Budownictwo i PZP | Prasówka | 8.02.2024 r.

WNP

 1. Jako pierwsi w Polsce chcą produkować zeroemisyjny cement

Bartosz Dyląg | Dodano: 08-02-2024 06:00

Nie widzimy kryzysu na rynku materiałów budowlanych, w II połowie tego roku sytuacja ulegnie poprawie, będzie odbicie. Będzie nieźle, jeżeli poziom konsumpcji cementu będzie nie niższy niż w ubiegłym roku – wskazuje wiceprezes Holcim Maciej Sypek.

– Holcim (poprzednio Lafarge Polska) prowadzi rozmowy z klientami, którzy są w różnych miejscach w Polsce. Wynika z nich, że nastąpiło ożywienie w betonie towarowym.
– Jesteśmy liderami w dekarbonizacji, zrównoważonego budownictwa. To dla nas priorytet, chcemy stworzyć nowy przemysł cementowy – mówi prezes Holcim Polska Xavier Guesnu.
– W 2008 roku mamy w planach pierwszy w Polsce cement zeroemisyjny – wyjaśnia Maciej Sypek, wiceprezes firmy.

Wiceprezes Holcim Maciej Sypek wyjaśnia, że w perspektywie krótkoterminowej – jednego roku – firma nie spodziewa się kryzysu. – Zeszły rok był bardzo ciężki, jeżeli chodzi o budownictwo mieszkaniowe. W tym roku zakładamy, że jego pierwsza połowa będzie słabsza. Liczymy, że w drugim półroczu sytuacja ulegnie poprawie – wyjaśnia.

I dodaje, że Holcim prowadzi rozmowy z klientami, którzy są w różnych miejscach w Polsce. Wynika z nich, że w betonie towarowym jest ożywienie, które przełoży się na ściany i inne materiały budowlane.

To nie tylko zmiana nazwy. Chodzi o podkreślenie transformacji
Międzynarodowa marka producenta betonu Lafarge, należąca do Grupy Holcim, zmienia się w Holcim.

Marka Lafarge była aktywna na naszym rynku od 1995 roku. W 2015 doszło do fuzji dwóch podmiotów – Lafarge oraz Holcim. W efekcie powstała marka LafargeHolcim. Nie wpłynęło to istotnie na strukturę portfela marek koncernu.

W 2021 ogłoszono nową nazwę korporacji; Grupa Holcim, ale marki lokalne, takie jak Lafarge Polska czy Lafarge Cement nowe nazwy dostały dopiero teraz, trzy lata po ogłoszeniu zmiany globalnej.

Jak przekonuje w rozmowie z WNP.PL prezes Holcim Polska Xavier Guesnu, za zmianą nazwy kryje się o wiele więcej niż tylko rebranding.

– Chodzi o podkreślenie naszej transformacji. Chcemy zostać liderem zrównoważonych i innowacyjnych rozwiązań dla budownictwa. Transformacja spółki opiera się na dwóch podstawach; pierwszą jest dekarbonizacja całego łańcucha dostaw, drugą – dysponować kompleksową ofertą – od fundamentów aż po dach. Aby budować bardziej efektywnie i w sposób bardziej zrównoważony – wyjaśnia Xavier Guesnu.

Holcim liderem w dekarbonizacji, zrównoważonego budownictwa
Xavier Guesnu dodaje, że Holcim jest obecny w prawie 70 krajach, zatrudnia około 70 tys. pracowników.

– Jesteśmy liderami w dekarbonizacji, zrównoważonego budownictwa. To dla nas priorytet, chcemy stworzyć nowy przemysł cementowy – mówi Xavier Guesnu. – Mamy wymierny sposób sprawdzania poziomu dekarbonizacji. Jest on potwierdzany przez niezależne organizacje – dodaje.

Prezes Holcim Polska dodaje, że poza wydobyciem kruszyw czy produkcji cementu i betonu, spółka silniej zaangażuje się m.in. w prefabrykację, dostawę chemii budowlanej i produkcję nawozów.

W maju 2022 roku Lafarge przejął spółkę Izolbet. – To nowy segment, w który się zaangażowaliśmy. Izolbet specjalizujące się w chemii budowlanej, suchych zaprawach i systemach izolacyjnych. Dzięki tej akwizycji mamy bardziej efektywny wpływ na proces budowy – wyjaśnia Guesnu.

Holcim zainwestowało w modernizację Cementowni Kujawy. – Wprowadziliśmy tam unikatową technologię wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. Rozwiązanie to pozwoli na wychwycenie 100 proc. emisji CO2 – zaznacza prezes Holcim.

Jedna z pierwszych na świecie zeroemisyjnych cementowni
Jak dodaje wiceprezes Holcim Maciej Sypek, Cementownia Kujawy stanie się pierwszą w Polsce oraz jedną z pierwszych na świecie zeroemisyjnych cementowni. – W 2028 roku mamy w planach pierwszy w Polsce cement zeroemisyjny – wyjaśnia Maciej Sypek.

