Budownictwo i PZP | Prasówka | 20.09.2024 r.

Dziennik Gazeta Prawna

Wykonawcy muszą od początku znać powód ograniczenia konkurencji

Sławomir Wikariak | 17 września 2024, 02:00

Jeśli zamawiający stawia wymagania preferujące konkretną technologię, to musi uzasadnić to już w dokumentacji przetargu.

Orzecznictwo dotyczące zamówień publicznych pozwala zamawiającym na swobodne decydowanie o wymaganiach dotyczących przedmiotu zamówienia. Powinny one jednak wynikać z konkretnych potrzeb. W polskich realiach uzasadnienie tych potrzeb jest weryfikowane, tylko jeśli dojdzie do sporu prawnego i sprawa trafia do Krajowej Izby Odwoławczej. Dopiero na rozprawie zamawiający przedstawia argumenty potwierdzające, że postawione przez niego wymagania wynikają z określonych potrzeb. Tymczasem zdaniem rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej takie uzasadnienie powinno się znajdować już w dokumentacji przetargowej.

„To właśnie w dokumentach zamówienia instytucja zamawiająca musi poinformować (przyszłych oferentów) o powodach, dla których przedmiot zamówienia wymaga takiej, a nie innej specyfikacji. Tylko w ten sposób zainteresowani mogą zdecydować, czy zastosują się do dokumentów zamówienia, czy je zakwestionują” – uzasadnia swą opinię rzecznik Manuel Campos Sánchez-Bordona.

Nawet, gdy firm jest wiele
Zadane przez belgijski sąd pytania prejudycjalne dotyczą jednej z kluczowych zasad zamówień publicznych, czyli konkurencyjności. Z tego względu swe stanowiska w sprawie przedstawiły kilka państw oraz Komisja Europejska. Sam spór mógłby się wydawać trywialny, gdyż sprowadza się do tego, czy spółka wodociągowa ma prawo wymagać, by zamawiane przez nią rury były wykonane z konkretnego materiału (betonu dla odprowadzania deszczówki oraz kamionki dla odprowadzania ścieków). Jedna z firm zainteresowanych tymi przetargami uważa, że tak określone warunki bezprawnie ograniczają konkurencję. Nie może bowiem przedstawić oferty na rury z tworzywa sztucznego, które jej zdaniem niczym nie ustępują rurom betonowym i kamionkowym.

Belgijska spółka wodociągowa przekonuje, że jej wymagania są uzasadnione żywotnością rur. Betonowe i kamionkowe mają trwałość co najmniej 100 lat, podczas gdy te z tworzywa o połowę krótszą. Dodatkowe argumenty to koszty utrzymania wynikające z podatności na defekty oraz kwestie związane z ochroną środowiska i utylizacją. Co najważniejsze jednak, zdaniem zamawiającego, trudno mówić o ograniczeniu konkurencji, skoro na rynku działa wiele przedsiębiorstw oferujących rury z betonu i kamionki.

Rzecznik generalny nie zgodził się z tym ostatnim argumentem. Jego zdaniem narzucenie konkretnego materiału może naruszać zakaz określania „typu bądź konkretnego pochodzenia lub produkcji”.

„Zakaz ten ma zastosowanie nie tylko wtedy, gdy dokumenty zamówienia prowadzą do wyboru jednego producenta, lecz także wtedy, gdy zawęża się w nich krąg oferentów do kilku producentów (to znaczy do wszystkich tych, którzy produkują jeden rodzaj rur betonowych lub kamionkowych) i wyklucza tych, którzy wytwarzają rury z tworzywa sztucznego” – można przeczytać w wydanej w ubiegłym tygodniu opinii.

Nie oznacza to automatycznie, że wskazanie typu rur jest zabronione. Artykuł 42 ust. 4 dyrektywy 2014/24 w sprawie zamówień publicznych uchyla wspomniany zakaz, o ile jest to uzasadnione przedmiotem zamówienia. Zamawiający musi jednak uzasadnić, że tak rzeczywiście jest.

„Jeżeli instytucja zamawiająca zamierza powołać się na ten przepis, będzie musiała wyjaśnić, dlaczego przedmiot zamówienia uzasadnia istnienie specyfikacji technicznej, która co do zasady nie jest zgodna z art. 42 ust. 4 dyrektywy 2014/24” – można przeczytać w uzasadnieniu.

Co istotne, zdaniem rzecznika generalnego uzasadnienie dla ograniczenia konkurencji musi się znaleźć w specyfikacji przedmiotu zamówienia. Tylko znając argumentację w tym zakresie, wykonawcy mogą zdecydować, czy akceptują postawione wymagania, czy też będą je próbowali podważyć.

Trzeba dopuścić równoważne rozwiązania
O tym, czy w tej konkretnej specyfikacji zamawiający przedstawił wystarczającą argumentację uzasadniającą ograniczenie konkurencji, powinien rozstrzygnąć sąd krajowy.

„Do sądu odsyłającego należy rozstrzygnięcie, czy w świetle przedmiotu zamówienia instytucja zamawiająca wprowadziła dopuszczalny poziom wymogów w odniesieniu do produktów lub materiałów, z których te produkty są wytwarzane. Instytucja zamawiająca ma swobodę określenia tego poziomu wymogów, ale musi uzasadnić w precyzyjny i zrozumiały sposób, dlaczego jej decyzja odpowiada przedmiotowi zamówienia” – zaznaczył w swej opinii Manuel Campos Sánchez-Bordona.

Dodał przy tym, że nawet jeśli wymagania zamawiającego okazałyby się uzasadnione przedmiotem zamówienia, to specyfikacja powinna dopuszczać możliwość zaproponowania rozwiązań równoważnych. Dlatego w dokumentacji przetargowej powinien się znaleźć dopisek „lub równoważne”. Pozwala to na większą konkurencję – przedsiębiorcy, którzy nie spełniają wymagań technicznych, mają szansę zaproponować alternatywny sposób realizacji zamówienia.

