Podatki | Prasówka | 6-12.04.2023 r.

Dziennik Gazeta Prawna

 1. Prywatny najem też trzeba wykazać w JPK_VAT

Mariusz Szulc | 5 kwietnia 2023, 16:00

Przedsiębiorca, który prywatnie wynajmuje mieszkanie, powinien ujmować ten najem zarówno w części ewidencyjnej, jak i deklaracyjnej jednolitego pliku kontrolnego (JPK_V7M lub JPK_V7K) – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Spytał o to informatyk, który jest współwłaścicielem mieszkania. Zostało one wynajęte na cele mieszkaniowe, zanim jeszcze informatyk założył firmę. Po jej uruchomieniu przedsiębiorca nie wprowadził mieszkania do firmowej ewidencji środków trwałych, nie wykonywał też żadnych czynności, które mogłyby świadczyć o prowadzeniu działalności gospodarczej w tym zakresie. Od przychodów z najmu płacił 8,5-proc. ryczałt ewidencjonowany.

Zaskoczyła go informacja z biura rachunkowego, że wprawdzie przychody z najmu na cele mieszkaniowe są zwolnione z podatku od towarów i usług, ale należy je wykazywać w jednolitym pliku kontrolnym (JPK_V7M lub JPK_V7K).

Przedsiębiorca uważał, że nie ma takiego obowiązku. Argumentował, że przychody z prywatnego najmu powinny być wyodrębnione od innych przychodów uzyskiwanych w ramach działalności gospodarczej i dlatego nie powinny być wykazywane w JPK.

Dyrektor KIS był innego zdania. Zwrócił uwagę, że w przepisach o VAT nie ma rozróżnienia na najem prywatny i najem związany z działalnością gospodarczą. Istotne jest to, że przedsiębiorca, świadcząc usługę najmu, występuje w charakterze podatnika VAT – w tym wypadku świadczy usługę zwolnioną z podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 36 ustawy o VAT (usługi najmu mieszkania na cele mieszkaniowe).

Dyrektor KIS przywołał tu treść rozporządzenia ministra finansów, inwestycji i rozwoju z 15 października 2019 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1988 ze zm.) określającego zakres informacji, które powinny być wykazywane w JPK_V7M lub JPK_V7K. Zwrócił uwagę na par. 10 ust. 1 pkt 1 lit. a, z którego wynika, że ewidencja dla celów VAT powinna zawierać m.in. dane o dostawie towarów i świadczeniu usług zwolnionych z podatku.

Przywołał również oficjalny opis części ewidencyjnej i deklaracyjnej JPK. Z pierwszego z nich wynika, że wartość netto dostawy towarów oraz świadczenia usług zwolnionych z podatku należy wykazać w polu K_10. Z kolei z drugiego opisu wynika, że zbiorczą wysokość podstawy opodatkowania z tego tytułu należy wykazać w polu P_10.

Przedsiębiorca musi więc wykazać wartość czynności zwolnionych z VAT zarówno w części ewidencyjnej, jak i deklaracyjnej JPK – podsumował organ. ©℗

W przepisach o VAT nie ma rozróżnienia na najem prywatny i firmowy. Istotne jest to, że przedsiębiorca, świadcząc usługę najmu, występuje w charakterze podatnika

Podstawa prawna
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 24 marca 2023 r., sygn. 0114-KDIP1-1.4012.49.2023.7.MM

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8694480,prywatny-najem-jpk_vat.html

 2. Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Kto może skorzystać z tej formy rozliczenia

10 kwietnia 2023, 11:00

Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, zwany inaczej ryczałtem ewidencjonowanym, to jedna z najprostszych, a tym samym najwygodniejszych form opodatkowania.

Głównym założeniem tego rozwiązania jest obliczanie podatku na podstawie przychodu, a nie jak w innych formach opodatkowania dochodu. Rodzi to pewne konsekwencje, z których największą jest brak możliwości uwzględnienia w podstawie do obliczenia podatku kosztów uzyskania przechodów. Limit przychodów uprawniający do stosowania , jako formy opodatkowania ryczałtu to 2 000 000 euro i odnosi się on zarówno do przychodów uzyskanych z działalności prowadzonej wyłącznie samodzielnie jaki i przychodów uzyskanych z działalności w formie spółki.