– 2018 rok jest ważną datą w historii spółki. Zbudowaliśmy wtedy platformę przetwarzania paliw alternatywnych w Cementowni Kujawy – wskazuje Xavier Guesnu.

Inwestycja objęła m.in. przebudowę pieca, stworzenie nowych terminali załadunkowych cementu, budowę w pełni zautomatyzowanego nowoczesnego laboratorium oraz hali do przygotowania paliw alternatywnych. Jej wartość to przeszło 150 mln zł.

Kolejnym przedsięwzięciem – jeszcze jako Lafarge – było unowocześnienie i przebudowa Cementowni Małogoszcz. Modernizacja umożliwiła wzrost efektywności technicznej zakładu i minimalizację wpływu na środowisko poprzez redukcję emisji CO2 o ok. 20 proc. i ograniczenie zużycia energii o jedną trzecią.

W pierwszym etapie, po wychwyceniu CO2 zostanie skroplony i przetransportowany koleją do punktu przeładunkowego w porcie morskim, a stamtąd statkami dostarczony na Morze Północne, gdzie zostanie wtłoczony do wyeksploatowanego pola naftowego w celu trwałego składowania.

https://www.wnp.pl/budownictwo/jako-pierwsi-w-polsce-chca-produkowac-zeroemisyjny-cement,802471.html

 2. W CPK rozpoczął się trzymiesięczny audyt, potem będzie kolejny

Źródło: PAP/rs | Dodano: 07-02-2024 19:21

W planowanej inwestycji Centralny Port Komunikacyjny rozpoczął się 3-miesiączny audyt. Na bazie tego audytu oraz kolejnego, który także potrwa 3 miesiące – zostanie podjęta decyzja, co dalej z CPK – powiedziała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

MFiPR: za trzy miesiące pierwsze poważne decyzje na bazie audytu
„Rozpoczął się audyt CPK. Za trzy miesiące pierwsze poważne decyzje na bazie audytu. Potem trzy miesiące audytu zaawansowanego i wszystko będzie jasne, co dalej” – poinformowała w środowej rozmowie w radio RMF FM minister FiPR.

Odnosząc się do wpisu premiera Donalda Tuska na platformie X – „Debata o przerwaniu budowy CPK jest bez sensu. PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął. Równie dobrze można dyskutować o jakości elektrycznych aut Izera”, stwierdziła, że jest to po prostu fakt, bo poprzedni rząd opowiada, że jest to „coś nie zwykle zaawansowanego”, bo wydano na to sporo pieniędzy, tymczasem tak „jak była to łąka, tak jest łąka pod Barnowem”.

Zdaniem Pełczyńskiej-Nałącz, termin uruchomienia portu 2028 rok jest „absolutnie nierealistyczny”. Taki termin realistyczny, gdyby iść według scenariusza zarysowanego przez poprzednią władzę, to jest dobre pięć, siedem lat więcej. Dodała, że audyt pokaże to z pełną dokładnością.

MFiPR: Polskę dzisiaj stać na duże projekty takie jak CPK
Jak zaznaczyła, czy CPK jest potrzebny pokaże to właśnie audyt, bo nie jest to wyłącznie port komunikacyjny, ale sieć kolejowa w Polsce. „Nie, że jest to wielki projekt dlatego nas na niego nie stać. Polskę dzisiaj stać na duże projekty, jeżeli ten projekt się opłaca, jeżeli spowoduje, że będziemy mieli dobrą komunikację lotniczą, jeżeli to będzie wiązało się z efektywną komunikacją pociągów, – to jak najbardziej tak, ale to trzeba wykazać w audycie” – mówiła.

Podkreśliła, że trzeba zważyć czy rzeczywiście jest tak, że teraz z każdego miejsca w Polsce kolej ma prowadzić do lotniska, ile osób w Polsce lata, do czego potrzebujemy kolei, czy wyłącznie szybkiej czy też potrzebna jest ona między miastami powiatowymi – zastanawiała się szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.

https://www.wnp.pl/logistyka/w-cpk-rozpoczal-sie-trzymiesieczny-audyt-potem-bedzie-kolejny,802769.html

 3. Z rynku budowlanego płyną zatrważające informacje

Bartosz Dyląg | Dodano: 07-02-2024 17:00

– W 2023 roku niewypłacalnych stało się 638 firm budowlanych – zwraca uwagę Damian Kaźmierczak, członek zarządu i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

  • Niewypłacalność firm budowlanych to „efekt trwającej od 2023 roku dekoniunktury w polskiej branży budowlanej, która zbiegła się z rekordowymi kosztami budowy rosnącymi na skutek epidemii COVID-19 oraz wybuchu wojny w Ukrainie” – uważa Damian Kaźmierczak.
  • Tak znaczący wzrost liczby upadłości jest wynikiem rosnącej popularności procedury pozasądowej, której udział w liczbie upadłości w gospodarce przekracza już 60 proc. – komentuje Bartłomiej Sosna, construction market expert w Spectis.pl.
  • – Rok 2024 zapowiada się spokojnie z lekkim wzrostem, ale najbliższe lata mogą być znowu niestabilne w związku kumulacją inwestycji – ocenia Mateusz Gmitrzuk, kierownik ds. kluczowych klientów, kierownik kontraktu w Xella Polska.