Rozstrzygnięcia Krajowej Izby Odwoławczej
Rozstrzygnięcia Krajowej Izby Odwoławczej / Dziennik Gazeta Prawna – wydanie cyfrowe
orzecznictwo

Podstawa prawna
Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE z 12 września 2024 r. w sprawie C-424/23

https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/9606677,wykonawcy-musza-od-poczatku-znac-powod-ograniczenia-konkurencji.html

Rynek Infrastruktury

 1. Optymalizacja zarządzania projektami infrastrukturalnymi – wycinka drzew przed decyzją ZRID

Autor: Joanna Cukierda, radca prawny DSK Kancelaria | Data publikacji: 12-08-2024

Realizacja inwestycji infrastrukturalnych w zakresie drogownictwa wymaga skutecznego zarządzania projektem zarówno w celu optymalizacji czasu realizacji jak i kosztów oraz zużycia materiałów. Ma to szczególne znaczenie w kontekście inwestycji w formule „projektuj i buduj”, gdzie niejednokrotnie na etapie uzyskiwania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dochodzi do znacznych opóźnień w toczących się procedurach administracyjnych, co przekłada się na planowaną datę rozpoczęcia robót.

W takich sytuacjach zarówno inwestorzy jak i wykonawcy dysponują narzędziami, które umożliwiają optymalizację czasu i kosztów realizacji określonych robót przygotowawczych jeszcze przed uzyskaniem decyzji ZRID.
W tym opracowaniu skupimy się na możliwości wykonania fundamentalnych robót przygotowawczych – w postaci wycinki drzew – przed uzyskaniem decyzji ZRID.

Znaczenie Specustawy w realizacji inwestycji drogowych

Analiza treści ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (dalej również: Specustawa) oraz wyznaczenie końcowego terminu jej obowiązywania wskazuje, że ustawa ta nie jest rozwiązaniem o charakterze systemowym. Ma ona charakter epizodyczny, służący osiągnięciu konkretnie oznaczonego celu, skądinąd celu publicznego i społecznie pożądanego, jakim jest poszerzenie sieci dróg publicznych. Światłem w tunelu jest stosunkowo odległy termin obowiązywania przepisów omawianej ustawy (rozdziałów 1-5), tj. do końca 2050 r., podczas gdy niektóre inne akty prawne o epizodycznym charakterze obowiązywały znacznie krócej.

Obowiązki Lasów Państwowych przy wycince drzew

Charakter omawianej ustawy posiada zasadnicze znaczenie w procesie jej stosowania, ponieważ przez pryzmat tego charakteru należy postrzegać granice skutków prawnych wywoływanych przez przyjęte w ustawie rozwiązania wyrażające się w określonej ich literalnej treści. Założeniem każdego aktu prawnego rangi ustawowej jest kompleksowe, wyczerpujące i zupełne uregulowanie danej materii, co w odniesieniu do Specustawy oznaczałoby, iż procesy decyzyjne dotyczące budowy dróg publicznych w Polsce uregulowane zostały głównie w Specustawie z uwzględnieniem aktów prawnych do których odsyła sama Specustawa. Celem Specustawy jest uproszczenie i przyspieszenie wydawania aktów administracyjnych warunkujących rozpoczęcie budowy drogi publicznej.

Zgodnie z treścią art. 20b Specustawy Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe ma obowiązek nieodpłatnego – co do zasady – wycięcia drzew i krzewów oraz ich uprzątnięcia w lasach zarządzanych przez tę jednostkę organizacyjną, jeżeli lasy te znalazły się w obszarze projektowanego pasa drogowego wydzielonego liniami rozgraniczającymi teren. Z ustawowego odesłania do art. 11f ust. 1 pkt 6 omawianej ustawy wynika, że obowiązek Lasów Państwowych odniesiony został do tych terenów leśnych zarządzanych przez tę jednostkę organizacyjną, które zostały ujęte w liniach rozgraniczających projektowanego pasa drogowego przyszłej drogi publicznej. Omawiany obowiązek Lasów Państwowych należałoby odnieść do tych terenów leśnych, które pozostają dotychczas w ich zarządzie, jako nieruchomości stanowiące własność Skarbu Państwa, ale które zostały ujęte w pasie drogowym projektowanej drogi krajowej, przez co utracą charakter leśny. Termin wycinki drzew i krzewów powinien być uzgodniony w stosownym porozumieniu, co ma szczególne znaczenie z punktu widzenia terminu rozpoczęcia robót budowlanych. Lasy Państwowe mogą przecież dokonać stosownej wycinki, zanim zarządca przyszłej drogi publicznej podejmie roboty budowlane. W tym względzie wskazać należy, iż Zarządca przyszłej drogi publicznej zobowiązany jest jednak ponieść koszty wycinki drzew i krzewów w wieku do 20 lat. Pozyskane w ramach wycinki drewno pozostaje w wyłącznej dyspozycji Lasów Państwowych, bez uiszczania przez nie jakiejkolwiek należności na rzecz zarządcy przyszłej drogi publicznej, jako reprezentanta publicznoprawnego właściciela nieruchomości, na której dokonano wycinki.

Prawo zarządcy drogi do wejścia na teren inwestycji

Ponadto ustawodawca w drodze art. 21a ust. 1 Specustawy nadał zarządcy planowanej drogi publicznej dodatkowe uprawnienie polegające na prawie do nieodpłatnego wejścia na teren, na którym jest przewidywana realizacja inwestycji, celem wykonania prac przygotowawczych jeszcze przed wydaniem decyzji ZRID. Prace przygotowawcze obejmują swoim zakresem prace polegające na wycince drzew i krzewów, przeprowadzeniu badań archeologicznych lub geologicznych lub przeprowadzeniu kompensacji przyrodniczej na nieruchomościach stanowiących własność Skarbu Państwa, zarządzanych przez Lasy Państwowe zgodnie z ustawą o lasach.