Przedział stawek dla ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych określony jest w zakresie od 2% do 17%, przy czym to rodzaj prowadzonej działalności wyznacza odpowiednią stawkę.

Tak zwana ustawa o zryczałtowanym podatku dochodowym wskazuje dostępność tej formy rozliczenia dla osób fizycznych, które:

– prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą;
– osiągają przychody, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2021 r. poz. 1128, z późn. zm.);
– osiągają przychody ze sprzedaży, o której mowa w art. 20 ust. 1c ustawy o podatku dochodowym.

Ustawa o zryczałtowanym podatku dochodowym zawiera także szereg wyłączeń, gdzie tej formy opodatkowania nie stosuje się m.in. do podatników:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

1) opłacających podatek w formie karty podatkowej na zasadach określonych w rozdziale 3 Ustawy z dnia 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne;

2) korzystających, na podstawie odrębnych przepisów, z okresowego zwolnienia od podatku dochodowego;

3) osiągających w całości lub w części przychody z tytułu:

a) prowadzenia aptek,

b) działalności w zakresie kupna i sprzedaży wartości dewizowych,

c) działalności w zakresie handlu częściami i akcesoriami do pojazdów mechanicznych;

4) wytwarzających wyroby opodatkowane podatkiem akcyzowym, na podstawie odrębnych przepisów, z wyjątkiem wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii.

Co więcej ustawodawca określił sytuację, w której podatnik może utracić prawo do opodatkowania w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Sytuacją, w której podatnik, który prowadził działalność samodzielnie lub w formie spółki, uzyskał z tej działalności przychody ze sprzedaży towarów handlowych lub wyrobów bądź ze świadczenia usług na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy, a czynności te odpowiadają czynnościom, które podatnik bądź jeden ze wspólników wykonywał w roku poprzedzającym rok podatkowy, bądź wykonuje bądź wykonywał w danym roku podatkowym. Po utracie prawa do opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych podatnik rozlicza dany rok podatkowy na zasadach ogólnych.

Dodatkowy bonus dla przedsiębiorców opłacających zryczałtowany podatek dochodowy, to zazwyczaj niższa składka zdrowotna, jest ona ustalona jako stała wartość , jej wysokość wyznacza wysokość przychodów osiąganych z działalności gospodarczej, odmiennie niż w przypadku innych form opodatkowania, gdzie składkę zdrowotną ustala się procentowo od dochodu ( skala podatkowa – 9 %, podatek liniowy – 4,9 %).

W 2023 roku składka zdrowotna w ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych przyjmuje jedną z 3 wartości, tj. 376,16 zł, 626,93 zł oraz 1128,48 zł. Jej wysokość zależna jest od wysokości uzyskanego przychodu i tak odpowiednio najniższa z trzech kwot odnosi się do przychodów nie przekraczających 60 000 zł, druga z kolei odnosi się do przychodów z przedziału 60 000 – 300 000 zł, zaś ostatnia wartość jest przypisana do podatników, których przychody przekroczyły 300 000 zł.

Reasumując powyższe, opłacalność opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych jest subiektywna. Każdy podatnik w pierwszej kolejności musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w ogóle w jego przypadku taka forma opodatkowania jest możliwa. Kolejnym krokiem jest analiza opłacalności. Jeżeli podatnik ponosi niewielkie koszty prowadzenia działalności, a jego przychody są na poziomie, który w porównaniu stawki ryczałtu (odpowiedniej dla danego rodzaju działalności) ze stawkami w innych formach opodatkowania wskazuje na opłacalność, a co więcej wysokość składki zdrowotnej, a tak naprawdę różnicy w jej wysokości pomiędzy formami opodatkowania, wskazuje na opłacalność, to w takim przypadku wybór ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych jest wyborem dobrym, dającym zarówno korzyści finansowe jak i organizacyjne w postaci możliwości prowadzenia uproszczonej księgowości.

