Podatki | Prasówka | 3-9.10.2024
Dziennik Gazeta Prawna
1. Przepisy o pracy zdalnej nie wykluczają workation dla pracowników
Kinga Polewka-Włoch, Agata Ankersztajn | 3 października 2024, 02:00
Wymagają one, aby miejsce jej wykonywania poza biurem było uzgodnione z pracodawcą. Nie ma przeszkód, żeby takie miejsce znajdowało się za granicą. Trzeba jednak zawsze zwrócić uwagę na kwestie podatkowe i składkowe.
Workation (ang. work – praca, vacation – wakacje), co możemy przetłumaczyć jako „pracowakacje”, polega na pracy zdalnej z różnych atrakcyjnych turystycznie zakątków świata. Ten napędzony wydarzeniami pandemicznymi trend na rynku pracy jest wyrazem nowoczesnego podejścia do pracy zdalnej. Wyrażając zgodę na korzystanie z pracowakacji, pracodawcy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom pracowników co do większej elastyczności zatrudnienia. Rozwiązanie to sprzyja także osiąganiu równowagi między życiem prywatnym i zawodowym.
Jest ono zdecydowanie bardziej popularne wśród przedstawicieli zawodów, przy których wykonywaniu dominuje praca umysłowa, a faktyczna obecność w biurze zwykle nie jest konieczna. Ponieważ jednak workation to forma pracy zdalnej, to zastosowanie znajdują zasady ogólne jej dotyczące.
Osoby, które często praktykują workation, określa się czasami mianem cyfrowych nomadów. Jeśli bowiem pracodawca pozwala na korzystanie z pracowakacji bez ograniczeń lub w szerokim zakresie, to pracownicy podróżując regularnie po całym świecie bez konieczności korzystania w tym celu z urlopu, zamieszkują poniekąd, gdziekolwiek tylko chcą.
Prawo nie zabrania workation, ale należy pamiętać o wielu kwestiach, które mogą się okazać kluczowe dla zapewnienia wykonywania pracy w tym modelu w sposób efektywny oraz bezpieczny zarówno dla pracowników, jak i dla pracodawców. Dotyczy to przede wszystkim osób współpracujących z pracodawcami na podstawie umowy o pracę, choć w pewnych zakresach także osób samozatrudnionych.
Teoretycznie – na całym świecie
Wprowadzenie ram prawnych pracy zdalnej nowelizacją kodeksu pracy z 2023 r. doprowadziło tak naprawdę do usztywnienia tej formy pracy. Wpłynęło to także na zjawisko workation, przynajmniej w odniesieniu do osób, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Przepisy wskazują obecnie, że praca zdalna może być wykonywana całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą, w tym pod adresem zamieszkania pracownika.
Miejsce wykonywania pracy zdalnej trzeba zatem ustalić z pracodawcą, co oznacza, że może on nie wyrazić zgody na wykonywania pracy zdalnej w niektórych lokalizacjach. W szczególności pracodawca powinien wyrazić sprzeciw, gdy nie będzie tam możliwe zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy lub gdy wątpliwe będzie danym miejscu przestrzeganie na odpowiednim poziomie poufności przetwarzanych przez pracownika danych osobowych. Kolejne zagadnienia, które pracodawca powinien mieć na uwadze, to kwestie związane z podatkami, ubezpieczeniami społecznymi, prawem właściwym, a także potencjalne formalności imigracyjne. Wszystkie te najistotniejsze z perspektywy zasadności wprowadzenia workation kwestie omawiamy w dalszej części artykułu.
Ochrona danych
Workation utrudnia wykonywanie uprawnienia pracodawcy do kontroli miejsca pracy zdalnej. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że taka kontrola w szczególnych przypadkach będzie właściwie niemożliwa. W konsekwencji w takich sytuacjach pod znakiem zapytania staje kwestia posiadania przez pracodawcę administratora danych osobowych pełnej kontroli nad danymi osobowymi, jakie przetwarza pracownik w związku ze swoją działalnością.
Dlatego zanim pracodawca wyrazi zgodę na przyjęcie modelu pracy polegającego na workation, powinien wdrożyć zasady przewidujące odpowiednie zabezpieczenie danych osobowych i upewnić się, czy ich przestrzeganie w danym miejscu wykonywania pracy jest możliwe. Zasady te powinny nie tylko obejmować skuteczne zabezpieczenia techniczne, lecz także kłaść nacisk na odpowiednią edukację osób dopuszczonych do przetwarzania danych osobowych.
Formy monitoringu
Innym elementem, o którym należy pamiętać przy stosowaniu workation, jest prowadzenie list obecności w dostosowany do workation sposób. Z przyczyn oczywistych listy te nie mogą być papierowe. Kontrola czasu pracy powinna zatem przebiegać także w zdalny sposób. Na rynku coraz większą popularnością cieszą się rozwiązania technologiczne pozwalające rejestrować i zliczać czas w sposób polegający na monitorowaniu aktywności pracowników w systemie. Takie rozwiązania stanowią jednak inne postacie monitoringu, z którymi także związane są określone obowiązki po stronie pracodawcy. Rekomendowane jest więc podjęcie przez pracodawcę dodatkowych działań dotyczących formalnego wdrożenia w zakładzie pracy monitoringu cyfrowej aktywności pracownika, a także dopełnienie odpowiednich obowiązków informacyjnych.
Co z podatkami
Długotrwałe workation z terytorium innego państwa może doprowadzić do zmiany rezydencji podatkowej. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, jeżeli osoby fizyczne mają miejsce zamieszkania na terytorium RP, to podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów (przychodów) bez względu na miejsce położenia źródeł przychodów. Natomiast za osobę mającą miejsce zamieszkania na terytorium RP uważa się osobę fizyczną, która posiada na terytorium RP centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub przebywa na terytorium RP dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
Zasady te stosuje się z uwzględnieniem zawartych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, które Polska zawiera z innymi krajami. Oznacza to, że wskutek workation może dojść do sytuacji, w której w myśl zawartej umowy międzynarodowej osoba zgodnie z własnym przekonaniem nadal mająca centrum interesów osobistych lub gospodarczych w Polsce będzie w rzeczywistości podlegała obowiązkowi podatkowemu w innym kraju.
Dla pracodawców jest to o tyle problematyczne, że na bieżąco muszą śledzić, czy i kiedy jako płatnicy podatku dochodowego swoich pracowników odprowadzają właściwie zaliczki na podatek dochodowy. Kwotę niepotrzebnie uiszczonych zaliczek można wprawdzie odzyskać, jednak w razie przeoczenia terminów na złożenie odpowiedniego wniosku odzyskanie nadpłaconego podatku może się okazać utrudnione.
Obowiązek ubezpieczeniowy
Workation rzutuje także na wykonywanie przez pracodawcę obowiązków płatnika składek na ubezpieczenia społeczne. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wskazuje, że pracownik podlega ubezpieczeniom w Polsce, jeśli wykonuje pracę na jej obszarze. Teoretycznie zatem nie wykonywanie pracy na terytorium RP powinno powodować konieczność wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych. Równocześnie, co istotniejsze, potencjalne analogiczne przepisy w kraju, z którego ma być wykonywana praca, mogą sprawiać, że pracownik będzie podlegał pod tamtejszy reżim ubezpieczeń społecznych.
Znacznym ułatwieniem w przypadku workation na obszarze UE są przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Mówiąc w dużym uproszczeniu, unijny ustawodawca co do zasady dąży do tego, aby pracownik pracujący w większej liczbie państw członkowskich niż jedno podlegał zabezpieczeniu społecznemu w kraju macierzystym, tj. w tym, w którym ma miejsce zamieszkania i w którym wykonuje pracę przez większą część roku (a jeśli nie jest to większa część roku, to w kraju, w którym siedzibę lub miejsce wykonywania działalności ma jego pracodawca).
Niemniej jednak, o ile zasady podlegania ubezpieczeniom w przypadku wykonywania pracy na terytorium UE są w miarę klarowne, o tyle sprawa się komplikuje, gdy pracownik zapragnie korzystać z workation gdzieś dalej. Może się bowiem zdarzyć, że cyfrowy nomada będzie podlegał zabezpieczeniu społecznemu w innym kraju niż Polska lub inne państwo członkowskie UE. Pracodawca jednak może się na to przygotować, badając temat z odpowiednim wyprzedzeniem lub wręcz uchronić przed tym, nie wydając pracownikowi zezwolenia na pracę zdalną poza UE.
Dodatkowe informacje
Na liście wyzwań dla pracodawcy dotyczących workation należy umieścić także kwestię prawa właściwego. Jak wskazuje rozporządzenie Rzym I (rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych), w zakresie, w jakim strony nie dokonały wyboru prawa właściwego dla indywidualnej umowy o pracę, umowa taka podlega prawu państwa, w którym pracownik zazwyczaj świadczy pracę w wykonaniu umowy. To z kolei oznacza, że polski pracodawca może stać się podmiotem obowiązków, z których nie zdaje sobie nawet sprawy.
Wreszcie, jak w przypadku każdego innego zagadnienia prawnego z elementem międzynarodowym, warto mieć na uwadze kwestie imigracyjne. Może się bowiem okazać, że z perspektywy przepisów obowiązujących w miejscu wykonywania pracy zdalnej pobyt na terenie tego kraju wiąże się z koniecznością uzyskania odpowiedniego zezwolenia na pracę lub odpowiedniego zezwolenia na pobyt.
Jak widać, wachlarz zagadnień związanych z workation jest dosyć szeroki. Dopóki jednak pracodawca ma ich świadomość i przed zaakceptowaniem pracy zdalnej z danego kraju potwierdzi, że zakres związanych z tym formalności i obowiązków może zrealizować i nie jest on dla niego nadmiarowy, dopóty nie ma przeszkód, by na pracowakacje wyraził zgodę. ©℗
Najwygodniej dla pracodawcy pod kątem podatkowo-składkowym jest wyrazić zgodę na workation tylko na terenie krajów UE i tylko przez czas określony przez pracodawcę. Wykonywanie pracy z innych krajów może się również wiązać z podleganiem tamtejszemu systemowi podatkowo-ubezpieczeniowemu.
Podstawa prawna
• art. 6718‒6734 ustawy z 26 czerwca 1976 r. ‒ Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1465; ost.zm. Dz.U. z 2024 r. poz. 878)
• ustawa z 2 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 226; ost.zm. Dz.U. z 2024 r. poz. 854)
• ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497)
• rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego (Dz.Urz. UE z 2004 r L 166, s. 1)
• rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 z 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Dz.Urz. UE z 2008 r. L 177, s. 6)
2. Dywidenda na rzecz fundacji rodzinnej nie zawsze bez podatku
Tomasz Konarzewski | 3 października 2024, 02:00
Otrzymanie przez fundację rodzinną dywidendy z krajowej spółki zależnej nie jest opodatkowane CIT. Wyzwaniem może być za to odliczenie kwoty podatku od dywidendy z zagranicznej spółki zależnej, który został pobrany w państwie źródła.
Powstaje zatem pytanie, czy można odliczyć podatek potrącony od dywidendy za granicą (w państwie źródła). A jeśli tak, to w jaki sposób to zrobić?
Fundacje rodzinne funkcjonują w polskim porządku prawnym od ponad roku i cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Służą zarządzaniu majątkiem rodzinnym i jego ochronie oraz zapewnieniu bezpiecznej sukcesji międzypokoleniowej. Na ich atrakcyjność wpływają takie aspekty jak możliwość prowadzenia przez fundację rodzinną działalności gospodarczej – w zakresie określonym przez ustawę o fundacji rodzinnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 326 ze zm.) – oraz system preferencyjnego opodatkowania przewidzianego dla fundacji rodzinnej i jej beneficjentów.
