Podatki | Prasówka | 12 – 18.12.2024

Dziennik Gazeta Prawna

 1. Ukryty zysk a świadczenie usług po cenach rynkowych. Orzeczenie WSA

Paweł Jastrzębowski | 17 grudnia 2024, 09:25

Nie ma zakazu zawierania przez spółkę, która wybrała estoński CIT, umowy ze swoim wspólnikiem na świadczenie określonych usług. Cena za usługi musi jednak odpowiadać wartości rynkowej. Dopiero ewentualna nadwyżka wartości rynkowej transakcji będzie ukrytym zyskiem – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

Przypomnijmy, że estońskim CIT są opodatkowane nie tylko dywidendy, lecz także alternatywne formy wypłaty zysku – ukryte zyski. Są to „świadczenia pieniężne, niepieniężne, odpłatne, nieodpłatne lub częściowo odpłatne, wykonane w związku z prawem do udziału w zysku, inne niż podzielony zysk, których beneficjentem, bezpośrednio lub pośrednio, jest udziałowiec, akcjonariusz albo wspólnik lub podmiot powiązany bezpośrednio lub pośrednio z podatnikiem lub z tym udziałowcem, akcjonariuszem albo wspólnikiem” (art. 28m ust. 3 ustawy o CIT).

W rozpatrzonej przez gdański sąd sprawie chodziło o spółkę komandytową, zajmującą się głównie handlem i transportem. Zamierzała się ona przekształcić w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, a następnie wybrać estoński CIT. Jej komandytariusz zostałby w nowej spółce członkiem zarządu.

Do tego czasu prowadził on równolegle jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie świadczenia usług badania rynku i opinii publicznej, doradztwa w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania.

Umowa o współpracy
Po przekształceniu spółka i wspólnik zawarliby umowę o współpracy, w ramach której wspólnik świadczyłby na rzecz spółki, w ramach swojej własnej działalności, usługi takie jak: opracowywanie strategii i planów sprzedaży spółki, badanie rynku, opracowywanie planów zakupowych spółki i strategii jej rozwoju operacyjnego, opracowywanie systemu motywacyjnego, koncepcji szkoleń, programów motywacyjnych dla pracowników spółki i jej współpracowników.

Z wykonywanych prac wspólnik sporządzałby pisemne analizy i opracowania, a ponadto udzielałby spółce porad ustnych. Spółka nie miałaby obowiązku ich wykorzystania, ale gdyby zdecydowała się na zastosowanie opracowanych strategii, planów, systemów, koncepcji i optymalizacji, to wspólnik wziąłby na siebie doradzanie i pomoc przy ich wdrażaniu, koordynowaniu i nadzorowaniu.

Decyzję o wykorzystaniu efektów pracy wspólnika podejmowałby zarząd spółki, a w sprawach mających szczególny wpływ na funkcjonowanie spółki byłaby jeszcze wymagana zgoda wszystkich jej wspólników.

Wspólnik dostawałby wynagrodzenie za świadczone na rzecz spółki usługi. Byłoby ono ustalane według stawki godzinowej i odpowiadałoby cenom rynkowym. Wspólnik ponosiłby odpowiedzialność cywilną za szkody poniesione przez spółkę, co mogłoby mieć miejsce w szczególności w sytuacji, gdyby sporządzone przez niego analizy okazały się nierzetelne.

To nie ukryta dywidenda
Spółka była przekonana, że wypłacane przez nią wynagrodzenie za usługi wspólnika nie będzie ukrytym zyskiem. Argumentowała, że nie może być ono traktowane jak świadczenia równoważne z dywidendzie, bo – jak podkreślała – otrzymywanie dywidendy nie wymaga od wspólnika żadnej aktywności, wspólnik musi mieć tylko w danym dniu udziały w spółce.

Co innego natomiast wynagrodzenie wypłacane na podstawie umowy, z której będzie wynikać obowiązek świadczenia przez wspólnika określonych usług na rzecz spółki. Te działania wymagają wiedzy, doświadczenia oraz uprawnień do świadczenia usług – tłumaczyła spółka.

To wypłata z zysku
Spółka nie przekonała jednak dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 19 lipca 2024 r. (sygn. 0111-KDIB1-3.4010.239.2024.2.PC) stwierdził on, że firma pod postacią wynagrodzenia za korzystanie z usług będzie wypłacała wspólnikowi zysk, co w pełni wypełnia definicję ukrytych zysków. Celowo bowiem zostaną wykreowane potrzeby spółki – tylko w tym celu, aby zawrzeć umowę świadczenia usług z podmiotem powiązanym (wspólnikiem) i wypłacać mu wynagrodzenie za korzystanie z jego usług.

Dyrektor KIS podkreślił, że „celem wprowadzenia przepisów o ukrytych zyskach była próba wyeliminowania przez ustawodawcę pewnych sztucznych/fikcyjnych działań spółek polegających na wypłacie zysków w formie innej niż dywidenda. Intencją ustawodawcy było więc uwzględnienie w katalogu dochodów do opodatkowania także innych, alternatywnych świadczeń dokonanych na rzecz udziałowców, akcjonariuszy albo wspólników lub podmiotów powiązanych bezpośrednio lub pośrednio z podatnikiem lub z tymi udziałowcami, akcjonariuszami, wspólnikami (tzw. ukryte zyski)”.

Tylko przy nadwyżce
Nie zgodził się z nim WSA w Gdańsku. Uzasadniając wyrok, sędzia Elżbieta Rischka zwróciła uwagę na to, że z art. 28m ust. 3 pkt 3 ustawy o CIT wynika w sposób jednoznaczny, iż ukrytym zyskiem jest tylko nadwyżka wartości rynkowej transakcji (określona zgodnie z art. 11c ustawy o CIT) ponad ustaloną cenę tej transakcji. Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym
orzecznictwo

Podstawa prawna
Wyrok WSA w Gdańsku z 10 grudnia 2024 r., sygn. akt I SA/Gd 811/24 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9691832,ukryty-zysk-a-swiadczenie-uslug-po-cenach-rynkowych-orzeczenie-wsa.html

 2. Sprzedaż majątku firmy nie zawsze będzie bez składki zdrowotnej

Agnieszka Pokojska | 15 grudnia 2024, 20:16

Przedsiębiorcy nie będą już musieli wliczać przychodu ze sprzedaży majątku, np. samochodu czy nieruchomości, do podstawy składki zdrowotnej. Jednak ma to dotyczyć głównie majątku, który widnieje w ewidencji środków trwałych.

W innych przypadkach przedsiębiorcy, tak jak do tej pory, będą musieli przy sprzedaży naliczyć zarówno PIT, jak i składkę zdrowotną. Stanie się tak, gdy majątek firmy stanowi inwestycje (np. nakłady w obcy środek trwały) albo nie został jeszcze ujęty w ewidencji środków trwałych, bo na razie nie nadaje się do użytku.

Zmiany wynikają z nowelizacji z 6 grudnia 2024 r. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która czeka już tylko na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw. O zakończeniu prac parlamentarnych nad nowelizacją pisaliśmy już w artykule „Niższa składka zdrowotna na 2025 r. stała się faktem”, DGP nr 238/2024. Jednak, jak się okazuje, w nowych przepisach znajduje się haczyk.

– Wbrew zapowiedziom polityków sprzedaż firmowego majątku nie zawsze będzie bez składki zdrowotnej – podkreśla Natalia Kamińska-Kubiak, menedżer i doradca podatkowy w Grant Thornton. Jej zdaniem w przepisach jest luka, którą należałoby usunąć.

Nie wiadomo, czy Ministerstwo Zdrowia, autor tych zmian, celowo ograniczyło preferencję, czy stało się to przez przeoczenie. Zapytaliśmy o to resort. Czekamy na odpowiedź.

Problem dotyczy podatników PIT rozliczających się według skali (12 proc. i 32 proc.), podatkiem liniowym (19 proc.) i stosujących IP Box (5-proc. stawka od dochodu z kwalifikowanych praw własności intelektualnej). Tylko wówczas dochód uzyskany w działalności bezpośrednio wpływa na wysokość składki zdrowotnej.

– Zmiana pośrednio może wpłynąć też na osoby rozliczające się ryczałtem. Dzięki wyłączeniu uzyskanego ze sprzedaży dochodu z podstawy naliczania składki zdrowotnej mogą one uniknąć przekroczenia progu nakazującego płacić wyższą składkę zdrowotną – zwraca uwagę Marek Michalski, doradca podatkowy w SDZLEGAL Schindhelm.