638 upadłości to więcej niż w trzech poprzednich latach łącznie, a liczba niewypłacalności w budownictwie jeszcze nigdy nie była tak wysoka – wynika z danych Coface.

Źródło: Polski Związek Pracodawców Budownictwa
– Te wstrząsające dane są efektem trwającej od 2023 roku dekoniunktury w polskiej branży budowlanej, która zbiegła się z rekordowymi kosztami budowy rosnącymi na skutek epidemii COVID-19 (rok 2021) oraz wybuchu wojny w Ukrainie (rok 2022). Pewien wpływ mają też oczywiście zmiany w prawie upadłościowym – analizuje Damian Kaźmierczak.

Członek zarządu i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa zwraca uwagę, że największego spowolnienia doświadczył segment budownictwa mieszkaniowego, magazynowego i przemysłowego, natomiast w inwestycjach infrastrukturalnych największa stagnacja dotknęła segment budownictwa kolejowego i energetycznego.

– Brak przychodów z nowych zleceń, które pokrywałyby rekordowe koszty, doprowadził do masowych upadłości małych i średnich firm podwykonawczych oraz wykonawców średniej wielkości. Kontrastuje to z sytuacją największych spółek wykonawczych, które wprawdzie odnotowały wyraźne pogorszenie wyników finansowych, jednak ani przez chwilę nie były zagrożone bankructwem dzięki stabilnym fundamentom ekonomicznym, które udało im się w ostatnich latach zbudować – dodaje Damian Kaźmierczak.

Rośnie popularność wprowadzonej w 2020 r. tzw. procedury pozasądowej
– Dla uspokojenia warto dodać, że dane z lat 2021-2023 nie są porównywalne z danymi sprzed pandemii. Tak znaczący wzrost liczby upadłości jest wynikiem rosnącej popularności wprowadzonej w 2020 r. tzw. procedury pozasądowej, której udział w liczbie upadłości w gospodarce przekracza już 60 proc. – komentuje Bartłomiej Sosna, construction market expert w Spectis.pl.

– Restrukturyzacja pozasądowa jest szczególnie popularna wśród małych podmiotów, które nawet w liczbie kilkuset upadłości mają niewielki wpływ na ogólne wyniki budownictwa – dodaje.

Elektrotim notowany jest na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od 2007 roku
CZYTAJ WIĘCEJ
Wydamy 279 mln zł na nową barierę na granicy. Wykona ją polska firma

Bartłomiej Sosna zwraca uwagę, że w okresie I-III kw. 2023 r. rentowność średnich i dużych wykonawców utrzymywała się na rekordowo wysokim poziomie.

Najbliższe lata mogą być znowu niestabilne w związku kumulacją inwestycji
Mateusz Gmitrzuk, kierownik ds. kluczowych klientów, kierownik kontraktu w Xella Polska dodaje, że w biznesie liczy się stabilizacja, której w ostatnich latach bardzo brakuje.

– Rok 2024 zapowiada się spokojnie z lekkim wzrostem, ale najbliższe lata mogą być znowu niestabilne w związku kumulacją inwestycji. Należy wysunąć wnioski z poprzednich lat i dobrze wykorzystać ten rok na przygotowanie do kolejnego szczytu – podkreśla Mateusz Gmitrzuk.

W jego ocenie nasze budownictwo potrzebuje także zmiany mentalnej i otwartości na nowe rozwiązania wśród wszystkich uczestników procesu budowlanego, a to – w przeciwieństwie do środków UE – zależne jest tylko od nas samych.

Przyspieszenie może nadejść dopiero w 2025 roku
Także w ocenie Damiana Kaźmierczaka wiele wskazuje na to, że rok 2024 może być dla polskiego budownictwa okresem upragnionej stabilizacji i poprawy nastrojów firm budowlanych.

– Nie spodziewałbym się jednak gwałtownego przyspieszenia, które może nadejść dopiero w 2025 roku. Wydaje się, że w kolejnych miesiącach powoli zaczną odbijać inwestycje najbardziej uzależnione od funduszy UE i krajowej polityki, czyli kolejowe i energetyczne. W latach 2024-2025 znajdziemy się w fazie kumulacji dużych projektów drogowych, ale niepokoi nazbyt skromna liczba nowych przetargów planowanych przez GDDKiA w 2024 roku – wskazuje członek zarządu i główny ekonomista PZPB.