Preferencje podatkowe
Preferencje w opodatkowaniu polegają przede wszystkim na zwolnieniu fundacji rodzinnej z CIT. Nie jest ono jednak nieograniczone, dotyczy przede wszystkim dochodów z działalności gospodarczej dozwolonej przez ustawę o fundacji rodzinnej. W pozostałym zakresie ustawa o CIT przewiduje, że fundacja rodzinna zapłaci podatek w wysokości:
– 15 proc. – m.in. przy wypłacie świadczeń na rzecz beneficjentów;
– 19 proc. – od dochodu z najmu składników majątku służących prowadzeniu działalności przez beneficjenta, fundatora lub podmiot powiązany z fundacją rodzinną, beneficjentem lub fundatorem; podatek ten może być odliczony od podatku obliczonego według stawki 15-proc. – do wysokości tego podatku;
– 25 proc. – od dochodu z działalności gospodarczej wykraczającej poza zakres dopuszczalny przez ustawę o fundacji rodzinnej; a także
– 0,035 proc. od przychodów z budynków, przy czym podatek ten może być odliczony od podatku obliczonego według stawek 19-proc. i 25-proc. – do wysokości tego podatku.
Dywidenda krajowa i zagraniczna
Otrzymanie dywidendy przez fundację rodzinną jest przejawem realizacji dozwolonej działalności gospodarczej w zakresie przystępowania i uczestnictwa w spółkach handlowych. Tym samym dywidenda otrzymana przez fundację rodzinną od krajowej spółki zależnej mieści się w zakresie zwolnienia fundacji rodzinnej z CIT i nie podlega opodatkowaniu.
Jest to odstępstwo od standardowych zasad opodatkowania, zgodnie z którymi dywidenda otrzymana przez podatnika CIT od krajowej spółki zależnej jest opodatkowana 19-proc. zryczałtowanym podatkiem dochodowym lub – przy spełnieniu określonych warunków wskazanych w ustawie o CIT – jest objęta zwolnieniem podatkowym dla dywidend. Podatek od dywidendy pobiera i wpłaca do urzędu skarbowego płatnik, czyli spółka wypłacająca dywidendę. Jeżeli ma zastosowanie zwolnienie dywidendowe, to płatnik jest zobowiązany do dochowania należytej staranności.
Z kolei w przypadku wypłaty dywidendy na rzecz fundacji rodzinnej jako podmiotu zwolnionego z CIT spółka wypłacająca dywidendę nie musi pobierać i odprowadzać do urzędu skarbowego zryczałtowanego podatku od dywidendy. Potwierdził to dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w wydawanych interpretacjach indywidualnych, np. z 15 lipca 2024 r. (sygn. 0111-KDIB1-2.4010.292.2024.1.MK).
Nie jest to tak oczywiste w przypadku dywidendy otrzymanej od zagranicznej spółki zależnej. Samo przystępowanie i uczestnictwo fundacji rodzinnej w zagranicznych spółkach handlowych, w tym otrzymanie dywidendy, mieści się w zakresie dozwolonej działalności gospodarczej i tym samym nie podlega opodatkowaniu na poziomie fundacji rodzinnej. Należy mieć jednak na względzie to, że zagraniczna spółka wypłacająca dywidendę może być zobligowana, na podstawie lokalnych przepisów podatkowych, do pobrania podatku u źródła od wypłaconej dywidendy. W takiej sytuacji polska fundacja rodzinna otrzymuje dywidendę pomniejszoną o podatek należny w państwie źródła.
Klauzula ubruttowienia
Receptą na to może być zawarcie pomiędzy fundacją rodzinną a zależną spółką zagraniczną wypłacającą dywidendę odpowiednio sformułowanej umowy zawierającej klauzulę ubruttawiającą (gross-up). Wówczas zagraniczna spółka będzie zobowiązana do wypłacenia fundacji rodzinnej kwoty dywidendy w pełnej wysokości, a ciężar ekonomiczny należnego podatku poniesie we własnym zakresie.
Odliczenie podatku zapłaconego za granicą
Gdy zagraniczna spółka zależna pobierze u źródła podatek od dywidendy, to polskiemu podatnikowi otrzymującemu dywidendę przysługuje co do zasady prawo odliczenia kwoty podatku zapłaconego za granicą od kwoty podatku obliczonego od sumy dochodów tego podatnika osiągniętych zarówno w kraju, jak i za granicą. Kwota odliczenia nie może przekroczyć tej części podatku obliczonego przed dokonaniem odliczenia, która proporcjonalnie przypada na dochód uzyskany w obcym państwie.
Sytuacja się komplikuje w przypadku fundacji rodzinnej, ponieważ ta korzysta ze zwolnienia podmiotowego i co do zasady nie podlega opodatkowaniu. Skoro jednak w pewnych sytuacjach fundacja rodzinna jest zobowiązana do zapłaty CIT przy zastosowaniu odpowiedniej stawki: 15 proc., 19 proc., 25 proc. lub 0,035 proc., to rodzi się pytanie, czy i w tym przypadku można odliczyć proporcjonalnie podatek zapłacony za granicą, a jeśli tak, to w jaki sposób.
Wziąwszy pod uwagę to, że przy proporcjonalnym odliczeniu podatku zapłaconego za granicą należy ustalić podatek od sumy dochodów podatnika, dochodzimy do wniosku, że w przypadku fundacji rodzinnej opodatkowanie jej dochodu wystąpi zasadniczo w dwóch sytuacjach:
– osiągania dochodów z najmu składników majątku służących prowadzeniu działalności gospodarczej przez fundatora, beneficjenta lub podmiot powiązany z fundacją rodzinną, fundatorem lub beneficjentem;
– w przypadku dochodów z tzw. niedozwolonej działalności.
Przy ustalaniu podatku od sumy dochodów fundacji rodzinnej należy również wziąć pod uwagę możliwość odliczenia 19-proc. podatku z tytułu najmu składników majątku fundacji rodzinnej na rzecz podmiotu powiązanego – od podatku obliczonego według stawki 15-proc.
Podsumowując, fundacji rodzinnej będzie przysługiwać prawo odliczenia zagranicznego podatku pobranego w związku z wypłatą dywidendy – od kwoty podatku należnego od fundacji rodzinnej, a obliczonego według stawki 25-proc. oraz 19-proc. (pod warunkiem że podatek obliczony według stawki 19-proc. nie został odliczony od podatku należnego od wypłaconych świadczeń, tj. obliczonego według stawki 15-proc.).
Fundacja rodzinna powinna przy tym ustalić proporcję odliczenia zagranicznego podatku. Będzie ona odpowiadać udziałowi zagranicznych dochodów fundacji w całości jej dochodów.
Co szczególnie istotne, przy analizie możliwości odliczenia zagranicznego podatku od wypłaconej dywidendy na rzecz fundacji rodzinnej, należy mieć na względzie postanowienia właściwej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Może ona przewidywać szczególne zasady opodatkowania takich dochodów. ©℗
3. Wypłata pożyczki to ukryty zysk. Nieważne, kiedy została zawarta umowa
Agnieszka Pokojska | 2 października 2024, 08:50
Jeżeli spółka zawarła umowę pożyczki z podmiotem powiązanym, zanim wybrała estoński CIT, ale pieniądze z tego tytułu wypłaciła w czasie, gdy stosowała już ryczałt, to mamy do czynienia z wypłatą ukrytego zysku – wyjaśnił szef Krajowej Administracji Skarbowej.
Tym samym zmienił z urzędu interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 30 września 2022 r. (sygn. 0111-KDIB1-1.4010.528.2022.1.MF).
Przypomnijmy, że w estońskim CIT opodatkowane są nie tylko dywidendy, lecz taże innego rodzaju wypłaty zysku. Chodzi o tzw. ukryte zyski. Mogą nimi być rozmaite świadczenia pieniężne lub niepieniężne przekazywane wspólnikom, udziałowcom, akcjonariuszom (bądź podmiotom z nimi powiązanym), tyle że w zakamuflowanej formie. Są one objęte estońskim CIT, jeżeli zostały przekazane w związku z prawem do udziału w zysku.
Zgodnie z art. 28m ust. 3 pkt 1 ustawy o CIT ukrytymi zyskami są m.in.:
– kwota pożyczki udzielonej przez spółkę wspólnikowi, akcjonariuszowi lub udziałowcowi, w tym za pośrednictwem funduszy i podmiotów powiązanych, oraz
– koszty finansowania udzielonego spółce przez wspólnika, akcjonariusza lub udziałowca (tj. wypłacone mu odsetki, prowizje, wynagrodzenia i opłaty od pożyczki).
To oznacza, że opodatkowane mogą być:
– wypłacone przez spółkę pożyczki (spółka jest pożyczkodawcą) lub
– odsetki płacone od pożyczki, którą spółka sama otrzymała (spółka jest pożyczkobiorcą).
Wcześniejsza umowa
Interpretacja zmieniająca dotyczy pierwszej sytuacji, w której spółka była pożyczkodawcą. Spółka tłumaczyła, że umowę pożyczki zawarła z podmiotem powiązanym, zanim jeszcze wybrała estoński CIT, natomiast środki z tego tytułu wypłaciła (w ratach) w czasie, gdy ryczałt już stosowała.
Chciała się upewnić, że kwoty te nie stanowią ukrytego zysku. Argumentowała, że pożyczka jest zwrotna, a pożyczkobiorca (podmiot powiązany) ma ją wykorzystać na finansowanie bieżącej działalności operacyjnej, w tym regulowanie bieżących zobowiązań.
Dyrektor KIS uznał, że skoro umowa pożyczki została zawarta przed wyborem przez spółkę estońskiego CIT, to przekazana kwota nie jest ukrytym zyskiem.
Interpretację tę zmienił szef KAS. Wyjaśnił, że dochód z tytułu ukrytych zysków powstaje w momencie faktycznej wypłaty ukrytego zysku. Bez znaczenia jest zatem data (moment) zawarcia umowy pożyczki z podmiotem powiązanym.
Na poparcie swojego stanowiska szef KAS przywołał wyroki wojewódzkich sądów administracyjnych, m.in. w Bydgoszczy z 12 grudnia 2023 r. (sygn. akt I SA/Bd 573/23, prawomocny), z 12 marca 2024 r. (I SA/Bd 42/24, nieprawomocny) i w Warszawie z 21 września 2023 r. (III SA/Wa 1521/23, nieprawomocny).
Niejednolite orzecznictwo
Przypomnijmy, że spory dotyczą też sytuacji, w której umowa pożyczki została zawarta już po przejściu przez spółkę na estoński CIT. Fiskus uważa, że każda taka pożyczka jest ukrytym zyskiem.
Podatnicy twierdzą inaczej. Ich zdaniem nie ma estońskiego CIT, gdy pożyczka nie ma żadnego związku z prawem do udziału w zysku pożyczkodawcy.Jeżeli ten warunek nie został spełniony, to w ogóle nie można mówić o ukrytym zysku – argumentują.
Taką wykładnię potwierdził WSA w Gliwicach. Wydał on już dwa korzystne dla podatników wyroki: z 12 maja 2023 r. (I SA/Gl 93/23) i z 6 czerwca 2024 r., (I SA/Gl 1566/23). Stwierdził, że przy ocenie, czy pożyczka dla podmiotu powiązanego jest ukrytym zyskiem, należy ustalić, czy podstawą tego świadczenia było prawo do udziału w zyskach, czy może inny tytuł.