Korzystne zmiany
Składka ma być w przyszłym roku niższa m.in. za sprawą zmiany dokonanej w art. 81 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Począwszy od składki zdrowotnej należnej za okres od 1 lutego 2025 r., do podstawy jej wymiaru przedsiębiorcy nie będą już musieli doliczać przychodu ze sprzedaży środków trwałych, tj. samochodów, urządzeń czy budynków zakupionych na potrzeby działalności. Zarazem jednak nie będą już mogli pomniejszyć składki o niezamortyzowaną część środka trwałego. Wynika to z nowego art. 81 ust. 2zd pkt 3 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Przedsiębiorcy będą jednak mieli alternatywę, jeżeli nowe zasady okażą się mniej korzystne niż dotychczasowe. Wówczas wolno im dodać przychód ze sprzedaży środka trwałego do rocznej podstawy składki zdrowotnej i równocześnie odjąć od niej część niezamortyzowaną (art. 81 ust. 2ze ustawy). Takie rozwiązanie będzie dla nich korzystne, jeżeli na sprzedaży środka trwałego poniosą stratę i właśnie o nią da się pomniejszyć składkę zdrowotną. W przeciwnym razie dogodniejsze okaże się skorzystanie z nowych zasad, które pozwolą uniknąć składki.

Trzeba być czujnym
Marek Michalski podkreśla, że w trakcie roku domyślnie zostaną zastosowane nowe zasady (wyłączające możliwość pomniejszenia podstawy o niezamortyzowaną część). Natomiast wybór starych zasad będzie możliwy dopiero w ramach rozliczenia rocznego. To oznacza, że nawet jeżeli przedsiębiorcy zdecydują się na stare zasady, to nie da się na bieżąco pomniejszyć składki zdrowotnej. Odzyskają nadpłatę dopiero po zakończeniu roku.

Ekspert zwraca uwagę, że przy wyborze metody rozliczeń należy zachować czujność.

– Nie można sformułować uniwersalnej zasady, zgodnie z którą sprzedaż po cenie niższej niż kwota pozostająca do zamortyzowania będzie korzystniejsza na starych zasadach – wyjaśnia Marek Michalski.

Jak tłumaczy, nie sprawdzi się ona np. przy sprzedaży samochodu osobowego o wartości początkowej przekraczającej 150 tys. zł. W takim przypadku bowiem nie będzie możliwości zaliczenia części odpisów amortyzacyjnych (przekraczających limit 150 tys.) do kosztów uzyskania przychodu i ta część nie pomniejszy składki zdrowotnej.

Będą ograniczenia
Nowe zasady dotyczą jednak tylko przychodów określonych w art. 14 ust. 2 pkt 1 i 19 ustawy o PIT, a więc głównie ze zbycia składników majątku, które znalazły się w ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych oraz prawnych i tych, które zostały zamortyzowane jednorazowo (cały katalog – patrz: ramka).

Przychody, których nie trzeba będzie wliczać do podstawy wymiaru składki
1) Przychody z odpłatnego zbycia składników majątku (wykorzystywanych do działalności) będących:

– środkami trwałymi albo wartościami niematerialnymi i prawnymi, podlegającymi ujęciu w ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych,
– składnikami majątku o wartości 15 tys. zł podlegających jednorazowej amortyzacji (na podstawie art. 22d ust. 1 ustawy o PIT) z wyłączeniem składników, których wartość początkowa nie przekracza 1,5 tys. zł,
– składnikami majątku, które ze względu na przewidywany okres używania równy lub krótszy niż rok nie zostały zaliczone do środków trwałych albo wartości niematerialnych i prawnych,
– składnikami majątku stanowiącymi spółdzielcze prawo do lokalu użytkowego lub udział w takim prawie, które zgodnie z art. 22n ust. 3 nie podlegają ujęciu w ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych;
2) przychody z odpłatnego zbycia składników będących rzeczami ruchomymi, wykorzystywanych na potrzeby związane z działalnością gospodarczą.

Źródło: art. 14 ust. 2 pkt 1 i 19 ustawy o PIT
Natalia Kamińska zwraca uwagę, że preferencja nie będzie dotyczyła aktywów stanowiących inwestycje, takich jak nakłady w obcy środek trwały (np. wynajmowany budynek, dzierżawiony grunt). Wprawdzie przedsiębiorca amortyzuje takie nakłady podatkowo, ale przychody z ich zbycia nie są wymienione w art. 14 ust. 1 pkt 1 lub ust. 19 ustawy o PIT.

To samo dotyczy składników majątku, które nie zostały jeszcze wprowadzone do ewidencji środków trwałych, bo np. nie uzyskano na razie pozwolenia na użytkowanie jak środki trwałe (w ewidencji podatkowej są ujęte jako środki trwałe w budowie).

Jeżeli takie aktywa zostaną sprzedane po 31 grudnia 2024 r., przychód i koszt z takiej transakcji nadal należy uwzględnić przy obliczaniu składki zdrowotnej.

– Z tego powodu dla przedsiębiorców rozważających sprzedaż nieruchomości w budowie korzystniejsze może się okazać najpierw wprowadzenie jej do ewidencji środków trwałych, korzystanie z niej w celach prowadzonej działalności przez jakichś czas i dopiero po pewnym czasie sprzedaż – mówi Natalia Kamińska. Różnicę w obciążeniach ekspertka pokazuje na przykładzie obok.©℗

Przykład
Przedsiębiorca, który prowadzi działalność gospodarczą opodatkowaną liniowym PIT (19 proc.), wybudował halę magazynową, z której miał korzystać w swoim biznesie. W związku z tym poniósł koszty w wysokości: 300 tys. zł na zakup gruntu i 900 tys. zł na postawienie budynku (w sumie 1,2 mln zł). Hala nie została jeszcze oddana do użytkowania i nie widnieje w ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych przedsiębiorcy.

Ze względu na trudności z płynnością finansową i w związku z tym, że otrzymał dobrą ofertę odkupu hali, przedsiębiorca postanowił ją sprzedać. Otrzymał z tego tytułu 2,5 mln zł (cena sprzedaży netto).

Nawet jeżeli transakcja nastąpi po 31 grudnia 2024 r., to i tak przedsiębiorca będzie musiał uwzględnić ją przy obliczaniu składki zdrowotnej. Wysokość składki zdrowotnej oblicza się następująco:

– podstawa wymiaru składki to 1,3 mln zł (2,5 mln zł przychód ze sprzedaży netto – 1,2 mln zł nakłady na budowę hali magazynowej),
– wysokość składki od sprzedaży hali magazynowej 63,7 tys. zł (1,3 mln zł dochód x 4,9 proc.).

Przedsiębiorca będzie też musiał zapłacić PIT. W tym przypadku dochód zostanie pomniejszony o część składki. Ponieważ nadal nie jest znana kwota składki zdrowotnej, którą podatnicy odliczą od dochodu w 2025 r., dla uproszczenia przyjmujemy kwotę wyznaczoną dla 2024 r. (11,6 tys. zł).

W związku z tym PIT należy wyliczyć w następujący sposób: podstawa opodatkowania to 1 288 400 zł (2,5 mln zł przychód ze sprzedaży netto – 1,2 mln zł nakłady na budowę hali magazynowej – 11,6 tys. zł część składki zdrowotnej).

Wysokość PIT to 244 796 zł (1 288 400 zł dochód do opodatkowania x 19 proc.).

W sumie obciążenia wyniosłyby 308 496 zł (63,7 tys. zł składka zdrowotna + 244 796 zł PIT).

Jeżeli nieruchomość zostałaby ujęta z w ewidencji środków trwałych i sprzedana (w 2025 r.) dopiero po trzech miesiącach amortyzacji (stawką roczną 2,5 proc.), to wówczas przedsiębiorca zapłaciłby tylko PIT, który należy obliczyć w następujący sposób:

– odpisy amortyzacyjne ujęte w kosztach podatkowych przez trzy miesiące od nakładów na budowę hali magazynowej (z wyłączeniem nakładów na grunt) – 5625 zł [(900 tys. zł x 2,5 proc. roczna stawka amortyzacji/12 miesięcy) x 3 miesiące],
– podstawa opodatkowania to 1 305 625 zł [2,5 mln zł przychód ze sprzedaży netto – (1,2 mln zł nakłady na budowę hali magazynowej – 5625 zł amortyzacji)],
– wysokość PIT to 248 069 zł (1 305 625 zł x 19 proc.).