W jego opinii sporo mogą dołożyć też inwestycje samorządowe, chociaż jest wiele wątpliwości, czy samorządom uda się utrzymać tak wysoki poziom wydatków inwestycyjnych jak w latach 2022-2023.

Dodaje, że na zwolnionych obrotach wciąż będą toczyły się inwestycje w segmencie mieszkaniowym, magazynowym i przemysłowym, którym nie służą wysokie stopy procentowe, niestabilna sytuacja makroekonomiczna i tarcia w relacjach między światowymi mocarstwami.
– Co bardzo istotne, z fazy dekoniunktury szybko możemy przejść w okres… klęski urodzaju. Na horyzoncie pojawia się bowiem kumulacja inwestycji finansowanych z funduszy UE, kiedy w jednym czasie do realizacji wejdzie wiele projektów drogowych, kolejowych, energetycznych i samorządowych (lata 2025-2027) – podkreśla Damian Kaźmierczak.

– Doprowadzi to do deficytu pracowników, niedoboru i wzrostu cen materiałów, ograniczonego dostępu do gwarancji, problemów z płynnością, spadających rentowności etc. Taki scenariusz wydaje mi się wysoce prawdopodobny – dodaje.

https://www.wnp.pl/budownictwo/z-rynku-budowlanego-plyna-zatrwazajace-informacje,802498.html

 4. Są dobre informacje w sprawie kolejnych odcinków S17

Bartosz Dyląg | Dodano: 07-02-2024 12:56

W przetargu na wyłonienie wykonawcy odcinka S17 Izbica – Zamość Sitaniec wpłynęło 12 ofert. Dla odcinka Łopiennik – Krasnystaw Północ wydano decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach.

W przetargu na odcinek S17 Izbica – Zamość Sitaniec najkorzystniejszą ofertę, na kwotę blisko 522,3 mln zł, złożyło konsorcjum firm: Aldesa Construcciones Polska (lider) oraz Aldesa Construcciones.

Przy braku odwołań od rozstrzygnięcia i po zakończeniu kontroli uprzedniej przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, zawarcie umowy z wykonawcą planowane jest w tym roku.

Zadaniem wykonawcy będzie zaprojektowanie i budowa prawie 10 km dwujezdniowej drogi ekspresowej
Jak podaje „Generalna”, zadaniem wykonawcy będzie zaprojektowanie i budowa prawie 10 km dwujezdniowej drogi ekspresowej na odcinku od Izbicy do węzła Zamość Sitaniec.

Trasa przebiegnie nowym śladem, głównie wzdłuż obecnej DK17. Od zachodniej strony ominie miejscowość Podkrasne oraz Chomęciska Małe.

W ramach tego inwestycji powstaną m.in. dwa węzły: Stary Zamość oraz Zamość Sitaniec, planowanych jest 27 obiektów inżynierskich, takich jak mosty, wiadukty oraz przejścia dla zwierząt.

Trzeci odcinek S17 znajduje się pomiędzy Piaskami a Zamościem, dla którego w ostatnim czasie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała wykonawcę.

Źródło: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad

– Na początku stycznia zakończyliśmy ocenę ofert w przetargach na zaprojektowanie i budowę dwóch fragmentów tej drogi: Piaski – Łopiennik oraz Krasnystaw – Izbica, o łącznej długości 35 km. Za najkorzystniejsze uznane zostały oferty złożone przez firmy Intercor oraz Mostostal Warszawa. Od obu rozstrzygnięć wpłynęły odwołania firm uczestniczących w postępowaniu przetargowym. Zgodnie z przepisami, zostaną one rozpatrzone przez Krajową Izbę Odwoławczą – czytamy w komunikacie GDDKiA.

Rekomendowany wariant biegnący po południowo-zachodniej stronie obecnej DK17
Jeżeli chodzi o odcinek S17 Łopiennik – Krasnystaw Północ o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU) złożono do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Lublinie 4 stycznia 2022 r.

– Jako rekomendowany wskazaliśmy wariant biegnący po południowo-zachodniej stronie obecnej DK17, omijający teren cmentarza wojskowego z okresu I Wojny Światowej w Łopienniku Nadrzecznym. Odcinek pomiędzy węzłami Łopiennik i Krasnystaw Północ, które powstaną w trakcie budowy sąsiednich fragmentów drogi ekspresowej, będzie miał długość ok. 9,2 km – podaje GDDKiA.

https://www.wnp.pl/budownictwo/sa-dobre-informacje-w-sprawie-kolejnych-odcinkow-s17,802552.html

Rynek Infrastruktury

 1. Dziesięciu chętnych do pracy przy obwodnicy Poręby i Zawiercia

Autor: ep. | Data publikacji: 07-02-2024

Polaqua złożyła najtańszą ofertę na budowę drugiego etapu obwodnicy Poręby i Zawiercia w ciągu DK-78. Propozycja z najniższa ceną to 234,2 mln zł przy budżecie inwestora określony na ponad 353 mln zł.