Procedury przygotowawcze przed rozpoczęciem budowy

Zawarte w art. 21a ust. 1 Specustawy uprawnienie zarządcy planowanej drogi do wejścia na teren nieruchomości Skarbu Państwa zarządzanych przez Lasy Państwowe ogranicza się wyłącznie do inwestycji drogowych w zakresie drogi krajowej. Jednakże prawodawca, nowelizując komentowaną ustawę, znowelizował również ustawę o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, dodając art. 82a, który stanowi samoistną podstawę dla zarządcy drogi do nieodpłatnego wejścia na nieruchomości Skarbu Państwa zarządzane przez Lasy Państwowe celem wykonania prac przygotowawczych w odniesieniu do inwestycji drogowej realizowanej na podstawie specustawy drogowej. Reasumując, zarządcy planowanej drogi publicznej realizowanej na podstawie przepisów komentowanej ustawy przysługuje prawo nieodpłatnego wejścia na teren, na którym jest przewidywana realizacja inwestycji w celu wykonania prac przygotowawczych. Uprawnienie wejścia na nieruchomości przysługuje zarządcy drogi na podstawie ostatecznej decyzji środowiskowej lub decyzji, której nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Przy czym prawo wejścia może być zrealizowane wyłącznie w odniesieniu do nieruchomości Skarbu Państwa będących w zarządzie Lasów Państwowych.

Odpowiedzialność zarządcy drogi za wycinkę drzew i krzewów

Wskazać przy tym należy, iż znowelizowana w 2015 r. specustawa drogowa wprowadziła prawo m.in. usuwania drzew i krzewów z nieruchomości Skarbu Państwa będących w zarządzie Lasów Państwowych przeznaczonych na realizację planowanej inwestycji drogowej jeszcze przed wydaniem zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Wycinka drzew i krzewów jako element prac przygotowawczych może nastąpić na podstawie decyzji środowiskowej. Kolejno, następne nowelizacje dokonane po 2015 skorygowały art. 21, uprawniając zarządcę drogi do wejścia na teren cudzej nieruchomości objętej decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach, w celu wykonania prac przygotowawczych polegających na przeprowadzeniu badań archeologicznych, prac geologicznych lub określeniu geotechnicznych warunków posadowienia obiektu lub wykonaniu innych czynności niezbędnych do sporządzenia dokumentacji technicznej bezpośrednio związanej z inwestycją drogową, przeprowadzeniu pomiarów, badań lub innych prac niezbędnych do sporządzenia raportu o odziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, wycince drzew lub krzewów oraz wykonaniu kompensacji przyrodniczej.

W celu ich wykonania właściwy zarządca drogi występuje do właściciela lub użytkownika wieczystego nieruchomości o zgodę na wejście na teren nieruchomości lub jej części oraz uzgadnia z nim przewidywany sposób, zakres i termin korzystania z nieruchomości.

W przypadku gdy prace przygotowawcze, o których mowa w ust. 1, polegają na wycince drzew i krzewów lub wykonaniu kompensacji przyrodniczej, stosuje się odpowiednio przepisy art. 21.

Z kolei gdy prace przygotowawcze, o których mowa w ust. 1, są przeprowadzane na nieruchomościach stanowiących własność Skarbu Państwa, zarządzanych przez Lasy Państwowe zgodnie z ustawą z dnia 28 września 1991 r. o lasach, decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach uprawnia do nieodpłatnego wejścia na teren, na którym jest przewidywana realizacja inwestycji, celem wykonania tych prac. Do wycinki drzew i krzewów stosuje się odpowiednio przepisy art. 20b i art. 21.

Wskazać przy tym należy, że art. 21a ust. 2 Specustawy odsyła w kwestii usuwania drzew i krzewów w ramach prac przygotowawczych do odpowiedniego stosowania przepisów art. 20b oraz 21 tegoż aktu. Pod pojęciem odpowiedniego stosowania przepisów należy rozumieć bądź stosowanie ich wprost, bądź z modyfikacjami (por. wyrok WSA w Kielcach z 21.03.2013 r., II SA/Ke 119/13, LEX nr 1299528). To oznacza, że posługiwanie się instytucją odesłania wymaga od stosującego prawo każdorazowego uwzględnienia specyfiki stosunku prawnego, do którego będzie miała zastosowanie norma prawna wskazana w odesłaniu.

Reasumując – odesłanie do odpowiedniego stosowania przepisów art. 20b Specustawy w odniesieniu do wycinki drzew i krzewów wykonywanej w ramach prac przygotowawczych przed przystąpieniem do realizacji inwestycji drogowej oznacza nałożenie obowiązku na Lasy Państwowe nieodpłatnego usunięcia drzew i krzewów. Jednocześnie odesłanie do odpowiedniego stosowania art. 20b rodzi obowiązek dla właściwego zarządcy przyszłej drogi publicznej w zakresie pokrycia kosztów wycinki drzew i krzewów w wieku do 20 lat oraz koszty ich uprzątnięcia. Drewno pozyskane z wycinki pozostaje natomiast własnością Lasów Państwowych, stanowiące nijako rekompensatę za ograniczenie terenu będącego w zarządzie Lasów Państwowych. Wycinka drzew i krzewów w ramach prac przygotowawczych powinna zostać poprzedzona zawarciem porozumienia między zarządcą drogi a Lasami Państwowymi określającym termin wykonania prac.

Wyłączenie przepisów ochrony przyrody przy realizacji inwestycji drogowych

Podkreślić tutaj również należy, że na mocy odesłania do art. 21 Specustawy drogowej do wycinki drzew i krzewów w ramach wykonania prac przygotowawczych realizowanych na nieruchomościach przeznaczonych na realizację inwestycji drogowych nie mają zastosowania przepisy o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz nie stosuje się przepisów o ochronie przyrody w zakresie obowiązku uzyskiwania zezwoleń na wycinkę oraz opłat z tytułu usuwania drzew i krzewów. Wyłączenie stosowania przepisów o ochronie przyrody w zakresie obowiązku uzyskiwania zezwolenia na usuwanie drzew i krzewów oraz ponoszenia opłat z tego tytułu nie dotyczy wycinki drzew i krzewów z nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków.

https://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/polityka-i-prawo/optymalizacja-zarzadzania-projektami-infrastrukturalnymi–wycinka-drzew-przed-decyzja-zrid-92327.html

 2. Drogi ekspresowe i autostrady przejezdne. Co na pozostałych?

Autor: Redakcja | Data publikacji: 17-09-2024

Wszystkie autostrady i drogi ekspresowe są przejezdne – poinformowała we wtorek rano Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nadal są utrudnienia na drogach krajowych w województwach opolskim, śląskim i dolnośląskim.