Oba wyroki są nieprawomocne, a w sądach przeważa jednak odmienny pogląd – że wszystkie takie pożyczki są z estońskim CIT. Potwierdzają to orzeczenia: WSA w Poznaniu w wyroku z 25 kwietnia 2024 r. (I SA/Po 122/24) i z 29 lutego 2024 r. (I SA/Po 804/23), a także WSA w Łodzi z 26 stycznia 2023 r. (I SA/Łd 838/22). Również te wyroki są nieprawomocne.©℗
Podstawa prawna
Interpretacja zmieniająca wydana 11 września 2024 r. przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej, sygn. DOP4.8221.32.2023
4. Jak prawidłowo rozliczyć w VAT i CIT remont lokalu użytkowego po powodzi?
Marcin Szymankiewicz | 7 października 2024, 02:02
Y spółka z o.o. (podatnik VAT czynny) prowadzi biuro architektoniczne. Spółka zajmuje się wyłącznie działalnością opodatkowaną VAT i jest właścicielem lokalu użytkowego, w którym mieszczą się jej siedziba i biuro. Lokal ten stanowi środek trwały spółki zamortyzowany w 40 proc. We wrześniu 2024 r. w wyniku powodzi lokal został zniszczony i konieczne było wykonanie prac remontowych. Zaczęły się one 27 września i zakończyły się protokołem zdawczo-odbiorczym 3 października 2024 r. Prace objęły m.in. wymianę paneli podłogowych, drzwi, okien, sanitariatów oraz tynków, a także malowanie. Miały one wyłącznie charakter odtworzeniowy, nie była to więc modernizacja.
Remont wykonała niepowiązana firma X. Było to świadczenie kompleksowe, obejmujące także wartość zużytych podczas remontu materiałów. Na udokumentowanie wykonanych prac (robót budowanych) firma X wystawiła 4 października 2024 r. fakturę na kwotę 123 000 zł, w tym VAT: 23 000 zł. Spółka Y otrzymała tę fakturę tego samego dnia. Faktura zawierała wyrazy „mechanizm podzielonej płatności”, gdyż obejmowała swym zakresem m.in. usługi budowlane wymienione w załączniku nr 15 do ustawy o VAT. Spółka zapłaciła za tę fakturę 7 października 2024 r. przelewem w podzielonej płatności na rachunek z białej listy podatników VAT. Spółka rozlicza VAT i CIT na zasadach ogólnych i opłaca VAT i zaliczki na CIT za okresy miesięczne. Jej rokiem podatkowym jest rok kalendarzowy. Y nie jest spółką nieruchomościową. Jak spółka powinna rozliczyć VAT i CIT od prac remontowych wykonanych w zniszczonym podczas powodzi lokalu użytkowym? ©℗
VAT
Stosownie do art. 86 ust. 2 pkt 1 lit. a ustawy o VAT w przypadku zakupów krajowych kwotę podatku naliczonego stanowi suma kwot podatku wynikających z faktur otrzymanych przez podatnika z tytułu nabycia towarów i usług. W analizowanej sprawie kwota podatku naliczonego wynosi 23 000 zł.
Zgodnie z regułą zawartą w art. 86 ust. 1 ustawy o VAT w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, podatnikowi, o którym mowa w art. 15, przysługuje prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego.
Prawo to przysługuje zatem, gdy zostaną spełnione określone warunki:
– odliczenia tego dokonuje podatnik VAT,
– towary i usługi, przy nabyciu których podatek został naliczony, są lub będą wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych.
Warunkiem umożliwiającym podatnikowi skorzystanie z prawa do odliczenia podatku naliczonego jest więc związek zakupów z wykonywanymi czynnościami opodatkowanymi. Jednocześnie zasada ta wyklucza możliwość dokonania obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego związanego z towarami i usługami, które nie są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, czyli w przypadku ich wykorzystywania do czynności zwolnionych z podatku oraz niepodlegających temu podatkowi (por. interpretacja indywidualna dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 11 maja 2023 r., sygn. 0113-KDIPT1-3.4012.207.2023.1.MJ).
Z przedstawionego opisu stanu faktycznego wynika, że w lokalu (środku trwałym) znajduje się siedziba oraz biuro spółki Y, która zajmuje się wyłącznie działalnością opodatkowaną VAT. Tak więc pomiędzy wydatkami poniesionymi na remont zniszczonego podczas powodzi lokalu użytkowego a działalnością opodatkowaną istnieje pośredni związek. Zatem w świetle art. 86 ustawy o VAT spółce przysługuje prawo do odliczenia podatku naliczonego i Y może odliczyć podatek naliczony w całości, gdyż ww. lokal jest wykorzystywany wyłącznie do działalności opodatkowanej VAT.
Należy jednak podkreślić, że ustawodawca przyznał podatnikowi prawo do odliczenia podatku naliczonego w całości lub w części, ale tylko pod warunkiem, że zarówno spełni on przesłanki pozytywne, wynikające z art. 86 ust. 1 ustawy o VAT, jak i nie zaistnieją przesłanki negatywne określone w art. 88 ustawy o VAT. Ten ostatni przepis określa listę wyjątków, które pozbawiają podatnika prawa do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego.
Z przedstawionego stanu faktycznego wynika, że Y jest zarejestrowana jako podatnik VAT czynny, dlatego nie dotyczy jej wyłączenie zawarte w art. 88 ust. 4 ustawy o VAT. Spółki tej nie dotyczą również pozostałe wyłączenia zawarte w art. 88 ustawy o VAT, a zatem również w świetle tego przepisu przysługuje jej prawo do odliczenia podatku naliczonego w całości, tj. w kwocie 23 000 zł.
Split payment
Należy więc wyjaśnić, że stosownie do art. 106e ust. 1 pkt 18a ustawy o VAT faktura powinna zawierać wyrazy: „mechanizm podzielonej płatności” w przypadku faktur, w których kwota należności ogółem przekracza kwotę 15 tys. zł lub jej równowartość wyrażoną w walucie obcej, obejmujących dokonaną na rzecz podatnika dostawę towarów lub świadczenie usług, o których mowa w załączniku nr 15 do ustawy o VAT. Z kolei na podstawie art. 108a ust. 1a zdanie pierwsze ustawy o VAT przy dokonywaniu płatności za nabyte towary lub usługi wymienione w załączniku nr 15 do ustawy o VAT, udokumentowane fakturą, w której kwota należności ogółem przekracza kwotę 15 tys. zł lub jej równowartość wyrażoną w walucie obcej, podatnicy muszą zastosować mechanizm podzielonej płatności.
Z opisu stanu faktycznego nie wynika, jakie dokładnie roboty budowalne obejmowała faktura, a jedynie zostało ogólnie wskazane, że są wśród nich roboty wymienione w załączniku nr 15 do ustawy o VAT. Jeśli weźmie się pod uwagę, że nabywcą był podatnik VAT (tj. spółka), a wartość futury brutto przekraczała 15 000 zł, to należy uznać, że usługodawca (firma X) prawidłowo zamieścił na wystawionej fakturze wyrazy „mechanizm podzielonej płatności”. Spółka była więc zobowiązana do zapłaty w mechanizmie podzielonej płatności (co uczyniła 7 października 2024 r.). ©℗
Pozostaje ustalić, za jaki okres spółka może skorzystać z uprawnienia do odliczenia podatku naliczonego. I tak, zgodnie z art. 86 ust. 10 ustawy o VAT prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego powstaje w rozliczeniu za okres, w którym w odniesieniu do nabytych lub importowanych przez podatnika towarów i usług powstał obowiązek podatkowy. Należy tutaj wskazać, że w przypadku robót budowlanych wykonanych na rzecz podatników VAT (a takim jest spółka) obowiązek podatkowy powstaje w sposób szczególny, tj. nie z chwilą wykonania usługi (art. 19a ust. 1, 2 i 3 ustawy o VAT), lecz, co do zasady, z chwilą wystawienia faktury dokumentującej te usługi (art. 19a ust. 5 pkt 3 lit. a i art. 19a ust. 7 oraz art. 106i ust. 3 pkt 1 ustawy o VAT).
Jak bowiem wynika z art. 19a ust. 5 pkt 3 lit. a ustawy o VAT, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą wystawienia faktury w przypadkach, o których mowa w art. 106b ust. 1 ustawy o VAT (tj. m.in. wystawienia faktury dokumentującej sprzedaż dokonywaną na rzecz podatnika VAT), z tytułu świadczenia usług budowlanych lub budowlano-montażowych. Z tym że stosownie do art. 19a ust. 7 ustawy o VAT w ww. przypadku, gdy podatnik nie wystawił faktury lub wystawił ją z opóźnieniem, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą upływu terminów wystawienia faktury określonych w art. 106i ust. 3 i 4 ustawy o VAT (tj. nie później niż: 30. dnia od dnia wykonania usług – w przypadku usług budowlanych – art. 106i ust. 3 pkt 1 ustawy o VAT), a w przypadku gdy nie określono takiego terminu – z chwilą upływu terminu płatności.
Spółka Y nabyła usługi budowlane. Zostały one wykonane 3 października 2024 r. i udokumentowane fakturą wystawioną 4 października 2024 r. Obowiązek podatkowy w VAT w przypadku tych usług budowlanych powstał zatem 4 października 2024 r., tj. z chwilą wystawienia faktury. Trzeba tutaj zauważyć, iż w analizowanej sprawie nie stosuje się art. 19a ust. 8 ustawy o VAT, który dotyczy zaliczek, gdyż spółka zapłaciła za nabyte usługi już po ich wykonaniu, tj. 7 października 2024 r.
Skoro w analizowanej sprawie obowiązek podatkowy w VAT od nabytych usług budowlanych powstał 4 października 2024 r., to w świetle reguły zawartej w art. 86 ust. 10 ustawy o VAT prawo do odliczenia podatku naliczonego wynikającego z faktury za te usługi powstaje w rozliczeniu za październik 2024 r. Spółka otrzymała fakturę także 4 października 2024 r., a zatem odliczeniu w rozliczeniu za październik 2024 r. podatku naliczonego z niej wynikającego nie sprzeciwia się art. 86 ust. 10b pkt 1 ustawy o VAT, zgodnie z którym prawo do odliczenia nie może powstać wcześniej niż w rozliczeniu za okres, w którym podatnik otrzymał fakturę (generującą podatek naliczony).
Na potrzeby schematu odliczenia zakładam, że spółka nie skorzysta z alternatywnej możliwości odliczenia przedmiotowego podatku naliczonego w jednym z trzech kolejnych miesięcy, którą przewiduje art. 86 ust. 11 ustawy o VAT.
W JPK_V7M za październik 2024 r. spółka powinna wykazać na podstawie otrzymanej faktury (bez żadnych dodatkowych oznaczeń) zakup usług remontowych w następujący sposób: wartość nabycia netto w kwocie 100 000 zł w polach K_42 (ewidencja) i P_42 (deklaracja) oraz podatek naliczony w kwocie 23 000 zł w K_43 (ewidencja) i P_43 (deklaracja).
Należy tutaj zwrócić uwagę, że przedmiotową transakcję (tj. wartość nabycia netto i podatek naliczony) wykazuje się w polach JPK_V7M dotyczących nabycia pozostałych towarów i usług, gdyż nie jest to ulepszenie środka trwałego (co wyjaśnię w części dotyczącej CIT). ©℗
CIT
Zgodnie z art. 15 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o CIT kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów ze źródła przychodów lub w celu zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 16 ust. 1 ustawy o CIT. Zatem warunkiem uznania wydatku poniesionego przez podatnika za koszt uzyskania przychodów jest łączne spełnienie przez ten wydatek następujących przesłanek:
– został poniesiony przez podatnika, tj. w ostatecznym rozrachunku musi on zostać pokryty z zasobów majątkowych podatnika (nie stanowią kosztu uzyskania przychodu podatnika wydatki, które zostały poniesione na działalność podatnika przez osoby inne niż podatnik);
– jest definitywny (rzeczywisty), tj. wartość poniesionego wydatku nie została podatnikowi w jakikolwiek sposób zwrócona;
– pozostaje w związku z prowadzoną przez podatnika działalnością gospodarczą;
– został poniesiony w celu uzyskania, zachowania lub zabezpieczenia przychodów lub może mieć wpływ na wielkość osiągniętych przychodów;
– został właściwie udokumentowany;
– nie znajduje się w grupie wydatków, których zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o CIT nie uważa się za koszty uzyskania przychodów.