Roman Pszczółkowski- księgowy, Marek Pszczółkowski- księgowy
W Accounting

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8696309,ryczalt-od-przychodow-ewidencjonowanych-kto-moze-skorzystac-z-tej-formy-rozliczenia.html

 3. Spóźniona rejestracja akcyzowa nie pozbawiła zwolnienia z podatku

Mariusz Szulc | 11 kwietnia 2023, 07:00

Podatnicy akcyzy, którzy do 30 czerwca 2021 r. nie rozpoczęli aktualizacji zgłoszenia rejestracyjnego, nie stracili – nawet czasowo – prawa do zwolnienia z podatku przy nabyciu gazu LPG, paliwa lotniczego czy smarów. Liczy się to, że byli zarejestrowani już w przeszłości – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Spór z fiskusem dotyczył skutków nowelizacji z 10 grudnia 2020 r. ustawy o podatku akcyzowym (Dz.U. z 2021 r. poz. 72), która wprowadziła obowiązek centralnej rejestracji akcyzowej. Przypomnijmy, że elektroniczne zgłoszenie do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych musiały złożyć m.in.:

– pośredniczące podmioty węglowe i pośredniczące podmioty gazowe prowadzące działalność gospodarczą na podstawie powiadomienia złożonego naczelnikowi urzędu skarbowego właściwemu w sprawach akcyzy,
– podmioty, które w ramach działalności gospodarczej prowadzą miejsce niszczenia wyrobów akcyzowych,
– podmioty nieprowadzące działalności gospodarczej i niebędące osobą fizyczną, a zużywające wyroby akcyzowe zwolnione od akcyzy ze względu na ich przeznaczenie (takie jak: jednostki samorządu terytorialnego, wojsko, policja, Straż Graniczna),
– podmioty zobowiązane do uzupełnienia zgłoszenia rejestracyjnego o dane dotyczące naczelnika urzędu skarbowego właściwego w zakresie akcyzy.

Początkowo termin na rejestrację w CRPA ustalono na 30 czerwca 2021 r., co okazało się dużym wyzwaniem dla wielu podmiotów, o czym informowaliśmy szerzej w artykule „Centralna baza podatników akcyzy zaliczyła falstart. I sprawia kłopoty” (DGP nr 132/2021).

Ministerstwo Finansów wydłużyło go więc do końca sierpnia 2021 r., pod warunkiem że podatnik rozpoczął proces rejestracji do 30 czerwca. Podstawą były tu komunikaty MF z 25 czerwca 2021 r. i z 26 sierpnia 2021 r. Podmiot, który nie zakończył rejestracji w CRPA do 1 września 2021 r., tracił prawo do korzystania ze zwolnień akcyzowych do czasu, aż ostatecznie znalazł się w CRPA.

Uczelnia się spóźniła
W takiej właśnie sytuacji znalazła się politechnika, w sprawie której orzekł NSA. Kształci ona przyszłych zawodowych pilotów i w związku z tym kupuje paliwo lotnicze. Zasadniczo jest ono wolne od podatku na podstawie art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku akcyzowym.

Chcąc korzystać z tego zwolnienia, uczelnia zarejestrowała się jako podatnik akcyzy jeszcze w marcu 2009 r. Gdy w życie weszła nowelizacja z 10 grudnia 2020 r., uczelnia musiała (zgodnie z art. 7 tej nowelizacji) zaktualizować zgłoszenie rejestracyjne, wskazując urząd skarbowy właściwy w sprawie akcyzy.

Pierwszą próbę aktualizacji podjęła 15 czerwca 2021 r. Tego dnia ówczesny dyrektor ośrodka kształcenia lotniczego złożył wniosek na formularzu WRR001. Problem polegał na tym, że potem dyrektor odszedł z pracy, a uczelnia nie dysponowała urzędowym potwierdzeniem odbioru (UPO) tego wniosku.

Kolejną próbę podjęto 17 sierpnia 2021 r., czyli już po 30 czerwca. Ostatecznie uczelnia trafiła do CRPA dopiero 15 września. Uważała jednak, że w lipcu i sierpniu 2021 r. mogła kupować paliwo lotnicze bez akcyzy, bo zarejestrowanym podatnikiem akcyzy była już od marca 2009 r.

