Podatki | Prasówka | 13-19.07.2023
Dziennik Gazeta Prawna
1. Bez NIP też będzie można złożyć VAT-R
Agnieszka Pokojska | 13 lipca 2023, 07:08
Rozpoczynający działalność gospodarczą, którzy nie mają nadanego NIP, będą mogli złożyć wniosek rejestracyjny CEIDG-1 wraz ze zgłoszeniem rejestracyjnym w zakresie podatku od towarów i usług (VAT-R).
Będzie to możliwe za pośrednictwem Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) lub przy użyciu aplikacji mObywatel – wynika z opublikowanego projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie wzorów dokumentów związanych z rejestracją w zakresie VAT.
Obecnie zgłoszenie rejestracyjne VAT-R mogą złożyć (w formie załącznika do wniosku CEIDG-1) tylko ci, którzy mają już nadany NIP. Osoby, które nie mają tego numeru, mogą złożyć formularz VAT-R dopiero po uzyskaniu NIP, co oznacza, że po otrzymaniu NIP muszą wykonać dodatkową czynność i złożyć kolejny wniosek CEIDG-1 i załączyć VAT-R. Można również złożyć VAT-R w urzędzie skarbowym w formie papierowej (PDF).
Po zmianach podmioty rozpoczynające działalność i dokonujące rejestracji za pośrednictwem CEIDG oraz osoby, które korzystają z aplikacji mObywatel, będą mogły złożyć wniosek CEIDG-1 wraz z załącznikiem VAT-R. Na tej podstawie właściwy naczelnik urzędu skarbowego nada im NIP. Tak więc „złożenie wniosku CEIDG-1 wraz z VAT-R za pośrednictwem CEIDG lub przy użyciu aplikacji mObywatel poprzez CEIDG zakończy proces rejestracji działalności” – czytamy w uzasadnieniu do projektu.
W związku z tym pojawi się nowy druk VAT-R w wersji nr 17. W rubryce nr 1 ,,Identyfikator podatkowy NIP podatnika’’ zostanie dodany odnośnik informujący, że pola nie wypełnia się w przypadku podmiotu, któremu nie został nadany NIP.
Nowy formularz VAT-R(17) bez NIP będzie przeznaczony tylko do zgłoszeń elektronicznych, jako załącznik do wniosku CEIDG-1. Nie będzie on dostępny w formie papierowej (PDF).
Nowy formularz zacznie obowiązywać po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia nowelizacji w Dzienniku Ustaw.
Dotychczasowy wzór VAT-R(16) będzie można stosować do końca 2023 r. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie wzorów dokumentów związanych z rejestracją w zakresie podatku od towarów i usług – w konsultacjach
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8772469,bez-nip-tez-bedzie-mozna-zlozyc-vat-r.html
2. Wykup przedmiotu aportu przez spółkę oznacza koszt bieżący, a nie historyczny
Robert P. Stępień | 17 lipca 2023, 07:04
Ustąpienie wspólnika ze spółki osobowej i wypłacenie mu równowartości wniesionego wcześniej aportu oznacza, że spółka płaci za nabycie przedmiotu tego aportu. W tej sytuacji nie ma zastosowania art. 22 ust. 8a pkt 2 ustawy o PIT, tylko ogólne zasady ustalania kosztów uzyskania przychodu – orzekł NSA.
Chodziło o następującą sytuację: wspólnik A przystąpił do spółki komandytowej (wówczas jeszcze transparentnej podatkowo, więc z podatku dochodowego rozliczali się wspólnicy), wnosząc do niej aport w postaci prawa wieczystego użytkowania nieruchomości. Spółka zajmowała się budową i sprzedażą mieszkań. W 2017 r. wspólnik A ustąpił ze spółki, co wiązało się ze zwrotem wkładu. Spółka nie zwróciła mu jednak prawa wieczystego użytkowania nieruchomości (zachowała je przy sobie), tylko wystawiła cztery weksle. Spłaciła je z zysków ze sprzedaży mieszkań, realizowanej już po opuszczeniu ustępującego wspólnika ze spółki.
Ten, w swoim zeznaniu za 2017 r., wykazał jako przychód kwotę odpowiadającą wartości zwróconego wkładu (tożsamą z kwotą, według której wcześniej przyjęto prawo użytkowania wieczystego jako aport do spółki). Natomiast jako koszt uzyskania przychodu wykazał koszt niegdysiejszego nabycia tego prawa, zanim jeszcze zostało ono wniesione do spółki.
Liczy się spłata…
Spór z fiskusem toczyli pozostali wspólnicy (B i C), którzy pozostali w spółce. Chodziło o to, jak powinni oni ustalić u siebie koszty uzyskania przychodu:
– czy na podstawie wydatków, jakie niegdyś poniósł wspólnik A, nabywając prawo użytkowania wieczystego, wniesione następnie do spółki (w tym wypadku miałby zastosowanie art. 22 ust. 8a pkt 2 ustawy o PIT, czyli koszt historyczny),
– czy na podstawie kosztu poniesionego przez spółkę z tytułu zwrotu wartości wkładu ustępującemu wspólnikowi.
Wspólnicy opowiadali się za tym drugim rozwiązaniem. Tym samym – twierdzili – kosztem uzyskania przychodu jest u każdego z nich część kosztu spółki (obliczona w proporcji do udziału każdego z nich w zysku spółki) poniesionego na spłatę ustępującego wspólnika.
…czy wcześniejsze nabycie
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej twierdził przeciwnie – że ustąpienie wspólnika nie miało tu żadnego znaczenia, a zastosowanie ma art. 22 ust. 8a pkt 2 ustawy o PIT. Przepis ten stanowi, że „w przypadku odpłatnego zbycia przez spółkę niebędącą osobą prawną rzeczy i praw będących przedmiotem wkładu do takiej spółki za koszt uzyskania przychodu uważa się wartość poniesionych wydatków na nabycie albo wytworzenie przedmiotu wkładu, niezaliczonych do kosztów uzyskania przychodów w jakiejkolwiek formie – jeżeli rzeczy te lub prawa nie były zaliczone do środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych spółki”.
Skoro zatem użytkowanie wieczyste było przedmiotem wkładu do spółki osobowej, a nie znalazło się w ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, to kosztem jest wartość wydatków poniesionych na nabycie przedmiotu wkładu (prawa użytkowania wieczystego), czyli w kwocie historycznej.
To już nie aport
WSA w Gliwicach uchylił interpretacje fiskusa, przyznając rację wspólnikom (wyroki z 7 września 2020 r., sygn. akt I SA/Gl 699/20, oraz z 2 lutego 2021 r., I SA/Gl 700/20). Orzekł, że kluczowe w tych sprawach było to, iż wspólnik A ustąpił ze spółki, a spółka nabyła od niego przedmiot aportu (zachowała przy sobie prawo użytkowania wieczystego, a wspólnika spłaciła pieniędzmi z wypracowanego zysku). Innymi słowy – jak stwierdził WSA – z chwilą wyjścia wspólnika A ze spółki i nabycia przez nią dawnego przedmiotu wkładu prawo wieczystego użytkowania przestało być aportem i weszło do majątku spółki z innego tytułu. Skoro zatem nie jest to już aport, to spółki (a w konsekwencji jej wspólników B i C) nie obejmuje ograniczenie kosztowe ukształtowane w art. 22 ust. 8a pkt 2 ustawy o PIT – orzekł sąd.