W zaplanowanym budżecie, ze sporym zapasem zmieściły się wszystkie złożone oferty. Poza firmą Polaqua zainteresowanie przetargiem wyraziły: PTU Intercor – 238,4 mln zł, Mirbud i Kobylarnia – 238,5 mln zł, Porr – 247,7 mln zł, Polbud Pomorze – 255 mln zł, Rubau Polska – 257,7 mln zł, konsorcjum NDI – 265,8 mln zł, Mota Engil – 278,5 mln zł, Budimex – 279,4 mln zł. Najdrożej prace na tym odcinku wycenił Strabag – 279,6 mln zł.

Mowa o odcinku o długości 7,5 km zaczynającym się na budowanym już w ramach pierwszego etapu węźle Kromołów a kończącym na rondzie w Żerkowicach. To ostatni ma powstać w ramach obwodnicy Kroczyc.


fot. GDDKiA

Droga będzie wybudowana w klasie GP z dostosowaniem do przenoszenia obciążeń 11,5 t/oś. Wybudowane zostaną drogi do obsługi terenów przyległych, a także infrastruktura dla pieszych i rowerzystów. Powstaną obiekty inżynierskie w miejscu gdzie planowana obwodnica będzie się krzyżować z ulicami: Harcerską, Karlińską, Szymona Szymonowica oraz przejazdem rolniczym w Zawierciu.

Na realizację przewidziano 28 miesięcy od podpisania umowy, z wyłączeniem okresów zimowych. Według planu, trasa ma być gotowa w połowie 2027 r.

Ten odcinek będzie realizowany w formule buduj – w styczniu br. GDDKiA uzyskała ZRID dla tej inwestycji. To inaczej niż ma to miejsce w przypadku pierwszego etapu, w ramach którego powstaje trasa przez Siewierz i Porębę do dzielnicy Kromołów w Zawierciu – łącznie to ok. 17 km. To zadanie w trybie zaprojektuj i wybuduj realizuje konsorcjum Kobylarni i Mirbudu. Prace budowlane ruszyły wiosną 2022 r. Obecnie zaawansowanie wynosi ok. 60 proc.

Obwodnica Poręby i Zawiercia będzie miała kontynuację w postaci obwodnicy Kroczyc. Trwa przetarg na jej realizację. Oferty powinniśmy poznać w drugiej połowie lutego.

Droga krajowa nr 78 to trasa ważna m.in. dla połączenia z Międzynarodowym Portem Lotniczym Katowice w Pyrzowicach. Biegnie przez powiaty będziński i zawierciański oraz przez miejscowości Siewierz, Poręba, Łazy, Zawiercie i Ogrodzieniec. Obwodnica Poręby i Zawiercia połączy się z funkcjonującą już obwodnicą Siewierza.

https://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/drogi-i-autostrady/dziesieciu-chetnych-do-pracy-przy-obwodnicy-poreby-i-zawiercia—89661.html

 2. AWSA dobuduje trzeci pas na A2 koło Poznania. Szuka wykonawcy

Autor: Elżbieta Pałys | Data publikacji: 06-02-2024

Koncesjonariusz autostrady A2, spółka Autostrada Wielkopolska szuka wykonawcy, który dobuduje trzeci pas ruchu na autostradzie A2 pomiędzy węzłami Poznań Krzesiny i Poznań Wschód. Jak wszystko pójdzie z godnie z planem, prace zostaną zrealizowane przed końcem 2025 roku.

Spółka zarządzająca autostradą ogłosiła przetarg na wybór wykonawcy prac. Zadaniem poszukiwanej firmy będzie dobudowa trzeciego pasa ruchu w obu kierunkach na odcinku autostrady o długości 11 km wraz z naprawą istniejącej konstrukcji jezdni, a także remont nawierzchni na węzłach Poznań Luboń i Poznań Wschód.

Budowa dodatkowego pasa będzie wymagała także m.in. rozbudowy obiektów inżynierskich, wykonania podwójnego pasa włączania w kierunku zachodnim na węźle Poznań Wschód, przebudowy wjazdów awaryjnych, przebudowa barier ochronnych i ogrodzenia autostrady.

Poszerzenia będą potrzebowały mosty nad rzekami Michałówka i Kopla, podwyższone mają być także ekrany akustyczne po południowej stronie autostrady w rejonie węzła Poznań Wschód. Po stronie północnej wybudowane zostaną z kolei trzy nowe ekrany akustyczne.