Takie stanowisko prezentują też organy podatkowe (por. interpretacje indywidualne dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 20 listopada 2023 r., sygn. 0111-KDIB1-3.4010.619.2023.1.DW; z 11 lutego 2022 r., sygn. 0111-KDIB1-1.4010.13.2022.1.JD).
W analizowanej sprawie wydatki remontowe dotyczą lokalu użytkowego stanowiącego środek trwały spółki. Dla rozliczenia CIT od tych wydatków kluczowe jest zatem ustalenie, czy poniesione wydatki stanowią remont, czy ulepszenie środka trwałego. Zgodnie bowiem z art. 16 ust. 1 pkt 1 lit. c ustawy o CIT nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wydatków na ulepszenie środków trwałych, które zgodnie z art. 16g ust. 13 ustawy o CIT powiększają wartość środków trwałych, stanowiącą podstawę naliczania odpisów amortyzacyjnych. Zatem wydatki na ulepszenie środka trwałego w momencie ich poniesienia nie stanowią bezpośrednio kosztów uzyskania przychodów, natomiast koszt taki stanowią – zgodnie z art. 15 ust. 6 ustawy o CIT – odpisy z tytułu zużycia środków trwałych (odpisy amortyzacyjne) dokonywane wyłącznie zgodnie z art. 16a–16m ustawy o CIT.
Stosownie do art. 16g ust. 13 ustawy o CIT, jeżeli środki trwałe uległy ulepszeniu w wyniku przebudowy, rozbudowy, rekonstrukcji, adaptacji lub modernizacji, wartość początkową tych środków, ustaloną zgodnie z art. 16g ust. 1 i 3–11 ustawy o CIT, powiększa się o sumę wydatków na ich ulepszenie, w tym także o wydatki na nabycie części składowych lub peryferyjnych, których jednostkowa cena nabycia przekracza 10 000 zł. Środki trwałe uważa się za ulepszone, gdy suma wydatków poniesionych na ich przebudowę, rozbudowę, rekonstrukcję, adaptację lub modernizację w danym roku podatkowym przekracza 10 000 zł i wydatki te powodują wzrost wartości użytkowej w stosunku do wartości z dnia przyjęcia środków trwałych do używania, mierzonej w szczególności okresem używania, zdolnością wytwórczą, jakością produktów uzyskiwanych za pomocą ulepszonych środków trwałych i kosztami ich eksploatacji.
Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez organy podatkowe (por. interpretacje indywidualne dyrektora KIS z 31 maja 2024 r., sygn. 0111-KDIB1-3.4010.184.2024.1.AN; z 1 kwietnia 2021 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.37.2021.1.AH) ulepszeniem środka trwałego jest:
– przebudowa środka trwałego, tj. wykonanie takich prac, w wyniku których nastąpi jego dostosowanie do zmienionych potrzeb funkcjonalnych, użytkowych lub technicznych;
– rozbudowa środka trwałego, tj. wykonanie takich prac, które go powiększają;
– rekonstrukcja środka trwałego, tj. wykonanie prac, w wyniku których nastąpi odtworzenie zniszczonego środka trwałego do jego poprzedniego stanu;
– adaptacja środka trwałego, tj. wykonanie prac mających na celu jego przystosowanie do spełniania odmiennych funkcji od tych, dla których został zbudowany lub użytkowany;
– modernizacja środka trwałego, tj. jego unowocześnienie.
O tym, czy poniesione nakłady stanowią wydatki na remont (bezpośrednio zaliczane do kosztów uzyskania przychodów), czy też zostaną uznane za nakłady na ulepszenie środka trwałego (wtedy będą zaliczane do kosztów uzyskania przychodów poprzez odpisy amortyzacyjne), decyduje – zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami – zakres przeprowadzonych robót (por. interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 16 marca 2022 r., sygn. 0111-KDIB1-2.4010.706.2021.1.ANK).
Ustawa o CIT nie definiuje pojęć takich jak: przebudowa, rozbudowa, rekonstrukcja, adaptacja czy modernizacja. Pojęcie remontu również nie zostało wyjaśnione w tej ustawie. Tym samym zasadne jest sięgnięcie w tym zakresie do definicji zawartych w innych gałęziach prawa – do przepisów prawa budowlanego.
Zgodnie z art. 3 pkt 8 prawa budowlanego przez remont należy rozumieć wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych, niż użyto w stanie pierwotnym. Remont ma zatem na celu przywrócenie pierwotnego stanu technicznego i użytkowego środka trwałego wraz z wymianą zużytych składników technicznych, nie zmieniając przy tym jego charakteru i funkcji. Remont następuje w toku eksploatacji środka trwałego przez podatnika i jest wynikiem tej eksploatacji (zużycia). Wymiana zużytych elementów środka trwałego na nowe ma charakter odtworzeniowy, przywracający jedynie jego pierwotną wartość użytkową i niezmieniający jego charakteru. Podkreślenia wymaga, że przy remoncie mogą być stosowane materiały odpowiadające aktualnym standardom technologicznym. Przy ocenie wydatków – czy są to wydatki na remont – należy bowiem brać pod uwagę zmieniającą się rzeczywistość gospodarczą i postęp techniczny, mające wpływ na sposób i środki realizowania robót tym pojęciem objętych (por. interpretacje indywidualne dyrektora KIS z 7 października 2022 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.460.2022.1.MKU; z 28 kwietnia 2022 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.24.2022.2.PB).
Różnica między nakładami na remont a nakładami na modernizację środków trwałych polega głównie na tym, że pierwsze z nich zmierzają do podtrzymania, odtworzenia wartości użytkowej środków trwałych, a drugie do podwyższenia bądź istotnej zmiany cech użytkowych tego składnika majątkowego (por. interpretacje indywidualne dyrektora KIS z 27 listopada 2023 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.375.2023.2.AR; z 7 marca 2022 r., sygn. 0111-KDIB1-3.4010.3.2022.1.AN).
Należy podkreślić, że dla celów podatkowych inaczej będą traktowane wydatki kwalifikowane jako remontowe, a inaczej związane z modernizacją środka trwałego. Mianowicie, jeżeli podatnik poniesie wydatki na remont środków trwałych, to ma prawo zaliczyć je bezpośrednio do kosztów uzyskania przychodów jako koszty pośrednie, o których mowa w art. 15 ust. 4d ustawy o CIT (por. interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 16 kwietnia 2021 r., sygn.0114-KDIP2-2.4010.12.2021.2.KL). Natomiast nakłady o charakterze modernizacyjnym należy uznać za powiększające wartość początkową środka trwałego (przy zachowaniu przesłanek z art. 16g ust. 13 ustawy o CIT) i podlegające amortyzacji.
W analizowanej sprawie prace objęły m.in. wymianę paneli podłogowych, sanitariatów, drzwi i okien oraz tynków, a także malowanie. Wykonane prace remontowe miały wyłącznie charakter odtworzeniowy (nie miały charakteru modernizacji). Zatem wydatki poniesione na remont tego lokalu użytkowego (środka trwałego) w kwocie netto, tj. 100 000 zł, mogą być zaliczone wprost do kosztów uzyskania przychodów jako wydatki remontowe.
Uwaga! Podatek naliczony VAT (wynikający z otrzymanej faktury za prace remontowe) w kwocie 23 000 zł nie stanowi kosztu uzyskania przychodów stosownie do art. 16 ust. 1 pkt 46 ustawy o CIT.
Spółka za nabyte usługi zapłaciła 7 października 2024 r. przelewem (w mechanizmie podzielonej płatności) na rachunek z białej listy podatników VAT. Zatem zaliczeniu wydatków poniesionych na remont lokalu użytkowego (środka trwałego) nie sprzeciwia się art. 15d ustawy o CIT.
Wydatki na remont środka trwałego (lokalu użytkowego) stanowią koszty pośrednie potrącane w dacie ich poniesienia (por. interpretacje indywidualne dyrektora KIS z 31 maja 2024 r., sygn. 0111-KDIB1-3.4010.184.2024.1.AN; z 7 lipca 2023 r., sygn. 0114-KDIP2-2.4010.236.2023.1.RK; z 9 maja 2022 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.23.2022.2.AP). Zgodnie z art. 15 ust. 4d ustawy o CIT koszty uzyskania przychodów, inne niż koszty bezpośrednio związane z przychodami, są potrącalne w dacie ich poniesienia. Jeżeli koszty te dotyczą okresu przekraczającego rok podatkowy, a nie można określić, jaka ich część dotyczy danego roku podatkowego, to w takim przypadku stanowią one koszty uzyskania przychodów proporcjonalnie do długości okresu, którego dotyczą.
Za dzień poniesienia kosztu uzyskania przychodów (z zastrzeżeniem art. 15 ust. 4a i 4f–4h ustawy o CIT) uważa się dzień, na który ujęto koszt w księgach rachunkowych (zaksięgowano) na podstawie otrzymanej faktury (rachunku), albo dzień, na który ujęto koszt na podstawie innego dowodu w przypadku braku faktury (rachunku), z wyjątkiem sytuacji gdy dotyczyłoby to ujętych jako koszty rezerw albo biernych rozliczeń międzyokresowych kosztów (art. 15 ust. 4e ustawy o CIT).
Podsumowując, wydatki na remont lokalu użytkowego (środka trwałego) zniszczonego w wyniku powodzi mogą być zaliczone w ciężar kosztów uzyskania przychodów w kwocie netto, tj. 100 000 zł, w dacie ich poniesienia, tj. w październiku 2024 r. ©℗
Schemat rozliczenia wydatków n remont lokalu użytkowego (środka trwałego) zniszczonego podczas powodzi*
1. Jaki podatek
VAT: Podatek należny: nie wystąpi (brak informacji w stanie faktycznym).
Podatek naliczony: 23 000 zł.
CIT: Przychody: nie wystąpią (brak informacji w stanie faktycznym).
Koszty uzyskania przychodów: 100 000 zł.
2. W jakiej deklaracji wykazać podatek
VAT: W JPK_V7M spółka wykazuje wartość nabycia netto w kwocie 100 000 zł w polach K_42 (ewidencja) i P_42 (deklaracja) oraz podatek naliczony w kwocie 23 000 zł w K_43 (ewidencja) i P_43 (deklaracja).
CIT: Spółka nie ma obowiązku składać deklaracji zaliczkowej, ale powinna przy obliczaniu zaliczki za październik 2024 r. (a następnie przy składaniu zeznania CIT-8 za 2024 r.) uwzględnić po stronie kosztów uzyskania przychodów kwotę 100 000 zł.
3. Termin złożenia deklaracji
JPK_V7M: 25 listopada 2024 r.
CIT-8: 31 marca 2025 r.
