Podatki | Prasówka | 27.06 – 3.07.2024

Dziennik Gazeta Prawna

 1. Ustawa o VAT. Będą nowości w rozliczaniu streamingu i ułatwienia dla firm w handlu transgranicznym

Mariusz Szulc | 27 czerwca 2024, 08:18

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowelizacji ustawy o VAT. Resort chce zmienić zasady rozliczeń opłat za wirtualny dostęp do wielu usług streamingowych oraz ułatwić najmniejszym polskim i unijnym firmom handel transgraniczny.

Projekt zakłada wdrożenie od 1 stycznia 2025 r. przepisów dwóch unijnych dyrektyw podatkowych. Gdy projektowane przepisy wejdą w życie, nie będzie wątpliwości, że podatek od wpłat internautów za dostęp do usług artystycznych, rozrywkowych, kulturalnych, edukacyjnych itp. powinien być płacony w kraju konsumenta. Małe polskie firmy skorzystają zaś ze zwolnienia podmiotowego na terenie całej Unii Europejskiej. Takie prawo otrzymają również najmniejsze firmy unijne działające na terenie naszego kraju. Projekt nowelizacji przewidujący te zmiany trafił do konsultacji publicznych, które potrwają do 16 lipca br.

Streaming po nowemu
Zakłada on m.in. wdrożenie unijnej dyrektywy 2022/542 z 5 kwietnia 2022 r. Zmienia ona treść art. 53 i art. 54 dyrektywy VAT, a w konsekwencji zasady opodatkowania internetowego streamingu. Przypomnijmy, że gdy za bilet wstępu na imprezę kulturalną, artystyczną, sportową, naukową, edukacyjną, rozrywkową lub podobną płaci przedsiębiorca, to VAT należy zapłacić w kraju, gdzie odbywa się impreza. Jeśli odbiorcą usług jest konsument, to podatek należy rozliczyć tam, gdzie są one wykonywane.

Nie ma jednak klarownych zasad określających, gdzie zapłacić podatek, gdy impreza jest transmitowana wirtualnie. To właśnie zmieni dyrektywa. Gdy za bilet na wirtualną imprezę zapłaci przedsiębiorca, to podatek trzeba będzie zapłacić zgodnie z ogólnymi zasadami świadczenia usług określonymi w art. 44 unijnej dyrektywy VAT (w kraju siedziby, stałego miejsca prowadzenia działalności, miejsca stałego zamieszkania lub pobytu usługobiorcy). Jeśli za wirtualny bilet zapłaci zwykły internauta, to podatek trzeba będzie rozliczyć w kraju konsumpcji, czyli co do zasady tam, gdzie on przebywa.

Ułatwienia dla najmniejszych
Projekt zakłada również wdrożenie przepisów unijnej dyrektywy 2020/285 z 18 kwietnia 2020 r. Obecnie małe unijne firmy, które prowadzą działalność gospodarczą za granicą, nie mogą korzystać z obowiązującego w danym kraju zwolnienia podmiotowego z VAT. Muszą więc rozliczać podatek już od pierwszej sprzedaży dokonanej na terytorium tego drugiego kraju. Tymczasem najmniejsze firmy z takiego państwa mogą korzystać ze zwolnienia podmiotowego do limitu określonego w danym państwie. W Polsce jest to rocznie 200 tys. zł.

To właśnie zmienia dyrektywa 2020/285. Od początku przyszłego roku najmniejsze firmy z siedzibą w innym kraju UE skorzystają ze zwolnienia podmiotowego w VAT według limitu obowiązującego w danym państwie. Będą musiały jednak również przestrzegać limitu ogólnounijnego w wysokości 100 tys. euro.

Zgodnie z projektem podatnicy, którzy będą chcieli skorzystać z zagranicznej preferencji w VAT, będą musieli składać właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego tzw. uprzednie powiadomienie zawierające dane firmy, informację o państwach, gdzie planuje się korzystać z preferencji i dane dotyczące rocznego obrotu na terytorium kraju UE za rok poprzedni oraz bieżący.

Naczelnik US będzie nadawał przedsiębiorcy w ciągu 35 dni od powiadomienia unikalny numer identyfikacyjny, który pozwoli mu na uproszczone rozliczenia w innych krajach UE. Korzystanie z zagranicznych preferencji w VAT będzie wymagać również raportowania co kwartał m.in. na temat obrotów osiągniętych w każdym z państw członkowskich Unii Europejskiej za dany kwartał, w tym o wartości sprzedaży na terytorium kraju. Raporty trzeba będzie składać do końca miesiąca następującego po danym kwartale.

Za złożenie uprzedniego powiadomienia z podaniem nieprawdy lub zatajeniem prawdy albo niepoinformowanie o zmianie raportowanych danych ma grozić grzywna w wysokości do 240 stawek dziennych (lub kara za wykroczenie skarbowe w przypadkach mniejszej wagi).©℗

Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o VAT i niektórych innych ustaw – konsultacjach publicznych

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9534567,ustawa-o-vat-beda-nowosci-w-rozliczaniu-streamingu-i-ulatwienia-dla-f.html

 2. Platformy internetowe mają nowe obowiązki… i nowe problemy. Co trzeba wiedzieć o DAC7?

Agnieszka Pokojska, Mariusz Szulc | 1 lipca 2024, 07:42

Od dziś operatorzy platform internetowych mają obowiązek zbierać i przesyłać fiskusowi informacje o dochodach uzyskiwanych za ich pośrednictwem przez internautów. Ale trzeba będzie też złożyć raport wstecz za 2023 i 2024 r. Co trzeba wiedzieć o DAC7?

Nowe przepisy powinny bowiem obowiązywać już od początku ubiegłego roku. Co więcej – ostateczny kształt wdrożonych regulacji budzi wątpliwości ekspertów. Mimo szerokiej kampanii informacyjnej nie dla wszystkich podatników jasny jest zakres ich nowych obowiązków, a nawet to, kogo one dotyczą. A za brak raportów grożą surowe kary pieniężne i sankcje karnoskarbowe.

Konsekwencje spóźnienia
Chodzi o obowiązki, które przewiduje nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych oraz niektórych innych ustaw z 23 maja 2024 r. (Dz.U. poz. 879). Przypomnijmy, że wdraża ona do polskiego prawa regulacje unijnej dyrektywy 2021/514 (DAC7). Ta zaś zakłada, iż operatorzy platform internetowych, za których pośrednictwem są oferowane towary i usługi oraz najem nieruchomości i środków transportu, powinni od 2023 r. rozpocząć zbieranie informacji m.in. o dochodach własnych oraz uzyskiwanych przez swoich użytkowników. Dane muszą następnie przekazać fiskusowi w państwie swojej siedziby (chyba że wykażą, że takie informacje trafiły już do administracji skarbowej innego kraju UE).

W Polsce do tej pory nie było podstawy prawnej, która nakładałaby na platformy takie obowiązki, przez co Komisja Europejska zdążyła wszcząć wobec naszego kraju trzy postępowania naruszeniowe. Pisaliśmy o tym w artykule „Kolejne skutki opieszałej krajowej legislacji” (DGP nr 107/2024). Teraz najprawdopodobniej zostaną one zawieszone.

Spóźnienie ma negatywne skutki dla zarejestrowanych w Polsce platform.

– Obowiązek raportowania niezbędnych informacji, jak też procedury należytej staranności, wchodzą w życie dzisiaj, ale dotyczą także przeszłości, czyli okresu od 1 stycznia 2023 r. do 30 czerwca 2024 r. – zwraca uwagę Agnieszka Wnuk, doradczyni podatkowa i partnerka w Quidea. Podkreśla, że platformy będą więc musiały w wielu sytuacjach mieć informacje o sprzedawcach, którzy już z nimi nie współpracują.

Pierwsze raporty dotyczące danych sprzedawców, jak przypomina ekspertka Quidea, powinny zostać przesłane do 31 stycznia 2025 r., a procedury należytej staranności dopełnione do 31 grudnia 2024 r.

– Czasu jest więc niewiele i warto, aby zobowiązani operatorzy platform jak najszybciej skontaktowali się ze współpracującymi z nimi sprzedawcami – sugeruje ekspertka.

Nowe obowiązki dotyczą operatorów platform internetowych zarówno z siedzibą w UE, jak i pozaunijnych. W Polsce, jak szacują eksperci, może to być najwyżej kilkadziesiąt podmiotów. Sprawozdania szefowi Krajowej Administracji Skarbowej będą składać jedynie krajowe portale (zasadniczo w terminie do końca miesiąca następującego po zakończeniu okresu sprawozdawczego).

Oprócz tego polska skarbówka dostanie informacje o krajowych sprzedawcach towarów lub usług, którzy działają za pośrednictwem zagranicznych portali funkcjonujących w Polsce, a tych jest sporo. Chodzi np. o popularne strony, na których można zamówić jedzenie z różnych restauracji do domu, zarezerwować hotel, kupić dowolną rzecz. Skarbówka nie otrzyma informacji od platformy, ale od fiskusa z innego kraju UE – w ramach wymiany informacji. Zagraniczny portal będzie składał raporty w kraju, w którym mieści się siedziba operatora.

Nie tylko e-handel
Raportowaniu podlegają informacje o sprzedawcach, którzy za pośrednictwem platformy:

■ udostępniali nieruchomości lub ich części,

■ wykonywali „usługi świadczone osobiście obejmujące pracę wykonywaną w trybie zadaniowym lub czasowym przez osobę fizyczną działającą niezależnie albo na rzecz lub w imieniu podmiotu, wykonywaną na żądanie użytkownika online lub fizycznie offline po umożliwieniu jej wykonania za pośrednictwem platformy”,

■ sprzedawali towary,

■ udostępniali środki transportu.

Chodzi więc zarówno o firmy prowadzące działalność, jak i ludzi, którzy nie prowadzą biznesu. Celem skarbówki jest bowiem sprawdzenie, czy dana osoba jedynie „wietrzy szafę”, czyli pozbywa się nieużywanych rzeczy, czy jednak prowadzi niezarejestrowaną działalność gospodarczą i nie odprowadza podatków. Raportowaniu nie będą podlegać transakcje realizowane przez pracowników operatorów platform internetowych lub podmiotów z nimi powiązanych.

Operatorzy powinni zbierać takie informacje o sprzedawcach, jak: dane adresowe i identyfikacyjne, numery VAT i NIP, daty urodzenia (jeśli użytkownik to osoba fizyczna), numery kont, na które wpływa wynagrodzenie użytkownika, kwoty wynagrodzenia, prowizje i podatki pobierane przez platformę oraz dane adresowe i okres wynajmu (jeżeli usługa dotyczy wynajmu nieruchomości).

– Odrębnym obowiązkiem jest konieczność przestrzegania przez operatorów platform procedur należytej staranności, które zobowiązują ich do ustalenia statusu sprzedawców, ich rezydencji oraz wiarygodności uzyskanych informacji na 1 lipca 2024 r. – podkreśla Konrad Kurpiewski, radca prawny i doradca podatkowy w PwC.