Prywatny inwestor oczekuje, że prace zostaną zrealizowane w ciągu 16 miesięcy od rozpoczęcia robót (to z kolei ma nastąpić nie później niż 30 dni od podpisania umowy), z wyłączeniem okresu zimowego. Prace związane z remontem węzłów mają trwać nie dłużej niż 1 miesiąc, przy czym w przypadku węzła Poznań Luboń mają być realizowane w okresie wakacyjnym – w lipcu lub sierpniu 2024 lub 2025 r.

Jak już zapowiadano wcześniej, trzeci pas ruchu na odcinku Poznań Krzesiny – Poznań Wschód powinien być dostępny dla kierowców przed końcem 2025 r. Trzeci pas będzie dobudowywany po zewnętrznej stronie każdej z jezdni, co będzie oznaczało m.in. spory zakres prac ziemnych.

Przypomnijmy, pod koniec 2019 r. do użytku kierowców został oddany trzeci pas ruchu na odcinku A2 pomiędzy węzłami Poznań Zachód i Poznań Krzesiny. Inwestycję zrealizował wówczas Strabag.

W ramach ogłoszonego przetargu AWSA, po złożeniu ofert przez wykonawców, zastrzega sobie prawo przeprowadzenia fakultatywnych negocjacji odrębnie z każdym z oferentów, którego oferta nie podlega odrzuceniu i który nie został wykluczony. Potem zamawiający zaprosi wykonawców do składania ofert dodatkowych, które zostaną ocenione na podstawie tych samych kryteriów.

Oceniane będą: cena (do 85 pkt na 100), termin realizacji zamówienia w części dotyczącej dobudowy pasa i remontu węzła Poznań Luboń (10 pkt) oraz posiadanie certyfikowanych standardów w zarządzaniu środowiskowym (ISO 14001), zarządzaniu bezpieczeństwem i higieną pracy (ISO 45001) oraz jakości zarządzania w organizacji (ISO 9001) (5 pkt).

Wnioski od zainteresowanych form będą przyjmowane do 12 lutego.

https://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/drogi-i-autostrady/awsa-dobuduje-trzeci-pas-na-a2-kolo-poznania-szuka-wykonawcy-89652.html

Rynek Kolejowy

CPK wnioskuje o fundusze UE na KDP. Trzy wnioski odrzucone, dwa przeszły

Autor: Łukasz Malinowski | Data publikacji: 07-02-2024

CPK chciało pozyskać finansowane Unii Europejskiej na cztery projekty związane z budową kolei dużych prędkości w Polsce. Dwa z nich zyskały pozytywną opinię Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej – to budowa tunelu KDP w Łodzi i dokumentacja dla odcinka Sieradz – Poznań. W konkursie nie zostaną złożone wnioski na budowę KDP Warszawa – Łódź oraz dokumentację węzła CPK.

CPK złożyło dwa wnioski o finansowanie inwestycji kolejowych ze środków unijnych. Pierwszy z nich obejmuje budowę tunelu Kolei Dużych Prędkości pomiędzy Łodzią Fabryczną a Łodzią Retkinią – to projekt wart 2,45 mld zł, z czego dofinansowanie może wynieść 2,08 mld zł. Obecnie prowadzone są już prace wstępne związane z tym postępowaniem czyli palowanie pod pod budynkiem Łódzkiego Domu Kultury (obok Łodzi Fabrycznej). W ramach umowy na budowę komór dla TBM złożony został także projekt organizacji ruchu w rejonie osiedla Retkinia.

Drugi projekt obejmuje przygotowanie opracowanie dokumentacji projektowej dla odcinka Sieradz – Pleszew – Poznań, będącego fragmentem planowanego Y czyli linii dużych prędkości łączących Warszawę przez Łódź z Poznaniem i Wrocławiem. Koszt prac to 162 mln zł.

Trzy wnioski przygotowywane w CPK nie zostały jednak złożone w postępowaniu konkursowym. Chodzi o dofinansowanie budowy linii KDP między Warszawą a Łodzią (dwa wnioski wynikające z podziału projektu) oraz przygotowanie dokumentacji technicznej dla węzła kolejowego CPK. O braku złożenia tych wniosków pisał na platformie X (d. Twitter) Patryk Wild już 3 lutego, a temat podchwycił także były pełnomocnik ds. CPK Marcin Horała. Podawane przez nich informacje potwierdził także przedstawiciel rządu.

– Wnioski związane z KDP, które nie zostały złożone w konkursie, otrzymały negatywną opinię Departamentu Programów Infrastrukturalnych w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Chodzi o nierealne harmonogramy, niską dojrzałość projektów, brak szans na rozliczenie środków w zakładanym terminie. Chcemy te wnioski dopracować i wystartować w następnym konkursie. Nie sztuką jest składanie wniosków, które będą przegrywać z innymi – wyjaśnił w rozmowie z portalem money.pl Maciej Lasek, pełnomocnik ds. CPK.