Obciążenia w tym przypadku stanowią równowartość obliczonego PIT – bo składki zdrowotnej nie będzie zgodnie z nowym art. 81 ust. 2zd pkt 3 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Podstawa prawna
Etap legislacyjny

Nowelizacja z 6 grudnia 2024 r. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – czeka na podpis prezydenta

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9690400,sprzedaz-majatku-firmy-nie-zawsze-bedzie-bez-skladki-zdrowotnej.html

 3. Podatnik wygrywa z KIS. Wybór ryczałtu przez przelew jednak skuteczny

Katarzyna Jędrzejewska | 17 grudnia 2024, 09:05

Jeżeli podatnik wpłacił w terminie pierwszy ryczałt należny za 2022 r. i z opisu przelewu wynikało, jakiego podatku dotyczyła płatność, to skutecznie złożył oświadczenie o wyborze tej formy opodatkowania w 2022 r. – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

W tej sprawie na przelewie za styczeń były podane: symbol formularza – PIT28 i identyfikacja zobowiązania – PIT28M.

Mimo to w październiku 2024 r. dyrektor KIS stwierdził, że tak opisany przelew nie mógł zostać uznany za skutecznie złożone oświadczenie o wyborze formy opodatkowania, o którym mowa w art. 9 ust. 1 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 776 ze zm.).

Co prawda podatnik powołał się na wyrok z 22 lutego 2024 r. (sygn. akt II FSK 710/21), w którym NSA orzekł co innego, ale dyrektor KIS stwierdził, że wyrok zapadł w indywidualnej sprawie i nie wiąże w innych sprawach.

Podatnik zaskarżył tę interpretację do WSA we Wrocławiu. Po ponownym przeanalizowaniu sprawy dyrektor KIS przyznał mu rację i zmienił swoją wcześniejszą interpretację. Nowa jest zgodna z odpowiedzią z 12 listopada 2024 r. Ministerstwa Finansów na pytanie DGP, którą zacytowaliśmy w DGP nr 221/2024. ©℗

Podstawa prawna
Interpretacja zmieniająca wydana przez dyrektora KIS 9 grudnia 2024 r., sygn. 0113-KDIPT2-1.4011.587.2024.3.HJ

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9693865,podatnik-wygrywa-z-kis-wybor-ryczaltu-przez-przelew-jednak-skuteczny.html

 4. Posiadasz miejsce postojowe w garażu? Od stycznia 2025 zapłacisz mniej

Magdalena Kiełbiowska | 16 grudnia 2024, 11:29

Od stycznia 2025 roku wejdą w życie zmiany w przepisach dotyczących opodatkowania garaży, które mogą przynieść znaczące korzyści dla właścicieli miejsc postojowych. Zmiany przewiduje projekt nowelizacji przyjęty już przez rząd.

Nowe zasady opodatkowania garaży
Najważniejsza zmiana dotyczy garaży wielostanowiskowych znajdujących się w budynkach mieszkalnych. Od nowego roku miejsca postojowe w takich garażach będą traktowane jako część budynku mieszkalnego, co oznacza, że będą opodatkowane niższą stawką właściwą dla budynków mieszkalnych. Nowe przepisy eliminują dotychczasowe wątpliwości dotyczące klasyfikacji takich garaży, niezależnie od tego, czy miejsce postojowe posiada odrębną księgę wieczystą, czy jest związane z mieszkaniem.

Co z garażami wolnostojącymi?
Rzecznik Praw Obywatelskich oraz wielu ekspertów podkreśla, że omawiana zmiana jest niewystarczająca, gdyż dotyczy wyłącznie garaży wielostanowiskowych. Według RPO mogą pojawić się kolejne niejasności, na przykład w odniesieniu do garaży wolnostojących, które również pełnią funkcje związane z zamieszkiwaniem. Rzecznik zwraca uwagę na brak precyzyjnej definicji garażu w kontekście podatkowym, co sprawia, że garaże wolnostojące, w tym popularne „blaszaki” użytkowane przez mieszkańców starszych osiedli, nadal będą obciążone wyższymi stawkami podatkowymi. W 2024 roku maksymalna stawka dla tych obiektów wyniesie 11,17 zł za 1 m² powierzchni użytkowej.

Jakie oszczędności przyniesie zmiana?
Choć konkretne kwoty zależą od lokalnych stawek podatkowych, obniżka może być znacząca. Garaże w budynkach mieszkalnych będą objęte maksymalną stawką podatku dla budynków mieszkalnych, która w 2025 roku wyniesie 1,19 zł za metr kwadratowy, zamiast wyższych stawek przewidzianych dla budynków niemieszkalnych.

Co należy zrobić, by skorzystać z niższej stawki?
Ministerstwo Finansów zapewnia, że właściciele garaży w budynkach mieszkalnych, którzy już wcześniej złożyli deklarację podatkową (formularz IN-1), nie będą musieli składać nowych dokumentów. Gminy automatycznie dostosują naliczanie podatku do nowych przepisów. W przypadku wątpliwości warto jednak skontaktować się z urzędem gminy, aby upewnić się, że wszystkie formalności zostały dopełnione.

Co dalej z garażami wolnostojącymi?
Właściciele garaży wolnostojących nie skorzystają z nowych przepisów. Dla nich nadal będą obowiązywać dotychczasowe zasady, zgodnie z którymi takie garaże opodatkowane są wyższą stawką, właściwą dla budynków użytkowych. To może być powód do rozważenia zmian w polityce podatkowej w kolejnych latach, gdyż różnica w opodatkowaniu pomiędzy garażami w budynkach mieszkalnych a wolnostojącymi jest znaczna.

Dobra wiadomość dla właścicieli garaży w budynkach mieszkalnych
Zmiany wchodzące w życie od stycznia 2025 roku to dobra wiadomość dla wielu właścicieli garaży w budynkach mieszkalnych. Dzięki niższej stawce podatku możliwe będą oszczędności, które odczują zarówno osoby indywidualne, jak i wspólnoty mieszkaniowe. Warto jednak pamiętać, że zmiany te nie obejmują garaży wolnostojących, które nadal będą opodatkowane wyższą stawką. Dla wszystkich zainteresowanych istotne jest upewnienie się, że dokumentacja podatkowa została odpowiednio złożona, aby w pełni skorzystać z nowych przepisów.

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9688344,posiadasz-miejsce-postojowe-w-garazu-od-stycznia-2025-zaplacisz-mniej.html

 5. Podatek PCC. Nie ma uchwały, jest kolejny wyrok niekorzystny dla spółek

Joanna Marciniak | 16 grudnia 2024, 01:00

Podatek od czynności cywilnoprawnych jest od całego majątku wniesionego do spółki osobowej w wyniku przekształcenia, a nie od ewentualnej nadwyżki wkładów wspólników – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Chodzi o ten sam problem, który na początku grudnia miał zostać rozstrzygnięty uchwałą powiększonego składu sędziowskiego NSA. Uchwała ostatecznie jednak nie zapadła, sprawa została skierowana do rozpoznania. Najnowszy wyrok dotyczy co prawda innej spółki, ale identycznego stanu faktycznego.

Wyrok pozbawia spółkę złudzeń: PCC jest od całego majątku, który spółka przekształcona (w tym wypadku komandytowa) otrzymuje w wyniku przekształcenia jej poprzedniczki prawnej (w tym wypadku była nią spółka jawna), a więc również od mienia nabytego (wypracowanego) w trakcie jej istnienia. Odliczyć można tylko wkłady wspólników, które już raz zostały opodatkowane PCC, czyli te, które zostały pierwotnie wniesione do spółki (jawnej). Odliczenie ma zapobiegać podwójnemu ich opodatkowaniu.

Nie pierwszy raz
NSA podtrzymał tym samym swoje stanowisko prezentowane w ugruntowanej już linii orzeczniczej, np. w wyrokach z: 21 maja 2024 r. (sygn. akt III FSK 516/22), 12 kwie tnia 2024 r. (III FSK 5053/21), 30 maja 2023 r. (III FSK 2852/21), 22 marca 2022 r. (III FSK 413/21), 29 lipca 2021 r. (III FSK 3814/21), 3 marca 2020 r. (II FSK 2804/19 i II FSK 2146/19), 4 lutego 2020 r. (II FSK 498/18).