Argumentację tę w pełni podzielił Naczelny Sąd Administracyjny. Zgodził się z sądem I instancji, że spółka uzyskała do swojego majątku prawo wieczystego użytkowania nie poprzez wniesienie aportu, lecz nabycie tego prawa od ustępującego wspólnika.
– Rzeczywiście poniosła koszt nabycia wieczystego użytkowania po to, aby na nieruchomości objętej tym prawem wznieść budynki, wydzielić lokale i następnie je sprzedać w celu osiągnięcia przychodu – podkreślił sędzia Antoni Hanusz.
W takim stanie faktycznym – jak dodał sędzia – do ustalenia kosztów uzyskania przychodów mają zastosowanie ogólne zasady określone w art. 22 ust. 1 ustawy o PIT.
Sędzia dodał, że szczegółowe motywy rozstrzygnięć NSA zostaną przedstawione w pisemnych uzasadnieniach obu wyroków. ©℗
Współpraca Katarzyna Jędrzejewska
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyroki NSA z 11 lipca 2023 r., sygn. akt II FSK 98/21 i II FSK 586/21
3. Notariusz nie odpowie za niepobrany PCC, jeżeli wykaże brak swojej winy
Paweł Jastrzębowski | 18 lipca 2023, 07:36
Orzekając o odpowiedzialności notariusza za niepobranie podatku od czynności cywilnoprawnych, należy wziąć pod uwagę, czy nie wystąpiły przesłanki zwalniające go z takiej odpowiedzialności – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.
W tym wypadku sprawa odpowiedzialności notariusza nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta (wróciła do organów podatkowych), a sam wyrok również nie jest prawomocny.
Chodziło o notariusza, przed którym w 2013 r. została zawarta umowa sprzedaży niezabudowanej nieruchomości. Zgodnie z oświadczeniem zbywcy działka była oznaczona w ewidencji jako łąki trwałe i grunty orne. Natomiast według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego była ona położona na obszarze eksploatacji kruszyw naturalnych.
Notariusz nie pobrał PCC, bo uznał, że sprzedaż jest zwolniona z podatku na podstawie art. 9 pkt 2 lit. a ustawy o PCC (w ówczesnym brzmieniu tego przepisu, czyli na dzień dokonania czynności).
Co z PCC
Naczelnik urzędu skarbowego był innego zdania i orzekł o odpowiedzialności podatkowej notariusza jako płatnika. Decyzję tę utrzymał w mocy dyrektor izby administracji skarbowej.
Oba organy ustaliły, że nieruchomość nie została nabyta w celu zachowania, powiększenia lub utworzenia gospodarstwa rolnego, a tylko takie przeznaczenie uzasadniałoby zastosowanie zwolnienia (art. 9 pkt 2 lit. a ustawy o PCC). Stwierdzono, że spółka nabyła ją w celu eksploatacji kruszywa.
Fiskus zarzucił notariuszowi, że jako płatnik miał świadomość, co jest zamiarem nabywcy. Z pewnością nie było nim utworzenie i prowadzenie gospodarstwa rolnego, bo z par. 6 umowy sprzedaży jasno wynikało, że nabywca kupuje nieruchomość w celu eksploatacji kruszywa – stwierdził dyrektor IAS.
Za bez znaczenia uznał wskazaną w treści umowy deklarację o wydzierżawieniu zakupionej działki dotychczasowemu właścicielowi w celu rolniczego wykorzystywania do czasu faktycznego wyłączenia z produkcji rolnej. Wynikało to tylko z tego, że na dzień zakupu działki nabywca nie miał koncesji na wydobywanie kruszcu – ustalił fiskus.
Brak zwolnienia z PCC
Sprawa dwukrotnie trafiała na wokandę WSA w Gdańsku. Za pierwszym razem (sygn. akt I SA/Gd 293/19) sąd zgodził się z fiskusem, że z aktu notarialnego wynikało jednoznacznie, iż kupowana działka nie ma być przeznaczona na cele związane z działalnością rolniczą. Nie było zatem podstaw do tego, aby notariusz jako płatnik zaniechał poboru i wpłacenia należnego podatku. Zaniechanie to musiało prowadzić do orzeczenia o jego odpowiedzialności na podstawie art. 30 par. 4 ordynacji podatkowej – orzekł sąd.
Czy z winy płatnika?
Wyrok ten uchylił Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt III FSK 1269/21). Zgodził się z WSA, że nabyte grunty należało uznać za zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż rolnicza.
Stwierdził jednak, że sąd I instancji niesłusznie nie uwzględnił art. 10 ust. 3c ustawy o PCC. Przepis ten stanowi, że płatnicy nie odpowiadają za niepobrany podatek, jeżeli wykażą brak swojej winy w jego niepobraniu.
Co prawda art. 10 ust. 3c obowiązuje od 2016 r., a w tej sprawie czynność cywilnoprawna miała miejsce wcześniej, jednak – w ocenie NSA – należało go już zastosować. Obowiązywał on już bowiem w dacie orzekania o odpowiedzialności notariusza jako płatnika.
NSA zgodził się z sądem I instancji, że w tej sprawie nie można zarzucić winy podatnikowi (nabywcy), bo wskazał on wszystkie okoliczności związane z zakupem działki i na ich podstawie notariusz mógł ocenić, czy podatek powinien zostać pobrany.
Niemniej jednak, orzekając o odpowiedzialności płatnika, organ podatkowy miał obowiązek rozważyć, czy nie istnieją przesłanki zwalniające notariusza od takiej odpowiedzialności – stwierdził sąd kasacyjny. Z tego tylko powodu NSA uchylił wyrok gdańskiego sądu i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania.
Zajmując się nią ponownie, WSA w Gdańsku uchylił decyzję organu i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia organom podatkowym.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Elżbieta Rischka powtórzyła, że w przypadku odpowiedzialności płatnika należy, zgodnie z art. 10 ust. 3c ustawy o PCC, zbadać, czy można mu przypisać winę za niepobranie podatku. ©℗
Współpraca Katarzyna Jędrzejewska
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyrok WSA w Gdańsku z 12 lipca 2023 r., sygn. akt I SA/Gd 218/23
4. Zwolnienie z VAT także dla komercyjnych usług edukacyjnych
Paweł Jastrzębowski | 18 lipca 2023, 07:19
Ze zwolnienia z VAT dla usług edukacyjnych mogą korzystać nie tylko podmioty publiczne. Ważne, żeby spełnione były cele podobne do tych, które przyświecają podmiotom prawa publicznego – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Chodziło o spółkę, która zajmuje się udzielaniem korepetycji indywidualnych i grupowych, stacjonarnie oraz online z: matematyki, fizyki i chemii, prowadzeniem kursów maturalnych, przygotowaniem do egzaminu ósmoklasisty, matury międzynarodowej oraz przy aplikowaniu na studia.