Wejście w życie nowelizacji nie oznacza, że KAS dowie się o każdej transakcji zrealizowanej za pomocą platformy internetowej. Ustawowe wyłączenia dotyczą informacji o transakcjach dokonywanych przez:

■ podmioty rządowe,

■ spółki notowane na giełdzie,

■ podmioty z sektora wynajmu nieruchomości, jeżeli dokonały ponad 2 tys. transakcji najmu w danym okresie sprawozdawczym,

■ sprzedawców, którzy zrealizowali mniej niż 30 transakcji sprzedaży towarów, jeśli ich łączne wynagrodzenie nie przekroczyło równowartości 2 tys. euro.

Agnieszka Wnuk zwraca uwagę, że co prawda internetowe platformy handlowe oraz ułatwiające wynajem nieruchomości mają już świadomość swoich obowiązków, ale wśród pozostałych platform zobowiązanych do raportowania jest ona niewielka.

– A w ich przypadku nie przewidziano rocznych progów kwotowych czy dotyczących liczby transakcji, a więc powinny raportować informacje o wszystkich sprzedawcach – zauważa.

Platformy czeka dużo pracy
Operatorzy platform będą musieli nie tylko zbierać dane od sprzedawców, lecz także dostosować swoje procedury i regulaminy. Pierwszym krokiem, jak podkreśla Konrad Kurpiewski, powinno być ustalenie, czy na danej platformie ciążą obowiązki sprawozdawcze. Jest to o tyle utrudnione, że nowelizacja zawiera liczne nieostre pojęcia.

– Wątpliwości budzi często nawet to, czy w danym przypadku mamy do czynienia z platformą, czy nie. Z kolei pojęcie operatora platformy bywa niesłusznie utożsamiane z właścicielem platformy. Tymczasem niejasna definicja operatora odnosi się do podmiotu, który zawiera umowy ze sprzedawcami w celu udostępnienia im platformy albo jej części. Nie do końca jasne jest więc, o jakim podmiocie mowa – mówi ekspert PwC.

Oprócz opracowania procedur należytej staranności najważniejsze jest pozyskanie niezbędnych informacji od sprzedawców. A co, jeśli zignorują oni wezwanie operatora platformy? Po 20 dniach od pierwszego wystąpienia o dane operatorzy powinni ponownie poprosić o informacje. Jeśli sprzedawca dwukrotnie zignoruje prośbę i minie 60 dni od pierwszego wystąpienia, to operator platformy powinien wstrzymać wynagrodzenie sprzedawcy albo, gdy nie ma takiej opcji, zablokować mu możliwość handlowania za pośrednictwem aplikacji.

Sankcje i kary
Operatorzy, którzy nie pozyskają danych o sprzedawcach i nie wykażą, że wystąpili z wezwaniami do sprzedawców, mogą zostać ukarani karą pieniężną w wysokości nawet do 1 mln zł.

– Przepis przejściowy przewiduje co prawda możliwość uchronienia się od sankcji w odniesieniu do raportowania za okresy przeszłe (od 1 stycznia 2023 r. do 30 czerwca 2024 r.), ale wymaga to spełnienia wskazanych w nim kryteriów – mówi Agnieszka Wnuk. Operator platformy nie będzie podlegał karze, jeśli zdobędzie dowody na to, że bezskutecznie wystąpił ponownie o informacje lub że wystąpienie do sprzedawcy nie było możliwe.

– Uniknięcie kary wymaga podjęcia co najmniej próby uzyskania informacji. Wielu operatorów ma obawy, że podejmowanie tych działań co do przeszłych okresów będzie czasochłonne i trudne – podkreśla ekspertka. I dodaje, że w ten sam sposób będzie można też uniknąć odpowiedzialności z kodeksu karnego skarbowego odnośnie do raportowania okresów przeszłych. Nowelizacja wprowadziła bowiem sankcje również do kodeksu karnego skarbowego.

– Odpowiedzialności z tego tytułu mogą podlegać osoby działające w imieniu lub interesie operatora platformy, które nie dopełniają obowiązków, takich jak m.in. przekazywanie szefowi KAS informacji o sprzedawcach czy stosowanie procedur należytej staranności – przestrzega Konrad Kurpiewski. Zgodnie z nowym art. 80cb kodeksu karnego skarbowego grzywna może wynieść nawet 180 stawek dziennych. ©℗

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9536192,platformy-internetowe-maja-nowe-obowiazki-i-nowe-problemy-co-trzeba.html

 3. Dyrektor KIS zmienił zdanie. Fundacje rodzinne właśnie stały się sporo atrakcyjniejsze

Agnieszka Pokojska, Mariusz Szulc | 1 lipca 2024, 07:00

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zmienił zdanie. Jeszcze pod koniec kwietnia twierdził, że wypłata świadczeń na rzecz fundatorów z najbliższej rodziny jest częściowo opodatkowana PIT. Takie stanowisko wzbudziło powszechną krytykę ekspertów. Wygląda na to, że stało się nieaktualne.

To efekt skargi na niekorzystną interpretację indywidualną złożonej przez kancelarię Grabowski i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych. W odpowiedzi otrzymała ona informację od dyrektora KIS, że w całości uwzględnia on przedstawione w niej argumenty.

Przypomnijmy – dotychczas organ twierdził, że jeżeli świadczenia są wypłacane co najmniej dwóm fundatorom z zerowej grupy, do której należą małżonkowie, zstępni (córka, syn, wnuki, prawnuki), wstępni (matka, ojciec, dziadkowie), pasierbowie, rodzeństwo, ojczym i macocha, którzy są jednocześnie beneficjentami, to częściowo będą one opodatkowane PIT. Przykładowo, jeżeli małżonkowie wnieśli po 50 proc. wkładu, to tylko połowa wypłacanego im świadczenia będzie bez PIT, a druga połowa musi być opodatkowana.

Problem z wykładnią
Takie stanowisko dyrektor KIS zawarł w interpretacjach z 30 kwietnia 2024 r. (sygn. 0112-KDIL2-1.4011.113.2024.2.JK i 0112-KDIL2-1.4011.114.2024. 2.JK). Pisaliśmy o nich w artykule „Rok fundacji rodzinnej. Dużo korzyści, ale są ryzyka” (DGP nr 97/2024). Konieczność zapłaty podatku w przypadku wypłaty świadczeń fundatorom potwierdzały też interpretacje z 20 maja 2024 r. (0114-KDIP3-2.4011.397.2024.1.JK2, 0115-KDIT1.4011.299.2024.1.MST). Tu chodziło jednak o czterech fundatorów będących osobami z najbliższej rodziny. Informowaliśmy o tym m.in. w artykule „Fundacja rodzinna nie taka opłacalna, jak się wydawało” (DGP nr 111/2024).

Dyrektor KIS potwierdził, że całe świadczenie dla każdego z fundatorów z najbliższej rodziny jest w pełni zwolnione z PIT

Spór toczy się o wykładnię art. 21 ust. 49 ustawy o PIT. Zgodnie z nim zwolnienie przewidziane w art. 21 ust. 1 pkt 157 stosuje się tylko do części przychodów odpowiadającej proporcji, o której mowa w art. 27 ust. 4 ustawy o fundacji rodzinnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 326). Z kolei z art. 28 ust. 2 pkt 1 ustawy o fundacji rodzinnej wynika, że mienie wniesione do fundacji w drodze darowizny albo spadku przez fundatora lub jego małżonka, zstępnych, wstępnych bądź rodzeństwo uważa się za wniesione przez fundatora.

Na tej podstawie podatnicy uważają, że proporcja, o której mowa w art. 21 ust. 49 ustawy o PIT, dla fundatorów z zerowej grupy podatkowej wynosi 100 proc. Padają też argumenty, że mienie jest wnoszone tylko przez fundatorów z zerowej grupy podatkowej, a więc świadczenie pochodzi w części od siebie samego, a częściowo od najbliższych. Wobec tego całe świadczenie dla każdego z fundatorów (z najbliższej rodziny) jest w pełni zwolnione z PIT.

Inaczej uważał dyrektor KIS. Twierdził, że mienie wniesione w drodze darowizny albo spadku przez członków rodziny z zerowej grupy można uznać za wniesione przez tego fundatora, tylko jeśli nie są oni jednocześnie pozostałymi fundatorami fundacji rodzinnej.

W związku z tym świadczenie dla fundatorów z zerowej grupy podatkowej będzie zwolnione tylko proporcjonalnie do wniesionego przez nich mienia. Obowiązuje ostatnia proporcja ustalona na moment ostatniego wniesienia mienia, z uwzględnieniem jego wartości i statusu osób wnoszących mienie na moment tego wniesienia, zamieszczona w spisie mienia – podkreślał organ w interpretacjach.

Korzystne zasady opodatkowania
Takie podejście mogło spowodować mniejsze zainteresowanie fundacją rodzinną, dla której przepisy przewidują spore korzyści podatkowe. Fundacja rodzinna bowiem co do zasady jest zwolniona z podatku dochodowego. Tylko jeżeli działalność gospodarcza fundacji wykracza poza zakres dozwolony w art. 5 ustawy o fundacjach rodzinnych, od części dochodów trzeba płacić CIT według sankcyjnej stawki 25 proc.

Normalnie podatek pojawia się dopiero w momencie wypłaty świadczeń na rzecz fundatora lub beneficjenta albo przekazania im mienia wskutek jej likwidacji. Fundacja musi zapłacić wówczas 15-proc. CIT.

Jeżeli odbiorcami są osoby z zerowej grupy podatkowej – jest to jedyna danina, którą trzeba zapłacić. Wypłata świadczeń dla tych beneficjentów jest bowiem zwolniona z PIT. Podatek dochodowy od osób fizycznych pojawia się jednak, gdy beneficjentami są osoby z dalszej rodziny (10-proc. PIT) i w przypadku osób trzecich (15-proc. PIT).

Przykładowo więc, jeżeli fundatorami są małżonkowie, to wypłata świadczeń ich wspólnym dzieciom jako beneficjentom jest zwolniona z PIT. W takim przypadku fundacja rodzinna musi odprowadzić tylko 15-proc. CIT.

Tak samo będzie w przypadku, gdy mąż jest fundatorem, a żona beneficjentem. Natomiast gdy oboje są zarówno fundatorami, jak i beneficjentami, to w świetle dotychczasowej wykładni dyrektora KIS PIT trzeba zapłacić od części świadczenia. Dotyczy to również każdej innej sytuacji, w której fundatorami są co najmniej dwie osoby z zerowej grupy, np. rodzice z dziećmi bądź rodzeństwo.

Zmiana interpretacji
W odpowiedzi na skargę do WSA na interpretacje z 30 kwietnia 2024 r. dyrektor KIS potwierdził korzystne dla podatników stanowisko. „Mając na uwadze powyższe przepisy, należy stwierdzić, że podatnik będący fundatorem fundacji rodzinnej i jednocześnie osobą, którą łączy z innym fundatorem tej fundacji relacja, o której mowa w art. 4a ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (małżonek, wstępny, zstępny, pasierb, rodzeństwo, ojczym lub macocha), dla potrzeb zastosowania zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 157 w związku z ust. 49 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, może sumować proporcję wartości mienia, określoną w art. 27 ust. 4 ustawy o fundacji rodzinnej, wniesionego do fundacji rodzinnej przez siebie oraz przez tego innego fundatora” – przyznał organ.