W sprawie chodziło o wspomniane już przekształcenie spółki jawnej w komandytową (na gruncie przepisów o PCC jest ono traktowane jak zmiana umowy spółki, jeżeli wynik stanowi zwiększenie majątku spółki osobowej – art. 1 ust. 3 pkt 3 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych).

Argumenty spółki nie przekonały fiskusa ani sądów
Spółka komandytowa uważała, że nie powinna zapłacić PCC, bo:

– zmieniła się tylko forma prawna spółek, a aktywa przekształconej spółki komandytowej miały na dzień otwarcia taką samą wartość jak aktywa spółki jawnej na dzień jej zamknięcia,
– zgodnie z art. 28 kodeksu spółek handlowych całość majątku spółki przekształcanej stanowiła majątek spółki po przekształceniu (bilans zamknięcia spółki przekształcanej odpowiada na dzień przekształcenia bilansowi otwarcia spółki po przekształceniu),
– zachowana została tożsamość podmiotowa, co oznacza, że nie doszło do transferu zysku wypracowanego przez spółkę jawną na rachunek spółki komandytowej, konsekwencją czego mogłoby się okazać zwiększenie wartości jej majątku,
– wkłady wspólników ustalone w umowie spółki komandytowej (przekształconej) zostały określone w tej samej wysokości i kształcie co w umowie spółki jawnej (przekształcanej), od których był już zapłacony należny PCC.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był innego zdania. W interpretacji z 13 maja 2022 r. (sygn. 0111-KDIB2-3.4014.112.2022. 2.ASZ) wyjaśnił, że opodatkowany PCC jest faktyczny przyrost majątku spółki, a w tym wypadku wartość majątku spółki przekształconej (komandytowej) będzie wyższa niż wartość wkładów wniesionych do spółki przekształcanej (jawnej). Zwrócił uwagę na to, że majątek spółki jawnej obejmował – poza wkładami wniesionymi przez wspólników – również składniki majątkowe nabyte w trakcie jej istnienia.

Zatem w wyniku przekształcenia doszło do zwiększenia majątku spółki komandytowej – stwierdził dyrektor KIS.

Interpretację tę utrzymał w mocy WSA w Gliwicach. W wyroku z 16 listopada 2022 r. (I SA/Gl 813/22) potwierdził, że przy przekształceniu spółki jawnej w komandytową opodatkowana jest cała wartość majątku wniesionego do spółki komandytowej, po odjęciu jedynie wartości wkładów wniesionych do spółki jawnej, bo te już raz były opodatkowane (art. 9 pkt 11 lit. a ustawy o PCC).

Wyrok pozbawia spółkę złudzeń: PCC jest od całego majątku, który spółka osobowa otrzymuje w wyniku przekształcenia jej poprzedniczki prawnej

Stanowisko to podzielił sąd kasacyjny. Uzasadniając wyrok, sędzia Krzysztof Przasnyski wyjaśnił, że zasadność opodatkowania PCC czynności przekształcenia spółki jawnej w komandytową, w sytuacji gdy majątek spółki przekształconej uległ zwiększeniu w stosunku do majątku spółki jawnej, wynika wprost z wykładni art. 1 ust. 3 pkt 3 oraz art. 6 ust. 1 pkt 8 lit. f, a także art. 9 pkt 11 lit. a PCC.

– Zatem różnica pomiędzy wartością majątku wniesionego do spółki komandytowej a wartością opodatkowanych uprzednio wkładów wniesionych do spółki jawnej stanowi zwiększenie majątku spółki przekształconej, będące podstawą opodatkowania na gruncie przepisów o PCC – wyjaśnił sędzia Przasnyski.©℗

orzecznictwo

Podstawa prawna
Wyrok NSA z 10 grudnia 2024 r., sygn. akt III FSK 447/23

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9690402,podatek-pcc-nie-ma-uchwaly-jest-kolejny-wyrok-niekorzystny-dla-spole.html

Rzeczpospolita

1.Skarbówka nie dostanie PIT od kredytobiorcy

18 grudnia 2024 | Prawo co dnia | Aleksandra Tarka

Zaniechaniem poboru podatku objęta jest umorzona wierzytelność z tytułu kredytu refinansowego czy konsolidacyjnego obejmująca należność z pierwotnego kredytu mieszkaniowego.

Fiskus przegrał spór o zaniechanie podatku od umorzenia zadłużenia hipotecznego. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) nie zgodził się z forsowaną przez urzędników wykładnią, że w przypadku refinansowania czy konsolidacji pierwotnego kredytu mieszkaniowego zaniechanie przy ich umorzeniu zależy od specjalnej proporcji.

Sprawa dotyczyła interpretacji, o którą wystąpił bank. Wskazał, że udziela kredytów i pożyczek osobom fizycznym m.in. z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. W niektórych sytuacjach może dojść do umorzenia kredytu tj. do umowy zwolnienia z długu. Wówczas bank musi ustalić, czy w takiej sprawie ma zastosowanie rozporządzenie ministra finansów z 11 marca 2022 r. dotyczące zaniechania poboru podatku dochodowego od niektórych dochodów (przychodów) związanych z kredytem hipotecznym udzielonym na cele mieszkaniowe.

Wątpliwości instytucji dotyczyły konkretnie umorzenia kredytu refinansowego lub kredytu konsolidacyjnego, w okolicznościach wskazanych w § 1 ust. 4 rozporządzenia. Zgodnie z tą regulacją, gdy kredyt mieszkaniowy został zastąpiony kredytem refinansowym lub gdy na jego spłatę został zaciągnięty kredyt konsolidacyjny, zaniechanie obejmuje odpowiednio kwotę wierzytelności z tytułu kredytu refinansowego lub konsolidacyjnego w części odpowiadającej kwocie wierzytelności z tytułu kredytu mieszkaniowego.

Bank zapytał, jak należy ustalać umorzoną kwotę wierzytelności z tytułu kredytu konsolidacyjnego lub refinansowanego objętą zaniechaniem poboru podatku? Był przekonany, że celem regulacji jest, aby zaniechanie dotyczyło całej kwoty kredytu mieszkaniowego zaciągniętego w przeszłości przez podatnika. A jeśli pozostała do spłaty kwota kredytu konsolidacyjnego lub refinansowego jest już niższa od mieszkaniowego, zaniechanie powinno objąć całą kwotę kredytu konsolidacyjnego czy refinansowego.

Fiskus na takie rozwiązanie zielonego światła nie dał. Doszedł do wniosku, że w przypadkach, o które pyta bank, najpierw należy ustalić specjalną proporcję. Zaniechanie nie powinno być bowiem odnoszone do całkowitej kwoty danego kredytu, lecz do zobowiązania, które dłużnik aktualnie posiada. Bank zaskarżył interpretację i wygrał.

Najpierw racji fiskusowi nie przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie. Nie umknęło mu, że w pierwotnym projekcie rozporządzenia przepis regulujący kwestie zaniechania przy konsolidacji czy refinansowaniu wskazywał na potrzebę obliczenia proporcji. Prawodawca z tego jednak zrezygnował.

Zdaniem sądu zaniechaniem poboru PIT objęta jest zatem umorzona wierzytelność z tytułu kredytu refinansowego lub konsolidacyjnego obejmująca wierzytelności z kredytu mieszkaniowego.

Podobnie uznał NSA. Zgodził się, że sporne rozporządzenie zawiera odrębne zasady określenia kwot, od której podatek podlega zaniechaniu w sytuacji, gdy kredyt mieszkaniowy został zaciągnięty również na inne cele (§ 1 ust. 3), oraz gdy został zastąpiony refinansowym lub na jego spłatę został zaciągnięty konsolidacyjny (§1 ust. 4).

W konsekwencji NSA zgodził się, że zaniechanie poboru podatku od umorzenia kredytów mieszkaniowych zastąpionych refinansowym czy konsolidacyjnym obejmuje całą ich kwotę w części odpowiadającej wierzytelności z tytułu kredytu mieszkaniowego. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: II FSK 913/24

https://archiwum.rp.pl/artykul/1527179-Skarbowka-nie-dostanie-PIT-od-kredytobiorcy.html

 2. Jaki podatek od sprzedaży udziałów polskiej spółki nieruchomościowej

16 grudnia 2024 | Podatki i rachunkowośćp | Karol Kuśnierz

Zbycie przez belgijskiego udziałowca udziałów w polskiej spółce wynajmującej i zarządzającej nieruchomościami podlega opodatkowaniu tylko w Belgii, a więc w kraju, gdzie udziałowiec ma siedzibę.