* W schemacie rozliczenia zostały pominięte inne zdarzenia/czynności
Podstawa prawna
art. 15, art. 19a, art. 86, art. 88, art. 106b ust. 1, art. 106e ust. 1 pkt 18a, art. 106i ust. 3 i 4, art. 108a ust. 1a, załącznik nr 15 do ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 361)
rozporządzenie ministra finansów, inwestycji i rozwoju z 15 października 2019 r. w sprawie szczegółowego zakresu danych zawartych w deklaracjach podatkowych i w ewidencji w zakresie podatku od towarów i usług (Dz.U. poz. 1988; ost.zm. Dz.U. z 2024 r. poz. 13)
art. 15, art. 15d, art. 16 ust. 1, art. 16g ust. 13 ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2805; ost.zm. Dz.U. z 2024 r. poz. 1222)
art. 3 pkt 8 ustawy z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 725; ost.zm. Dz.U. z 2024 r. poz. 1222)
5. Stacje ładowania elektryków. Problem z podatkiem od nieruchomości
Dorota Tyszka, Rafał Łomża | 7 października 2024, 23:00
Pojawiły się pierwsze wątpliwości co do tego, jak należy traktować stacje ładowania pojazdów na potrzeby podatku od nieruchomości. Wygląda na to, że problemu nie rozwiążą nowe przepisy, bo w tym zakresie mają one niestety podobne mankamenty jak obecne regulacje
Podatnikom pozostaje nadzieja, że ugruntuje się pozytywna linia orzecznicza w zakresie opodatkowania tych obiektów, a dotychczasowy dorobek orzeczniczy będzie mógł być stosowany do nowych regulacji. To oznaczałoby opodatkowanie stacji ładowania jedynie od ich części budowlanych.
Problem z wolnostojącymi
Najwięcej niejasności budzą stacje wolnostojące, które są umieszczane na prefabrykowanych fundamentach lub montowane przez ich przytwierdzenie do powierzchni, np. betonowych lub żelbetowych płyt parkingowych.
Praktyka pokazuje, że w przypadku wolnostojących stacji podatnicy skłaniają się do uznania, że przedmiotem opodatkowania powinien być wyłącznie element budowlany, tj. fundament, na którym stacja jest posadowiona. Elementy techniczne stacji, takie jak ładowarki, okablowanie czy inne komponenty technologiczne, nie powinny podlegać opodatkowaniu, ponieważ są one wyposażeniem technicznym.
Niewątpliwie przyjęcie odmiennego podejścia i opodatkowanie jako budowli również elementów technicznych stanowiłoby dodatkowe obciążenie finansowe dla podatników. To z kolei mogłoby zniechęcić do inwestowania w infrastrukturę ładowania, a finalnie – wpłynęłoby na rozwój elektromobilności w Polsce.
Jednocześnie brak precyzyjnych przepisów to także problem dla samorządowych organów podatkowych. Te dość jednolicie uznają, że tego rodzaju obiekty powinny podlegać opodatkowaniu jako budowle, ale uzasadniają to na całkowicie odmienne od siebie sposoby. Niektóre traktują wolnostojące stacje ładowania pojazdów jak wolnostojące urządzenia techniczne, które w całości stanowią budowle. Inne uznają je za urządzenia budowlane, z tym że to także budowle. W niektórych przypadkach pojawiają się nawet bardziej radykalne tezy – że stacje ładowania są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania sieci elektroenergetycznych.
Co na to sądy?
Pierwsze rozstrzygnięcia sądów administracyjnych wskazują na kształtowanie się korzystnej dla podatników linii orzeczniczej. Sądy przychylają się do stanowiska, że stacje ładowania są opodatkowane tylko od swoich części budowlanych. Tak orzekł m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z 24 lipca 2024 r. (sygn. akt I SA/Kr 463/24).
Sądy nie podzielają też argumentu, że stacje ładowania należy opodatkowywać analogicznie jak dystrybutory na stacjach paliw. Wskazują przy tym, że nie można szukać analogii pomiędzy dystrybutorem paliwa a stacją ładowania pojazdów – tak stwierdził np. WSA w Łodzi w wyroku z 6 sierpnia 2024 r. (I SA/Łd 292/24).
Przywołane orzeczenia nie są prawomocne. Pozostaje poczekać, aż takie stanowisko, korzystne dla podatników, ugruntują kolejne orzeczenia, w szczególności Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Nowa definicja
Od 1 stycznia 2025 r. czekają nas bardzo duże zmiany w podatku od nieruchomości, szczególnie w kwestii opodatkowania budowli. Projekt nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych wskazuje, że intencją Ministerstwa Finansów jest, aby poszczególne budowle były co do zasady wymienione w nowym załączniku do ustawy. Na tej liście jednak nie znajdują się stacje ładowania pojazdów elektrycznych. Czyżby ustawodawca nie przewidywał objęcia ich podatkiem od nieruchomości?
Warto zauważyć, że według projektowanych przepisów budowlą mają być również różnego rodzaju urządzenia techniczne ujęte zbiorczo w kategorii urządzeń budowlanych. Jak wynika z aktualnej wersji projektu nowelizacji, urządzeniami budowlanymi mają być wszelkie urządzenia instalacyjne oraz inne urządzenia techniczne, które są m.in. bezpośrednio powiązane z budynkiem lub budowlą wymienioną w załączniku oraz są niezbędne do użytkowania tych obiektów zgodnie z przeznaczeniem. Katalog tego rodzaju urządzeń jest więc bardzo szeroki i nieprecyzyjny. Niewątpliwie rodzi to ryzyko, że samorządowe organy podatkowe będą dążyć do uznania stacji ładowania pojazdów elektrycznych za urządzenia budowlane.
Nie sposób wykluczyć, że jeśli plac postojowy dla floty pojazdów zostanie wyposażony w stacje ładowania, to wykładnia przepisów podąży w następującą stronę: skoro plac postojowy jest budowlą wymienioną w nowym załączniku do ustawy jako budowla, a stacja ładowania pojazdów jest niezbędna do użytkowania tego placu zgodnie z jego przeznaczeniem (tj. zapewnia możliwość parkowania pojazdów elektrycznych, które, gdyby nie staje ładowania, nie parkowałyby na tymże placu), to stacje ładowania stanowią urządzenia budowlane i są opodatkowane jako budowla.
Brzmi to może nieco na wyrost, ale obawa w tym zakresie nie jest całkiem nieuzasadniona. W trakcie konsultacji publicznych przedstawiciele MF podnosili, że tego rodzaju obiekty powinny być opodatkowane.
Powinno być podobnie
Analizując aktualny kierunek orzecznictwa sądów administracyjnych, można jednak zakładać, że zarówno na gruncie obecnych, jak i nowych przepisów stacje ładowania pojazdów są i będą opodatkowane podobnie, tj. wyłącznie od swoich części budowlanych. Nowe regulacje odnoszące się do urządzeń technicznych wskazują bowiem części budowlane urządzeń technicznych jako rodzaj budowli. Zasadne wydaje się więc twierdzenie, że w tej kategorii będą się mieścić stacje ładowania pojazdów elektrycznych, podobnie zresztą jak obecnie.©℗
Rzeczpospolita
1. W nowym roku więcej składek niż podatków
03 października 2024 | Pierwsza strona | Aleksandra Fandrejewska
W 2025 r. zapłacimy aż 581,6 mld zł w formie obowiązkowych składek.
Aż 581,6 mld zł obowiązkowych składek ubezpieczeniowych to więcej, niż wynoszą przewidywane na 2025 rok podatkowe dochody budżetu państwa. I tylko o 71 mld zł mniej, niż wyniosą powszechne podatki płacone przez osoby pracujące i konsumentów.
– Jeśli na przykład pracownik dostaje podwyżkę, to jego pracodawca płaci znacząco więcej w postaci składek – wskazuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Od każdego wynagrodzenia odprowadzonych jest ponad 42 proc. rozmaitych danin. Niemal połowę z nich płacą pracodawcy. – Tak wysokie obciążenie płac skłania wielu przedsiębiorców do automatyzacji – dodaje Piotr Soroczyński. I przypomina, że w ciągu dekady udział danin (czyli podatków, opłat i składek) wzrósł znacząco i przed wprowadzeniem Polskiego Ładu wynosił nawet ponad 40 proc. PKB.
Niczym parapodatki
W przyszłym roku najwięcej zapłacimy na FUS (czyli na ubezpieczenia społeczne) – prawie 372 mld zł – i na Narodowy Fundusz Zdrowia (czyli składkę zdrowotną) – 173 mld zł. Pozostałe obciążenia płac są przekazywane na fundusze: Pracy, Solidarności, Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych czy Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz w niewielkiej kwocie (2,1 mld zł) przez rolników na KRUS.
– Tylko przy składce emerytalnej istnieje ekwiwalentność, czyli od jej wysokości zależy przyszłe świadczenie. W przypadku pozostałych składek są to w zasadzie parapodatki – uważa Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. Takich parapodatków zapłacimy w 2025 r. prawie 210 mld zł, czyli więcej niż na przykład podatku PIT (budżet państwa i samorządy mają dostać z jego tytułu 204,9 mld zł.) Jeśli zaś zliczymy wszystkie powszechne podatki, które płacimy jako pracujący i konsumenci (czyli PIT, VAT i akcyzę), to rząd spodziewa się uzyskać ponad 652,5 mld zł.
System nie jest prosty
– Składki są rodzajem zasilenia wspólnej kasy na rozdawanie wedle potrzeb społecznych i uznania rządzących. Byłoby prościej, gdyby jeden, prosty, sprawiedliwy system podatkowy zbierał dochody państwa i przekazywał je na różne cele – uważa Sobolewski.
– Sytuacja, gdy obywatele czy firmy nie potrafią odpowiedzieć w zasadzie przez cały rok, ile netto zarobią, dowodzi nadmiernego skomplikowania systemu podatkowego w Polsce. Nie jest pocieszeniem, że Francja czy Włochy zorganizowały podatki jeszcze gorzej niż my. Kraje bałtyckie, Czechy, Węgry, Słowacja, Niemcy są daleko przed nami. Prosty i sprawiedliwy system podatkowy sprzyjałby dochodom budżetu i konkurencyjności kraju – przekonuje Sobolewski.
Na to, że dodatkowe opłaty stają się pozornym rozwiązaniem, wskazuje ekonomista prof. Jerzy Hausner. – Co zrobiliśmy, gdy nie potrafiliśmy rozwiązywać problemów transformacji energetycznej i gospodarowania energią? Blokując administracyjnie wzrost cen i urynkowienie sektora energetycznego, zaczęliśmy nakładać dodatkowe opłaty – odpowiada. – Można zobaczyć na rachunku, ile mamy różnych opłat, np. mocową czy za zainstalowanie – komentuje.
I przekonuje, że potrzebna jest poważna dyskusja na temat polskiego systemu podatkowego. – Relacje pomiędzy tym, co płacimy w podatkach, a tym, co płacimy w różnego rodzaju daninach, są nierozsądne i powodują, że system jest niestabilny, nieczytelny i nieprzyczyniający się dobrze do aktywności gospodarczej zarówno obywateli, jak i przedsiębiorstw – podsumowuje Hausner.
https://archiwum.rp.pl/artykul/1523224-W-nowym-roku-wiecej-skladek-niz-podatkow.html
2. Zarządzanie fundacją rodzinną na podstawie kontraktu menedżerskiego
Zarządzanie fundacją rodzinną może zostać powierzone fundatorowi/beneficjentowi tej fundacji na podstawie kontraktu menedżerskiego. Jak organy podatkowe interpretują takie rozwiązanie?