To oznacza natomiast, że całe świadczenie dla każdego z fundatorów z najbliższej rodziny jest w pełni zwolnione z PIT. ©℗

OPINIA
Dobrze, by minister finansów wydał interpretację ogólną

Urszula Ogorzałek doradca podatkowy w Grabowski i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp.k.
Urszula Ogorzałek doradca podatkowy w Grabowski i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp.k. / Materiały prasowe

Przyjęcie przez dyrektora KIS stanowiska, że proporcje mienia mogą być sumowane, jest krokiem w dobrym kierunku. Przywraca to sens zakładania fundacji rodzinnych. Małżonkowie wspólnie zakładający fundacje będą mieli takie same prawa w zakresie zwolnienia z opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych, jak osoby zakładające fundacje rodzinne w pojedynkę. Ponadto pozwoli to na przywrócenie idei, jaka przyświecała ustawodawcy przy tworzeniu ustawy o fundacji rodzinnej. Podstawowym celem było wprowadzenie rozwiązania, które umożliwi akumulowanie całego majątku rodzinnego w jednym podmiocie, którego zadaniem będzie zarządzenie nim w celu pomnażania oraz w interesie beneficjentów, a także zapobieżenie dzieleniu majątków rodzinnych na wiele podmiotów, w tym w sposób sztuczny. To sukces środowiska firm rodzinnych. Pozostaje mieć nadzieję, że w obecnej sytuacji minister finansów zdecyduje się na wydanie interpretacji ogólnej oraz że dyrektor KIS dokona zmiany innych interpretacji indywidualnych wydanych w zbliżonym stanie faktycznym. ©℗

OPINIA
Wypada pójść za ciosem

Jacek Wojtach doradca podatkowy w kancelarii Tomczykowski Tomczykowska sp. z o.o.
Jacek Wojtach doradca podatkowy w kancelarii Tomczykowski Tomczykowska sp. z o.o. / Materiały prasowe

Słusznie zmieniona przez dyrektora KIS interpretacja dotyczy fundatorów małżonków, ale ten sam problem występuje w sytuacji, gdy fundatorami są również inne osoby z najbliższej rodziny nestora. Często występującym i pożądanym zjawiskiem jest przejmowanie prowadzenia rodzinnego biznesu przez dzieci. Interpretacja ogólna lub objaśnienia podatkowe, których należy oczekiwać od fiskusa, powinny więc wprost wymienić wszystkie możliwe relacje rodzinne, w których łączenie wniesionego mienia do celów ustalania proporcji zwolnienia jest dopuszczalne. Mam też nadzieję, że intensywny przekaz medialny w sprawie małżonków fundatorów stanie się bodźcem do refleksji fiskusa przy kolejnych dyskusyjnych zagadnieniach fundacyjnych. Bogactwo życia gospodarczego przerosło rozwiązania ustawowe i baza administracji skarbowej jest już pełna interpretacji dotyczących rozmaitych elementów funkcjonowania fundacji rodzinnych. Do kontrowersyjnych i nieuzasadnionych tez fiskusa należą np. brak zgody na uznanie najmu krótkoterminowego za dozwoloną działalność gospodarczą fundacji lub odmowa neutralności podatkowej wniesienia do niej darowizną wierzytelności pożyczkowych. Zaproponowane objaśnienia lub interpretacja ogólna mogłyby być dobrym narzędziem do zbiorczego wyjaśnienia tych kontrowersyjnych tematów. ©℗

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9536131,dyrektor-kis-zmienil-zdanie-fundacje-rodzinne-wlasnie-staly-sie-sporo.html

 4. Estoński CIT nie zwalnia ze sporządzania dokumentacji cen transferowych

Paweł Jastrzębowski | 1 lipca 2024, 18:00

Obowiązek sporządzenia dokumentacji cen transferowych dotyczy również podatników ryczałtu od dochodów spółek. Istota tego raportowania sprowadza się bowiem do tego, aby można było wychwycić, kiedy podatnik przez stosowanie nieadekwatnych rynkowo cen wpływa na swój wynik finansowy czy to przez przychód, czy przez koszty jego uzyskania – orzekł WSA w Gdańsku.

Chodziło o spółkę akcyjną, która wybrała opodatkowanie ryczałtem od dochodów spółek, zwanym potocznie „estońskim CIT”. W roku podatkowym trwającym od 1 grudnia 2021 r. do 30 listopada 2022 r. wynajmowała ona od podmiotu powiązanego nieruchomość, a wartość transakcji przekroczyła 2 mln zł. W tym czasie spółka była opodatkowana estońskim CIT, przy czym ten okres zakończyła stratą netto w rozumieniu przepisów o rachunkowości. Nie miała więc zysku, który w razie jego podziału lub dystrybucji mógłby podlegać opodatkowaniu ryczałtem od dochodów spółek.

Spółka była zdania, że nie ma obowiązku sporządzenia dokumentacji cen transferowych. Tłumaczyła, że zgodnie z art. 11n pkt 3 ustawy o CIT są z niego zwolnione transakcje kontrolowane, których wartość w całości nie stanowi trwale przychodu ani kosztu uzyskania przychodu. Podkreślała, że takie kategorie – przychodu (podatkowego) oraz kosztu jego uzyskania – nie występują u podatników opodatkowanych ryczałtem. Wybierając ryczałt, podatnik stosuje przepisy ustawy o rachunkowości m.in. dla potrzeb ustalenia podstawy opodatkowania z tytułu podzielonego zysku. Ustala ją na podstawie zysku netto, o którym mowa w rachunku zysków i strat – argumentowała spółka.

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 17 listopada 2023 r. (sygn. 0111-KDIB1-1.4010.527.2023.1.MF) wskazał, że podatnicy ryczałtu od dochodów spółek podlegają regulacjom dotyczącym cen transferowych, które zostały określone w rozdziale 1a ustawy o CIT. W art. 11n pkt 3 tej ustawy ustawodawca nie posłużył się wprost kategorią przychodu podatkowego, o którym mowa w art. 12 ustawy o CIT, ani kategorią kosztu uzyskania przychodu w rozumieniu art. 15 ustawy o CIT. To oznacza, że obowiązek dokumentacji cen transferowych mają również podatnicy ryczałtu od dochodów spółek, ponieważ po wyborze ryczałtu od dochodów spółek ich przychody i koszty są ustalane na podstawie przepisów rachunkowych i stają się przez to również kategoriami podatkowymi – stwierdził fiskus.

Tego samego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. W uzasadnieniu sędzia Sławomir Kozik wskazał, że art. 11n pkt 3 ustawy o CIT nie ogranicza się do przychodów podatkowych i do kosztów jego uzyskania. Jest to przepis ogólny, który mówi nie tylko o przychodach i koszcie uzyskania przychodów, lecz także wprost o wszelkiego rodzaju działalności, jaką prowadzi podatnik opodatkowany na zasadach ogólnych i na zasadach szczególnych – tłumaczył sędzia.

Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym i biegłym sądowym

orzecznictwo

Podstawa prawna
Wyrok WSA w Gdańsku z 18 czerwca 2024 r., sygn. akt I SA/Gd 76/24

https://podatki.gazetaprawna.pl/cit/artykuly/9536176,estonski-cit-nie-zwalnia-ze-sporzadzania-dokumentacji-cen-transferowyc.html

 5. Podział przez wyodrębnienie może być neutralny podatkowo

Agnieszka Pokojska | 1 lipca 2024, 17:00

Jeżeli majątek przejmowany i pozostający w spółce dzielonej metodą przez wyodrębnienie stanowi zorganizowaną część przedsiębiorstwa, to po stronie spółki dzielonej nie powstanie przychód do opodatkowania – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Nie powstanie on też po stronie spółki przejmującej – pod pewnymi warunkami. Wynika to z dwóch interpretacji z 20 czerwca 2024 r. (sygn. 0114-KDIP2-2.4010.195.2024.2.SP i 0114-KDIP2-2.4010.193.2024. -2.SP). Nie zostały one jeszcze opublikowane w bazie Ministerstwa Finansów (Eureka).

Nowe rodzaje restrukturyzacji
To dobra wiadomość dla tych podatników, którzy chcą skorzystać z podziału przez wyodrębnienie na podstawie art. 529 par. 1 pkt 5 kodeksu spółek handlowych (patrz: infografika). Został on wprowadzony 15 września 2023 r. nowelizacją z 16 sierpnia 2023 r. (Dz.U. poz. 1705). W ramach takiej restrukturyzacji następuje przeniesienie części majątku spółki dzielonej na istniejącą lub nowo zawiązaną spółkę w zamian za udziały (akcje) spółki przejmującej (nowo zawiązanej), które obejmuje spółka dzielona. Dla porównania – przy podziale przez wydzielenie otrzymuje je wspólnik spółki dzielonej.

Przypomnijmy, że tą samą nowelizacją zostało też wprowadzone połączenie przez przejęcie uproszczone na podstawie art. 5151 k.s.h. Dzięki temu spółki kapitałowe mogą się łączyć bez przyznawania udziałów albo akcji spółki przejmującej. Miało to uprościć proces łączenia spółek sióstr lub spółek o podobnej strukturze właścicielskiej. Nie do końca jednak udało się ten efekt osiągnąć, bo szybko się okazało, że przy takiej metodzie fiskus żąda podatku.

Na problem ten zwracaliśmy już uwagę w artykule „Uproszczone połączenia są nieopłacalne. Powód – podatek” (DGP nr 10/2024). Przy nowym rodzaju podziału (przez wyodrębnienie) tego problemu nie ma. Dyrektor KIS potwierdził, że w tym przypadku, pod określonymi warunkami, restrukturyzacja jest neutralna podatkowo.

Podział spółek
O obie interpretacje wystąpiła spółka akcyjna C – dzielona (patrz: infografika), której jedynym akcjonariuszem jest osoba fizyczna. Jednocześnie jest ona częścią grupy kapitałowej, której strategia zakłada stworzenie struktury holdingowej. Spółka tłumaczyła, że jedno z planowanych działań reorganizacyjnych ma na celu przekazanie w ramach jej podziału części działalności, w tym aktywów i zobowiązań związanych, do innego podmiotu, tj. spółki akcyjnej D (przejmującej). Ponadto spółka D zostanie zawiązana przez spółkę C w ramach prac przygotowawczych do wdrożenia podziału, a 100 proc. jej akcji będzie posiadać spółka C.

Spółka C zaznaczyła, że zarówno majątek przechodzący na spółkę D, jak i majątek w niej pozostający będą stanowić na dzień podziału zorganizowane części przedsiębiorstwa (ZCP) w rozumieniu art. 4a pkt 4 ustawy o CIT. Natomiast w dniu poprzedzającym dzień podziału wartość rynkowa majątku spółki C otrzymywanego przez spółkę D będzie przewyższała wartość składników tego majątku przyjętą dla celów podatkowych. Z tym, że wartość składników majątkowych przyjętych przez spółkę D dla celów podatkowych będzie wynikać z ksiąg podatkowych spółki C, a spółka D przypisze te składniki majątku do działalności prowadzonej na terytorium Polski.