Usługi te wykonuje kadra nauczycielska składająca się z wykładowców polskich uczelni, absolwentów oraz studentów kierunków ścisłych. Spółka zatrudnia ich na podstawie umowy zlecenia lub w ramach wykonywanej przez nich działalności gospodarczej.
Co ze zwolnieniem
Spółka uważała, że świadcząc w ten sposób usługi edukacyjne, może korzystać ze zwolnienia z podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 26 ustawy o VAT. Argumentowała, że jej cele są podobne do tych, jakie przyświecają podmiotom działającym w systemie oświaty publicznej. Wyjaśniła, że uczy tych samych zagadnień co szkoły publiczne i swój program dostosowuje do programu realizowanego przez szkoły publiczne.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że świadczone przez spółkę usługi prywatnego nauczania nie mogą korzystać ze zwolnienia z VAT (interpretacja o sygn. 0114-KDIP4-2.4012.311.2022.2.WH). Uzasadnił to tym, że spółka nie ma żadnej z cech podmiotu publicznego ani nie podlega kontroli ze strony państwa.
Wskazał, że w art. 43 ust. 1 pkt 26 mowa jest o usługach świadczonych przez jednostki objęte systemem oświaty w zakresie kształcenia i wychowania.
Przywołał również art. 132 ust. 1 lit. i dyrektywy VAT, który przewiduje zwolnienie dla kształcenia dzieci lub młodzieży, kształcenia powszechnego lub wyższego, kształcenia zawodowego lub przekwalifikowania, prowadzonego przez podmioty prawa publicznego lub inne instytucje działające w tej dziedzinie, których cele są uznane za podobne.
Uznał zatem, że spółka nie spełnia warunków, o których mowa w art. 43 ust. 1 pkt 26 ustawy o VAT oraz w przepisach dyrektywy.
Wykładnia zawężająca
Stanowiska tego nie zaakceptował WSA w Warszawie. Orzekł, że fiskus zawężająco interpretuje art. 132 ust. 1 lit. i dyrektywy.
Przepis ten – jak stwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 28 listopada 2013 r. (sygn. C-319/12) dotyczącym polskiej spółki MDDP sp. z o.o. Akademia Biznesu – pozwala na objęcie zwolnieniem usług edukacyjnych świadczonych przez podmioty niepubliczne w celach komercyjnych. TSUE zastrzegł jednak, że zwolnienie to nie dotyczy wszystkich usług edukacyjnych w sposób ogólny, bez uwzględnienia celów realizowanych przez podmioty niepubliczne. Dlatego zbadanie, czy dany podmiot realizuje cele podobne do tych podmiotu prawa publicznego, należy do sądu krajowego – uznał TSUE.
W wyroku z 28 kwietnia 2022 r. (C-612/20) dotyczącym rumuńskiej sprawy TSUE orzekł, że rumuński podmiot Happy Education nie realizuje celów podobnych do tych podmiotu edukacyjnego prawa publicznego. Firma ta nie spełniła bowiem warunków ustanowionych w rumuńskim prawie. Wymagało ono bowiem zawarcia partnerstwa z placówką kształcenia w ramach programu „Szkoła po szkole”.
Wyrok WSA jest nieprawomocny. ©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyrok WSA w Warszawie z 7 czerwca 2023 r., sygn. akt III SA/Wa 2622/22
5. Odszkodowanie za wcześniejsze rozwiązanie umowy jest opodatkowane
Paweł Jastrzębowski | wczoraj, 08:16
Gdy klient jednostronnie rozwiąże umowę przed upływem terminu, na jaki została ona zawarta, i musi z tego powodu zapłacić odszkodowanie (karę umowną), to należne przedsiębiorcy świadczenie z tego tytułu jest wynagrodzeniem za czynność opodatkowaną VAT – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Chodziło o spółkę telekomunikacyjną, która świadczy usługi dostępu do internetu oraz sieci telefonii komórkowej. Przy zawieraniu nowych umów lub przedłużaniu dotychczasowych przyznaje ona swoim klientom ulgę. Chcąc z niej skorzystać, klient nie może rozwiązać umowy przed upływem minimalnego okresu wymaganego przez spółkę do skorzystania z promocji.
Ponadto, jeżeli abonent jednostronnie przedterminowo rozwiąże umowę albo z jego winy zrobi to spółka, to należy jej się odszkodowanie (kara umowna). Jego wysokość jest wyliczana na podstawie wartości ulgi udzielonej klientowi, proporcjonalnie za okres od dnia zawarcia (przedłużenia) umowy do dnia jej przedterminowego rozwiązania.
Spór z fiskusem dotyczył tego, czy świadczenie to będzie podlegać VAT. Spółka uważała, że nie, bo – jak argumentowała – nie jest to wynagrodzenie za jakiekolwiek świadczenie wzajemne z jej strony.
Rację przyznał jej dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 29 listopada 2018 r. (sygn. 0114-KDIP4.4012.649.2018.1.AK) stwierdził, że będzie to odszkodowanie, które stanowi tylko rekompensatę i nie wiąże się ze spełnieniem świadczenia wzajemnego na rzecz klienta.
Interpretację tę zmienił 13 lutego 2023 r. szef Krajowej Administracji Skarbowej (sygn. DOP7.8101.3.2022.HEMD). Zwrócił uwagę na to, że gdy umowa obowiązuje przez cały okres, na jaki została zawarta, to abonent ponosi niższy koszt usługi, uwzględniający zastosowaną ulgę. Jeżeli natomiast zostanie przedterminowo rozwiązana przez klienta lub z jego winy, to koszt usługi będzie wyższy, ponieważ abonent będzie pozbawiony przyznanej pierwotnie ulgi, proporcjonalnie skorygowanej do czasu obowiązywania umowy.
Tym samym uiszczana przez klienta kwota, określana jako roszczenie z tytułu wcześniejszego rozwiązania umowy, jest w istocie wynagrodzeniem za świadczenie usług – stwierdził szef KAS.
Spółka zaskarżyła tę interpretację do sądu, ale WSA w Warszawie oddalił jej skargę.
Zwrócił uwagę na to, że zarówno przyznawana klientowi ulga, jak i kwota należna w razie naruszenia okresu lojalności są uwzględniane przez spółkę w kalkulacji wartości usługi. Występuje tu zatem podstawowy związek ze świadczeniem usług – stwierdził WSA.
Wyrok jest nieprawomocny. ©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyrok WSA w Warszawie z 5 lipca 2023 r., sygn. akt III SA/Wa 962/23
Rzeczpospolita
1. Estoński CIT zmieniony od 2023 r.
13 lipca 2023 | Prawo co dnia | Aleksandra Tarka
Do końca 2022 r. nie można było uznać za niezwiązane z działalnością gospodarczą 50 proc. wydatków i odpisów amortyzacyjnych pracowników spółki za używanie aut osobowych na cele mieszane.
Naczelny Sąd Administracyjny wydał pierwszy wyrok dotyczący tzw. estońskiego CIT.