Jak informowaliśmy wcześniej, w Głuchołazach woda zerwała most tymczasowy w ciągu DK-40 oraz konstrukcję budowanego mostu – ta trasa pozostaje nieprzejezdna. Podobnie jest w Krapkowicach gdzie woda podmyli uszkodziła jezdnię drogi krajowej nr 45.

W Malerzowicach Wielkich zamknięty jest most w ciągu DK-46. Powodem jest wysoki stan wody. Z powodu podmycia i uszkodzenia jezdni zablokowana jest także DK-46 w Kamienicy. Zamknięto także DK-94 w pobliżu Skorogoszczy, również w woj. opolskim.

Z uwagi na wysoki stan wody wahadłowo jeżdżą kierowcy przez most w ciągu DK-40 w Mochowie.

W woj. śląskim nieprzejezdne są dwa odcinki dróg krajowych. To DK-78 Chałupki – Olza oraz DK-78 w chałupkach – zamknięty jest most graniczny.

Na Dolnym Śląsku zablokowane są drogi nr 33 od Kłodzka do granicy państwa w Boboszowie oraz DK-39 Strzelin – Wiązów. Zamknięty pozostaje także most nad Bobrem w ciągu DK-94 w Bolesławcu.

https://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/drogi-i-autostrady/drogi-ekspresowe-i-autostrady-przejezdne-co-na-pozostalych-92731.html

 3. Szef GDDKiA zapowiada ofensywę przetargową w IV kwartale

Autor: ep. | Data publikacji: 16-09-2024

Jeszcze we wrześniu zostaną ogłoszone nowe przetargi, ale większość planowanych na ten rok postępowań będzie ogłoszona w czwartym kwartale – zapowiedział Paweł Woźniak, szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

O planach inwestycyjnych przedstawiciel publicznego inwestora mówił podczas Kongresu Budownictwa Polskiego w Warszawie.

– Był okres spowolnienia, jednak wracamy na właściwe tory. Nie tracimy ani chwili, mamy zapewnione finansowanie – mówił podczas kongresu zorganizowanego przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa i Międzynarodowe Targi Poznańskie Paweł Woźniak.

Dodał, że w momencie gdy obejmował kierowanie GDDKiA przetargi które były zapowiadane do ogłoszenia znajdowały się na różnym etapie przygotowań – niektóre w większym, a część w niewielkim stopniu. Niezależnie od tego zapowiadane wcześniej cele mają być realizowane. – Planujemy w tym roku ogłosić przetargi podobnie jak zaplanowaliśmy i chcemy zachować stabilność rynku – zapewniał szef GDDKiA i powiedział, że za cel stawia sobie zapewnienie stabilności na poziomie 20 mld zł rocznie, co najmniej do roku 2030.

Z uwagi na różny stopień przygotowania nowych przetargów szef GDDKiA nie wyklucza zastąpienia niektórych zapowiadanych przetargów, które nie mają jeszcze kompletu decyzji czy pozwoleń innymi, planowanymi na przyszły rok, ale już z gotową dokumentacją. Taka zamiana byłaby ewentualnie realizowana przy założeniu, że wartość nowych projektów byłaby porównywalna lub przekraczała wartość zastępowanych – tłumaczył Rynkowi Infrastruktury Paweł Woźniak.

– Myślę, że na koniec roku każdy będzie zadowolony z ilości przetargów, które wypuścimy na rynek – powiedział w rozmowie z naszym portalem szef GDDKiA. Nie wykluczył, że uda się przekroczyć wartość przetargów, które były ogłoszone w roku ubiegłym.

Jak poinformował szef GDDKiA, do tej pory GDDKiA ogłosiła 8 przetargów. Jednocześnie podpisała 29 umów, których wartość wynosi 14 mld zł. 19 postępowań jest jeszcze przed rozstrzygnięciem – te częściowo do wykonawców jeszcze w tym, a częściowo w kolejnym roku.

Prawo

WSA: Brak spójności w miejscowym planie nie jest omyłką pisarską

Dorian Lesner | Data dodania: 16.09.2024

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego był wewnętrznie sprzeczny, przez co prowadził do wątpliwości interpretacyjnych w zakresie lokalizacji elektrowni wiatrowych. Rada miasta uważała jednak, że doszło jedynie do omyłki pisarskiej. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu nie zgodził się z tą oceną i podkreślił, że postanowienia miejscowego planu kształtują sposób wykonywania własności nieruchomości, więc jego wykładania nie może budzić wątpliwości.

Wojewoda złożył skargę na uchwałę rady miasta w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i wniósł o stwierdzenie nieważności jej fragmentu. W piśmie wskazał, że zgodnie z zapisami miejscowego planu, na określonych terenach dopuszczono lokalizację elektrowni wiatrowych o mocy zainstalowanej większej niż 10 kW. Jednocześnie inne zapisy tego aktu wykluczały lokalizację elektrowni wiatrowych o mocy zainstalowanej większej niż 10 kW.

Rada miasta widziała tylko omyłkę
Również w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego wprowadzono normę, zgodnie z którą moc elektrowni wiatrowych nie może przekroczyć 10 kW. Organ ocenił, że tekst uchwały jest wewnętrznie sprzeczny i narusza zasady konstytucyjne obligujące lokalnego prawodawcę do tworzenia aktów prawa miejscowego w sposób precyzyjny, przejrzysty, zrozumiały i koherentny. W odpowiedzi na skargę, rada miasta wniosła o jej odrzucenie. W piśmie podkreślono, że fragment miejscowego planu dopuszczający lokalizację elektrowni wiatrowych o mocy zainstalowanej większej niż 10 kW wynika jedynie z oczywistej omyłki pisarskiej, polegającej na braku partykuły „nie”.