Podział spółki C zostanie przeprowadzony w trybie wyodrębnienia zgodnie z art. 529 par. 1 pkt 5 k.s.h. W związku tym dojdzie do podwyższenia kapitału zakładowego (akcyjnego) spółki D, wobec konieczności emisji jej dodatkowych akcji, które obejmie spółka C.

Spółka C chciała się upewnić, że taka restrukturyzacja będzie neutralna podatkowo.

Od strony spółki dzielonej…
W jednej interpretacji (0114-KDIP2-2.4010.195.2024.2.SP) dyrektor KIS potwierdził, że w wyniku restrukturyzacji po stronie spółki dzielonej C nie powstanie przychód do opodatkowania. Organ zwrócił przy tym uwagę na art. 12 ust. 1 pkt 9 ustawy o CIT, który odnosi się do powstania przychodu w spółce dzielonej. Dyrektor KIS stwierdził, że biorąc pod uwagę literalne brzmienie tego przepisu, trzeba stwierdzić, że odnosi się on do dwóch sytuacji, tj. podziału spółki oraz podziału przez wydzielenie albo przez wyodrębnienie.

W pierwszym przypadku ustawodawca wskazuje, że przychód występuje, gdy majątek przejmowany nie stanowi zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Natomiast odnośnie do podziału przez wydzielenie albo przez wyodrębnienie – zgodnie z zamysłem ustawodawcy w spółce podlegającej podziałowi przychód wystąpi, gdy majątek przejmowany lub majątek pozostający w spółce dzielonej nie stanowi zorganizowanej części przedsiębiorstwa – podkreślił dyrektor KIS. Zatem, jak przyznał organ – aby skorzystać z wyłączenia z przychodów, obydwie części majątku muszą stanowić zorganizowane części przedsiębiorstwa. Tak właśnie jest w rozpatrywanej sprawie, dlatego po stronie spółki C nie powstanie przychód.

…przejmującej majątek
Z kolei w drugiej interpretacji (0114-KDIP2-2.4010.193.2024.2.SP) dyrektor KIS potwierdził, że podatku nie zapłaci też spółka D (przejmująca). Organ uznał, że nie trzeba będzie płacić go na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 8c ustawy o CIT, ale w związku z art.12 ust. 4 pkt 3e ustawy o CIT. Z pierwszego przepisu wynika, że wartość przychodu na skutek podziału powinna zostać określona jako ustalona na dzień poprzedzający dzień podziału wartość rynkowa majątku podmiotu dzielonego, otrzymanego przez spółkę przejmującą w części przewyższającej wartość przyjętą dla celów podatkowych składników tego majątku, nie wyższą od wartości rynkowej tych składników.

Zatem, jeżeli ustalona na dzień poprzedzający dzień podziału wartość rynkowa majątku spółki C otrzymanego przez spółkę D będzie przewyższać przyjętą dla celów podatkowych wartość składników tego majątku (nie wyższą od wartości rynkowej tych składników), to po stronie spółki przejmującej powstanie co do zasady przychód na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 8c ustawy o CIT. Jednak zgodnie z drugim przepisem (art. 12 ust. 4 pkt 3e ustawy o CIT) do przychodów nie zalicza się w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 8c, wartości tych składników majątku podmiotu przejmowanego lub dzielonego otrzymanego przez spółkę przejmującą lub nowo zawiązaną w drodze łączenia albo podziału podmiotów, które spółka przejmująca:

– przyjęła dla celów podatkowych w wartości wynikającej z ksiąg podatkowych podmiotu przejmowanego lub dzielonego, oraz
– przypisała do działalności prowadzonej na terytorium Polski, w tym za pośrednictwem zagranicznego zakładu.

Dyrektor KIS przyznał, że w opisywanej sprawie obie przesłanki zostaną spełnione.

Organ dodał, że przychód do opodatkowania po stronie spółki D nie powstanie też na podstawie:

– art. 12 ust. 1 pkt 8f ustawy o CIT, ponieważ nie będzie ona posiadała udziałów w kapitale zakładowym spółki D (dzielonej),
– art. 12 ust. 1 pkt 8d ustawy o CIT, ponieważ odnosi się do wartości rynkowej majątku podmiotu dzielonego otrzymanego przez spółkę przejmującą w części przewyższającej wartość emisyjną udziałów przydzielonych udziałowcom spółki C, co nie będzie miało miejsca w rozpatrywanej sprawie.©℗

OPINIA
Znowu wątpliwości dotyczące restrukturyzacji trzeba wyjaśniać w interpretacjach
Natalia Kamińska-Kubiak menedżer i doradca podatkowy w Grant Thornton
Natalia Kamińska-Kubiak menedżer i doradca podatkowy w Grant Thornton / Materiały prasowe

Obserwując dotychczasową praktykę Krajowej Informacji Skarbowej, która przepisy o skutkach procesów reorganizacyjnych interpretuje w sposób literalny, jak to ma miejsce w procesach połączeń bez emisji udziałów, dotychczas istniała obawa, czy nowy rodzaj podziału, tj. podział przez wyodrębnienie, będzie mógł być w pełni bezpiecznie realizowany. Na szczęście wydane interpretacje indywidualne, zarówno dla spółki dzielonej, jak i dla spółki przejmującej, w procesie podziału przez wyodrębnienie potwierdzają neutralność podatkową tych procesów, pod warunkiem dochowania warunku istnienia zorganizowanych części przedsiębiorstwa oraz uzasadnienia ekonomicznego dla procesów.

Wbrew pozorom procesy podziału przez wyodrębnienie będą w praktyce spotykane dość często, gdyż stanowią realną alternatywę dla zwykłych aportów zorganizowanych części przedsiębiorstwa. Natomiast wśród międzynarodowych grup kapitałowych mogą być wykorzystywane do zmiany formy prawnej oddziału przedsiębiorcy zagranicznego na spółkę kapitałową. Cieszy zatem, że, jak widać z interpretacji dyrektora KIS, procesy te mogą być realizowane bez większego ryzyka interpretacji przepisów podatkowych na niekorzyść podatników. Po raz kolejny dostrzegamy jednak to, że brak dostosowania w wystarczającym stopniu przepisów podatkowych do nowych regulacji prawnych w innych obszarach rodzi wątpliwości, które trzeba wyjaśniać w drodze interpretacji indywidualnych.©℗

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9536180,podzial-przez-wyodrebnienie-moze-byc-neutralny-podatkowo.html

Rzeczpospolita

 1. Sprzedaż nieruchomości dotychczasowemu użytkownikowi wieczystemu nie podlega VAT

26 czerwca 2024 | Administracja – Orzecznictwo | Marcin Szymankiewicz

Czynność przeniesienia własności gruntów, dla których użytkowanie ustanowiono przed 1 maja 2004 r., na dotychczasowego wieczystego użytkownika, nie podlega podatkowi od towarów i usług.

Gminy niejednokrotnie dokonują sprzedaży nieruchomości gruntowej, będącej w użytkowaniu wieczystym, na rzecz użytkownika wieczystego w trybie art. 32 oraz art. 198g ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (tekst jedn. DzU z 2023 r., poz. 344 ze zm.). Pojawia się pytanie, czy jeśli prawo użytkowania wieczystego ustanowiono do 30 kwietnia 2004 r., to sprzedaż tej nieruchomości użytkownikowi wieczystemu podlega VAT?

Podatek od użytkowania
Opodatkowaniu podatkiem VAT podlega użytkowanie gruntów, które zostało ustanowione po 1 maja 2004 r. (zob. uchwała NSA z 8 stycznia 2007 r., I FPS 1/06). Natomiast użytkowanie wieczyste ustanowione przed tą datą pozostaje poza zakresem opodatkowania podatkiem VAT, ponieważ ustawa o VAT obowiązuje od 1 maja 2004 r.

Konsekwencją tego jest brak obowiązku zapłaty podatku VAT od opłat rocznych pobieranych z tytułu wieczystego użytkowania ustanowionego do 30 kwietnia 2004 r. (zob. interpretacja indywidualna dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 20 października 2023 r., sygn. 0113-KDIPT1-3.4012.521. 2023.1.ALN; interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 7 marca 2019 r., sygn. 0112-KDIL2-1.4012. 666.2018.3.MK; interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 8 stycznia 2019 r., sygn. 0112- KDIL1-1.4012.777.2018.2.MW). Dzieje się tak nawet wtedy, gdy wpis do ksiąg wieczystych nastąpił po 1 maja 2004 r. (zob. interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 3 października 2019 r., sygn. 0111-KDIB3-1.4012.485.2019.1.AB).

Jak wskazał dyrektor KIS w interpretacji indywidualnej z 3 lutego 2022 r. (sygn. 0112- KDIL1-1.4012.754.2021.1.WK), opłaty z tytułu sprzedaży prawa użytkowania wieczystego gruntów ustanowionego do 30 kwietnia 2004 r., która następuje na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami, nie stanowią wynagrodzenia za czynności podlegające opodatkowaniu podatkiem VAT. Natomiast opłaty z tytułu sprzedaży prawa użytkowania wieczystego gruntów ustanowionego od 30 kwietnia 2004 r., która następuje na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami, stanowią wynagrodzenie za czynności podlegające opodatkowaniu podatkiem VAT.

Przeniesienie władztwa
Jak wynika z art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (tekst jedn. DzU z 2024 r., poz. 361), opodatkowaniu VAT podlega m.in. odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju. Przez dostawę towarów rozumie się przeniesienie prawa do rozporządzania towarami jak właściciel, w tym m.in. oddanie gruntów w użytkowanie wieczyste oraz zbycie prawa użytkowania wieczystego (art. 7 ust. 1 pkt 6 i pkt 7 ustawy o VAT). Przez towary rozumie się natomiast rzeczy oraz ich części, a także wszelkie postacie energii (art. 2 pkt 6 ustawy o VAT).

Stosownie do art. 27 ustawy o gospodarce nieruchomościami sprzedaż nieruchomości albo oddanie w użytkowanie wieczyste nieruchomości gruntowej wymaga zawarcia umowy w formie aktu notarialnego. Oddanie nieruchomości gruntowej w użytkowanie wieczyste i przeniesienie tego prawa w drodze umowy wymaga wpisu w księdze wieczystej.

Nieruchomość gruntowa oddana w użytkowanie wieczyste może być przy tym sprzedana wyłącznie użytkownikowi wieczystemu.

Po nowelizacji ustawy…
W przypadku przeniesienia własności gruntów, dla których użytkowanie ustanowiono przed 1 maja 2004 r., ukształtowało się jednolite stanowisko organów podatkowych, z którego wynika, że przeniesienie własności gruntu na dotychczasowego wieczystego użytkownika (w trybie art. 32 ustawy o gospodarce nieruchomościami) nie podlega opodatkowaniu VAT (por. interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 3 czerwca 2022 r., sygn. 0113-KDIPT1-3.4012.165.2022.1.OS; interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 28 marca 2022 r., sygn. 0112-KDIL1-1.4012.13. 2022.2.JKU; interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 11 marca 2019 r., sygn. 0115- KDIT1-3.4012.33.2019.1.EB).