Tak uznał dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z 13 czerwca 2024 r. (0114-KDIP2-1.4010.189.2024.2.MW).

Spółka, która jest polskim rezydentem podatkowym, prowadzi działalność gospodarczą w zakresie wynajmu i zarządzania nieruchomościami własnymi. Majątek spółki składa się głównie z nieruchomości, a głównym źródłem osiąganego przez spółkę przychodu jest kilkadziesiąt umów najmu długoterminowego. Właścicielem większości udziałów w spółce jest belgijski rezydent podatkowy podlegający w Belgii opodatkowaniu od całości swoich dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania (udziałowiec). Udziałowiec posiada 80 proc. udziałów w spółce przez okres dłuższy niż dwa lata. Udziałowiec planuje w przyszłości sprzedać całość posiadanych udziałów w spółce na rzecz podmiotu trzeciego. Zarówno obecnie, jak i na moment transakcji zbycia udziałów spółka będzie spełniała przesłanki, o których mowa w art. 4a pkt 35 lit. b ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, co powoduje uznanie jej za spółkę nieruchomościową.

Zdaniem spółki na podstawie przepisów umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a Belgią (UPO) dochód udziałowca z tytułu sprzedaży udziałów spółki będzie opodatkowany wyłącznie w Belgii, tj. w kraju, w którym udziałowiec ma siedzibę.

Najważniejsze elementy argumentacji przedstawionej przez spółkę:

1. Zawarta w art. 13 ust. 4 UPO klauzula nieruchomościowa przewiduje opodatkowanie dochodów ze sprzedaży udziałów spółki, której majątek składa się głównie z nieruchomości położonych w danym państwie, jednak tylko w odniesieniu do tych nieruchomości, które nie są użytkowane przez przedsiębiorstwo do wykonywania jego działalności zawodowej.

2. Na moment transakcji sprzedaży przez udziałowca udziałów w spółce majątek spółki będzie składał się głównie i bezpośrednio z majątku nieruchomego położonego w Polsce i jednocześnie majątek ten będzie wykorzystywany przez spółkę w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej.

3. Art. 13 ust. 4 UPO odnoszący się jedynie do zysków osiąganych z przeniesienia własności akcji został zmodyfikowany konwencją wielostronną implementującą środki traktatowego prawa podatkowego mające na celu zapobieganie erozji podstawy opodatkowania i przenoszeniu zysku (Konwencja MLI), zgodnie z którą określenie „akcje” zawarte w art. 13 ust. 4 UPO ma zastosowanie również do udziałów.

Ponadto zdaniem spółki skoro zysk udziałowca z przeniesienia własności udziałów powinien być opodatkowany wyłącznie w Belgii, to spółka nie będzie obowiązana do wpłacenia na rachunek właściwego urzędu skarbowego zaliczki na podatek od dochodu (art. 26aa ust. 1 ustawy o CIT), natomiast udziałowiec nie będzie obowiązany do przekazania spółce kwoty zaliczki na podatek (art. 26aa ust. 4 ustawy o CIT). Skoro bowiem na podstawie polsko-belgijskiej UPO względem udziałowca (podatnika) nie powstanie obowiązek podatkowy, skutkujący koniecznością opodatkowania zysku w Polsce, to brak jest podstaw do uznania, że spółka będzie zobowiązana, jako płatnik, do pobrania zaliczki na ten podatek.

Organ ocenił zaprezentowane we wniosku stanowisko jako prawidłowe i odstąpił od uzasadnienia prawnego tej oceny.

Komentarz eksperta
Karol Kuśnierz, konsultant w dziale prawnopodatkowym PwC

Zgodnie z art. 26aa ust. 1 ustawy o CIT spółka nieruchomościowa, której udziały (akcje), ogół praw i obowiązków, tytuły uczestnictwa lub prawa o podobnym charakterze są zbywane, jest obowiązana jako płatnik wpłacić na rachunek właściwego urzędu skarbowego zaliczkę na podatek od dochodu z tego tytułu w wysokości 19 proc., w terminie do 20. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstał dochód, jeżeli stroną dokonującą zbycia jest podmiot niemający siedziby lub zarządu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub osoba fizyczna niemająca miejsca zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Warunkiem jest, żeby przedmiotem transakcji zbycia były udziały (akcje) dające co najmniej 5 proc. praw głosu w spółce albo ogół praw i obowiązków dający co najmniej 5 proc. prawa do udziału w zysku spółki niebędącej osobą prawną, albo co najmniej 5 proc. ogólnej liczby tytułów uczestnictwa lub praw o podobnym charakterze w spółce nieruchomościowej. W takiej sytuacji zgodnie z art. 26aa ust. 4 ustawy o CIT podatnik jest obowiązany przed ww. terminem przekazać płatnikowi kwotę zaliczki na podatek.

W przypadku istnienia źródła dochodów (przychodów) na terenie Polski, w celu ustalenia czy powstaje obowiązek podatkowy, należy przeanalizować odpowiednie umowy międzynarodowe dotyczące unikania podwójnego opodatkowania. Postanowienia tych umów mają pierwszeństwo w stosowaniu przed przepisami krajowymi, a tym samym mogą modyfikować zakres przedmiotowy opodatkowania nierezydentów. W analizowanym stanie faktycznym przepisy UPO pozwoliły na odstępstwo od reguły przewidzianej w ustawie o CIT. Komentowaną interpretację, w której organ przychylił się do stanowiska zaprezentowanego we wniosku, należy więc ocenić pozytywnie.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1526924-Jaki-podatek-od-sprzedazy-udzialow-polskiej-spolki-nieruchomosciowej.html

 3. Brak podmiotów powiązanych nie oznacza braku obowiązków cen transferowych

16 grudnia 2024 | Podatki i rachunkowośćp | NATALIA RUTKOWSKA Sylwia Syczewska

Przy ustalaniu obowiązków z zakresu cen transferowych podatnicy często pomijają transakcje z podmiotami niepowiązanymi, m.in. z rajów podatkowych, chociaż nie powinni. Uwaga, progi wartości tych transakcji są dość niskie.

Obowiązkom z zakresu cen transferowych podlegają nie tylko transakcje kontrolowane realizowane z podmiotami powiązanymi, ale również transakcje inne niż kontrolowane, czyli transakcje z kontrahentami niepowiązanymi m.in. z rajów podatkowych.

Raje podatkowe
Lista krajów i terytoriów uznawanych za raje podatkowe została wskazana w rozporządzeniu ministra finansów z 28 marca 2019 r. Na tej liście znajduje się 26 krajów i terytoriów, których systemy podatkowe uznano za stosujące szkodliwą konkurencję podatkową. Wśród nich znajdują się m.in. Hongkong, Panama, Bahrajn i Liberia. Na moment publikacji artykułu pojawił się projekt rozporządzenia ministra finansów w zakresie wykazu krajów i terytoriów uznawanych za raje podatkowe. Zgodnie z projektem z listy zostanie wykreślone Księstwo Andory. W przypadku zawierania transakcji z podmiotem mającym siedzibę lub zarząd w kraju lub na terytorium znajdującym się na tej liście należy przeanalizować, czy powstaną obowiązki z zakresu cen transferowych.

Oprócz listy sporządzonej przez ministra finansów, istnieje też lista publikowana przez Radę Unii Europejskiej. Obecnie zawiera ona wykaz 12 jurysdykcji niechętnych współpracy podatkowej, a od roku 2023 znajduje się na niej Federacja Rosyjska. Pomiędzy listą wydaną przez ministra finansów a listą publikowaną przez Radę UE występują różnice. Należy jednak zaznaczyć, że lista publikowana przez Radę UE nie jest wiążąca dla polskich podatników.

Przykład

Transakcje przeprowadzane z podmiotami z Federacji Rosyjskiej nie są traktowane jako transakcje z podmiotami z raju podatkowego według polskich przepisów. Federacja Rosyjska nie znajduje się bowiem na liście krajów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową, opublikowanej przez ministra finansów.