Sprawa dotyczyła spółki z o.o. We wniosku z marca 2022 r. wskazała, że podlega opodatkowaniu ryczałtem od dochodów spółek kapitałowych, czyli estońskim CIT. Wspólnicy piastują stanowiska prezesa oraz członka zarządu, a do tego jedna ze wspólniczek jest prokurentem.
Wątpliwości spółki dotyczyły dwóch kwestii. Aut osobowych wykorzystywanych do celów mieszanych używanych przez jej pracowników i wynagrodzenia dla wspólniczki, która jest prokurentem.
Odpowiedź fiskusa była po myśli spółki, ale nie w całości. Urzędnicy uznali bowiem, że pieniądze dla prokurenta, które nie stanowią wynagrodzenia z art. 12 ust. 1 oraz art. 13 pkt 7, 8 i 9 ustawy o PIT, to w całości ukryte zyski. W konsekwencji będą podlegały opodatkowaniu estońskim CIT. Przez analogię zaś wydatki związane z użytkowaniem aut osobowych do celów mieszanych przez pracowników, a nie wspólników, kazał zaliczyć w 50 proc. do niezwiązanych z działalnością gospodarczą i też opodatkować.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku okazał się salomonowy. W kwestii wynagrodzenia dla prokurenta potwierdził bowiem wykładnię fiskusa. Co do aut dla pracowników rację przyznał spółce. W jego ocenie w 2022 r. nie można było uznać, że 50 proc. wydatków i odpisów amortyzacyjnych oraz odpisów z tytułu trwalej utraty wartości, związanych z używaniem samochodów osobowych na cele mieszane przez pracowników spółki, stanowi wydatek niezwiązany z działalnością gospodarczą z art. 28m ust. 1 pkt 3 ustawy o CIT.
Wyrok zaskarżyli i spółka, i fiskus. Obie skargi kasacyjne zostały oddalone. Jak zauważył sędzia NSA Tomasz Kolanowski, estoński CIT działa krótko, ale zmian w nim było już dużo. Te istotne zostały wprowadzone w 2022 i 2023 r. Niemniej sporna interpretacja dotyczyła 2022 r. A w tym stanie prawnym, tj. do końca 2022 r., nie było podstaw do objęcia estońskim CIT 50 proc. wydatków związanych z używaniem aut osobowych do celów mieszanych przez pracowników, którzy nie byli wspólnikami. NSA zgodził się zaś co do konieczności opodatkowania spornego wynagrodzenia dla wspólnika-prokurenta. Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: II FSK 93/23
https://archiwum.rp.pl/artykul/1498673-Estonski-CIT-zmieniony-od-2023-r.html
2. Dodatkowe świadczenia są przychodem zleceniobiorcy
17 lipca 2023 | Podatki i księgowość | Katarzyna Harabin
Noclegi, bilety lotnicze, ubezpieczenie podróżne i medyczne, szczepienia oraz niezbędne leki, które mają bezpośredni związek z wykonywaną usługą, stanowią element wynagrodzenia.
Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 29 maja 2023 r. (II FSK 1093/22).
Podatnik – na podstawie umowy o współpracy – pełni funkcję asystenta inżyniera rezydenta przy rozbudowie portu morskiego za granicą. Charakter świadczenia wymaga od niego kierunkowego wykształcenia i doświadczenia, a usługi te mają charakter profesjonalny. Zleceniodawca zobowiązał się – oprócz wypłaty wynagrodzenia – do zapewnienia podatnikowi noclegu w państwie projektu z uwagi na konieczność fizycznego wykonywania usług na jego terytorium. Zobowiązanie to jest wykonywane na rzecz zleceniobiorcy poprzez wypłatę sumy pieniężnej odpowiadającej iloczynowi stawki dziennej ryczałtu na pokrycie kosztów noclegu i liczbę dni pozostawania w państwie projektu. Zleceniodawca zapewnia też bilety lotnicze, ubezpieczenie podróżne, medyczne oraz świadczenia takie jak szczepienia czy niezbędne leki. Umawiający się dokonują rozliczenia w miesięcznych okresach rozliczeniowych na podstawie faktury dokumentującej wykonanie usług.
Przedmiotem sporu między podatnikiem a organem interpretacyjnym było pytanie, czy przychodem podatnika, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT, jest kwota netto wynagrodzenia z tytułu usług powiększona o wartość świadczeń dodatkowych. W ocenie wnioskodawcy jego przychód nie obejmie świadczeń dodatkowych, jednak dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał to stanowisko za nieprawidłowe. Zdaniem organu przychodem podatnika będzie zarówno wynagrodzenie, jak i świadczenia dodatkowe, ponieważ świadczeń tych nie można traktować w oderwaniu od świadczonej usługi. Z organem zgodził się WSA w Rzeszowie, a później także NSA, który oddalił skargę kasacyjną podatnika.
Sąd II instancji zwrócił uwagę, że jest poniekąd związany wyrokiem z 20 grudnia 2022 r. (I FSK 1295/19), dotyczącym tożsamego stanu faktycznego. NSA wskazał, że okoliczność opłacania przez zleceniodawcę przedmiotowych świadczeń nie zmienia tego, że stanowią one element usługi świadczonej przez podatnika, a o zaliczeniu ich do podstawy opodatkowania decyduje istnienie bezpośredniego związku pomiędzy usługą a tymi świadczeniami. Zdaniem sądu wartość świadczeń otrzymywanych obok wynagrodzenia, jest przychodem skarżącego, gdyż bez tych świadczeń usługa nie mogłaby być świadczona. Sąd nadmienił też, że możliwość rozliczania tych wydatków jako kosztów uzyskania przychodu to wewnętrzna sprawa umawiających się.
Autorka jest konsultantką w dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte
Komentarz eksperta
Kamila Dudzik
menedżerka w dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte
W przedmiotowej sprawie organ podatkowy oraz sądy administracyjne były zgodne co do oceny sytuacji podatnika. Uznały one, że wartość świadczeń zapewnionych zleceniobiorcy takich jak noclegi, przeloty, koszty ubezpieczenia podróżnego, medycznego, szczepień czy leków stanowią przychód z działalności gospodarczej zleceniobiorcy. Organ i sądy argumentowały swoje stanowisko wskazując, że świadczeń dodatkowych nie można rozpatrywać w oderwaniu od świadczonej usługi w ramach działalności gospodarczej zleceniobiorcy. Dodatkowo, zdaniem sądu wartość świadczeń otrzymywanych obok wynagrodzenia stanowi przychód zleceniobiorcy, ponieważ bez tych świadczeń usługa nie mogłaby być świadczona. Innymi słowy, trudno spodziewać się, aby zleceniodawca zapewnił takie świadczenia zleceniobiorcy w innym przypadku (tj. gdyby ten nie wykonywał dla niego usług). Ponadto, otrzymując wymienione świadczenia od zleceniobiorcy, zleceniodawca unika kosztów, które normalnie musiałby ponieść, gdyby chciał świadczyć swoje usługi.