Należy jednak zauważyć, że od 31 sierpnia 2023 r. ustawa o gospodarce została znowelizowana ustawą z 26 maja 2023 r. o zmianie ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa, ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych oraz niektórych innych ustaw (DzU poz. 1463). W wyniku tej nowelizacji użytkownicy wieczyści, w terminie 12 miesięcy od wejścia w życie tej nowelizacji – tj. od 31 sierpnia 2023 r. – uzyskali prawo do wystąpienia z żądaniem sprzedaży tej nieruchomości na ich rzecz na szczególnych zasadach określonych w epizodycznych przepisach art. 198g do art. 198l ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przy czym żądanie sprzedaży w tym trybie nie przysługuje:

∑ jeżeli nieruchomość została oddana w użytkowanie wieczyste po 31 grudnia 1997 r.,

∑ jeżeli użytkownik wieczysty nie wykonał zobowiązania określonego w umowie o oddanie nieruchomości gruntowej w użytkowanie wieczyste,

∑ w odniesieniu do gruntów położonych na terenie portów i przystani morskich,

∑ jeżeli grunt jest wykorzystywany na prowadzenie rodzinnego ogrodu działkowego,

∑ w odniesieniu do nieruchomości gruntowej niezabudowanej.

Podkreślić należy, że regulacja art. 198g – art. 198l ustawy o gospodarce jest szczególnym rozwiązaniem w stosunku do art. 32 ustawy o gospodarce nieruchomości, na podstawie którego zarówno przed, jak i po tej nowelizacji użytkownicy wieczyści mogą ubiegać się o uzyskanie własności gruntu, który mają w użytkowaniu wieczystym.

… bez opodatkowania
W kształtującej się obecnie praktyce orzeczniczej, uwzględniającej znowelizowane przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, organy podatkowe przyjmują, że w przypadku przeniesienia własności gruntów, dla których użytkowanie ustanowiono przed 1 maja 2004 r., ukształtowało się jednolite stanowisko organów podatkowych, z którego wynika, że przeniesienie własności gruntu na dotychczasowego wieczystego użytkownika – zarówno w trybie art. 32, jak i art. 198g ustawy o gospodarce nieruchomościami (w tym przypadku prawo użytkowania wieczystego musiało być ustanowione do 31 grudnia 1997 r.) – nie podlega opodatkowaniu VAT. Należy bowiem zauważyć, że w wyniku oddania gruntu w użytkowanie wieczyste (ustanowienie prawa użytkowania wieczystego gruntu) dochodzi do przeniesienia władztwa nad gruntem na rzecz użytkownika wieczystego, co pozwala mu rozporządzać nim jak właściciel. Użytkownik wieczysty może więc swobodnie korzystać z gruntu oraz czerpać z niego pożytki w sposób taki, jak w przypadku właściciela gruntu. Może również „przenieść władztwo na inny podmiot” w taki sam sposób, w jaki właściciel dokonuje sprzedaży gruntu.

Dostawa tylko raz
Dostawą towaru w rozumieniu przepisów ustawy o VAT jest ustanowienie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości dla pierwotnego użytkownika wieczystego – z tą chwilą następuje przeniesienie na użytkownika wieczystego prawa do rozporządzania nieruchomością jak właściciel. Skoro zatem prawo użytkowania wieczystego ustanowiono przed 1 maja 2004 r. – tj. przed wprowadzeniem przepisów, którymi ustawodawca objął tę czynność opodatkowaniem podatkiem VAT – to nie podlegało ono opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, niemniej jednak nastąpiło przeniesienie prawa do rozporządzania towarem jak właściciel.

Zatem sprzedaż nieruchomości gruntowych na rzecz dotychczasowych użytkowników wieczystych nie może być traktowana jako ponowna dostawa tych samych nieruchomości, bowiem nie zostanie spełniona dyspozycja art. 7 ust. 1 ustawy o VAT, tj. w opisanych transakcjach nie dojdzie do przeniesienia prawa do rozporządzania towarami jak właściciel. W świetle przepisów art. 7 ust. 1 pkt 6 i pkt 7 ustawy doszło już do dostawy tych nieruchomości na rzecz użytkowników wieczystych.

Wobec tego sprzedaż takich nieruchomości na rzecz dotychczasowych użytkowników wieczystych, będąca w istocie przekształceniem prawa wieczystego użytkowania w prawo własności nieruchomości, stanowi jedynie zmianę tytułu prawnego do tych nieruchomości, nie wpływa natomiast na „władztwo rzeczy”, które użytkownicy wieczyści uzyskali przed 1 maja 2024 r., a w przypadku zbycia w trybie art. 198g ustawy o gospodarce nieruchomościami przed 31 grudnia 1997 r.

W konsekwencji sprzedaż nieruchomości na rzecz dotychczasowych użytkowników wieczystych nie może być traktowana jako sprzedaż tego samego towaru. Zatem sprzedaż prawa własności nieruchomości – zarówno w trybie art. 32, jak i art. 198g ustawy o gospodarce nieruchomościami – w sytuacji ustanowienia prawa użytkowania wieczystego dla nieruchomości gruntowych przed 1 maja 2004 r., nie stanowi dostawy towarów i nie podlega opodatkowaniu podatkiem VAT.

Analogicznie z dopłatą
Dotyczy to również dopłaty, o której mowa w art. 69a ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, związanej z ustanowieniem użytkowania wieczystego, która nie stanowi zmiany tytułu prawnego do nieruchomości, a tym samym nie wpływa na władztwo rzeczy. Dopłaty, o której mowa w art. 69a ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, nie sposób powiązać z konkretnymi czynnościami podlegającymi opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Przedmiotowa dopłata nie funkcjonuje samodzielnie, nie podlega opodatkowaniu jako odrębna kwota, lecz wyłącznie w odniesieniu do czynności, do której jest wypłacana.

Jeżeli czynność, do której dopłata jest przyznawana, nie jest czynnością podlegającą opodatkowaniu podatkiem VAT, to i dopłata do tej czynności nie stanowi elementu ceny i nie może być włączona do podstawy opodatkowania.

Uwaga!

W przypadku gdy wartość pomocy publicznej przekracza limit pomocy de minimis, udziela się jej do tego limitu i stosuje się dopłatę do wartości nieruchomości gruntowej przyjętej do ustalenia jej ceny. Wysokość dopłaty jest ustalana w umowie sprzedaży nieruchomości gruntowej (art. 69a ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami dodany 31 sierpnia 2023 r.).

Zaprezentowane stanowisko podzielają organy podatkowe (interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 12 stycznia 2024 r., sygn. 0113 -KDIPT1-1.4012.685.2023. 3.MSU).

Graniczna data
Gdy prawo użytkowania wieczystego ustanowiono po 30 kwietnia 2004 r., organy podatkowe przyjmują, że kwota należna ze sprzedaży prawa własności działki podlega opodatkowaniu jako element ceny za dostawę tej działki, rozumianej jako ustanowienie wieczystego użytkowania. W tym przypadku w związku z przekształceniem prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości zmianie ulega jedynie kwota należna z tytułu dokonanego już wcześniej przeniesienia władztwa nad gruntem. Podlegające opodatkowaniu przyszłe opłaty roczne zostają zastąpione jedną kwotą, o której mowa w art. 69 ustawy o gospodarce nieruchomościami (zob. interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 3 czerwca 2022 r., sygn. 0113- KDIPT1-3.4012.165. 2022.1.OS; interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 28 lutego 2019 r., sygn. 0112-KDIL1-1.4012. 23.2019.1.MW).

Przekształcenie we własność
Zasady przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów reguluje ustawa z 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów (tekst jedn. DzU z 2024 r., poz. 386). Zgodnie z tą ustawą z 1 stycznia 2019 r. prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe przekształca się w prawo własności tych gruntów. Z tytułu przekształcenia nowy właściciel gruntu ponosi opłatę na rzecz dotychczasowego właściciela gruntu.

Jak wskazał TSUE w wyroku z 25 lutego 2021 r. w sprawie C 604/19 (gmina Wrocław przeciwko dyrektorowi KIS):

1) Artykuł 14 ust. 2 lit. a dyrektywy Rady 2006/112/WE (…) należy interpretować w ten sposób, że przekształcenie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w prawo pełnej własności przewidziane w przepisach krajowych w zamian za uiszczenie opłaty stanowi dostawę towarów w rozumieniu tego przepisu.

2) Dyrektywę 2006/112 należy interpretować w ten sposób, że przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w prawo pełnej własności przewidziane w przepisach krajowych w zamian za uiszczenie opłaty na rzecz gminy będącej właścicielem nieruchomości, co pozwala jej na uzyskanie z tego tytułu dochodu o charakterze stałym, z zastrzeżeniem weryfikacji, jakich powinien dokonać sąd odsyłający, owa gmina działa w charakterze podatnika w rozumieniu art. 9 ust. 1 owej dyrektywy, a nie jako organ władzy publicznej w rozumieniu art. 13 ust. 1 tej dyrektywy. (…)

Jak wskazał minister finansów w interpretacji ogólnej z 22 grudnia 2021 r. (sygn. PT1.8101.2.2021), rozstrzygnięcie TSUE zawarte w wyroku C-604/19 powoduje brak możliwości traktowania czynności przekształcenia użytkowania wieczystego we własność jako kontynuacji pierwotnej czynności pomiędzy stronami, tj. dostawy towaru (gruntu) dokonanej w drodze czynności ustanowienia tego użytkowania wieczystego.

W rezultacie – w kontekście opodatkowania VAT czynności związanych z użytkowaniem wieczystym (całościowego rozliczenia podatku VAT z tego tytułu – od ustanowienia tego prawa aż po jego przekształcenie we własność z mocy prawa) – należy wyróżnić dwie odrębne dostawy towaru (gruntu):

1. czynność ustanowienia użytkowania wieczystego skutkującą przekazaniem użytkownikowi wieczystemu władztwa ekonomicznego nad gruntem (właściciel gruntu – władztwo prawne, użytkownik wieczysty – władztwo ekonomiczne); podstawa prawna czynności: art. 7 ust. 1 pkt 6 ustawy o VAT, któremu w tej sytuacji odpowiada art. 14 ust. 1 dyrektywy 2006/112/WE,

2. czynność przekształcenia użytkowania wieczystego we własność z mocy prawa skutkującą przeniesieniem przez dotychczasowego właściciela gruntu władztwa prawnego na rzecz dotychczasowego użytkownika wieczystego z mocy prawa – transformacja dotychczasowego użytkownika wieczystego w nowego właściciela (władztwo prawne i ekonomiczne); podstawa prawna czynności: art. 7 ust. 1 pkt 1 ustawy o VAT, któremu w tej sytuacji odpowiada art. 14 ust. 2 lit. a dyrektywy 2006/112/WE.

W świetle powyższego, mając na względzie prezentowane dotąd stanowisko organów podatkowych dotyczące opodatkowania podatkiem VAT czynności przekształcenia użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowych we własność, ustanowionego od 1 maja 2004 r., wyrok TSUE w sprawie C-604/19 nie wywołuje w praktyce skutków co do opodatkowania VAT takich czynności dokonanych z mocy prawa. Mimo że przekształcenie tego prawa nie było traktowane jako odrębna dostawa towaru (gruntu), opłaty przekształceniowe w takich przypadkach były już wcześniej opodatkowane podatkiem VAT.