Lokalny prawodawca musi przestrzegać zasad
Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu, który wskazał, że sporządzanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wymaga od lokalnego prawodawcy przestrzegania zasad techniki prawodawczej, które zostały określone w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (dalej jako: ZTP). Zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą, istotne naruszenie zasad sporządzania miejscowego planu, w tym zasady prawidłowej legislacji wynikającej z art. 2 Konstytucji RP, skutkują jego nieważnością. Sankcją tą objęte są postanowienia, które w swojej treści zawierają zakazy, nakazy i obowiązki w zagospodarowaniu terenu sformułowane na tyle nieprecyzyjne, że otworzą pole do niejednoznacznej wykładni, a w konsekwencji do naruszenia zasad kształtowania zabudowy.

Miejscowy plan był wewnętrznie sprzeczny
Zakwestionowany fragment miejscowego planu był sprzeczny z pozostałą treścią tego aktu oraz ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. WSA podkreślił, że wprowadzone ograniczenie co do lokalizacji elektrowni wiatrowych odpowiadało także woli lokalnego prawodawcy, co wynikało z treści udzielonej odpowiedzi na skargę. Tym samym zakwestionowany przez wojewodę fragment prowadził do wątpliwości interpretacyjnych i wprowadzał brak jasności co do przyjętych rozwiązań planistycznych w zakresie lokalizacji elektrowni wiatrowych. Sąd zwrócił uwagę, że zaskarżona uchwała jest aktem prawa miejscowego, więc musi spełniać podstawowe wymagania dobrej legislacji. Natomiast przyjęcie regulacji wewnętrznie sprzecznej w swej treści stanowi naruszenie par. 6 w zw. z par. 143 ZTP, który stanowi, że przepisy aktów prawa miejscowego redaguje się tak, aby dokładnie i w sposób zrozumiały dla adresatów zawartych w nich norm wyrażały intencje prawodawcy.

Zakwestionowany fragment nie był oczywistą omyłką
Sąd podkreślił, że wbrew stanowisku rady miasta, zakwestionowany przez wojewodę fragment miejscowego planu nie może zostać uznany za oczywistą omyłkę. Postanowienia tego aktu kształtują bowiem sposób wykonywania własności nieruchomości, więc nie mogą budzić wątpliwości w zakresie wykładni. Szczególnie, że na podstawie zapisów miejscowego planu mogą być wydawane decyzje udzielające pozwolenia na budowę. Ponadto trzeba mieć na uwadze, że przepisy planistyczne należy interpretować w taki sposób, aby tworzyły spójną oraz logiczną i systemową całość. Mając powyższe na uwadze, WSA stwierdził nieważność fragmentu zaskarżonej uchwały.

Wyrok WSA we Wrocławiu z 2 lipca 2024 r., sygn. akt II SA/Wr 625/23, nieprawomocny

https://www.prawo.pl/biznes/wewnetrzna-sprzecznosc-miejscowego-planu-nie-jest-omylka-pisarska,528641.html

Portal ZP

 1. Powódź 2024 – jak szybko zlecić potrzebne zamówienia publiczne?

Justyna Rek-Pawłowska | Stan prawny na dzień: 17.09.2024

Kataklizm powodzi w południowej Polsce wymaga podejmowania natychmiastowych działań, które mają na celu ochronę życia, zdrowia i dobytku wielu ludzi. Prawo zamówień publicznych przewiduje w takich okolicznościach wyjątkowe procedury zlecania zamówień na dostawy, usługi i roboty budowlane. Urząd Zamówień Publicznych przypomina, że zamawiający mają prawo (i powinni) stosować w tym przypadku negocjacje bez ogłoszenia oraz procedurę zamówienia z wolnej ręki, które pozwalają bez zbędnej zwłoki zaspokoić potrzeby jednostki zamawiającej. Sprawdź, jakie podstawy prawne zastosować w tych sytuacjach.

Na stronach Urzędu Zamówień Publicznych pojawiła się opinia zawierająca krótkie zestawienie informacji na temat „kryzysowych” trybów udzielania zamówień publicznych, które umożliwiają błyskawiczne – szczególnie w obliczu kataklizmu, jakim jest powódź – nabywanie potrzebnych zamówień publicznych.

Kiedy tryb z wolnej ręki?
Jeśli zamawiający musi natychmiast udzielić zamówienia, powinien wybrać procedurę z wolnej ręki. Podstawą prawną zastosowania tego trybu będzie art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp. W procedurach unijnych podstawę prawną zastosowania trybu stanowi art. 305 pkt 1 ustawy Pzp.

Stosownie do brzmienia przepisów zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki, jeżeli:

1) ze względu na wyjątkową sytuację niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której nie mógł on przewidzieć (niemożność przewidzenia pewnych okoliczności oznacza także bardzo niskie prawdopodobieństwo wystąpienia jakiejś sytuacji),

2) wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia. Określenie „natychmiast” wskazuje na maksymalny priorytet i potrzebę szybszej realizacji zamówienia niż w trybie pilnym. Nie wszystkie zamówienia, które muszą być realizowane w trybie pilnym, mają charakter natychmiastowych, i

3) nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia (jakiejkolwiek innej procedury).

WAŻNE
UZP podkreśla: „Dla zastosowania trybu zamówienia z wolnej ręki na ww. podstawach konieczne jest łączne spełnienie następujących przesłanek:

– wyjątkowa sytuacja,
– przyczyny powstania danej sytuacji nie leżą po stronie zamawiającego,
– sytuacji tej zamawiający nie mógł przewidzieć,
– wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia,
– nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia”.

Pomiędzy tymi warunkami musi istnieć związek przyczynowo-skutkowy i czasowy.