Takie rozumowanie wpisuje się w prezentowane na gruncie prawa podatkowego rozumienie terminu działalność gospodarcza i odróżnienie jej od innych form zaangażowania osób fizycznych (np. umowy o pracę). Praktyka w tym zakresie wskazuje, że działalność gospodarczą charakteryzuje m.in. pewna swoboda w zakresie sposobu świadczenia usług oraz ich miejsca i czasu, bezpośrednia odpowiedzialność za rezultaty usług oraz ponoszenie ryzyka gospodarczego. Z ww. przesłanek wywodzi się między innymi, że w celu wykonywania usług / zarobku przedsiębiorca musi ponosić pewne nakłady np. na narzędzia pracy czy w celu dojazdu na miejsce zlecenia. Co do zasady przedsiębiorca sam ponosi te koszty np. paliwa w celu dojazdu do klienta, zakwaterowania, jeśli miejsce zlecenia znajduje się daleko od jego miejsca zamieszkania.
W przypadku rozliczania kosztów związanych z wykonaną usługą pomiędzy podmiotami prowadzącymi działalność gospodarczą, w praktyce występują też inne formy rozliczeń np.: zwrot wydatków (zazwyczaj gdy strona działa na podstawie udzielonych pełnomocnictw i jest zobowiązana uiścić pewne opłaty publicznoprawne, tj. opłaty skarbowe czy sądowe) czy przeniesienie kosztów w postaci refaktury, tzn. gdy podatnik nabywa usługę, a następnie odsprzedaje ją ostatecznemu nabywcy. W takim przypadku zleceniobiorca występujący we własnym imieniu nabywa usługi, których faktycznym odbiorcą jest inny podmiot, i w związku z tym odsprzedaje usługi temu innemu podmiotowi.
W omawianej sprawie w zakresie kosztów uzys- kania przychodu sąd stwierdził, że to wewnętrzna sprawa umawiających się. W tym miejscu poja- wia się pewna wątpliwość, co w przypadku, gdy zleceniobiorca uzyskuje przychód w postaci wartości otrzymanych świadczeń i braku możliwości rozpoznania kosztów. Pewnym rozwiązaniem może być uwzględnienie poniesionych kosztów w cenie usługi (jako elementu kalkulacyjnego). Zleceniobiorca działa wtedy we własnym imieniu i na własną rzecz i również dla siebie nabywa usługi związane z podróżą, takie jak usługi noclegowe czy transportowe. W takim przypadku faktura na te usługi powinna być wystawiona na zleceniobiorcę, a nie na podmiot (spółkę), na której zlecenie odbywa on podróż.
https://archiwum.rp.pl/artykul/1498819-Dodatkowe-swiadczenia-sa-przychodem-zleceniobiorcy.html
3. Transgraniczna praca zdalna z ułatwieniami
18 lipca 2023 | Biznes: Bezpieczna Firma | Kuba Lewandowski Martyna Wiktorowska
Od lipca br. osoba pracująca zdalnie z innego kraju może nadal podlegać pod system ubezpieczeń społecznych państwa, gdzie siedzibę ma pracodawca. Do 30 czerwca 2024 r. może też uzyskać na to zgodę za okres do 12 miesięcy wstecz.
Po wybuchu pandemii Covid-19 coraz większa liczba pracowników rozpoczęła pracę w formie zdalnej. Kiedy szczyt pandemii ustąpił, pracownicy transgraniczni w dalszym ciągu chętnie korzystali z tej możliwości.
Główną cechą transgranicznej pracy zdalnej – zwanej inaczej telepracą – jest to, że pracownik może wykonywać swoją pracę z dowolnego miejsca w Europie, a zatem jest ona całkowicie niezależna od lokalizacji. To odróżnia pracę zdalną od pracy wymagającej wykonywania jej w określonym miejscu. Możliwość połączenia z infrastrukturą firmy poprzez łącze cyfrowe umożliwiające wykonywanie pracy zdalnej stanowi integralną część jej definicji.
Ponadto w ramach rzeczywistości postpandemicznej zrodził się koncept tzw. workation, a zatem urlopu wypoczynkowego, w trakcie którego pracownik zdalnie wykonuje swoją pracę zawodową z innego kraju Unii Europejskiej niż kraj siedziby pracodawcy.
Tak wykonywana transgraniczna praca zdalna często powodowała komplikację w zakresie zabezpieczenia społecznego.
Dotychczasowa rzeczywistość prawna
Właściwe przepisy w zakresie zabezpieczenia społecznego wywodzą się z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.
Podstawową zasadą koordynacji zabezpieczenia społecznego na terytorium UE jest zasada podlegania pod ustawodawstwo wyłącznie jednego państwa członkowskiego UE. Ponadto, zgodnie z ogólną zasadą, osoba wykonująca w kraju członkowskim pracę najemną podlega ustawodawstwu tego państwa.
Aby uniknąć komplikacji, rozporządzenie doprecyzowuje również zasady szczególne, w tym te dotyczące wykonywania pracy w dwóch lub więcej państwach członkowskich UE. A to te zasady regulują właściwe ustawodawstwo w przypadku transgranicznej pracy zdalnej lub workation na terenie UE. Zgodnie z treścią art. 13 ust. 1 lit. a rozporządzenia osoba, która normalnie wykonuje pracę najemną w dwóch lub więcej państwach członkowskich, podlega ustawodawstwu państwa członkowskiego, w którym ma miejsce zamieszkania, jeżeli wykonuje znaczną część pracy w tym państwie członkowskim.
Za znaczną część pracy najemnej uważa się znaczną pod względem ilościowym część pracy. Przy czym nie musi to być największa jej część. Decyduje o tym jedno z dwóch kryteriów – czas pracy lub wynagrodzenie. Jeśli co najmniej 25 proc. czasu pracy lub wynagrodzenia pracownika przypada na dany kraj, oznacza to, że w tym kraju wykonywana jest znaczna część pracy.
Powyższe oznacza, że jeśli transgraniczna praca zdalna wykonywana z kraju miejsca zamieszkania wynosi więcej niż 25 proc., np. średnio dwa dni w tygodniu (40 proc. czasu), to znaczna część pracy wykonywana jest w tym kraju miejsca zamieszkania. Co za tym idzie – pracownik podlega pod ustawodawstwo kraju, w którym ma miejsce zamieszkania, a nie kraju, w którym siedzibę ma jego pracodawca i w którym pracownik pracuje przez pozostały czas pracy.
PRZYKŁADY
• Pracownik A zawarł umowę o pracę z niemiecką firmą. Wykonuje pracę zdalną ze swojego miejsca zamieszkania w Polsce przez 40 proc. swojego czasu pracy i pracuje przez 60 proc. swojego czasu w Niemczech w siedzibie pracodawcy. Zgodnie z opisaną zasadą właściwym dla pracownika A ustawodawstwem jest ustawodawstwo polskie. Zatem niemiecki pracodawca powinien w Polsce opłacać składki na ubezpieczenia społeczne od zawartej z pracownikiem niemieckiej umowy o pracę.