Konsekwencją podjętego przez TSUE rozstrzygnięcia jest natomiast konieczność zmiany sposobu traktowania na gruncie VAT czynności przekształcenia użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowych, ustanowionego przed 1 maja 2004 r., we własność (czyli uznania ich za odrębną dostawę towarów), które to czynności nie były dotąd uznawane za podlegające opodatkowaniu podatkiem VAT. Stosownie do art. 7 ust. 1 ustawy przekształceniowej z tytułu przekształcenia nowy właściciel gruntu ponosi na rzecz dotychczasowego właściciela gruntu opłatę.

Wysokość opłaty jest równa wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, która obowiązywałaby w dniu przekształcenia (art. 7 ust. 2 tej ustawy).

Zgodnie z art. 7 ust. 6 ustawy opłata jest wnoszona przez okres 20 lat, licząc od dnia przekształcenia; możliwe jest jednak jednorazowe jej wniesienie (art. 7 ust. 7 ustawy).

Opłaty te, jako wynagrodzenie z tytułu dokonanej czynności przekształcenia użytkowania wieczystego gruntu we własność, podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych ustanowionych w ustawie o VAT. Mając na względzie treść:

∑ art. 29a ust. 1 ustawy o VAT, zgodnie z którym podstawą opodatkowania jest co do zasady wszystko, co stanowi zapłatę, którą dokonujący dostawy towarów lub usługodawca otrzymał lub ma otrzymać z tytułu sprzedaży od nabywcy, usługobiorcy lub osoby trzeciej, jak również

∑ art. 29a ust. 6 pkt 1, zgodnie z którym podstawa opodatkowania obejmuje podatki, cła, opłaty i inne należności o podobnym charakterze, z wyjątkiem kwoty podatku,

uznać należy, że otrzymane przez dotychczasowego właściciela gruntu opłaty zawierają już w sobie podatek VAT (są tzw. kwotami brutto).

Autor jest doradcą podatkowym

https://archiwum.rp.pl/artykul/1517764-Sprzedaz-nieruchomosci-dotychczasowemu-uzytkownikowi-wieczystemu-nie-podlega-VAT.html

 2. Fundacja rodzinna – 10 najważniejszych pytań i odpowiedzi

28 czerwca 2024 | Biznes | Urszula Rodak-Smolarek Aleksander Petrys

Decyzja o założeniu fundacji rodzinnej powinna być dobrze przemyślana, podyktowana długofalową strategią dotyczącą majątku rodzinnego, a nie tylko doraźnymi korzyściami podatkowymi. Nie jest to jednak projekt tylko dla „wybranych”.

Minął już ponad rok od wejścia w życie ustawy o fundacji rodzinnej. W tym czasie zarejestrowano ponad 1100 fundacji rodzinnych, a prawie 700 wniosków, czeka na rejestrację. Jest to dobry czas, aby podsumować działania tej nowej w polskim systemie instytucji, która zabezpiecza przyszłość finansową rodziny, w tym też przedsiębiorstwa. Jak widać po liczbie zarejestrowanych fundacji, instytucja ta była Polakom potrzebna.

1. Czy fundacja rodzinna jest tylko dla wybranych?

Polska fundacja rodzinna nie jest rozwiązaniem zarezerwowanym wyłącznie dla najzamożniejszych rodzin. Zgodnie z ustawą o fundacji rodzinnej, minimalny fundusz założycielski jaki fundator zobowiązany jest wnieść do fundacji rodzinnej to 100 tys. zł. Zatem fundacja rodzinna może stanowić interesujący wehikuł finansowy nie tylko dla fundatorów z ustabilizowanym portfelem, ale także dla tych, którzy dopiero budują swoje finansowe zaplecze. Ustanowienie fundacji rodzinnej, zwłaszcza na początku działalności gospodarczej, pozwala ograniczyć potencjalne ryzyko przyszłej odpowiedzialności.

Fundacja rodzinna może być też sposobem na oddzielenie części majątku przeznaczonej na tzw. „życie” czyli konsumpcję oraz oszczędności od aktywów służących do prowadzenia działalności gospodarczej, narażonej na potencjalne straty. Taki sposób zabezpieczenie majątku może sprawdzić się np. przy podejmowaniu bardziej ryzykownych inwestycji, np. przy zakładaniu start-upów. W zależności od potrzeb rodziny oraz sytuacji finansowej przedsiębiorstwa do fundacji można wnosić kolejne aktywa w ramach ich powstawania.

2. Kiedy nie opłaca się zakładać fundacji rodzinnej?

Fundacja rodzinna nie jest dla wszystkich, a decydującym kryterium nie musi być koniecznie wartość posiadanego przez fundatora majątku. Ze względu na ustawowe ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej niektórych biznesów po prostu nie będzie opłacało się wnieść do fundacji. Z kolei w innych dla zapewnienia sukcesji rodzinnego majątku wystarczające będzie wykorzystanie innych narzędzi prawnych, jak np. przekazanie wybranych składników majątku czy przedsiębiorstwa w formie testamentowego zapisu windykacyjnego i zawarcie umów o zrzeczenie się dziedziczenia.

Z doświadczenia wiemy, że tworzenie fundacji tylko ze względu na potencjalne korzyści podatkowe nie zawsze jest wskazane i na dłuższą metę może być nieopłacalne. Na rynku obserwuje się tworzenie fundacji rodzinnych zwanych przez praktyków „transakcyjnymi”, które tworzone są w związku np. ze sprzedażą przez rodzinę udziałów w firmie inwestorowi, w celu optymalizacji kwestii podatkowych. Tutaj rolę do odegrania mają organy podatkowe, które analizują to pod kątem możliwości obejścia prawa. Dodatkowo, wypłaty świadczeń z fundacji na rzecz beneficjentów są preferencyjnie, ale wciąż opodatkowane.

Niektórzy wolą strukturyzować swoje majątki w inny sposób, gdyż status beneficjenta wiąże się nie tylko z korzyściami, ale też z obowiązkowym wpisem danych takiej osoby do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych (CRBR), który jest publicznie dostępny w internecie.

3. W jaki sposób fundacja rodzinna zabezpiecza przyszłość?

Fundacja rodzinna (co nie było bezpośrednim celem twórców ustawy) jest doskonałym instrumentem zabezpieczenia przyszłości małoletnich lub już dorosłych niepełnosprawnych na wypadek, gdyby przedwcześnie zabrakło ich rodziców lub innych opiekunów.

W takim przypadku nie trzeba polegać na wsparciu państwa czy dalszych członków rodziny. Taka konstrukcja umożliwia stworzenie profesjonalnego podmiotu, który będzie pilnował interesu oraz dbał o dobro dziecka, również w dorosłym życiu. Fundacja rodzinna może zapewnić stałe źródło finansowania i wsparcia, co gwarantuje, że potrzeby niepełnosprawnej osoby będą zaspokajane na najwyższym poziomie, niezależnie od okoliczności.

4. Jak przygotować się do założenia fundacji rodzinnej?

Decyzja o założeniu fundacji rodzinnej powinna być przemyślana i podyktowana długofalową strategią dotyczącą majątku rodzinnego, a nie tylko doraźnymi korzyściami podatkowymi. Należy przeprowadzić dyskusję w gronie rodziny, jak również z kluczowymi pracownikami rodzinnego przedsiębiorstwa. Po podjęciu decyzji o utworzeniu fundacji rodzinnej należy opracować jej statut.

W praktyce spotkaliśmy się ze statutami fundacji, które nie przewidywały możliwości jego zmiany. Fundator chciał w ten sposób „zabetonować” swoją wizję fundacji rodzinnej. Zdecydowanie odradzamy takie rozwiązanie.

Statut powinien zachować swoje pierwotne wartości oraz cele, co jest szczególnie ważne w kontekście długoterminowych planów i rodzinnej strategii rozwoju. Jednakże, powinien uwzględniać możliwość dokonywania jego przyszłych zmian, zachowując przy tym balans pomiędzy jego stabilnością, a elastycznością.

Elastyczne podejście zapewni fundacji rodzinnej zdolność do reagowania na zmieniające się warunki oraz okoliczności rodzinne, gospodarcze, czy geopolityczne. W przeciwnym wypadku, zablokowanie możliwości wpływania na przyszłe losy fundacji rodzinnej może utrudniać jej innowacyjność i rozwój, co zniechęci następne pokolenia do udziału w jej kształtowaniu.

5. Jak określić cele fundacji?

Zgodnie z postanowieniami ustawy fundacja rodzinna jest ustanawiana w celu gromadzenia mienia, zarządzania nim w interesie beneficjentów oraz spełniania świadczeń na ich rzecz. Szczegółowe cele fundacji rodzinnej określa w statucie fundator. Cele te muszą mieścić się w ramach wyżej wymienionych celów wyznaczonych ustawą, ale powinny one doprecyzowywać zadania, które fundacja rodzinna ma spełniać, tak aby odpowiadały one wizji fundatora oraz potrzebom rodziny i biznesu. Cele fundacji rodzinnej są istotnym elementem statutu, gdyż wyznaczają zakres uprawnień zarządu fundacji rodzinnej, którego obowiązkiem jest realizacja założonych postanowień.

Przy określaniu celów statutowych fundacji rodzinnej, konieczne jest jednoczesne uwzględnienie majątku wniesionego do fundacji, aby zapewnić jego zgodność z wyznaczonymi w statucie priorytetami.

PRZYKŁAD

Jeżeli celem fundacji rodzinnej jest dalsze inwestowanie powierzonego majątku, lepiej jest wnieść do niej aktywa bardziej płynne lub potencjalnie bardziej zyskowne, ale też obarczone większym ryzykiem, jak np. papiery wartościowe. Jeśli głównym celem fundacji rodzinnej stanowi zabezpieczenie powierzonego jej majątku, należy wyposażyć ją w aktywa postrzegane jako bardziej stabilne, np. nieruchomości.

6. Kogo wyznaczyć na beneficjentów?

Na fundatorze spoczywa obowiązek określenia kręgu beneficjentów. W praktyce naszego zespołu wielokrotnie spotkaliśmy się ze statutem, który prawo do bycia beneficjentem przyznawał jedynie fundatorowi, jego małżonce/małżonkowi oraz ich dzieciom. Taki zapis wyklucza z fundacji rodzinnej dalszych zstępnych fundatora, jak np. wnuki i prawnuki. Zbyt szerokie znów określenie kręgu beneficjentów stanowi także poważny błąd, który może prowadzić do chaosu organizacyjnego.

Jeśli do zgromadzenia beneficjentów zostali powołani nie tylko członkowie najbliższej rodziny, ale także kuzyni oraz przyjaciele fundatora, zdolność organu do podejmowania decyzji będzie znacząco ograniczona z powodu potencjalnego konfliktu interesów między jego członkami, co może prowadzić do sparaliżowania działalności fundacji.

Należy także pamiętać, że przywilej całkowitego zwolnienia z PIT w odniesieniu do świadczeń wypłacanych przez fundację przysługuje wyłącznie krewnym w linii prostej, a nie wszystkim beneficjentom fundacji rodzinnej.