Fundacja rodzinna jako podmiot, któremu za cel przyświeca gromadzenie, rozporządzanie majątkiem oraz spełnianie świadczeń na rzecz beneficjentów, w dużej mierze realizuje wolę fundatora/fundatorów. Ciągłość i trwałość, synonimy charakteryzujące firmy rodzinne, zobowiązuje aby zarządzanie budowanego latami majątku rodzinnego było wykonywane z najwyższą starannością zarówno w perspektywie bieżącej, jak i długoterminowej. Organem zarządzającym fundacją rodzinną jest zarząd, który odpowiada za prowadzenie spraw fundacji i reprezentowanie jej na zewnątrz. To właśnie ten organ odpowiada za realizację wizji fundatora, ale również za odpowiednie gospodarowanie majątkiem fundacji rodzinnej, taka by zapewnić jej płynność finansową i wypłacalność. W porównaniu ze spółkami kapitałowymi, zarząd sprawuje kluczową rolę w zarządzaniu fundacją rodzinną, zwłaszcza w sytuacji śmierci fundatora/fundatorów.
Członkowie organów fundacji rodzinnej
Członkami organów fundacji rodzinnej mogą być wyłącznie osoby fizyczne. Z doświadczenia i praktyki wynika, że w zdecydowanej większości fundacji rodzinnych zarejestrowanych w rejestrze fundacji, jak i tych, które są tzw. fundacjami rodzinnymi „w organizacji” stanowiska w zarządzie piastują fundatorzy lub beneficjenci. Oczywiście z ponad tysiąca zarejestrowanych fundacji rodzinnych występują również takie, które zarządzane są przez podmioty trzecie nie będące fundatorami lub beneficjentami, ani osobami mającymi więzy krwi lub powinowactwa z członkami firmy rodzinnej.
Sprawowanie funkcji członka zarządu fundacji rodzinnej może mieć charakter odpłatny, jak i nieodpłatny. Przy czym należy mieć na uwadze, że o ile „nieodpłatność” wykonywania funkcji członka zarządu przez fundatora, czy beneficjenta nie budzi kontrowersji, ponieważ co do zasady przysługuje im w ramach fundacji rodzinnej świadczenie określone w art. 2 ust 2 ustawy o fundacji rodzinnej, to w przypadku tzw. osób trzecich, niebędących beneficjentami fundacji rodzinnej stosunek prawny sprawowania funkcji członka zarządu powinien być uregulowany zarówno od strony prawnej (problematyka odpowiedzialności), jak i finansowej (w przypadku nieodpłatności, istnieje narażenie się na ryzyko nieodpłatnego świadczenia).
Kontrakt menedżerski
Fundacja rodzinna jak najbardziej może być pracodawcą w rozumieniu przepisów Kodeksu pracy, wówczas jest płatnikiem podatku dochodowego od osób fizycznych jak i składek zdrowotnych i ubezpieczeniowych. Tym samym osoby zarządzające fundacją rodzinną mogą być w niej zatrudnione. Praktyka zarządzania podmiotami, organizacjami, przedsiębiorstwami w zdecydowanej mierze zamiast stosunku pracy preferuje umowę o zarządzanie, czyli tzw. kontrakt menedżerski. Jest to umowa nienazwana, do której stosuje się odpowiednio przepisy ustawy Kodeks cywilny o zleceniu. Charakterystyka takiej umowy, ukształtowanej przez doktrynę i praktykę polega na tym, że przejmujący zarząd (zarządca, menedżer) zobowiązuje się wobec ustanawiającego zarząd do profesjonalnego prowadzenia przedsiębiorstwa w celu osiągnięcia założonych efektów, w imieniu oraz interesie i ze skutkiem dla ustanawiającego zarząd, za zapłatą stosownego wynagrodzenia. Na podstawie kontraktu menedżerskiego dochodzi więc do przejęcia przez zarządcę (menedżera) zarządzania przedsiębiorstwem, w imieniu i na rachunek ustanawiającego zarząd (szczegółowo w wyroku NSA z 5 kwietnia 2018 r., sygn. akt II FSK 833/16).
Interpretacje podatkowe i orzecznictwo
Problematyka zarządzania fundacją rodzinną w ramach tzw. kontraktu menedżerskiego była przedmiotem interpretacji podatkowych, a także – pomimo kilku orzeczeń poświęconych ogólnie tematyce fundacji rodzinnej – doczekała się również orzeczenia wydanego przez wojewódzki sąd administracyjny. Zagadnienia jakie przedstawiano do oceny przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej dotyczyły stanów faktycznych, w ramach, których fundator, będący równocześnie beneficjentem na podstawie kontraktu menedżerskiego będzie zarządzał i kontrolował fundację rodzinną oraz jej majątek. Za wykonywanie powyższych czynności będzie pobierał wynagrodzenie od fundacji rodzinnej, ustalonej na zasadach rynkowych. W obydwu wnioskach wnioskodawcy chcieli potwierdzić czy zapłata wynagrodzenia za zarządzanie i kontrolę przez fundację rodzinną na rzecz fundatora będzie świadczeniem w rozumieniu art. 2 ust 2 ustawy o fundacji rodzinnej oraz czy wypłacając stosowne wynagrodzenia fundacja rodzinna będzie zobowiązana do zapłaty podatku od świadczenia w postaci ukrytych zysków na podstawie art. 24q ust. 1 pkt 3 CIT w zw. z art. 24q ust. 1a CIT? (interpretacje z 7 grudnia 2023 r. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej 0111-KDIB2-1.4010.421. 2023.2.DD i z 19 grudnia 2023 r. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej 0111-KDIB2-1.4010.423. 2023.2.AJ).
Stanowiskiem organu, wynagrodzenie z tytułu kontraktu menedżerskiego nie jest świadczeniem w rozumieniu art. 2 ust 2 ustawy o fundacji rodzinnej. Podzielone zostało stanowisko wnioskodawcy, powołując się na argumentację, że podstawą do wypłaty wynagrodzenia za zarządzanie i kontrolę będzie kontrakt menedżerski, a nie statut fundacji rodzinnej czy też lista beneficjentów, w konsekwencji czego fundator otrzyma środki w postaci wynagrodzenia z faktu bycia stroną kontraktu menedżerskiego, a nie ze względu na to, że będzie beneficjentem fundacji rodzinnej.
Natomiast wynagrodzenie za zarządzanie i kontrolę nad fundacją rodzinną przez fundatora (lub beneficjenta) zalicza się do katalogu zamkniętego zdarzeń, które określane są mianem ukrytych zysków (art. 24 q ust 1a pkt 3 lit a) CIT). Dyrektor KAS nie miał wątpliwości i zakwestionował stanowisko wnioskodawców, że wynagrodzenie z tego tytułu nie będzie spełniało kryteriów ukrytych zysków, a tym samym nie będzie opodatkowane 15 proc. CIT. Niniejsza linia została również podtrzymana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi (wyrok z 11 kwietnia 2024 r., sygn. akt I SA/Łd 134/24).
Katarzyna Wojarska – Aleksiejuk
adwokat i wspólnik kancelarii Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy
Piotr Aleksiejuk
radca prawny i wspólnik kancelarii Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy
Ustawodawca wprowadzając art. 24 q ust 1 a) CIT miał na celu opodatkować świadczenia na rzecz beneficjentów, fundatora lub podmiotów powiązanych z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną, które nie są świadczeniami w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy o fundacji rodzinnej. Istotną kwestią jest, że katalog „świadczeń”, o których mowa w powyższym przepisie CIT, jest tzw. „katalogiem zamkniętym”, tj. aby dane świadczenie traktowane było jako ukryta dywidenda musi być literalnie wymienione w rzeczonym przepisie.
Zakres świadczonych usług na rzecz fundacji rodzinnej w ramach zawartej umowy kontraktu menedżerskiego z fundatorem/beneficjentem wprost odzwierciedla więc zakres, jaki został objęty przez ustawodawcę w ramach definicji ukrytych zysków wymienionej w art. 24q ust. 1a pkt 3 lit. a) CIT. Funkcją tej regulacji jest objęcie opodatkowaniem świadczeń z tytułów wymienionych w tym przepisie na rzecz beneficjenta, fundatora lub podmiotu powiązanego z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną, które nie stanowią świadczenia, o którym mowa w art. 2 ust. 2 ustawy o fundacji rodzinnej, niemniej jednak również dają możliwość przekazania mienia fundacji rodzinnej na rzecz beneficjenta, fundatora lub podmiotów powiązanych z nimi lub fundacją rodzinną w zamian za wykonywanie na rzecz tej fundacji „usług niematerialnych”. Usługi w postaci „zakresu i kontroli” zostały wskazane w pkt 3) lit a), w związku z czym polemizowanie czy spełniają one kryteria „świadczeń z ukrytych zysków” jest bezprzedmiotowe. Natomiast, w sytuacji gdy stroną kontraktu menedżerskiego z tytułu pełnienia funkcji członka zarządu (rady nadzorczej) jest osoba trzecia nie powiązana z fundacją rodzinną, fundatorem, beneficjentem, wówczas takie świadczenie nie będzie spełniać kryteriów art. 24 ust 1 a) CIT.
CO MÓWIĄ PRZEPISY
Świadczenia w postaci ukrytych zysków
Art. 24q ust. 1a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych:
Przez świadczenia w postaci ukrytych zysków, o których mowa w ust. 1 pkt 3, rozumie się:
1) odsetki, prowizje, wynagrodzenia i inne opłaty od jakiegokolwiek rodzaju pożyczki udzielonej fundacji rodzinnej przez beneficjenta, fundatora lub podmiot powiązany z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną;
2) darowizny lub inne nieodpłatne lub częściowo odpłatne świadczenia, inne niż świadczenia, o których mowa w art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej, przekazane, bezpośrednio lub pośrednio, na rzecz beneficjenta, fundatora, podmiotu powiązanego z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną;
3) świadczenia na rzecz beneficjenta, fundatora lub podmiotu powiązanego z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną z tytułu:
a) usług doradczych, księgowych, badania rynku, usług prawnych, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, usług rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze,
b) wszelkiego rodzaju opłat i należności za korzystanie lub prawo do korzystania z praw lub wartości, o których mowa w art. 16b ust. 1 pkt 4-7;
4) różnicę między wartością rynkową transakcji określoną zgodnie z art. 11c a ustaloną ceną tej transakcji – w przypadku innych niż określone w pkt 3 transakcji między fundacją rodzinną a beneficjentem, fundatorem, podmiotem powiązanym z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną;
5) pożyczkę udzieloną przez fundację rodzinną beneficjentowi w tej części, która podlegała zwrotowi w danym roku podatkowym i nie została zwrócona do dnia upływu terminu złożenia deklaracji, o której mowa w art. 24s ust. 1, za ten rok podatkowy;
6) pożyczkę udzieloną przez fundację rodzinną beneficjentowi na okres co najmniej 10 lat albo na okres krótszy niż 10 lat, jeżeli ostateczny termin obowiązywania umowy wyniósł co najmniej 10 lat.
3. Dary dla powodzian bez estońskiego CIT
Firmy korzystające z estońskiego CIT nie będą musiały płacić podatku od wsparcia przekazanego ofiarom powodzi.
Minister finansów przedstawił projekt rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru ryczałtu od dochodów spółek. Dzięki niemu firmy korzystające z estońskiego CIT nie zapłacą podatku od darowizn dla powodzian.
Przypomnijmy, że estoński CIT, w polskiej wersji zwany ryczałtem od dochodów spółek, to specjalny system rozliczenia dla firm, które zarobione pieniądze przeznaczają na rozwój działalności. Nie muszą płacić podatku od bieżącego dochodu. Odprowadzają go dopiero wtedy, gdy postanowią wypłacić zysk wspólnikom. W czasie korzystania z estońskiego CIT może pojawić się jednak podatek od wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą. Takimi wydatkami mogą być darowizny. Ministerstwo Finansów przyznaje w uzasadnieniu do rozporządzenia, że zgodnie z przepisami o estońskim CIT powinny być opodatkowane.