• Pracownik B zawarł umowę o pracę z niemiecką firmą. Pracownik wykonuje pracę zdalną ze swojego miejsca zamieszkania w Polsce przez 20 proc. swojego czasu pracy i pracuje przez 80 proc. swojego czasu w Niemczech w siedzibie pracodawcy. Z uwagi na fakt, iż pracownik nie wykonuje znacznej części pracy z Polski, właściwym ustawodawstwem jest nadal ustawodawstwo kraju siedziby pracodawcy, tj. niemieckie. Niemiecki pracodawca musi więc opłacać składki na ubezpieczenia społeczne wynikające z umowy z pracownikiem w Niemczech.
Zatem w świetle zasad wynikających z rozporządzenia, jakakolwiek transgraniczna praca zdalna z kraju zamieszkania, której wymiar przekraczał 25 proc. łącznego czasu pracy lub wynagrodzenia, skutkowała już komplikacjami w zakresie właściwych przepisów dotyczących zabezpieczenia społecznego UE i kraju, do którego pracodawca powinien odprowadzać składki na ubezpieczenia społeczne.
Aby niejako odpowiedzieć na wyzwania związane z transgraniczną pracą zdalną, od 1 czerwca 2022 r. do 30 czerwca 2023 r. obowiązywał tzw. okres przejściowy wprowadzony przez UE. W tym czasie istniała możliwość stosowania w zakresie zabezpieczenia społecznego ustawodawstwa państwa, w którym znajduje się siedziba pracodawcy. To stanowiło odstępstwo od ww. standardowej zasady stosowania ustawodawstwa państwa zamieszkania.
Nowa umowa ramowa
W związku z tym, że upłynął okres przejściowy, opracowano nową umowę ramową Unii Europejskiej dotyczącą zabezpieczenia społecznego w przypadku transgranicznej pracy zdalnej.
Umowa ta przewiduje, że w przypadku wykonywania transgranicznej pracy zdalnej ustawodawstwo dotyczące zabezpieczenia społecznego państwa członkowskiego zarejestrowanej siedziby pracodawcy nadal będzie miało zastosowanie, pod warunkiem że praca zdalna w państwie zamieszkania wynosi mniej niż 50 proc. całkowitego czasu pracy.
Stanowi to zatem znaczące zwiększenie możliwości transgranicznej pracy zdalnej z kraju zamieszkania i przesuwa limit łącznego czasu pracy z 25 do 49,99 proc. Umożliwi to m.in. swobodną pracę zdalną np. w poniedziałki i piątki.
Umowa weszła w życie 1 lipca 2023 r., a Polska podpisała ją 29 czerwca 2023 r.
Adresaci rozwiązań
Zgodnie z umową ustawodawstwo dotyczące zabezpieczenia społecznego państwa członkowskiego, w którym zarejestrowana jest siedziba pracodawcy, będzie nadal miało zastosowanie (pod warunkiem wyraźnego wniosku o zawarcie umowy na mocy art. 16 rozporządzenia (WE) nr 883/2004) w stosunku do pracowników:
∑ zatrudnionych tylko u jednego pracodawcy (lub u wielu pracodawców z zarejestrowaną siedzibą w tym samym państwie członkowskim),
∑ którzy zwyczajowo pracują w państwie, w którym znajduje się statutowa siedziba ich pracodawcy i zwyczajowo wykonują transgraniczną pracę zdalną w państwie zamieszkania, oraz
∑ w przypadku, gdy spełnione są oba powyższe warunki, dla których transgraniczna praca zdalna w państwie zamieszkania stanowi mniej niż 50 proc. całkowitego czasu pracy.
Zastosowanie nowych zasad zgodnych z umową ramową nie jest obligatoryjne. Stanowi jedynie wybór, na który pracodawca i pracownik mogą się zdecydować.
Znaczenie dla pracowników
Umowa ramowa ma zastosowanie wyłącznie do osób, których państwo zamieszkania i państwo, w którym siedzibę ma pracodawca, są państwami-sygnatariuszami niniejszej umowy.
Osoby pracujące zdalnie, które spełniają warunki umowy ramowej, mogą pracę zdalną wykonywać w wymiarze do 50 proc. swojego czasu pracy w kraju zamieszkania bez ryzyka, że zaczną podlegać pod ubezpieczenia społeczne w kraju zamieszkania.
Porozumienie ramowe obejmuje wyłącznie osoby, które:
∑ zwyczajowo pracują w państwie, w którym znajduje się statutowa siedziba ich pracodawcy i wykonują pracę zdalną w państwie zamieszkania, oraz
∑ nie wykonują tam innej działalności niż praca zdalna.
PRZYKŁADY
• Pracownik A wykonuje pracę zdalną ze swojego miejsca zamieszkania w Belgii przez 40 proc. swojego czasu pracy oraz z Holandii przez 60 proc. swojego czasu dla pracodawcy, który ma swoją siedzibę w Niemczech. Ponieważ pracownik A pracuje poza państwem-sygnatariuszem, w którym znajduje się siedziba jego pracodawcy (ustawowa siedziba lub miejsce prowadzenia działalności), umowa ramowa nie ma zastosowania.
• Pracownik B wykonuje pracę zdalną ze swojego miejsca zamieszkania w Niemczech przez 40 proc. swojego czasu pracy i pracuje przez 60 proc. swojego czasu w Austrii w siedzibie pracodawcy. Pod warunkiem że zarówno Niemcy, jak i Austria są państwami-sygnatariuszami, a są sygnatariuszami, można wnioskować o zastosowanie wspomnianego porozumienia ramowego, co skutkuje zastosowaniem umowy ramowej (co z kolei skutkuje zastosowaniem ustawodawstwa austriackiego).
Sygnatariusze umowy ramowej
Do tej pory umowę podpisało 18 państw (w tym Polska), a kolejne trzy zobowiązały się do jej podpisania. Państwa, które zdążyły ją już podpisać, to Austria, Belgia, Chorwacja, Czechy, Finlandia, Francja, Hiszpania, Liechtenstein, Luksemburg, Malta, Niderlandy, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Szwecja, Szwajcaria, Słowacja.
Zatem, umowę podpisały wszystkie sąsiadujące z Polską państwa UE/EOG. Podpisania umowy ramowej odmówiła natomiast Wielka Brytania.
Pomysłodawcami zawarcia umowy ramowej były kraje Beneluxu, w których transgraniczna praca zdalna stanowi codzienność, stąd Belgia działa jako depozytariusz porozumienia ramowego w sprawie stosowania art. 16 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 883/2004 w przypadkach transgranicznej pracy zdalnej, a więc państwo, które przechowuje oryginał umowy oraz informuje pozostałe państwa o zmianach dotyczących tej umowy, w szczególności o nowych państwach, które do niej przystąpiły.
Stosowanie umowy ramowej
Co do zasady umowa ramowa ma być stosowana w odniesieniu do przyszłych sytuacji, a zatem nie wywołuje żadnych skutków przed datą jej wejścia w życie.
Aby skorzystać z umowy ramowej, pracodawca lub pracownik muszą złożyć wniosek o wydanie zaświadczenia A1. Z nielicznymi wyjątkami wniosek o wydanie zaświadczenia A1 z mocą wsteczną zgodnie z umową ramową zostanie odrzucony. Wyłącznie w okresie przejściowym trwającym do 30 czerwca 2024 r. wnioski o wydanie A1 będą mogły być składane za okres do 12 miesięcy wstecz.