7. Zgromadzenie beneficjentów – o czym należy pamiętać?

Ustawa o fundacji rodzinnej wiele kwestii pozostawia do uznania fundatora, co należy uznać za pozytywne. Należy jednak pamiętać, żeby dla sprawnego działania fundacji uregulować niektóre kwestie w statucie w sposób bardziej szczegółowy. Ustawa stanowi, że zgromadzenie beneficjentów jest ważne bez względu na liczbę reprezentowanych na nim głosów. W naszej opinii bezpieczniej jest określić w statucie minimalne kworum dostosowane do struktury fundacji rodzinnej, liczby głosów oraz beneficjentów.

Dodatkowo, inaczej niż w odniesieniu do spółek kapitałowych, ustawa o fundacji rodzinnej nie ustala trybu zwoływania zgromadzenia beneficjentów. Często w statutach kwestia ta ogranicza się do lakonicznego stwierdzenia, że zarząd zwołuje zgromadzenie beneficjentów. Warto zawczasu określić w jaki sposób ( np. pocztą tradycyjną czy elektroniczną), z jakim wyprzedzeniem powinno być takie zgromadzenie zwołane i co powinna zawierać informacja o zgromadzeniu dostarczana beneficjentom. Jest to ważne szczególnie w fundacjach, w których uprawnionych do udziału w zgromadzeniu jest wiele osób.

W braku odpowiedniej regulacji tej kwestii w statucie może dojść do niebezpiecznej sytuacji, w której np. członek zarządu będący zarazem beneficjentem de facto jednoosobowo zwołuje zgromadzenie (w sposób nieefektywny) i podejmuje na nim uchwały dotyczące całej fundacji czy innych beneficjentów. Dlatego też kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania fundacji rodzinnej jest doprecyzowanie tych zagadnień w statucie.

Ustawodawca nie określił jednoznacznie kwestii możliwości podjęcia uchwały przez gromadzenie beneficjentów pomimo braku jego formalnego zwołania. Dlatego też, aby zgromadzenia beneficjentów mogły odbywać się w trybie ad hoc lub aby zmniejszyć liczbę formalności np. w fundacjach gdzie jest jeden lub kilku beneficjentów należy uwzględnić odpowiednie zapisy w statucie fundacji rodzinnej, na przykład poprzez rozwiązania podobne do zastosowanych w kodeksie spółek handlowych.

8. Jak fundacja rodzinna wpływa na majątek małżeński?

W kontekście dyskusji dotyczących wpływu wniesienia majątku do fundacji rodzinnej zwraca się uwagę na spadkobranie, w tym zagadnienia zachowku, ale często pomija się konsekwencje dotyczące majątku wspólnego małżonków. Coraz częstszą praktyką jest założenie fundacji przez jednego z małżonków, przy czym mienie wniesione do fundacji pochodzi z majątku wspólnego (przeniesionego za zgodą drugiego małżonka lub wcześniej darowanego małżonkowi- fundatorowi do jego majątku osobistego). Wynika to z faktu, że wydane zostały przez organy podatkowe interpretacje, naszym zdaniem nieprawidłowe, które każą traktować jako mienie wniesione przez fundatora tylko mienie wniesione do fundacji rodzinnej przez małżonka, zstępnych, wstępnych lub rodzeństwo danego fundatora jeśli te osoby nie są jednocześnie pozostałymi fundatorami danej fundacji rodzinnej. To z kolei ma decydujący wpływ na obliczanie stosunku pomiędzy mieniem wniesionym przez fundatora a mieniem wniesionym przez wszystkich fundatorów i fundację rodzinną. Jeśli stosunek ten wynosi 1, to całe świadczenie korzysta z przewidzianego zwolnienia z PIT. Jeśli nie, to odpowiednia cześć świadczenia podlega opodatkowaniu.

Decydując się na taki krok należy mieć jednak na uwadze, że aktywa przekazane do fundacji rodzinnej nie podlegają podziałowi w przypadku rozwodu. Może się zatem okazać, że majątek objęty wspólnością ustawową jest znikomy. Dodatkowo, były już małżonek będący beneficjentem przestaje być zaliczany do grupy beneficjentów z tzw. grupy „0”, czyli osób zwolnionych z podatku dochodowego od świadczeń otrzymywanych od fundacji.

9. Czy prowadzenie fundacji rodzinnej wymaga wsparcia zewnętrznych doradców?

Fundacja rodzinna, to osoba prawna, posiadająca zdolność do prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie wskazanym w art. 5 ustawy. Zatem, niezbędne może okazać się wsparcie zewnętrznego doradcy w kwestiach związanych przede wszystkim z rachunkowością, podatkami oraz doradztwem prawnym.

Profesjonalni doradcy fundacji rodzinnej stają się odpowiedzialni za nadzorowanie i kontrolowanie jej bieżącej aktywności przede wszystkim pod kątem zgodności działalności fundacji z celami określonymi w statucie. Dodatkowo identyfikują potencjalne ryzyka i zapewniają sprawne funkcjonowanie fundacji rodzinnej.

Warto pamiętać, że zgodnie z art.77 ustawy o fundacji rodzinnej, co najmniej raz na cztery lata, zgromadzenie beneficjentów fundacji rodzinnej zobowiązane jest do wyznaczenia firmy audytorskiej, która dokona audytu zarządzania aktywami fundacji rodzinnej, zaciągania i spełniania zobowiązań oraz zobowiązań publicznoprawnych, pod kątem prawidłowości, rzetelności oraz zgodności z prawem, celem oraz dokumentami fundacji rodzinnej.

10. Czy konieczne są zmiany w ustawie o fundacji rodzinnej?

Z punktu widzenia stabilności i przewidywalności przepisów prawa, nadmiernie częste zmiany regulacji prowadzą do wzrostu niepewności oraz destabilizacji porządku prawnego. Dlatego ważne jest, aby wszelkie nowelizacje były dokonywane z jak największą rozwagą.

Z naszego punktu widzenia, ostatnie zmiany ustawy o fundacji rodzinnej były niekorzystne dla firm rodzinnych. W październiku 2023 r. usunięto przepis dot. wyłączenia fundacji rodzinnej spod obowiązku uzyskiwania zgody przy nabywaniu ziemi rolnej. To oznacza, że zgoda dyrektora generalnego KOWR będzie potrzebna w przypadku nabycia nieruchomości rolnej o powierzchni powyżej 1 ha lub nabycia przez fundację udziałów w spółce posiadającej takie nieruchomości. Praktyka pokazała, że powyższa zmiana zniechęciła przedsiębiorców działających w branży rolniczej do zakładania fundacji rodzinnych.

Naszym zdaniem warto zasugerować ustawodawcy dopuszczenie możliwości udzielania przez fundację rodzinną prokury. Zgodnie z treścią art. 109[1] §1 Kodeksu cywilnego prokura jest pełnomocnictwem udzielonym przez przedsiębiorcę podlegającego obowiązkowi wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) albo do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego (KRS). Pomimo tego, że fundacja rodzinna może prowadzić działalność gospodarczą, nie podlega ani wpisowi do KRS ani do CEIDG. Mając na względzie korzyści płynące z możliwości udzielenia prokury przez podmiot prowadzący działalność gospodarczą, należy rozważyć. odpowiednią zmianę przepisów Kodeksu cywilnego.

Zapewne będzie jeszcze szansa na przedstawianie postulatów ewentualnych zmian i dyskusję praktyków osobami odpowiedzialnymi za legislację, gdyż zgodnie z ustawą o fundacji rodzinnej Rada Ministrów zobowiązana jest do przeglądu funkcjonowania przepisów ustawy i przedłożenia parlamentowi informacji o skutkach jej obowiązywania wraz z propozycjami zmian, po upływie 3 lat od dnia jej wejścia w życie.

Urszula Rodak-Smolarek

adwokat, kierująca Zespołem Private Clients kancelarii WKB Lawyers, specjalizuje się w obsłudze klientów indywidulanych i ich biznesów oraz klientów niemieckojęzycznych w ramach German Desk

Aleksander Petrys

adwokat, specjalizujący się w obsłudze klientów indywidulanych oraz ich biznesów – doradztwo Private Clients, kancelarii WKB Lawyers

Ustawę o fundacji rodzinnej należy uznać za jedną z najważniejszych zmian w polskim prawie prywatnym. Kreuje ona nowy podmiot – fundację rodzinną, co wpływa nie tylko na obrót prawny, ale także na sferę społeczną i gospodarczą, gdyż ustawa ta dotyczy przede wszystkim przedsiębiorstw rodzinnych. Według różnych szacunków jest ich w Polsce ponad 830 tys.

Rok po wejściu w życie ustawy o fundacji rodzinnej zauważamy, że jest to regulacja przydatna dla polskich rodzin, ułatwiająca zarówno zabezpieczenie rodziny na przyszłość, jak i przeprowadzenie sukcesji w przedsiębiorstwie. Była ona z pewnością wyczekiwana przez wiele osób jako alternatywa dla zagranicznych instytucji. Nie jest to oczywiście regulacja idealna, gdyż trudno, by ustawodawca zaspokoił oczekiwania wszystkich. Niewielkie zmiany w ustawie, a przede wszystkim rozsądna praktyka zarówno doradców prawnych, jak i organów podatkowych, przyczynią się do tego, że fundacja rodzinna pozostanie ważną i skuteczną instytucją w polskim prawie.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1517782-Fundacja-rodzinna—10-najwazniejszych-pytan-i-odpowiedzi.html

 3. Prace badawczo-rozwojowe pozwalają wypłynąć na szerokie wody

28 czerwca 2024 | Prawo i podatki | Konrad Radwan

B+R to nie tylko szansa na rozwój firmy, ale również skuteczna metoda optymalizacji podatkowej. Zamiast płacić fiskusowi, przedsiębiorca inwestuje we własny rozwój. Prace B+R pozwalają na skorzystanie z tzw. ulgi na rozwój.

Bez podejmowania działań na rzecz rozwoju działalności biznes w najlepszym razie stoi w miejscu, a w praktyce przeważnie firma jest wyprzedzana przez konkurencje. Dlatego warto rozpocząć projekty B+R, które pozwalają wypłynąć na szerokie wody i sporo zaoszczędzić na podatkach.

W biznesie ciągle zachodzą zmiany – i to na wielu różnych poziomach. Przedsiębiorca zawsze musi być na nie gotowy, a jednocześnie wykazywać odwagę w podejmowaniu działań, które pozwolą na stały rozwój jego działalności. W przeciwnym razie może spodziewać, że – prędzej czy później, choć raczej prędzej – zostanie w tyle za konkurencją. Sposobem na systematyczny rozwój, połączony z opracowywaniem innowacji, które znacznie zwiększają jakość produkcji bądź oferowanych usług, są prace badawczo-rozwojowe. Na czym one mogą polegać i jak z nich skorzystać?

To pytanie ważne dla każdej firmy, zwłaszcza że tego rodzaju projekty to także świetny sposób na optymalizację podatkową.