Jak informuje spółka, otrzymały one negatywną opinię Departamentu Programów Infrastrukturalnych w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. – Jej powodem były wątpliwości dotyczące realności harmonogramów i dojrzałości projektów, co w przyszłości mogłoby stawiać pod znakiem zapytania rozliczenie dofinansowania dla CPK w zakładanym terminie – poinformowało zaś samo CPK.

W ramach instrumentu „Łącząc Europę” (CEF2) kolejny nabór wniosków będzie prowadzony we wrześniu. Braku zgłoszenia tych wniosków nie można traktować jako rezygnacji z projektu – nowy rząd nie raz już dawał do zrozumienia, że budowa kolej dużych prędkości ma największą szansę na zachowanie spośród projektów realizowanych przez CPK. Nie miałoby wtedy również większego sensu pozyskiwani środków na dwa projekty, które weryfikacje resortu przeszły pomyślnie.

Maciej Lasek zaznacza przy tym, że kluczowy dla projektu węzła kolejowego CPK ma być zapowiadany audyt.

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/cpk-wnioskuje-o-fundusze-ue-na-kdp-dwa-wnioski-odrzucone-dwa-przeszly–117314.html

Prawo

Trudny orzech do zgryzienia dla zamawiającego: wynagrodzenie ryczałtowe czy kosztorysowe

Konrad Dyda | Data dodania: 03.02.2024

Zamawiający może wybrać między ryczałtowym a kosztorysowym sposobem rozliczania się z wykonawcą zamówienia publicznego. Do każdego z tych rozwiązań stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. Zamawiający może swobodnie wybrać między wskazanymi metodami, powinien jednak pamiętać, że decyzja w tym zakresie ma daleko idące skutki.

Atrakcyjność zamówień publicznych dla przedsiębiorców w dużej mierze zależy od poziomu oferowanego im wynagrodzenia oraz samego sposobu rozliczeń na linii zamawiający-wykonawca. Decyzję w tym zakresie podejmuje zamawiający, który ma szerokie pole manewru. Przy czym zawsze jego decyzja musi pozostawać w zgodzie w przepisami prawa zamówień publicznych oraz kodeksu cywilnego. Dlatego najczęściej do wyboru pozostaje tak naprawdę jedno z dwóch rozwiązań: wynagrodzenie ryczałtowe lub kosztorysowe. O czym należy pamiętać podejmując decyzję w kwestii modelu wynagrodzenia wykonawcy publicznego kontraktu?

Sposób obliczania ceny trzeba wskazać w SWZ
Zgodnie z art. 134 ust. 1 pkt 17 prawa zamówień publicznych w specyfikacji warunków zamówienia (SWZ) należy określić sposób obliczania ceny. Specyfikacja zawsze powinna zostać napisana w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości. Oczywiście dotyczy to również kwestii ceny – każdy zainteresowany złożeniem oferty powinien od razu po lekturze SWZ wiedzieć, w jaki sposób zamawiający ma zamiar rozliczyć się z wykonawcą. W tym także w jaki sposób ma zostać skalkulowana cena.

Ustawodawca w prawie zamówień publicznych nie pozostawił jakiś bliższych wskazówek dotyczących sposobu obliczania ceny, pozostawiając w tym zakresie właściwie wolną rękę zamawiającemu, będącemu gospodarzem postępowania w sprawie zamówienia publicznego. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z art. 8 ust. 1 P.z.p. do czynności podejmowanych przez zamawiającego, wykonawców oraz uczestników konkursu w postępowaniu o udzielenie zamówienia i konkursie oraz do umów w sprawach zamówień publicznych stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli Prawo zamówień publicznych nie stanowi inaczej. Oznacza to, że w zamówieniach publicznych cena może zostać określona na dwa podstawowe sposoby: kosztorysowo lub ryczałtowo.

Ryczałt czy kosztorys – jak ustalić wynagrodzenie wykonawcy?
Zarówno wynagrodzenie ryczałtowe, jak i kosztorysowe może zostać zastosowane w każdym rodzaju postępowania dotyczącym zamówienia publicznego. Ważne tu jest, aby zamawiający przestrzegał odpowiednich przepisów k.c.  dotyczących tych sposobów ustalania wynagrodzenia. W przypadku wynagrodzenia kosztorysowego są nimi przede wszystkim art. 629-631 k.c. Natomiast ryczałt został unormowany zwłaszcza w art. 632 k.c.

Zgodnie z art. 629 k.c. istotą rozliczenia kosztorysowego jest kalkulacja wynagrodzenia wykonawcy na podstawie zestawienia planowanych prac i przewidywanych kosztów. Kosztorys musi zostać sporządzony przez potencjalnego wykonawcę na etapie składania oferty oraz do niej dołączony. Na jego podstawie zamawiający dokona wyboru najlepszej oferty. Siłą rzeczy jednak kosztorys ma charakter orientacyjny. Ostateczna wysokość wynagrodzenia wykonawcy w tym modelu rozliczeń zależy od dokładnego zakresu wykonanych prac. Inaczej dzieje się w przypadku ryczałtu.