Wniosek o wydanie zaświadczenia A1 w ramach umowy należy złożyć w urzędzie kraju pracodawcy. Organy w kraju pracodawcy wystawią zaświadczenie A1 po spełnieniu warunków wynikających z umowy ramowej i poinformują w ramach procedury o swojej decyzji kraj zamieszkania pracownika.
Zaświadczenie A1 będzie wydawane jednorazowo na maksymalnie trzy lata. Odnowienie zaświadczenia A1 należy należycie złożyć w tych samych ścisłych terminach, co pierwsze zaświadczenie A1.
Zdaniem autorów
Kuba Lewandowski
doradca podatkowy, menedżer w zespole ds. PIT w EY Polska
Martyna Wiktorowska
konsultantka w zespole ds. PIT w EY Polska
Opisane zmiany stanowią nowe otwarcie w możliwościach pracy zdalnej dla pracowników oraz ich rekrutacji. Do tej pory kwestie zabezpieczenia społecznego stanowiły bowiem utrudnienie w mobilności pracowników, a także transgranicznej pracy zdalnej. Ponieważ jednak nie wszystkie kraje zdecydowały się na podpisanie umowy ramowej, bardzo ważne jest, aby pracodawcy mapowali swoją transgraniczną populację pracowników i przeprowadzili analizę ryzyka, biorąc pod uwagę wpływ na przepisy prawa pracy i zabezpieczenia społecznego oraz obowiązki podatkowe po stronie pracownika oraz pracodawcy. Zasadna jest weryfikacja liczby pracowników korzystających aktualnie z transgranicznej pracy zdalnej, którzy kwalifikują się do zastosowania umowy, a także przejrzenie wykazu aktualnych umów oraz polityk firmowych związanych z pracą zdalną. Ponadto niezwykle istotne jest, aby pracodawcy dokładnie śledzili liczbę dni, w których pracownik wykonuje pracę zdalną z zagranicy. W kontekście wprowadzonych zmian należy również pamiętać o weryfikacji (i ewentualnej modyfikacji) uzyskanych już zaświadczeń A1. Finalnie zmiany wprowadzone przez umowę ramową stanowią doskonałą możliwość do wprowadzenia nowych polityk pracy zdalnej z zagranicy. Należy jednak podkreślić, że zastosowanie nowych zasad zgodnych z umową ramową nie jest obligatoryjne, stanowią one jedynie wybór, na który pracodawca i pracownik mogą się zdecydować.
https://archiwum.rp.pl/artykul/1498888-Transgraniczna-praca-zdalna-z-ulatwieniami.html
4. Wycofanie samochodu ze spółki bez CIT
19 lipca 2023 | Rachunkowość | Karolina Durbacz
Nieodpłatne „przesunięcie” (przeniesienie) samochodu z majątku spółki komandytowej do majątku jej wspólników nie powoduje powstania przychodu po stronie spółki.
Tak wynika z wydanej 26 maja 2023 r. interpretacji indywidualnej dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (0114-KDIP2-2.4010.159.2023.3.ASK/IN).
Stan faktyczny
Wnioskodawca jest spółką komandytową, której wspólnikami są małżonkowie. Spółka jest właścicielem samochodu osobowego używanego w działalności gospodarczej. W najbliższym czasie wspólnicy zamierzają wycofać samochód z majątku spółki i przekazać go nieodpłatnie na cele osobiste wspólników, w ten sposób, że:
1) spółka w formie uchwały wyrazi zgodę na wycofanie ze swojego majątku samochodu i przekazanie go wspólnikom do ich majątku osobistego,
2) strony zawrą umowę (nienazwaną na gruncie Kodeksu cywilnego) o przeniesieniu nieodpłatnie na wspólników własności składników majątku w części proporcjonalnej do udziału każdego wspólnika w zyskach spółki komandytowej.
Po dokonaniu tych czynności samochód nie będzie już służył celom biznesowym, a będzie wykorzystywany prywatnie przez członków rodziny wspólników.
Na gruncie tak przedstawionego zdarzenia przyszłego, wnioskodawca chciał potwierdzić, czy w związku z nieodpłatnym „przesunięciem” samochodu z majątku spółki do majątku wspólników, w spółce powstanie przychód na gruncie CIT.
Przedstawiając swoje stanowisko w sprawie wnioskodawca wskazał, że jego zdaniem w spółce nie powstanie obowiązek podatkowy w CIT, z tytułu „przesunięcia” samochodu z jej majątku do majątku wspólników. Spółka nie uzyska bowiem żadnego przysporzenia czy świadczenia wzajemnego co wyklucza możliwość rozpoznania przychodu. Wycofanie nie będzie miało również wpływu na rozliczenia między spółką a wspólnikami, ani na uprawnienia wspólników. Nie będzie to wycofanie wkładu, ani nie będzie uregulowaniem zobowiązania lub wypłatą zysku.
Stanowisko fiskusa
Organ podatkowy uznał przedstawione stanowisko wnioskodawcy za prawidłowe. W uzasadnieniu wskazał w pierwszej kolejności na brak przepisu określającego wprost, że przeniesienie praw własności składników majątkowych spółki skutkuje powstaniem przychodu podatkowego po jej stronie. Dalej dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odniósł się do szeregu regulacji, które należy wziąć pod uwagę dokonując analizy skutków podatkowych „przesunięcia” samochodu z majątku spółki do majątku wspólników. Na podstawie przepisów prawa podatkowego oraz zaprezentowanego przez wnioskodawcę opisu zdarzenia przyszłego organ stwierdził ostatecznie, że zdarzenie takie nie będzie wyczerpywało dyspozycji żadnego z przepisów a więc nie spowoduje powstania przychodu po stronie spółki.
Zdaniem autorki
Karolina Durbacz
radca prawny, doradca podatkowy, Starsza Konsultantka w Deloitte
Wyposażenie spółki w odpowiednie mienie jest jednym z ważniejszych warunków, którego spełnienie pozwala na niezakłócone prowadzenie przez nią działalności gospodarczej. Pamiętać jednak trzeba, że składniki majątku prędzej czy później zużywają się, a także z czasem zmieniać się mogą potrzeby spółki w zakresie majątku niezbędnego jej do realizacji celów biznesowych. Takie sytuacje powodują, że spółka musi podjąć decyzję co do dalszego losu zbędnego mienia. Praktyka obrotu gospodarczego pokazuje, że zdarzają się sytuacje w których zamiast sprzedaży dochodzi do wyzbycia się przez spółkę jej majątku poprzez jego nieodpłatne przekazanie go wspólnikom.
W analizowanej sprawie organ trafnie zauważył, że ocena skutków podatkowych wycofania składnika majątku ze spółki komandytowej i jego przekazania do majątku osobistego wspólników wymaga odniesienia się do szeregu regulacji ustawy o CIT. I tak kluczowe znaczenie będą miały tutaj przepisy, wskazujące, że przychód dla spółki stanowią m.in.:
1) otrzymane pieniądze, wartości pieniężne, w tym również różnice kursowe,
2) odpłatne zbycie rzeczy, praw majątkowych lub świadczenie usług (art. 14 ust. 1 ustawy o CIT),
3) wykonanie świadczenia niepieniężnego przez podatnika, w wyniku którego reguluje on w całości albo w części zobowiązanie, w tym z tytułu zaciągniętej pożyczki (kredytu), dywidendy, umorzenia albo zbycia w celu umorzenia udziałów (akcji), podziału pomiędzy wspólników (akcjonariuszy) majątku likwidowanej spółki (art. 14a ustawy o CIT).