Obowiązki transakcji „rajowych”
Podatnicy przeprowadzający transakcje z kontrahentami z rajów podatkowych są zobowiązani do przygotowania dokumentacji cen transferowych, formularza TPR oraz formularza ORD-U. Warto zwrócić uwagę, że zarówno dokumentacja cen transferowych, jak i treść oświadczenia zawartego w formularzu TPR w przypadku transakcji rajowych różnią się od tych przygotowywanych dla transakcji kontrolowanych.

Dokumentacja cen transferowych dla transakcji rajowych powinna dodatkowo zawierać uzasadnienie gospodarcze transakcji, w tym opis spodziewanych korzyści podatkowych i ekonomicznych oraz przyczyny gospodarcze realizowania transakcji.

Z perspektywy podatnika ważne jest, że dla transakcji z rajami podatkowymi nie ma obowiązku posiadania analizy cen transferowych potwierdzającej rynkowość transakcji. Zwolnienie z obowiązku sporządzania takiej analizy stanowi znaczne ułatwienie dla podatników, ponieważ niepowiązani kontrahenci niechętnie udzielają informacji o wartości wskaźników lub innych danych, które mogłyby być porównane w ramach weryfikacji rynkowości cen w transakcji.

Dla transakcji realizowanych w 2023 r. i w 2024 r. oświadczenie o sporządzeniu lokalnej dokumentacji cen transferowych jest integralną częścią formularza TPR. W przypadku realizacji transakcji z kontrahentami niezależnymi, ale mającymi siedzibę lub zarząd w tzw. raju podatkowym, należy złożyć inne oświadczenie niż w przypadku transakcji z podmiotami powiązanymi. W oświadczeniu dotyczącym transakcji z podmiotami niepowiązanymi z rajów podatkowych, poza potwierdzeniem rynkowości cen, podatnik musi również potwierdzić, że ceny objęte dokumentacją są ustalone na warunkach, jakie ustaliłyby między sobą podmioty niepowiązane, niemające miejsca zamieszkania, siedziby ani zarządu w kraju, który stosuje szkodliwą konkurencję podatkową.

Biorąc pod uwagę treść oświadczenia, brak obowiązku posiadania analizy cen transferowych nie oznacza, że można realizować transakcje rajowe na warunkach odbiegających od rynkowych. Składając to oświadczenie, podatnik potwierdza, że transakcja z podmiotami z rajów podatkowych jest realizowana na warunkach, jakie ustaliłyby niepowiązane podmioty niemające siedziby ani zarządu w rajach podatkowych. Dlatego podatnicy powinni dochować należytej staranności, aby ceny stosowane w tych transakcjach odpowiadały warunkom rynkowym, co pozwoli uniknąć ryzyka sankcji podatkowych.

Podatnicy realizujący transakcje z podmiotami z rajów podatkowych, poza obowiązkiem sporządzania dokumentacji cen transferowych oraz wypełniania formularza TPR, są również zobowiązani do przekazania informacji ORD-U. Informacja ORD-U zawiera dane dotyczące umów zawieranych z nierezydentami, czyli m.in. z osobami prawnymi mającymi siedzibę za granicą.

Identyfikacja obowiązków TP
Dla transakcji realizowanych z kontrahentami mającymi siedzibę lub zarząd w tzw. rajach podatkowych ustawodawca wyznaczył następujące progi istotności:

∑ 2,5 mln zł dla transakcji finansowych,

∑ 0,5 mln zł dla transakcji innych niż finansowe, czyli m.in. towarowych i usługowych.

Przekroczenie tych progów obliguje podatników do sporządzenia dokumentacji cen transferowych oraz wypełnienia formularza TPR.

Określenie, czy dana transakcja przekroczyła wskazane progi istotności, powinno odbywać się osobno dla strony kosztowej i przychodowej oraz dla każdej jednorodnej transakcji. Zgodnie z ogólną interpretacją Ministerstwa Finansów za jednorodną transakcję należy uznać nie tylko pojedynczą transakcję przeprowadzaną z danym kontrahentem, ale również zbiór transakcji, pod warunkiem że mają one jednorodny charakter.

Podczas analizy transakcji realizowanych z podmiotami z tzw. rajów podatkowych pod kątem jednorodności należy wziąć pod uwagę:

∑ jednolitość transakcji w ujęciu ekonomicznym,

∑ kryteria porównywalności, które obejmują m.in. cechy charakterystyczne dóbr, usług lub innych świadczeń, przebieg transakcji, strategię gospodarczą,

∑ możliwość zastosowania tej samej metody weryfikacji cen transferowych do każdej z transakcji,

∑ inne istotne okoliczności, np. możliwość skorzystania ze zwolnienia z przygotowania dokumentacji TP.

Szczególną uwagę należy zwrócić na to, że przy ustalaniu jednorodnych transakcji rajowych uwzględnia się relacje wyłącznie z jednym kontrahentem. To podejście różni się od transakcji kontrolowanych z podmiotami powiązanymi, gdzie liczba kontrahentów nie ma znaczenia dla określenia jednorodności transakcji.

Przykład

W roku 2024 spółka A z siedzibą w Polsce kupiła od niepowiązanego podmiotu z siedzibą w Hongkongu maszynę produkcyjną o wartości 700 000 zł. Dodatkowo świadczyła usługi wsparcia na rzecz niepowiązanego podmiotu z siedzibą na Fidżi o wartości 2 000 000 zł. Jakie obowiązki z zakresu cen transferowych spółka A powinna wypełnić za 2024 r.?

Dla transakcji zakupu maszyny spółka A będzie zobowiązana sporządzić dokumentację cen transferowych oraz złożyć formularz TPR-C w związku z tą transakcją. Hongkong jest bowiem na liście krajów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową, wydanej przez ministra finansów, a wartość tej transakcji przekracza ustawowy próg istotności.

Natomiast transakcja świadczenia usług wsparcia przez spółkę A nie podlega obowiązkom z zakresu cen transferowych za rok 2024, pomimo że wartość transakcji przekracza próg istotności. Fidżi, chociaż uwzględnione na liście jurysdykcji niechętnych do współpracy przez Radę Unii Europejską, nie znajduje się na liście wydanej przez ministra finansów. W rezultacie nie jest uznawane za raj podatkowy z perspektywy obowiązków podatkowych spółki A.

Formularz ORD-U
Podatnicy są zobowiązani do złożenia formularza ORD-U, jeśli zawierają umowy z nierezydentami (tj. osobami fizycznymi lub podmiotami mającymi siedzibę za granicą) i spełniają określone warunki. Jeśli jednak podatnicy składają również formularz TPR, zawierający wyłącznie informacje o transakcjach kontrolowanych realizowanych z podmiotami spoza raju podatkowego, to mogą skorzystać ze zwolnienia z obowiązku złożenia formularza ORD-U.

Gdy zatem podatnik realizuje transakcje z podmiotami z raju podatkowego, zwolnienie z obowiązku złożenia formularza ORD-U nie ma zastosowania. W związku z tym podatnicy będą zobowiązani do złożenia zarówno formularza TPR, jak i formularza ORD-U, jeśli zostaną spełnione również pozostałe przesłanki. Należy pamiętać o tym i szczegółowo przeanalizować kryteria, jakie należy spełnić, aby powstał obowiązek złożenia formularza ORD-U.

Zwolnienia z obowiązków TP
W przypadku obowiązku sporządzenia dokumentacji cen transferowych dla transakcji rajowych istnieje tylko kilka sytuacji, w których podatnik może być zwolniony z tego obowiązku. Warunki większości zwolnień określonych w art. 11n ustawy o CIT są niemożliwe do spełnienia w transakcjach rajowych, dlatego ustawodawca precyzyjnie wskazał, które zwolnienia dotyczą transakcji rajowych.

Transakcje rajowe mogą skorzystać ze zwolnienia z obowiązku dokumentacyjnego tylko wtedy, gdy wartość transakcji w całości trwale nie wpływa na przychód ani koszt uzyskania przychodu. Mimo spełnienia tego warunku transakcje te muszą być jednak udokumentowane, jeśli obejmują transakcje finansowe, kapitałowe lub dotyczą inwestycji, środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych. Kolejną możliwość zwolnienia dotyczy sytuacji, gdy cena transakcji została ustalona w trybie przetargu nieograniczonego. Warto również zaznaczyć, że zwolnienia te mają zastosowanie także do transakcji w sektorze rolnym.