Tryb zamówienia z wolnej ręki powinien służyć wyłącznie przeciwdziałaniu lub usunięciu skutków nieprzewidywalnej sytuacji, która nie wynikła z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, w szczególności nie była przez niego zawiniona i nie mógł on jej zapobiec. Przy czym z powodu tej sytuacji zamawiający staje przed koniecznością natychmiastowego wykonania zamówienia.

Przykłady zamówień, do których należy skorzystać z trybu z wolnej ręki to zakupy potrzebne do:

– akcji ratowniczej,
– wykonania prac umożliwiających jedyny dojazd do miejscowości,
– uporządkowania miejsc dotkniętych powodzią, aby zapobiec epidemiom.

Negocjacje bez ogłoszenia
Jeśli zamawiający musi w trybie pilnym zlecić niezbędne zamówienie, wówczas właściwą procedurą będą negocjacje bez ogłoszenia.

Dla zastosowania trybu negocjacji bez ogłoszenia – zgodnie z art. 209 ust. 1 pkt 4 oraz art. 301 ust. 1 pkt 3 ustawy Pzp – konieczne jest łączne spełnienie następujących warunków:

– występuje pilna potrzeba udzielenia zamówienia,
– pilna potrzeba udzielenia zamówienia nie wynika z przyczyn leżących po stronie zamawiającego,
– wcześniej nie można było przewidzieć konieczności udzielenia przedmiotowego zamówienia – okolicznością nieprzewidywalną i niezależną od zamawiającego jest m.in. zjawisko przyrodnicze o charakterze losowym, jakim jest powódź,
– nie można zachować terminów określonych dla trybu podstawowego (w trybie krajowym) oraz dla przetargu nieograniczonego, przetargu ograniczonego lub negocjacji z ogłoszeniem (w procedurach unijnych).

WAŻNE
Udzielenie zamówienia w trybie negocjacji bez ogłoszenia – co do zasady – powinno ograniczyć się tylko do zakresu koniecznego, aby zapobiec negatywnym skutkom nieprzewidzianego zdarzenia. Tryb ten można zastosować także po ustaniu powodzi, jeżeli pojawi się pilna potrzeba podjęcia określonych działań w związku ze zdarzeniami, które wystąpiły z powodu powodzi.

Urząd przestrzega jednocześnie przed wykorzystywaniem niekonkurencyjnych trybów udzielania zamówień publicznych celem dokonania zakupów, które nie są wymagane w trybie pilnym bądź natychmiastowym. Sytuacja powodziowa sama w sobie nie stanowi wystarczającej przesłanki do zastosowanie tych procedur a warunki skorzystania z tych trybów powinny być oceniane każdorazowo przez pryzmat konkretnej sytuacji, w jakiej znajduje się zamawiający.

https://www.portalzp.pl/nowosci/powodz-2024-jak-szybko-zlecic-potrzebne-zamowienia-publiczne-33872.html

 2. Zmiana podmiotu trzeciego udostępniającego zasoby w czasie realizacji zamówienia

Katarzyna Bełdowska | Stan prawny na dzień: 18.09.2024

Czy w trakcie realizacji zadania wykonawca może zmienić podwykonawcę? Jakich formalności powinny dopełnić wówczas obydwie strony umowy? Sprawdź w krótkim omówieniu.

Wykonawca może zmienić podwykonawcę, który na etapie postępowania udostępniał mu swoje zasoby celem wykazania spełnienia warunków udziału w postępowaniu na zasadach określonych w art. 462 ust. 7 ustawy Pzp.

Zdarza się, że na etapie realizacji umowy wykonawca dokonuje zmian w zakresie deklarowanego w ofercie podwykonawstwa. Kluczowe dla oceny wpływu tej zmiany na dalsze działania ma wyjaśnienie, że istnieją dwa rodzaje podwykonawców:

1) ci będący jednocześnie podmiotami trzecimi, które udostępniają na etapie postępowania własny potencjał, aby umożliwić wykonawcy wykazanie spełniania warunków udziału w postępowaniu,

2) niebędący tzw. podmiotami trzecimi.

Zgodnie z art. 462 ust. 7 ustawy Pzp, jeżeli zmiana albo rezygnacja z podwykonawcy dotyczy podmiotu, na którego zasoby wykonawca powoływał się, aby wykazać spełnianie warunków udziału w postępowaniu, wykonawca ma obowiązek potwierdzić zamawiającemu, że on sam albo proponowany inny podwykonawca spełnia je w stopniu nie mniejszym niż podwykonawca, na którego zasoby wykonawca powoływał się w trakcie postępowania.

Regulacja ta zobowiązuje wykonawcę do wykazania w toku realizacji umowy, że zmiana podwykonawcy, który udostępnił w postępowaniu swój potencjał, nie doprowadzi do tego, że pomimo wstępnej deklaracji, zamówienie finalnie będzie realizować podmiot niedoświadczony lub osoby o mniejszych kompetencjach niż pierwotnie wymagane.

Tym samym zmiana na etapie realizacji umowy podwykonawcy, który nie udostępnił swoich zasobów, nie wywołuje żadnych skutków dla stron kontraktu.

Jeżeli jednak zmianie ulega podwykonawca, który udostępnił wykonawcy swój potencjał w odniesieniu do warunków dotyczących wykształcenia, kwalifikacji zawodowych lub doświadczenia i na podstawie art. 118 ust. 2 ustawy Pzp był zobowiązany wykonać roboty lub usługi, do których te zdolności są wymagane, należy stosować wytyczne z przywołanego wcześniej art. 462 ust. 7 ustawy Pzp.

W takich okolicznościach, zmiana podwykonawcy wiąże się z obowiązkiem wykazania, że:

– wykonawca samodzielnie bądź
– nowy podwykonawca
spełnia warunki w stopniu nie mniejszym niż pierwotny podwykonawca, który udostępnił w postępowaniu swój potencjał.