W kontekście tych przepisów istotne dla analizowanej sprawy było ustalenie, że przeniesienie własności samochodu na rzecz wspólników nie będzie wiązało się z otrzymaniem przez spółkę jakiegokolwiek ekwiwalentu z tego tytułu (poza okolicznością, że spółka nie będzie już zobowiązana ponosić dalszych kosztów korzystania z samochodu, którego nie potrzebuje). Spółka dokonując tego przeniesienia nie będzie również regulować żadnego zobowiązania wobec wspólników (nie wystąpi tzw. datio in solutum) ani nie dojdzie do wypłaty wspólnikom zysku z tytułu udziału w spółce. Przedstawione przez wnioskodawcę zdarzenie przyszłe faktycznie nie będzie zatem wiązało się po stronie spółki z powstaniem przychodu na gruncie CIT. Taką wykładnię przepisów potwierdza nie tylko omawiana interpretacja, ale również prezentowana w ostatnim czasie praktyka interpretacyjna.
https://archiwum.rp.pl/artykul/1498916-Wycofanie-samochodu-ze-spolki-bez-CIT.html
5. Gdzie opodatkować usługi związane z nieruchomościami
19 lipca 2023 | Rachunkowość | Dominik Świercz
Zakwalifikowanie danej usługi jako świadczenia związanego z nieruchomościami pozwala w sposób prawidłowy rozpoznać miejsce opodatkowania. W przypadku usług międzynarodowych wykonywanych na nieruchomościach może się okazać, iż dana czynność w ogólne nie jest opodatkowana w Polsce.
Jak wiadomo, stosownie do art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy o VAT opodatkowaniu tym podatkiem podlega odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju. W tym wypadku należy zwrócić uwagę na zasadę terytorialności wynikającą z przytoczonej regulacji, zgodnie z którą usługa może zostać opodatkowana podatkiem VAT jedynie w przypadku, gdy miejscem jej świadczenia jest terytorium kraju, czyli Polski.
Z kolei, przepisem określającym zasady ustalania miejsca świadczenia usług związanych z nieruchomościami jest art. 28e ustawy o VAT, stosownie do którego – miejscem świadczenia usług związanych z nieruchomościami, w tym usług świadczonych przez rzeczoznawców, pośredników w obrocie nieruchomościami, usług zakwaterowania w hotelach lub obiektach o podobnej funkcji, takich jak ośrodki wczasowe lub miejsca przeznaczone do użytku jako kempingi, użytkowania i używania nieruchomości oraz usług przygotowywania i koordynowania prac budowlanych, takich jak usługi architektów i nadzoru budowlanego, jest miejsce położenia nieruchomości.
Choć w regulacji wyszczególniono pokrótce, jakie konkretne usługi uznaje się za związane z nieruchomościami, nijak się to ma do złożoności rzeczywistości biznesowej z którą na co dzień może spotkać się podatnik.
Szczęśliwie orzecznictwo oraz system prawny VAT UE dostarczają odpowiedniego rozwinięcia zagadnienia, zarówno w kwestii ogólnych definicji jak i szczegółowych przykładów.
Ogólne definicje
I tak, zaczynając od ogółu, warto przywołać wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 lutego 2020 r. (I FSK 1471/17), w którym to stwierdzono, iż „(…) dla zaistnienia usługi związanej z nieruchomościami niezbędne jest, aby nieruchomość była jej przedmiotem, tj. była konstytutywnym elementem świadczenia. Nieruchomość musi być centralnym i nieodzownym elementem transakcji, ze względu na który transakcja została zawarta i wykonana.”.
Chodzi tu, aby dane świadczenie miało na celu zmianę prawnego lub fizycznego stanu danej nieruchomości.
W podobnym duchu, jednak bardziej precyzyjnie, wyraził się Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 8 maja 2018 r. (I FSK 1244/16) stwierdzając, że „(…) aby usługa uznana została za związaną z nieruchomością w rozumieniu art. 28e ustawy o VAT i art. 47 dyrektywy 2006/112/WE muszą być spełnione następujące kryteria:
a) usługa związana być musi z konkretną, indywidualnie oznaczoną nieruchomością,
b) pomiędzy świadczeniem a ową indywidualnie określoną nieruchomością musi istnieć bezpośredni związek, przejawiający się w tym, że usługa nie mogłaby być świadczona bez tej nieruchomoś..”
W tym miejscu możemy stwierdzić, iż w świetle przytoczonego orzeczenia, za usługę związana z nieruchomościami z pewnością nie uznamy, takich świadczeń jak np.: instalacji maszyn czy infrastruktury przedsiębiorstwa, które nie są częścią nieruchomości – są to chociażby linie produkcyjne, które można zdemontować i przenieść w inne miejsce – brak tu bezpośredniego związku z nieruchomością; czy też usługi architektoniczne, wcześniej wykonywanych projektów budowli i budynków, nieprzeznaczonych na określoną, konkretną działkę – brak tu związku z indywidualnie oznaczoną nieruchomością.
Szczególne przypadki
Warto zwrócić też uwagę na art. 31a ust. 2 rozporządzenia wykonawczego Rady UE nr 282/2011, w którym to przedstawiono rozszerzony w stosunku do polskiej ustawy o VAT katalog czynności związanych z nieruchomościami. Przykładowo jako usługi związane z nieruchomościami wymieniono:
∑ świadczenie usług nadzoru budowlanego lub ochrony na miejscu;
∑ utrzymanie, remont i naprawę budynku lub jego części, łącznie z takimi pracami jak sprzątanie, układanie płytek, tapetowanie i układanie parkietu;
∑ badanie i ocenę ryzyka dla nieruchomości i jej stanu;
∑ instalację lub montaż maszyn lub sprzętu, które po zainstalowaniu lub zamontowaniu są uznane za nieruchomość;
∑ usługi prawne związane z przeniesieniem tytułu do nieruchomości, ustanowieniem lub przeniesieniem określonych udziałów w nieruchomościach lub praw rzeczowych dotyczących nieruchomości (bez względu na to, czy są one traktowane tak jak rzeczy), takie jak czynności notarialne lub sporządzanie umów kupna lub sprzedaży nieruchomości, nawet jeżeli transakcja, w wyniku której dochodzi do zmiany stanu prawnego nieruchomości, nie zostaje przeprowadzona;
∑ pośrednictwo w sprzedaży, dzierżawie lub wynajmie nieruchomości.
Autor jest konsultantem podatkowym w TAXEO Komorniczak i Wspólnicy sp.k.
https://archiwum.rp.pl/artykul/1498918-Gdzie-opodatkowac-uslugi-zwiazane-z-nieruchomosciami.html