Cena ryczałtowa zaproponowana przez składającego ofertę ma charakter niezmienny i z góry ustalony za realizację zamówienia objętego ofertą. Zgodnie z art. 632 par. 1 k.c. nawet, jeżeli w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac wykonawca nie ma prawa domagać się podwyższenia wynagrodzenia. Jedynym wyjątkiem jest zmiana stosunków, jaka nastąpiła w trakcie realizacji kontraktu. Kodeks cywilny stanowi, że jeżeli wskutek zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą, sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę (art. 632 par. 2).

Decyzja brzemienna w skutkach
Decyzja dotycząca przyjętego sposobu wynagradzania wykonawcy zamówienia publicznego ma daleko idące konsekwencje. Nie może ona ulec zmianie ani w toku postępowania, ani przy zawieraniu umowy z wyłonionym wykonawcą – tym samym zamawiający powinien naprawdę dobrze przemyśleć wszystkie „za” i „przeciw” związane z ryczałtem i kosztorysem. Poza tym model wynagrodzenia często poważnie wpływa na decyzję przedsiębiorców o wzięciu udziału w postępowaniu w sprawie zamówienia publicznego. Jeżeli nie jest on optymalny dla danego rodzaju postępowania, zamawiający powinien spodziewać się nikłego zainteresowania wśród potencjalnych wykonawców.

https://www.prawo.pl/biznes/wynagrodzenie-ryczaltowe-i-kosztorysowe,143903.html

Portal ZP

Kalkulatory waloryzacyjne UZP – przydatne narzędzia w przetargach

Justyna Rek-Pawłowska | Stan prawny na dzień: 01.02.2024

Urząd Zamówień Publicznych na swojej stronie WWW oddał do użytku drugi kalkulator waloryzacyjny tzw. koszykowy, służący automatycznemu wyliczeniu wynagrodzenia po dokonanej waloryzacji zgodnie z zastosowaniem „koszykowej” klauzuli zawartej w opracowaniu pt. „Klauzule waloryzacyjne dla sektora budownictwa”.

Grupa robocza, w której udział brali przedstawiciele Urzędu Zamówień Publicznych, Prokuratorii Generalnej RP orazreprezentanci branżowych zrzeszeń sektora budownictwa, a także zamawiający zarówno szczebla rządowego, jak i samorządowego przygotowali jakiś czas temu wydała opracowanie „Klauzule waloryzacyjne dla sektora budownictwa”. Dokument prezentował różne mechanizmy waloryzacji, ułatwiając konstruowanie klauzul waloryzacyjnych we własnych projektowanych umowach w sprawie zamówienia publicznego.

Zaproponowano w nim także przykładowe klauzule waloryzacyjne dla sektora budownictwa bazujące na różnych mechanizmach i uwzględniające różną specyfikę i zakres prowadzonych prac budowlanych:

1. Pierwsza klauzula oparta jest o jeden wskaźnik waloryzacji – wskaźnik cen produkcji budowlano-montażowej, publikowany przez Główny Urząd Statystyczny.
2. Druga klauzula bazuje na tzw. koszyku waloryzacyjnym i polega na tym, że waloryzacja odbywa się zgodnie ze wskaźnikami produkcji sprzedanej wyrobów przemysłowych, wynagrodzenia oraz cen towarów i usług konsumpcyjnych, publikowane przez Główny Urząd Statystyczny, a także dane wskazane w tabeli Koszyk Waloryzacyjny.

Do obydwu klauzul Główny Urząd Statystyczny przygotował praktyczne narzędzia – kalkulatory, które automatycznie obliczają należną kwotę waloryzacji wynagrodzenia wykonawcy po wprowadzeniu podstawowych parametrów dotyczących danego kontraktu i określeniu wag dla poszczególnych części składowych. W ostatnim czasie oddano do użytku drugi kalkulator.

Poniżej linki do narzędzi i opracowania merytorycznego UZP:

Kalkulator koszykowy – kalkulator waloryzacyjny dla sektora budownictwa oparty na kilku wskaźnikach – https://dbw.stat.gov.pl/katalog/waloryzacja/1

Przykładowe klauzule waloryzacyjne dla sektora budownictwa – https://www.gov.pl/web/uzp/przykladowe-klauzule-waloryzacyjne-dla-sektora-budownictwa

Kalkulator waloryzacji wynagrodzenia w sektorze budownictwa dla klauzuli jednowskaźnikowej – http://swaid.stat.gov.pl/Ceny_dashboards/Raporty_predefiniowane/RAP_DBD_CEN_30.aspx

Źródło: https://www.gov.pl/web/uzp/

https://www.portalzp.pl/nowosci/kalkulatory-waloryzacyjne-uzp-przydatne-narzedzia-w-przetargach-33096.html