Podstawa prawna

art. 462, ust. 7 ustawy z 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (tekst jedn. Dz.U. z 2024 r. poz. 1320).

https://www.portalzp.pl/nowosci/zmiana-podmiotu-trzeciego-udostepniajacego-zasoby-w-czasie-realizacji-zamowienia-33875.html

Wnp

Terminal kontenerowy w Świnoujściu ma być gotowy do końca 2028 r. „Prace ewidentnie przyspieszyły”

Źródło: PAP/awi | Dodano: 12-09-2024 15:38

Zgodnie z harmonogramem terminal kontenerowy w Świnoujściu ma być gotowy do końca 2028 r. – przekazał w Sejmie wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka. Dodał, że do końca września do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska mają zostać przekazane dokumenty ws. wydania decyzji środowiskowej.

Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka poinformował, że terminal kontenerowy w Świnoujściu ma być gotowy do końca 2028 r.
Wiceminister mówił o „ewidentnym przyspieszeniem prac nad realizacją” tej kluczowej, strategicznej inwestycji dla gospodarki morskiej.
Marchewka dodał, że na bieżąco przekazywane są dokumenty dotyczące decyzji środowiskowej i jeszcze we wrześniu mają one być przekazane do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ).

W czwartek wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka odpowiadając na pytania posłów, przedstawił szczegółowe informacje dotyczące postępów przy realizacji kluczowych dla gospodarki morskiej projektów infrastrukturalnych w tym przede wszystkim terminala kontenerowego w Świnoujściu. „Przez ostatnie miesiące zrealizowaliśmy wiele działań przybliżających nas do tego, aby do portu w Świnoujściu przypływały największe kontenerowce na świecie” – przekonywał.

Wojewoda zachodniopomorski wydał już pozwolenie lokalizacyjne dla terminala kontenerowego w Świnoujściu
Przypomniał, że w kwietniu br. zostało wydane pozwolenie lokalizacyjne dla tej inwestycji przez wojewodę zachodniopomorskiego. W maju podpisano umowę z wykonawcą studium wykonalności oraz raportu oddziaływania na środowisko dla toru podejściowego, do portu w Świnoujściu. Wartość umowy to ok. 10 mln zł. Następnie 30 sierpnia podpisana została umowa na wykonanie badania ferromagnetycznego pod budowę falochronu. 6 września Zarząd Portów Morskich Szczecin i Świnoujście, który jest jednym z inwestorów tego przedsięwzięcia, podpisał umowę na wykonanie skanu magnetycznego dna miejsca basenu portowego.

Marchewka dodał, że na bieżąco przekazywane są dokumenty dotyczące decyzji środowiskowej i jeszcze we wrześniu mają one być przekazane do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ).

Wiceminister podkreślił, że te wszystkie działania są „ewidentnym przyspieszeniem prac nad realizacją” tej kluczowej, strategicznej inwestycji dla gospodarki morskiej. „Spodziewamy się, zgodnie z harmonogramem, zrealizować to przedsięwzięcie do końca 2028 r. (…) Konsekwentnie podejmujemy działania, które powadzą nas do tego, aby na przełomie lat 2028-2029 mogły przypływać na Pomorze Zachodnie największe kontenerowce na świecie, jak ma to obecnie miejsce w Gdańsku” – dodał.

Szacunkowy koszt związany z częścią lądową budowy terminala to 1,2 mld zł
Przedstawiciel MI wskazał, że szacunkowy koszt związany z częścią lądową budowy terminala (np. budowa dróg dojazdowych) to 1,2 mld zł. Ponadto 10 mld zł jest zapisanych w wieloletnim programie na budowę 70-kilometrowego toru podejściowego; 2,5 mld ma kosztować pirs.

Odnośnie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma powstać na Pomorzu, wiceminister infrastruktury przekazał, że dwa tygodnie temu została podpisana umowa na projekt pirsu, który będzie służył wyładowywaniu największych gabarytów, które posłużą do budowy tej elektrowni. Będzie miał on blisko kilometr i obsłużyć ma ok. 200 dostaw.

Marchewka mówiąc o inwestycjach związanych z KPO, poinformował, że podjęte zostały działania dotyczące budowy jednego z dwóch terminali instalacyjnych morskich farm wiatrowych w Gdańsku. Zostało wydane pozwolenie na budowę. MI wydało zgodę na dzierżawę dla spółki, która jest własnością Polskiego Funduszu Rozwoju i która będzie realizować tę inwestycję z odblokowanych z KPO środków w kwocie ponad 900 mln zł.

Z KPO realizowane są także zadania dotyczące rozwoju portów serwisowych w Darłowie, Ustce, Łebie. W Darłowie ogłoszone zostały przetargi na realizację przebudowy ponad stuletniego falochronu i wejścia do portu. Jest też przetarg na przebudowę nabrzeży w Łebie. Planowane są też działania związane z remontami falochronów w porcie w Ustce.

40 mln zł na remont „Nadodrzanki” w południowej części kraju
Marchewka dodał, że jeszcze w 2024 r. MI przeznaczy 40 mln zł na remont „Nadodrzanki” w południowej części kraju. W najbliższych dwóch latach ze środków KPO planowana jest też realizacja inwestycji, które pozwolą zlikwidować miejsca limitujące przejazd pociągów po dwóch torach. Ma to kosztować ponad 200 mln zł. Wiceminister wyjaśnił, że chodzi o to, by „Nadodrzanka”, czyli linia kolejowa, która prowadzi z północy na południe w zachodniej części kraju, była dobrym wsparciem dla możliwości wywozu kontenerów ze Świnoujścia na południe Polski i do naszych sąsiadów.

Wiceminister przekazał, że są już pierwsze efekty tych działań. We wrześniu zostanie wybrany wariant inwestycyjny remontu linii kolejowej dla najważniejszego odcinka między Szczecinem a Świnoujściem, co pozwoli na lepsze, efektywniejsze transportowanie kontenerów, które będą przypływać do Świnoujścia.

https://www.wnp.pl/budownictwo/terminal-kontenerowy-w-swinoujsciu-ma-byc-gotowy-do-konca-2028-r-prace-ewidentnie-przyspieszyly,872557.html

Portal Samorządowy

Metropolia czeka na tę trasę. Nowa droga ekspresowa S7 będzie gotowa w 2025 roku

Marcin Czyżewski | Opublikowano: 19 września 2024 – 08:20

Prace przy Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej są coraz bardziej zaawansowane. Jednym z najpiękniejszych obiektów na trasie będzie 200-metrowa estakada nad rzeką Radunią.