Ma się to zmienić. Darowizny „na cele związane z usuwaniem skutków powodzi z września 2024 r.” będą nieopodatkowane. Powinny być przekazane organizacjom prowadzącym działalność pożytku publicznego.
Ministerstwo Finansów pisze, że chodzi o bardzo różne świadczenia, m.in. zapewnienie żywności czy udostępnienie mieszkania (z wyjątkiem darowizn pieniężnych).
„Zaniechaniem poboru ryczałtu od dochodów spółek będzie objęta kwota dochodu z tytułu wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą odpowiadająca wysokości poniesionych kosztów wytworzenia lub cenie nabycia rzeczy i praw będących przedmiotem darowizn przekazanych podmiotom prowadzącym działalność pożytku publicznego oraz kosztów poniesionych z tytułu wykonania nieodpłatnych świadczeń, których celem jest usuwanie skutków powodzi z września 2024 r.” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Resort finansów podaje też, że na estońskim CIT jest obecnie 18 tys. podmiotów.
Rozporządzenie ma wejść następnego dnia po dniu ogłoszenia. Zaniechanie będzie miało zastosowanie do dochodów osiągniętych od 12 września 2024 r. do 31 grudnia 2024 r.
Etap legislacyjny: uzgodnienia wewnętrzne
https://archiwum.rp.pl/artykul/1523363-Dary-dla-powodzian-bez-estonskiego-CIT.html
4. Umorzenie pożyczki udzielonej przez wspólnika sp. z o.o. – skutki w CIT
Finansowanie zobowiązań bądź inwestycji spółek z o.o. przez ich udziałowców to dość powszechna forma pozyskiwania kapitału. Warto wiedzieć, jakie są konsekwencje podatkowe umorzenia pożyczki udzielonej spółce przez wspólnika.
W pierwszej kolejności należy wyjaśnić pojęcie „umorzenie zobowiązania”. Nie zostało ono zdefiniowane w przepisach podatkowych, co powoduje, że musimy sięgnąć do zasad wykładni językowej. Termin „umorzenie” zgodnie ze Słownikiem języka polskiego PWN oznacza „zrezygnowanie całkowite lub częściowe ze ściągania jakichś należności pieniężnych”. Tym samym „umorzenie zobowiązania” stanowi zredukowanie lub zlikwidowanie zobowiązania finansowego poprzez uzyskanie zrzeczenia się należności przez wierzyciela.
Umorzenie pożyczki to innymi słowy umorzenie zobowiązania cywilnoprawnego, do którego znajdzie zastosowanie art. 508 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje. Przepisy nie stawiają wymagań formalnych dotyczących umowy zwolnienia z długu. Należy mieć na uwadze, że w sytuacji, kiedy dług został zaciągnięty umową w formie pisemnej, również oświadczenie o zwolnieniu powinno zostać złożone w tej formie, choć jest ona zastrzeżona rygorem ad probationem (do celów dowodowych). Oświadczenie woli wspólnika może być jednak uzewnętrznione również w sposób dorozumiany.
W przypadku gdy dochodzi do umorzenia pożyczki, ma miejsce wygaśniecie wierzytelności przysługującej wspólnikowi. W efekcie wspólnik będący wierzycielem rezygnuje z prawa do dochodzenia zwrotu kwoty udzielonej pożyczki.
W konsekwencji umorzenia długu wynikającego z umowy pożyczki spółka otrzymuje nieodpłatne przysporzenie do majątku. Należy je traktować jako przychód. Wedle art. 12 ust. 1 pkt 3 ustawy o CIT przychodem podatnika jest wartość, z zastrzeżeniem ust. 4 pkt 8, umorzonych lub przedawnionych:
a)zobowiązań, w tym z tytułu zaciągniętych pożyczek (kredytów), z wyjątkiem umorzonych pożyczek z Funduszu Pracy,
b) środków na rachunkach bankowych – w bankach.
Przychód podatkowy
W przypadku gdy wierzytelność staje się wymagalna i wierzyciel ją umorzył, wartość tej wierzytelności będzie stanowiła przychód podatkowy dla spółki. Dla uznania, że zaistniał przychód podatkowy, niezbędne jest, aby po stronie podatnika doszło do faktycznego przysporzenia majątkowego, które ma wymiar finansowy na skutek umorzenia lub przedawnienia istniejącego już zobowiązania. W efekcie umorzenie wymagalnej wierzytelności prowadzi do powstania przychodu po stronie dłużnika, którego zobowiązanie zostało umorzone.
W art. 12 ust. 4 pkt 8 ustawy o CIT wymieniono szereg przypadków, w których umorzone zobowiązanie nie będzie stanowiło przychodu, ale żaden z nich nie znajdzie zastosowania w przypadku umorzenia zobowiązania przez wspólnika. Przepis ten określa, że do przychodów nie zalicza się kwot stanowiących równowartość umorzonych zobowiązań, w tym także z tytułu pożyczek (kredytów), jeżeli umorzenie zobowiązań jest związane z:
a) bankowym postępowaniem ugodowym w rozumieniu przepisów o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków lub
b) postępowaniem restrukturyzacyjnym, postępowaniem upadłościowym, lub
c) realizacją programu restrukturyzacji na podstawie odrębnych ustaw, lub
d) przymusową restrukturyzacją w rozumieniu ustawy z 10 czerwca 2016 r. o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji.
Odsetki
Należy pamiętać, że w przypadku gdy pożyczka była oprocentowana i umorzenie dotyczy zarówno zobowiązania głównego, jak i należnych odsetek, będących świadczeniem akcesoryjnym, wówczas spółka z o.o. musi rozpoznać przychód podatkowy. Odsetki są nierozerwalnie związane z samą wierzytelnością z tytułu udzielonej pożyczki, więc jako przychód podatkowy należy uznawać każdą umorzoną wierzytelność, czyli również odsetki, bez względu na sposób umorzenia tej wierzytelności.
Skutki likwidacji podmiotu
Należy również przeanalizować sytuację, gdy doszło do likwidacji spółki, kiedy istniały jeszcze zaciągnięte, ale niespłacone pożyczki od wspólników. W tym przypadku nie można mówić o wierzytelnościach przedawnionych. Przyjmuje się zatem, że po stronie spółki nie powstał przychód, chyba że na dzień zakończenia likwidacji wspólnik umorzył zobowiązania z tytułu pożyczki.
W świetle utrwalonej linii orzeczniczej sądów spółka z ograniczoną odpowiedzialnością może zostać wykreślona z rejestru po zakończonej likwidacji, także gdy posiada nieuregulowane zobowiązania. Zważywszy na możliwość zakończenia likwidacji i wykreślenia z rejestru spółki mającej niezaspokojone zobowiązania, należy stwierdzić, że takie działanie nie może być zakwalifikowane jako umorzenie zobowiązania i w rezultacie nie może powodować powstania przychodu podatkowego po stronie spółki. Stanowisko to podziela dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej m.in. w interpretacjach z 25 października 2023 r. (0114-KDIP2-2.4010 459.2023.1.KW), z 27 sierpnia 2021 r. (011 -KDIP2-2.4010 175.2021.1.ASK), z 6 kwietnia 2021 r. (0114-KDIP2-2.4010.37 2021.1.KL) i z 26 czerwca 2020 r. (0111-KDIB2-1.4010.138. 2020.2.AP).
Autorka jest radcą prawnym i doradcą podatkowym w SUBTENO TAX Komorniczak i Wspólnicy sp.k.
5. Dywidenda do spółki holdingowej z podatkiem u źródła czy bez
07 października 2024 | Podatki i rachunkowośćp | Konrad Zając
Coraz częściej organy podatkowe, przy akceptacji sądów administracyjnych, nakładają na spółki wypłacające dywidendę obowiązek spełnienia dodatkowych wymogów, które nie znajdują umocowania w ustawie o CIT.
Podejście do zasad stosowania zwolnienia z podatku u źródła dotyczącego dywidend wypłacanych przez polskie spółki do ich zagranicznych udziałowców doskonale ilustruje, jak realizowana jest w polskim systemie podatkowym zasada pewności prawa. Wnioski płynące z niektórych wyroków sądów administracyjnych oraz działania podejmowane przez skarbówkę mogą nieść za sobą wiele negatywnych konsekwencji dla polskiego i zagranicznego biznesu, w szczególności struktur, które prowadzą działalność w Polsce przy wykorzystaniu polskich spółek operacyjnych, których udziałowcami są spółki holdingowe położone w innych państwach unijnych.
Dodatkowy warunek zwolnienia
Powstałe wątpliwości prawne sięgają 2019 r., kiedy wprowadzono do polskiego prawa zupełnie nowy model reguł poboru podatku u źródła: pay and refund. Wprowadzone wówczas zmiany sugerowały, że dla zastosowania zwolnienia dywidendowego w podatku u źródła konieczne jest spełnienie jeszcze jednego, dodatkowego warunku poza tymi, o których mowa wprost w ustawie. Warunkiem tym mogło być posiadanie przez odbiorcę wypłacanej dywidendy statusu jej rzeczywistego właściciela (beneficial owner). Celowo posługuję się zwrotem „mogło być”, a nie „jest”, ponieważ warunek ten nie wynika z przepisów materialnych, które ustanowiły zwolnienie wiele lat wcześniej na skutek implementacji dyrektywy Rady 2011/96/UE z 30 listopada 2011 r. w sprawie wspólnego systemu opodatkowania mającego zastosowanie w przypadku spółek dominujących i spółek zależnych różnych państw członkowskich (tzw. dyrektywa PS). Wprowadzone przepisy, odnoszące się jedynie do technicznej kwestii poboru podatku, przy zastosowaniu profiskalnego wariantu ich interpretacji mogły prowadzić do uznania, że taki dodatkowy warunek istnieje.
W uproszczeniu: nowy model poboru podatku zakłada, że płatnik ma obowiązek pobrania podatku u źródła nawet w razie spełnienia warunków do jego niepobrania, a następnie po pomyślnie zakończonej weryfikacji przez organ możliwe jest uzyskanie zwrotu podatku. Aby uzyskać zwrot, wymagane jest złożenie odpowiedniego wniosku, do którego należy dołączyć m.in. oświadczenie podatnika, że spółka będąca odbiorcą należności jest ich rzeczywistym właścicielem.
Status rzeczywistego właściciela
W tym miejscu pojawiły się więc wątpliwości, czy warunek posiadania statusu beneficial owner dotyczy również dywidend, czy ogranicza się tylko do innego rodzaju dochodów pasywnych. W ustawie o CIT funkcjonuje bowiem także zwolnienie z podatku u źródła dotyczące należności licencyjnych i odsetek, z tym że w przypadku tego zwolnienia warunek, aby odbiorca tych należności legitymował się statusem rzeczywistego właściciela został w ustawie wprost wymieniony jako materialny warunek zastosowania tej preferencji. Nie wprowadzono jednak analogicznego obowiązku w odniesieniu do dywidend.
Już chociażby z tego względu należałoby wykluczyć prawną skuteczność takiego „dodatkowego” warunku, gdyż nawet przyjęcie, że jego ewentualne wprowadzenie do ustawy nastąpiło za pomocą przepisów o technicznym charakterze, narusza zasady przyzwoitej legislacji. Wymogów, jakie musi spełnić podatnik, aby skorzystać z prawa do zwolnienia, nie można wprowadzać „od zaplecza”.