Sylwia Syczewska jest konsultantem w zespole cen transferowych MDDP

Podstawa prawna:

∑ rozdział 1a ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. Dz.U z 2023 r., poz. 2805 ze zm.)

∑ rozdział 4b ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. Dz.U. z 2024 r., poz. 226 ze zm.)

∑ rozporządzenie ministra finansów z 28 marca 2019 r. w sprawie określenia krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych (Dz. U. z 2019 r., poz. 600)

∑ obwieszczenie ministra finansów z 28 lutego 2024 r. w sprawie ogłoszenia listy krajów i terytoriów wskazanych w unijnym wykazie jurysdykcji niechętnych współpracy do celów podatkowych przyjmowanym przez Radę Unii Europejskiej, które nie zostały ujęte w wykazie krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową wydawanym na podstawie przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz przepisów o podatku dochodowym od osób prawnych, oraz dnia przyjęcia tego wykazu przez Radę Unii Europejskiej (M. P. z 2024 r. poz. 185)

zdaniem autorki
Natalia Rutkowska, menedżer w zespole cen transferowych MDDP

Należy zwrócić szczególną uwagę na obowiązki z zakresu cen transferowych, ponieważ obejmują one nie tylko transakcje kontrolowane, ale również transakcje z niepowiązanymi podmiotami z rajów podatkowych. Obowiązki dotyczące transakcji z kontrahentami z rajów podatkowych różnią się nieco od tych związanych z transakcjami kontrolowanymi, co wymaga specjalnej uwagi ze strony podatników. Dodatkowo, ze względu na możliwość zmiany siedzib kontrahentów lub angażowania pośredników konieczne jest ścisłe monitorowanie otrzymywanych faktur oraz zawieranych transakcji z podmiotami niepowiązanymi. Dlatego przy przeprowadzaniu transakcji z zagranicznym kontrahentem istotne jest sprawdzenie, gdzie faktycznie prowadzi on działalność oraz gdzie ma siedzibę lub zarząd, aby odpowiednio przygotować dokumentację oraz złożyć formularz TPR i ORD-U. Kwestie te bywają często pomijane, ponieważ progi istotności wartości transakcji, które powodują powstanie obowiązków cen transferowych, są stosunkowo niskie w porównaniu z pozostałymi obowiązkami i łatwo jest je przekroczyć w ujęciu całego roku.

Transakcje z rajami podatkowymi
W 2022 roku wartość polskiego eksportu do krajów uznanych za raje podatkowe wyniosła ponad 804 mln USD, co stanowiło ok. 0,2 proc. całkowitego eksportu. Polski import towarów i usług z rajów podatkowych w tym samym roku wyniósł ponad 661 mln USD, również stanowiąc ok. 0,2 proc. całkowitego importu.

Największym rajem podatkowym pod względem wartości wymiany towarów i usług z Polską w 2022 r. był Hongkong. Jest to spowodowane m.in. różnymi zachętami do prowadzenia biznesu i możliwością elastycznego prowadzenia rozliczeń w wielu walutach. Hongkong pełni również rolę pośrednika w transakcjach z Chinami i europejskimi podmiotami. Najczęściej importowane i eksportowane są produkty z sektora elektroniki, maszyn i urządzeń elektrycznych oraz części do nich.

Poza Hongkongiem Polska prowadzi znaczącą wymianę handlową z takimi rajami podatkowymi jak Liberia, Bahrajn i Panama. Chociaż łączna wartość eksportu i importu towarów i usług do tych krajów nie jest znacząca w skali całkowitego handlu, należy zwrócić uwagę na te transakcje przy identyfikacji obowiązków dotyczących cen transferowych.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1526926-Brak-podmiotow-powiazanych-nie-oznacza-braku-obowiazkow-cen-transferowych.html

 4. Czy podatek u źródła to bariera inwestycyjna?

12 grudnia 2024 | Prawo co dnia | Paweł Rochowicz

Władze skarbowe i sądy administracyjne nie do końca respektują międzynarodowe zasady pobierania podatku u źródła i prezentują profiskalne podejście.

Podatek u źródła (ang. withholding tax, WHT) coraz częściej bywa wymieniany jako przeszkoda w rozwoju zagranicznych inwestycji w Polsce. I nie chodzi nawet o samo jego istnienie, bo przepisy są oparte na międzynarodowych standardach i umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania. Takie opinie powstają raczej za sprawą profiskalnej praktyki polskich władz skarbowych. O tych sprawach dyskutowali eksperci podczas środowej konferencji o podatku u źródła, która odbyła się w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Pożyczki hamowane podatkiem
Praktyczny przykład to trudności z zastosowaniem światowego standardu biznesowego, jakim jest cash-pooling. To forma udzielania pożyczek w ramach grup kapitałowych, także międzynarodowych. – Trudno wytłumaczyć zachodnim partnerom, że w Polsce cash-pooling nie działa, właśnie za sprawą podatku u źródła – przyznał Adam Wacławczyk, partner w Deloitte.

Skąd taki wniosek? Otóż odsetki od pożyczek płacone zagranicznym partnerom to jeden z przedmiotów opodatkowania (oprócz np. płatności za licencje i know-how czy wypłacanych dywidend). Teoretycznie w wielu przypadkach takie transakcje można by zakwalifikować jako zwolnione z WHT. Niestety, nader często polski fiskus uznaje, że takie pieniądze trafiają do podmiotu w ramach międzynarodowej struktury, który nie prowadzi realnej działalności i jest „wydmuszką” służącą tylko optymalizacjom podatkowym.

W praktyce to polski partner zagranicznej firmy (który formalnie jest płatnikiem WHT) musi udowodnić, czy odbiorca należności jest tzw. beneficjentem rzeczywistym, a nie „wydmuszką”. Ale mogą to robić też polskie władze skarbowe i w praktyce robią.

Zagraniczna opinia jak świstek papieru
– Polski urząd pyta władze skarbowe w innym kraju o to, czy dana spółka prowadzi rzeczywistą działalność. Dostaje odpowiedź, że tam naprawdę są pracownicy, biuro i że to prawdziwy biznes. A potem wydaje decyzję odmawiającą zwrotu zapłaconego podatku – relacjonował Michał Zdyb, doradca podatkowy w kancelarii Taxwise. I odał, że gdy zapytać urząd, dlaczego tak postępuje, w odpowiedzi słychać, że takie opinie „to tylko kawałek papieru”.

– Szefowie międzynarodowych firm dziwią się, jak można tak lekceważyć dokumenty zagranicznych władz. Dziwią się też, że z założenia traktuje się ich jak oszustów – wspominał Zdyb.

Jak zauważyła Anna Karczewska, doradca podatkowy i członkini Rady ds. Przeciwdziałania Unikaniu Opodatkowania, organy skarbowe oczywiście powinny badać, kto jest beneficjentem rzeczywistym. – Jednak czasem należności z Polski trafiają do jednej spółki i są natychmiast przekazywane do innego podmiotu w ramach tej samej grupy, który jest tymże beneficjentem. To nie narusza prawa podatkowego, ale wymaga podejścia zwanego „look-through” – wyjaśnia ekspertka.

Polskie sądy ignorują prawo międzynarodowe
Takie właśnie podejście wynika z przepisów prawa międzynarodowego, w tym z przepisów unijnych i międzynarodowych umów podatkowych. – Nader często polskie sądy administracyjne, rozpatrujące sprawy WHT, nie respektują tych reguł i koncentrują się na zawężonej polskiej definicji beneficjenta rzeczywistego – zauważył prof. Błażej Kuźniacki z Uczelni Łazarskiego. Przytoczył on całą serię wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego, które miały profiskalny charakter, m.in. poprzez ignorowanie międzynarodowych reguł dotyczących WHT i podejścia „look-through” (np. II FSK 1230/21, II FSK 1333/22 i II FSK 1466/23).

– Sędziowie traktują inwestorów z USA czy Japonii jako niezwykle majętnych, którzy powinni płacić WHT, niezależnie od tego, czy ten podatek się rzeczywiście należy. Ale czy mają świadomość, że w praktyce to polski podmiot poniesie ciężar tego podatku? – pytał retorycznie Kuźniacki, nawiązując do tego, że zagraniczne firmy, nierozumiejące tej polskiej specyfiki, odmawiają polskim partnerom przekazania środków na WHT.