Fiskus odmówił zwolnienia
Innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że samo złożenie zgłoszenia rejestracyjnego w 2009 r. nie wystarczyło. Jeśli uczelnia chciała nadal korzystać ze zwolnienia akcyzowego, to powinna była złożyć aktualizację zgłoszenia zgodnie z nowelizacją z 10 grudnia 2020 r. (interpretacja indywidualna z 8 kwietnia 2022 r., sygn. 0111-KDIB3-3.4013.24.2022.2.MAZ).

Tego samego zdania był WSA w Rzeszowie (sygn. akt I SA/Rz 370/22). Orzekł, że skoro do 30 czerwca 2021 r. uczelnia nie zaktualizowała zgłoszenia i nie miała UPO, które potwierdziłoby rozpoczęcie tego procesu przed 1 lipca 2021 r., to aż do 15 września 2021 r. nie spełniała warunków, które pozwoliłyby jej kupować paliwo lotnicze bez podatku.

Rejestracja ważniejsza niż aktualizacja
Wyrok WSA oraz interpretację indywidualną uchylił Naczelny Sąd Administracyjny. W ustnym uzasadnieniu sędzia Hieronim Sęk zwrócił uwagę na art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku akcyzowym, z którego wynika, że aby skorzystać ze zwolnienia, trzeba spełnić warunki określone w ust. 6 tego artykułu. To – zdaniem NSA – oznacza, że niezbędne jest dokonanie zgłoszenia rejestracyjnego na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy o podatku akcyzowym. Skoro uczelnia zarejestrowała się jako podatnik akcyzy jeszcze w 2009 r., to przez cały czas spełniała warunki do korzystania ze zwolnienia podatkowego – uznał sąd kasacyjny.

Jak wyjaśnił sędzia Sęk, aktualizacja danych w rejestrze jest tylko pochodną złożenia pierwotnego zgłoszenia rejestracyjnego. ©℗

OPINIA
Nie wszyscy mogą skorzystać z takiej liberalnej wykładni
Mateusz Śliwiński menedżer w Paczuski Taudul Doradcy Podatkowi

Niewątpliwie pozbawienie możliwości skorzystania ze zwolnienia podatkowego tylko dlatego, że dany podmiot nie podał w zgłoszeniu uzupełniającym właściwego dla niego organu podatkowego w zakresie akcyzy, byłoby nieproporcjonalne wobec celu nowelizacji. Tym bardziej że chodzi o okoliczność znaną fiskusowi z urzędu.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że przeciwne podejście do kwestii aktualizacji rejestracji mogłoby potencjalnie być stosowane wobec innej grupy podmiotów akcyzowych, tj. pośredniczących podmiotów węglowych oraz pośredniczących podmiotów gazowych, u których czynnością opodatkowaną jest m.in. zużycie własne tych wyrobów. Mogą one korzystać ze zwolnienia związanego z przeznaczeniem wyrobu do danego celu (np. wyroby gazowe przeznaczone do użycia w procesie produkcji energii elektrycznej czy w procesie produkcji wyrobów energetycznych). W tym przypadku omawiana nowelizacja ustawy akcyzowej została ukształtowana, według mnie, w sposób bardziej rygorystyczny i nie jestem pewien, czy na podstawie podobnego podejścia celowego udałoby się przyjąć równie liberalne stanowisko, jak uczynił to NSA w omawianej sprawie. ©℗

orzecznictwo

Podstawa prawna
Wyrok NSA z 29 marca 2023 r., sygn. akt I FSK 1617/22

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8696801,spozniona-rejestracja-nie-pozbawila-zwolnienia-z-podatku-orzeczenie.html

 4. Chcąc korzystać z ulgi dla seniorów, trzeba płacić składki ZUS

Monika Pogroszewska | wczoraj, 07:14

Senior prowadzący działalność gospodarczą ma prawo do zwolnienia z PIT, jeżeli na miesiąc lub dwa zrezygnuje z pobierania emerytury i będzie w tym czasie płacić dobrowolne składki ZUS – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

To już druga interpretacja dyrektora KIS, którą otrzymał ten sam mężczyzna prowadzący w ramach działalności gospodarczej kancelarię adwokacką.

Pierwsza interpretacja – z 29 grudnia 2022 r.(sygn. 0113-KDIPT2-2.4011.798. 2022.2.ACZ) – była dla niego niekorzystna, ponieważ mężczyzna poinformował, że nie będzie płacił składek na ubezpieczenia społeczne.