– Coraz bardziej zaawansowane są prace przy budowie Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej, która jest bardzo ważna dla tych terenów.
– Jednym z najpiękniejszych obiektów na trasie S7 jest estakada nad rzeką Radunią.
– Jeszcze we wrześniu 2024 roku nastąpi zmiana organizacji ruchu na węźle Gdańsk Południe.

O tym, jak bardzo zakorkowane bywają najważniejsze drogi w rejonie Gdańska wiedzą wszyscy, którym zdarza się podróżować na północ Polski. Sytuacja ma ulec poprawie po budowie Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej.

Powstaje ona w ramach budowy drogi ekspresowej S7, a jej realizacja została podzielona na dwa zadania: Chwaszczyno – Żukowo i Żukowo – Gdańsk Południe. – Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej połączy Obwodnicę Południową Gdańska i Trasę Kaszubską tworząc zewnętrzną obwodnicę w stosunku do istniejącej już Zachodniej Obwodnicy Trójmiasta – wyjaśnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Zachodnia Obwodnica z uwagi na rozwój przestrzenny i gospodarczy trójmiejskiej aglomeracji, osiąga poziomy natężenia ruchu zbliżające się do granic przepustowości. Istniejąca w sieci drogowej aglomeracji Obwodnica Trójmiasta (S6), niegdyś położona daleko od centralnych obszarów, obciążona niewielkim ruchem tranzytowym i wewnątrz aglomeracyjnym na kierunku północ-południe, obecnie znajduje się w bliskim sąsiedztwie intensywnej zabudowy mieszkaniowej i usługowej.

Estakada nad rzeką Radunią jednym z najpiękniejszych obiektów na drodze S7
Odcinek Chwaszczyno – Żukowo o długości 16 km buduje firma Budimex. Poziom zaawansowania prac sięgnął tu już 83 proc. Oprócz samej trasy powstają tu też węzły drogowe Miszewo i Chwaszczyno oraz obwód utrzymania drogowego Miszewo z budynkiem administracyjno-socjalnym oraz innymi budynkami towarzyszącymi. Wartość umowy na to zadanie opiewa na 715 mln zł.

Drugie zadanie budowy Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej na odcinku od Żukowa do węzła Gdańsk Południe realizowane jest przez Konsorcjum Mirbud i Kobylarnia. W ramach tej inwestycji powstanie ponad 16-kilometrowa trasa ekspresowa i obwodnica Żukowa o długości około 7 km.

Obecnie kontynuowane są prace w rejonie węzła Gdańsk Południe, na styku istniejącej Obwodnicy Trójmiasta (S6) i Południowej Obwodnicy Gdańska (S7), gdzie rozbudowywany jest węzeł drogowy. Roboty realizowane są pod ruchem, co znacząco wpływa na stopień skomplikowania inwestycji. Na trasie pojawia się coraz więcej obiektów. Przyspieszyły również prace na odcinku leśnym nad rzeką Radunią, gdzie powstaje estakada i duże przejście dla zwierząt.

Estakada nad rzeką Radunią na drodze S7 (fot. GDDKiA)
Estakada nad rzeką Radunią na drodze S7 (fot. GDDKiA)

– Estakada nad rzeką Radunią to jeden z najpiękniejszych obiektów na trasie Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Długość obiektu wynosi około 200 m, z kolei wysokość w najwyższym miejscu – 20 m. Do tego rozpiętość największego przęsła to 58 m – informuje GDDKiA.

Jeszcze we wrześniu 2024 roku zmiana organizacji ruchu na węźle Gdańsk Południe
Co bardzo ważne, pod koniec września 2024 roku nastąpi zmiana organizacji ruchu na przebudowywanym węźle Gdańsk Południe. Kolejny etap prac związanych z budową Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej wymaga poprowadzenia ruchu po zewnętrznych łącznicach docelowego węzła.

Drogowcy wyjaśniają, że umożliwi to obsługę wszystkich relacji na węźle, a dzięki temu wykonawca będzie mógł realizować kolejne prace. Wiadukt w ciągu drogi S7 zostanie przebudowany, a nawierzchnia drogi S6 zostanie wymieniona. Dokończone zostaną także docelowe łącznice węzła.

– Pod koniec września kierowcy podróżujący przez węzeł Gdańsk Południe będą mogli korzystać ze wszystkich relacji: S6 w kierunku Gdyni/Szczecina, S7 w kierunku Elbląga/Gdańska/Warszawy i S6/A1 w kierunku Łodzi. Każda z tych relacji będzie obsługiwana wokół węzła z wykorzystaniem zewnętrznych łącznic, na których dostępne będą dwa pasy ruchu w jednym kierunku. Łącznice widziane z góry utworzą olbrzymie drogowe karo wokół docelowego węzła. Na trzech wierzchołkach (południowym, wschodnim i zachodnim) możliwy będzie skręt w lewo, aby zapewnić połączenie z S6 w S7 i odwrotnie oraz jazdę w ciągu S6 z południa na północ – informuje GDDKiA.

Ostatnim etapem prac w tym miejscu będzie uruchomienie wszystkich relacji po docelowym układzie węzła Gdańsk Południe w ramach Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Nową dwujezdniową drogą ekspresową o długości około 32 km, a także ponad 6-kilometrową obwodnicą Żukowa w ciągu drogi krajowej nr 20 kierowcy pojadą w 2025 roku.

https://www.portalsamorzadowy.pl/inwestycje/metropolia-czeka-na-te-trase-nowa-droga-ekspresowa-s7-bedzie-gotowa-w-2025-roku,570128.html?mp=promo