Działalność inwestycyjna to nie wydmuszka
W innych krajach władze skarbowe też badają okoliczności transakcji podlegających WHT, ale miewają bardziej liberalne podejście. O jednym z niemieckich wyroków w tej sprawie, wydanych w lutym br. przez sąd w Münsterze (sygn. 2 K 842/19 F) opowiadała Izabela Andrzejewska-Czernek, doradca podatkowy.

– Chodziło o spółkę w Belgii z 99-proc. niemieckim kapitałem, która wynajmowała biuro o powierzchni zaledwie 15 mkw., miała kilku dyrektorów zatrudnionych na część etatu i prowadziła działalność wyłącznie inwestycyjną jako holding. Sąd uznał, że był to rzeczywisty beneficjent i wyraził zdziwienie, że władze skarbowe w ogóle miały co do tego wątpliwości – relacjonowała ekspertka. Zauważyła przy tym, że podobna sytuacja w polskiej praktyce i orzecznictwie niemal na pewno zakończyłaby się uznaniem, że taka spółka nie prowadzi realnej działalności gospodarczej, a więc nie mogłaby być beneficjentem rzeczywistym. To z kolei skutkowałoby odmową zastosowania zwolnienia z podatku lub jego zwrotu.

Co mówią przepisy

Zagraniczny podatnik, polski płatnik

Podatek u źródła jest należny od dochodu, jaki uzyskuje w Polsce zagraniczny właściciel np. znaku towarowego czy licencji. Jeśli zatem polski partner tej zagranicznej firmy używa np. renomowanej marki auta czy odzieży – płaci mu za to należności. Od tego właśnie zarobku w Polsce właściciel takich praw powinien płacić podatek u źródła. Obowiązkami płatnika, fizycznie odprowadzającego tę daninę, jest często obciążona polska spółka córka zagranicznego właściciela tych praw. Podatek należy się też od dywidend czy odsetek od pożyczek, na których zarabia ów zagraniczny podmiot, często centrala wielkiego koncernu.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1526866-Czy-podatek-u-zrodla-to-bariera-inwestycyjna-.html

 5. Kiedy czynsz wypłacany wspólnikom nie jest ukrytym zyskiem

16 grudnia 2024 | Podatki i rachunkowośćp | Marta Uss

Jeżeli umowa dzierżawy zawarta przez spółkę ze wspólnikami wynika z faktycznego zapotrzebowania spółki, a wysokość czynszu ustalono na warunkach rynkowych i nie będzie on związany z prawem do udziału w zysku spółki, to taki czynsz nie podlega opodatkowaniu jako ukryty zysk.

Tak uznał dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z 13 czerwca 2024 r. (0111-KDIB2-1.4010.197.2024.1.AJ).

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, będąca polskim rezydentem podatkowym i podatnikiem VAT, której główną działalnością jest produkcja elektronicznych obwodów drukowanych, od 1 marca 2022 r. podlega opodatkowaniu w formie ryczałtu od dochodów spółek (tzw. estoński CIT). Jej wspólnikami są dwie osoby fizyczne posiadające po 50 proc. udziałów, przy czym jeden z nich, poza byciem wspólnikiem w spółce, prowadzi indywidualną działalność gospodarczą.

W 2023 r. wspólnicy nabyli prywatnie nieruchomość rolną z zamiarem przekształcenia części gruntu na działkę budowlaną i wybudowania domu rodzinnego. Spółka planowała wybudować na pozostałej części działki budynek użytkowy, który miał być wykorzystywany do działalności gospodarczej jako nowa siedziba spółki. Z tego tytułu wspólnicy zamierzali zawrzeć ze spółką umowę dzierżawy. Na jej podstawie spółka miała uiszczać czynsz dzierżawny w wysokości ustalonej na podstawie przeprowadzonej analizy rynkowej.

Spółka zwróciła się o wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej w kwestii opodatkowania czynszu dzierżawnego wypłacanego wspólnikom. Jej zdaniem opłata z tytułu czynszu dzierżawnego nie może zostać uznana za ukryty zysk w rozumieniu art. 28m ust. 3 ustawy o CIT, gdyż czynsz ten będzie ustalony na warunkach rynkowych i nie będzie związany z prawem do udziału w zysku spółki.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się z tym stanowiskiem. Uznał, że czynsz dzierżawny wypłacany przez spółkę nie stanowi ukrytego zysku. Umowa dzierżawy wynika bowiem z faktycznego zapotrzebowania spółki na nowe miejsce pracy, a wysokość czynszu ustalono na podstawie analizy rynkowej, co jest zgodne z warunkami ustalanymi między podmiotami niepowiązanymi.

komentarz eksperta
Marta Uss, radca prawny, starszy konsultant w dziale prawnopodatkowym PwC

Interpretacje podatkowe dotyczące ukrytych zysków są kluczowe dla przedsiębiorstw podlegających estońskiemu CIT, gdyż mogą znacząco wpływać na ich bieżącą działalność gospodarczą. W omawianej interpretacji indywidualnej dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził, że czynsz dzierżawny wypłacany wspólnikom w określonych warunkach nie podlega opodatkowaniu jako ukryty zysk.

Dyrektor KIS w swojej interpretacji przypomniał podstawowe zasady estońskiego CIT. W systemie tym opodatkowaniu podlega efektywna dystrybucja zysków spółki kapitałowej do jej wspólników lub akcjonariuszy. Kategoria ta obejmuje nie tylko dywidendy opodatkowane w momencie ich wypłaty, ale również inne świadczenia przekazywane wspólnikom, akcjonariuszom lub powiązanym z nimi podmiotom, określane jako tzw. ukryte zyski. Katalog tych świadczeń jest otwarty i obejmuje na przykład nadwyżkę wartości rynkowej transakcji ponad ustaloną cenę tej transakcji.

Należy zwrócić uwagę, że kluczowym elementem w uzasadnieniu decyzji dyrektora KIS była rynkowa wartość ustalonego czynszu oraz fakt, że zapłata czynszu dzierżawnego nie była w żaden sposób powiązana z prawem wspólników do udziału w zysku spółki. W ocenie dyrektora KIS istotne jest, aby wszelkie umowy zawierane między spółką a jej wspólnikami były w pełni uzasadnione gospodarczo i dokumentowane na podstawie rynkowych analiz. Przypadki, w których warunki umowy mogłyby budzić wątpliwości co do ich rynkowości, mogą prowadzić do decyzji odmiennej, a co za tym idzie – do konieczności opodatkowania takich transakcji. Takie stanowisko oznacza konieczność dokładnej analizy rynkowości warunków każdej transakcji zawieranej pomiędzy podmiotami powiązanymi dla uniknięcia potencjalnych sporów z organami podatkowymi.

Dyrektor KIS przywołał również inne rozstrzygnięcia, w których organ podatkowy doszedł do podobnych wniosków, wskazując na utrwaloną praktykę interpretacyjną w zakresie estońskiego CIT (por. np. interpretacje z 17 maja 2023 r., 0111-KDIB1-1.4010.112.

2023.1.KM; z 18 maja 2023 r., 0114-KDIP2-2.4010.126.2023.2.PK; z 2 grudnia 2022 r., 0111-KDIB12.4010.751.2022.1.AK; z 8 czerwca 2022 r., 0111-KDIB1-3.4010.134.2022.3.JKU czy z 17 marca 2023 r., 0111-KDIB1-2.4010.56.2023.1.MZA). Wskazał także, że podobne poglądy prezentują sądy administracyjne, jak np. WSA w Gliwicach, który w wyroku z 17 maja 2023 r. (I SA/Gl 1045/22) podkreślił, że jeżeli „transfer środków stanowi wynagrodzenia za świadczone i obiektywnie potrzebne spółce usługi (…) nie można go traktować jak chęci »ukrycia« transferu zysku”.

Omawiana interpretacja dyrektora KIS dostarcza ważnych wskazówek dla firm działających w systemie estońskiego CIT, podkreślając wagę prawidłowego uzasadnienia gospodarczego i dokładnego dokumentowania transakcji z podmiotami powiązanymi. Przesłanki te są bowiem kluczem do uniknięcia potencjalnych obciążeń podatkowych wynikających z uznania wypłat dokonywanych przez spółkę za ukryty zysk.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1526925-Kiedy-czynsz-wyplacany-wspolnikom-nie-jest-ukrytym-zyskiem.html