B+R – co to takiego?
Pomimo że w polskim i unijnym porządku prawnym można znaleźć co najmniej kilka definicji określających, czym są prace badawczo-rozwojowe (B+R), to jednak z praktycznego punktu widzenia kluczowe znaczenie mają tu przepisy prawa o szkolnictwie wyższym i nauce oraz ustaw o podatkach dochodowych (PIT i CIT). W tym kontekście B+R to działalność twórcza obejmująca badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowane w sposób systematyczny w celu zwiększenia zasobów wiedzy oraz ich wykorzystania do tworzenia nowych zastosowań. Tym samym istotą projektów o charakterze badawczo-rozwojowym jest nowatorskie zastosowanie wyników badań naukowych. Są to więc projekty nastawione na to, aby odkrycia nauki wprowadzić do praktyki działalności gospodarczej.

Jednocześnie projekty o charakterze B+R mogą mieć naprawdę zróżnicowany charakter. Nierzadko obejmuje on dążenie do wypracowania nowych metod produkcji, stąd często prace badawczo-rozwojowe są kojarzone z sektorem przemysłowym. Rzeczywiście w tym obszarze stosunkowo najłatwiej znaleźć praktyczne zastosowanie dla odkryć naukowych. Co nie oznacza, że B+R nie może dotyczyć również usług. Nie ma najmniejszych przeszkód, aby prace badawczo-rozwojowe dotyczyły usług świadczonych przez firmę. Kluczowe tu jest – jak w każdym projekcie B+R – aby zaplanowane działania spełniały kryteria prac badawczo-rozwojowych.

Zawsze działalność badawczo-rozwojowa musi mieć charakter nowatorski, czyli prowadzić do zwiększenia zasobów wiedzy; oryginalny (twórczy); możliwy do przeniesienia i odtworzenia; nieprzewidywalny (a więc zawsze istnieje ryzyko, że badania i rozwój po prostu się nie powiodą) oraz metodyczny. Zgodnie z tym ostatnim kryterium prace badawczo-rozwojowe muszą być prowadzone w sposób systematyczny.

Jak rozpocząć prowadzenie prac B+R?
W rozwój biznesu zawsze warto inwestować. Bez takich inwestycji przedsiębiorca w najlepszym wypadku pozostanie na dotychczasowym poziomie, choć w praktyce należy się raczej spodziewać wyprzedzenia przez konkurencję. Stąd prace badawczo-rozwojowe powinny być postrzegane nie tylko jako ciekawa przygoda, ale przede wszystkim jako szansa na rozwój firmy. Jednak efektywne przeprowadzenie prac B+R najczęściej wymaga połączenia potencjału nauki i biznesu. Z tego względu projekty o charakterze badawczo rozwojowym przeważnie prowadzi się w ścisłej współpracy między jednostkami naukowymi (np. uniwersytetami czy instytutami badawczymi lub towarzystwami naukowymi) a biznesem.

Dlatego przedsiębiorca mający zamiar rozpocząć prace badawczo-rozwojowe w pierwszej kolejności powinien znaleźć jednostkę naukową, z którą chce współpracować. Obecnie na rynku szkolnictwa wyższego jest naprawdę spory wybór uczelni, a wśród nich większość posiada wyspecjalizowane jednostki zajmujące się prowadzeniem prac B+R. Oczywiście wybór podmiotu naukowego, z którym przedsiębiorca będzie współpracował we wskazanym tu zakresie, musi być ściśle podporządkowany charakterowi prac, jakie mają zostać objęte projektem badawczo-rozwojowym. W końcu nie każda jednostka naukowa posiada odpowiednie zasoby dla przeprowadzenia danego typu badań. Zasada jest prosta: im bardziej złożony projekt, tym bardziej wyspecjalizowany podmiot z rynku nauki jest nam potrzebny. Na szczęście jednak, jak pokazuje praktyka, nierzadko przedsiębiorcy są w stanie przeprowadzić projekt B+R nawet we współpracy z lokalnymi uczelniami znajdującymi się w pobliżu ich firm.

Środki na rozwój
Prace B+R, podobnie zresztą jak właściwie wszystkie projekty z komponentem naukowym, są drogie i wymagają sporych nakładów finansowych. Na szczęście obecnie funkcjonuje szereg programów, z których można uzyskać znaczne wsparcie na realizację tego rodzaju zamierzeń. Na czoło wysuwają się tu fundusze unijne, pozwalające na pozyskanie nawet wielomilionowych dotacji na prace badawczo-rozwojowe. Fundusze te przyznają różne instytucje, jednak poszukiwanie interesujących nas programów warto rozpocząć od oferty Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz regionalnych dysponentów środków unijnych, działających na poziomie województw. Warto także skontaktować się z wybranymi uczelniami bądź innymi instytucjami naukowymi, w których nieraz pracują – w ramach wyspecjalizowanych jednostek – osoby świetnie znające się na możliwościach pozyskania finansowania na prace B+R. Ich wsparcie może okazać się nieocenione.

Poza tym podjęcie prac badawczo-rozwojowych pozwala na skorzystanie z tzw. ulgi na rozwój, przewidzianej w ustawie o PIT i CIT. Chodzi tu o możliwość odliczenia od podstawy opodatkowania wydatków przeznaczonych na prowadzenie prac badawczo-rozwojowych. Jest to mechanizm dostępny dla wszystkich przedsiębiorców niezależnie od formy prawnej ich biznesu. Co istotne, przepisy przewidują możliwość odliczenia do 100 proc. kosztów kwalifikowanych spożytkowanych na prace B+R. W przypadku zaś podatników, którzy uzyskali status centrum badawczo-rozwojowego, istnieje możliwość odliczenia nawet 150 proc. kosztów kwalifikowanych. Dlatego B+R to nie tylko szansa na rozwój firmy, ale również skuteczna metoda optymalizacji podatkowej. Zamiast płacić fiskusowi, przedsiębiorca inwestuje we własny rozwój.

Mec. Konrad Radwan

Kancelaria KPR

https://archiwum.rp.pl/artykul/1517772-Prace-badawczo-rozwojowe-pozwalaja-wyplynac-na-szerokie-wody.html

 4. Fundacja może wynajmować pokoje na godziny bez podatku

28 czerwca 2024 | Prawo co dnia | Paweł Rochowicz

Nic nie stoi na przeszkodzie, by fundacja rodzinna prowadziła krótkoterminowy najem lokali.

W wydanym 19 czerwca 2024 r. wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku rozpatrywał kwestię dopuszczalnego zwolnienia z CIT dla fundacji rodzinnej. Wyrok zapadł po skardze na interpretację indywidualną z Krajowej Informacji Skarbowej.

Interpretacja ta dotyczyła sytuacji, w której jeden z fundatorów wnosi do fundacji budynek z ośmioma apartamentami przeznaczonymi na krótkoterminowy najem. Fundacja takim właśnie najmem ma się zajmować.

Skarbówka stwierdziła, że krótkoterminowy najem nie mieści się w dopuszczalnym dla fundacji rodzinnych zakresie działalności zwolnionej z podatku. Wprawdzie w art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy o fundacjach rodzinnych jest ogólnie mowa o „najmie” jako jednym z rodzajów dozwolonego fundacyjnego biznesu, ale nie sprecyzowano tam, o jaki najem chodzi. Zdaniem KIS takie ogólne ujęcie tej czynności oznacza najem, który jest sformalizowany w postaci umowy określającej prawa i obowiązki obydwu stron. Należność za taki najem – jak zauważono w interpretacji – bywa zwykle rozliczana cyklicznie. „Wskazanych wyżej cech najmu czy dzierżawy nie wykazują wskazane we wniosku usługi najmu krótkoterminowego lokali. Nie można również uznać ich za udostępnianie mienia fundacji do korzystania na innej podstawie” – czytamy w tej interpretacji.

Jednak sąd uznał, że takie ograniczanie zakresu działalności fundacji i zwolnienia z CIT nie ma podstaw prawnych. Według uzasadnienia wyroku najem krótkoterminowy nie został kompleksowo uregulowany w polskim porządku prawnym i stosuje się do niego wszystkie ogólne przepisy kodeksu cywilnego dotyczące najmu. W ocenie sądu różnice co do okresu najmu nie są tu istotne.

Jak zauważa Adam Trawiński, doradca podatkowy w kancelarii Tomczykowski Tomczykowska, ustawa przewiduje, że fundacja rodzinna może pomnażać swój majątek, także z użyciem wniesionych do niej nieruchomości. – Sąd słusznie zwrócił uwagę, dokonując wykładni językowej, że ustawa ta nie ogranicza dopuszczalnej działalności fundacji, a tym samym zwolnienia z CIT, do określonych rodzajów najmu. Trzeba przy tym zauważyć, że wyrok ten dotyczy tylko najmu i nie legalizuje działalności typowo hotelowej, w której oprócz udostępniania powierzchni mieszkalnej występują usługi recepcji, restauracji i inne – zastrzega ekspert. Dodaje, że KIS wydała już dla fundacji kilka podobnych interpretacji dotyczących najmu krótkoterminowego, ale wyrok gdańskiego WSA jest pierwszym, w którym wątpliwości co do krótkoterminowego najmu rozstrzygnięto na korzyść podatnika.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: I SA/Gd 219/24

https://archiwum.rp.pl/artykul/1518058-Fundacja-moze-wynajmowac-pokoje-na-godziny-bez-podatku.html

 5. Ustalenie stawki VAT może nie być proste

01 lipca 2024 | Podatki | Julita Karaś-Gasparska

O zastosowaniu preferencji w opodatkowaniu może decydować przeznaczenie wyrobu albo sposób, w jaki zostaje oferowany klientom.

Podstawowa stawka podatku od towarów i usług wynosi w Polsce 23 proc. Ale są też stawki obniżone: 8 proc. (dotyczy m.in. budownictwa objętego społecznym programem mieszkaniowym, usług związanych z kulturą, sportem, rekreacją), 5 proc. (obejmuje m.in. podstawowe produkty żywnościowe, np. pieczywo, nabiał, a także artykuły dla niemowląt, książki i e-booki) oraz zero proc. (stosowana m.in. w WDT oraz w eksporcie towarów). Wykaz towarów i usług opodatkowanych stawkami 8 proc. i 5 proc. znajduje się odpowiednio w załącznikach nr 3 i nr 10 do ustawy o VAT. Dodatkowo, jeśli podatnik ma wątpliwości, czy stosowana przez niego stawka VAT jest prawidłowa, może wystąpić do administracji skarbowej z wnioskiem o Wiążącą Informację Stawkową. W teorii wszystko więc wygląda prosto, ale diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.

Zdarza się, że bez wyjaśnień podmiotu oferującego dany wyrób do sprzedaży nie można jednoznacznie i wiążąco określić dla danego wyrobu prawidłowej stawki VAT, ponieważ zależy ona od przeznaczenia danego towaru, wskazanego przez producenta i od przedstawionej przez niego dokumentacji. W tym numerze piszemy na temat stawki VAT dotyczącej rękawiczek nitrylowych, które mogą być zakwalifikowane zarówno jako wyrób medyczny, jak i wyrób służący do innych celów, a także o problemach z ustaleniem stawki VAT na sprzedaż ciastek w cukierni (oba artykuły na str. >D6–7).

Zapraszam do lektury.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1518007-Ustalenie-stawki-VAT-moze-nie-byc-proste.html