Co wynika z wykładni przepisów
W 2022 r. ustawodawca dodał przepis, że wymóg przedstawienia oświadczenia o statusie rzeczywistego właściciela w ramach procedury „pay and refund” stosuje się wówczas, gdy z odrębnych przepisów wynika obowiązek badania takiej przesłanki. Mogłoby się zatem wydawać, że sprawa jest jasna – odbiorca dywidendy dla celów zwolnienia podatkowego nie musi być jej rzeczywistym właścicielem. Ani bowiem przepisy ustawy o CIT, ani przepisy dyrektywy PS nie przewidują takiego warunku. Do takich wniosków jednoznacznie prowadzi językowa wykładnia przepisów, której w prawie daninowym przyznaje się szczególny prymat. Za prymatem tym przemawia ochrona podatnika przed hipotetyczną sytuacją, w której organ w drodze pozajęzykowych metod wykładni nakładałby na jednostkę obowiązek dochowania innych, dodatkowych warunków niż te, które zostały w sposób jasny wyrażone w ustawie. Ponadto przepisy o zwolnieniach podatkowych należy interpretować w sposób ścisły, gdyż stanowią one wyjątki od zasady powszechności opodatkowania.
Prawo do zwolnienia dywidendy z podatku u źródła związane jest z koniecznością spełnienia kilku warunków, o których mowa w art. 22 ust. 4 ustawy o CIT:
1) wypłacającym dywidendę musi być spółka będąca polskim rezydentem;
2) uzyskującym dywidendę musi być spółka podlegająca opodatkowaniu podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów bez względu na miejsce ich osiągania – w Polsce lub innym państwie członkowskim UE bądź EOG i spółka ta nie może korzystać ze zwolnienia z opodatkowania podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów bez względu na miejsce ich osiągania;
3) spółka będąca odbiorcą dywidendy musi posiadać nie mniej niż 10 proc. udziałów (akcji) w kapitale spółki wypłacającej nieprzerwanie przez co najmniej dwa lata, przy czym dalsze przepisy doprecyzowują, że wymagany okres dwóch lat może upłynąć już po wypłacie dywidendy oraz że posiadanie udziałów (akcji) powinno wynikać z prawa własności.
Rozbieżne wnioski NSA
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 31 stycznia 2023 r. (II FSK 1588/20) stwierdził jednak, że polska spółka wypłacająca dywidendę na rzecz zagranicznego udziałowca z siedzibą we Włoszech jest zobowiązana sprawdzić, czy odbiorca dywidendy jest jej rzeczywistym właścicielem. Powinna tym samym ustalić, w ramach należytej staranności, czy w sprawie nie zachodzą przesłanki do odmowy zastosowania zwolnienia. Zdaniem sądu przepisy o zwolnieniu nie mogą być stosowane, gdy odbiorcą dywidendy nie jest jej rzeczywisty beneficjent (z wyjątkiem dotyczącym zasady look-through approach), gdyż stanowiłoby to nadużycie prawa unijnego. Przy czym nawet brak wyraźnego przepisu przewidującego taki warunek nie zwalnia spółki wypłacającej od sprawdzenia, czy odbiorca należności jest jej rzeczywistym beneficjentem. Kilka dni później NSA orzekający w innym składzie (wyroki z 8 lutego 2023 r., II FSK 1281/22 oraz II FSK 1277/22) doszedł jednak do zupełnie przeciwstawnych wniosków. Uznał bowiem, że skoro przepisy ustawy o CIT nie zawierają warunku, aby odbiorca dywidendy był jej rzeczywistym właścicielem, to dla zastosowania zwolnienia nie jest konieczne jego spełnienie. W tym zakresie wymagane jest jedynie, aby odbiorca dywidendy był co do zasady właścicielem udziałów (akcji) spółki zależnej. Jest to konsekwencja tego, że uprawnienie do otrzymania dywidendy zależy od posiadania własności udziałów.
Początek niekorzystnej linii orzeczniczej
Pochylmy się jednak nad pierwszym z wyroków, a konkretniej nad jego uzasadnieniem. To bowiem właśnie ten wyrok niejako „otworzył furtkę” do kształtowania się niekorzystnej linii orzeczniczej. Odwołuje się do niego obecnie WSA w Lublinie (m.in. wyroki: z 5 lipca 2023 r., I SA/Lu 260/23; z 21 czerwca 2023 r., I SA/Lu 271/23), który masowo oddala skargi na odmowy wydania opinii o stosowaniu preferencji w podatku u źródła, wskazując, że spółka wypłacająca dywidendę musi sprawdzić, czy jej odbiorca jest rzeczywistym właścicielem takiej należności. Uzyskanie takiej opinii pozwala bowiem płatnikowi odstąpić od stosowania mechanizmu pay and refund.
NSA w uzasadnieniu wyroku odwołał się do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE z 26 lutego 2019 r. wydanych w tzw. sprawach duńskich (C-116/16 i 117/16). Stwierdził, iż: „z wyroków duńskich jednoznacznie wynika, że mechanizmy stworzone w dyrektywie nie mogą być stosowne niezgodnie z jej celem. Z pewnością nie mogą one być stosowane w sytuacji, gdy odbiorcą dywidendy nie będzie jej rzeczywisty beneficjent”.
Co naprawdę stwierdził TSUE
Twierdzenia NSA dalece upraszczają jednak tezy płynące z wyroków TSUE. Z orzeczeń tych w żadnym razie nie wynika bowiem automatyzm, że brak statusu rzeczywistego właściciela jest zrównywany przez TSUE z nadużyciem prawa unijnego.
Konkluzja płynąca z orzeczeń jest odmienna – punktem wyjścia do ewentualnego zakwestionowania korzyści wynikających z dyrektywy PS jest nadużycie prawa, przy czym nie można stawiać znaku równości między nadużyciem prawa a brakiem statusu rzeczywistego właściciela. TSUE wskazuje jedynie, że to analiza całokształtu okoliczności faktycznych umożliwia sprawdzenie, czy doszło do uzyskania nienależnej korzyści podatkowej, a z taką sytuacją możemy mieć do czynienia w szczególności wtedy, gdy dzięki podmiotowi pośredniczącemu wprowadzonemu do struktury grupy pomiędzy spółką wypłacającą dywidendy a spółką z grupy, która jest ich właścicielem, unika się zapłaty podatku od dywidend. TSUE wskazuje zatem tylko, że przy ocenie czy doszło do nadużycia prawa pomocne może być sprawdzenie, czy dzięki wykorzystaniu spółki pośredniczącej (np. spółki holdingowej), która nie jest rzeczywistym właścicielem otrzymywanych dywidend, dochodzi w rzeczywistości do uniknięcia opodatkowania. Z nadużyciem prawa unijnego będziemy mieli do czynienia, w sytuacji gdy wypłacana dywidenda nie zostanie efektywnie opodatkowana na obszarze UE, przy czym opodatkowanie to musi być jednokrotne. Nie można bowiem zapominać, że tak samo ważnym celem dyrektywy jest zapobieganie nieopodatkowaniu, jak i zapobieganie podwójnemu opodatkowaniu.
Zapobieganie nadużyciom
Klauzula beneficial owner nie może być traktowana także jako swego rodzaju „nadzwyczajna klauzula antyabuzywna”, twórczo wywiedziona z orzecznictwa, która nie ma precyzyjnego umocowania w prawie. Nie zapominajmy, że zarówno dyrektywa, jak i ustawa o CIT zawierają już klauzulę zapobiegającą nadużyciom (art. 22c ustawy o CIT), na podstawie której zwolnienie nie przysługuje, jeżeli skorzystanie z niego byłoby sprzeczne w danych okolicznościach z przedmiotem lub celem przepisów lub gdy dokonanie danych czynności byłoby motywowane głównie dążeniem do skorzystania ze zwolnienia, a sposób działania był sztuczny. Punktem wyjścia przy ocenie ewentualnych podstaw do zakwestionowania prawa do zwolnienia muszą więc być niniejsze przesłanki. Identyfikacja rzeczywistego właściciela może (ale nie musi) okazać się pomocna przy badaniu sztuczności struktury. Można sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której udziałowiec otrzymujący dywidendę nie będzie jej rzeczywistym właścicielem, niemniej struktura nie będzie nosić znamion sztuczności i nadużyć. Warto rozważyć hipotetyczną sytuację na przykładzie prostej struktury biznesowej.
Przykład
Spółka holdingowa z siedzibą w państwie unijnym A jest udziałowcem spółki prowadzącej działalność operacyjną w państwie unijnym B. Udziałowcem spółki holdingowej jest osoba fizyczna będąca rezydentem podatkowym państwa C (państwa pozaunijnego). Spółka z państwa B wypłaca dywidendę do spółki z państwa A. Nie pobiera podatku, gdyż są spełnione wszystkie ustawowe warunki do zwolnienia. Z kolei spółka holdingowa z państwa A prawie całą kwotę z otrzymanej dywidendy (pomniejszoną o koszty związane z bieżącym funkcjonowaniem spółki) wypłaca w formie dywidendy osobie fizycznej z państwa C, pobierając od wypłacanej dywidendy 15-proc. podatek u źródła zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartą między państwem A i państwem C. Środki pochodzące z dywidendy zostały zatem efektywnie opodatkowane na obszarze UE, mimo iż za rzeczywistego właściciela wypłacanych dywidend należałoby uznać osobę fizyczną z państwa C (przyjmując interpretację tego pojęcia, jaką na ogół prezentują polskie organy).
W analizowanym przypadku badanie statusu beneficial owner jednak nie powinno mieć znaczenia, gdyż utworzona struktura nie ma sztucznego charakteru i nie prowadzi do nadużyć. Przyjęcie z kolei, że z uwagi na brak statusu beneficial owner spółki z państwa A wypłata dywidendy na jej rzecz powinna podlegać opodatkowaniu u źródła w państwie B, może skutkować podwójnym opodatkowaniem – raz przy wypłacie z państwa B do państwa A, drugi raz przy wypłacie z państwa A do państwa C, chyba że – kierując się zasadą jednokrotnego opodatkowania – dywidenda wypłacana z państwa A do państwa C nie powinna już podlegać opodatkowaniu z uwagi na uprzedni pobór podatku w państwie B. Wówczas należałoby zatem postawić pytanie, dlaczego państwo B miałoby mieć „większe” prawo do opodatkowania dywidendy niż państwo A.
Podstawa prawna:
∑ dyrektywa Rady 2011/96/UE z 30 listopada 2011 r. w sprawie wspólnego systemu opodatkowania mającego zastosowanie w przypadku spółek dominujących i spółek zależnych różnych państw członkowskich (Dz.Urz. UE L 345 z 29 grudnia 2011 r.)
∑ ustawa z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. Dz.U. z2023 r., poz. 2805 ze zm.)
Zdaniem autora
Konrad Zając, Tax Associate w kancelarii B2RLaw, ekspert w zakresie opodatkowania przedsiębiorstw
Polskie sądy administracyjne, aby orzekać w zgodzie z orzecznictwem europejskim nie mogą zapominać, że brak statusu rzeczywistego właściciela nie jest utożsamiany przez TSUE z nadużyciem prawa. Badanie tego statusu stanowi jedynie jeden z elementów „testu” nadużycia prawa, ale nie stanowi odrębnej, dodatkowej klauzuli antyabuzywnej, choć czasami może mieć skutek antyabuzywny. Nie można jednak tracić z pola widzenia istoty tego statusu jako koncepcji doprecyzowującej alokację dochodu.
Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne składy orzecznicze zracjonalizują podejście do omawianego tematu. Niekorzystne orzecznictwo uderza obecnie przede wszystkim nie w zagraniczne spółki holdingowe otrzymujące dywidendy (podatników), ale w polskie spółki dokonujące wypłat, które jako płatnicy odpowiadają za niepobrany podatek.