Teraz odpowiedź fiskusa jest pozytywna, ponieważ w drugim wniosku o interpretację podatnik zadeklarował, że będzie dobrowolnie opłacał składki ZUS. A jest to jeden z podstawowych warunków korzystania z ulgi dla seniora w PIT.

Jednorazowy zastrzyk pieniędzy
O interpretację wystąpił 80-letni przedsiębiorca, który spodziewa się jednorazowo wysokich dochodów ze swojej kancelarii. Dlatego zamierza skorzystać z ulgi dla seniorów. Polega ona na zwolnieniu z podatku przychodów do kwoty 85 528 zł rocznie (art. 21 ust. 1 pkt 154 ustawy o PIT).

Mężczyzna wybrał liniowy 19-proc. PIT. Nie płacił natomiast z tytułu prowadzonej działalności składek na ubezpieczenia społeczne, ponieważ jako emeryt nie ma takiego obowiązku. Uiszczał jedynie składkę zdrowotną.

Wyjaśnił, że aby skorzystać z ulgi w PIT, planuje złożyć do ZUS wniosek o zawieszenie emerytury na okres jednego miesiąca lub dwóch. Spodziewał się, że w tym czasie wyczerpie limit ulgi w PIT, czyli uzyska przychody w wysokości do 85 528 zł.

Następnie, po wykorzystaniu tej preferencji, chciałby wystąpić do ZUS o wznowienie wypłaty emerytury.

Chciał tylko potwierdzenia, że przez okres zawieszenia pobierania emerytury (na miesiąc lub dwa) będzie mógł skorzystać ze zwolnienia z podatku. Ulga przysługuje bowiem tym, którzy mimo nabycia uprawnień nie otrzymują emerytury lub renty rodzinnej, o których mowa m.in. w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Najpierw odmowa
Dyrektor KIS wydał 29 grudnia ub.r. negatywną interpretację, ponieważ mężczyzna nie spełnił drugiego warunku, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 154 ustawy o PIT. Stanowi on, że podatnik musi podlegać ubezpieczeniom społecznym w rozumieniu ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2022 r. poz. 1009 ze zm.).

Wymóg ten dotyczy także emerytów prowadzących działalność gospodarczą – w ich przypadku składki ZUS płaci się na zasadzie dobrowolności, zgodnie z art. 9 ust. 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Przepis ten stanowi, że osoby wymienione w art. 6 (z wyjątkami, które w tym wypadku nie mają zastosowania), mające ustalone prawo do emerytury lub renty, podlegają dobrowolnie ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Dotyczy to m.in. osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą (art. 6 pkt 1 ust 5 tej ustawy).

Natomiast składkę zdrowotną przedsiębiorca płaci niezależnie od tego, czy korzysta z ulgi dla seniora, czy z niej nie korzysta.

Teraz z ulgą
W lutym 2023 r. mężczyzna ponownie wystąpił o interpretację w tej samej sprawie, związanej ze spodziewanym jednorazowo wysokim dochodem z kancelarii. Tym razem jednak spytał, czy deklarując opłacanie składek w okresie zawieszenia pobierania emerytury, spełni wymogi skorzystania z ulgi w PIT.

Dyrektor KIS to potwierdził. Wyjaśnił, że jeżeli przychody z działalności gospodarczej będą podlegały ubezpieczeniom społecznym w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a mężczyzna zawiesi pobieranie emerytury, to będzie mógł skorzystać z ulgi. Jego przychód do wysokości 85 528 zł (rocznie) będzie zwolniony z podatku dochodowego. ©℗

Podstawa prawna
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 3 kwietnia 2023 r., sygn. 0112-KDIL2-1.4011.116.2023.1.MKA

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8697467,ulga-dla-seniorow-skladki-zus-interpretacja.html

 5. Podwójny podatek od spadków. Interwencje niewiele wnoszą

Mariusz Szulc | wczoraj, 06:30

Przeciwko podwójnemu opodatkowaniu dziedziczenia wystąpił niedawno do ministra finansów rzecznik praw obywatelskich. Problem jest znany od lat i jak na razie nikomu nie udało się go rozwiązać. Również posłom.

Ustawowa zasada rządząca opodatkowaniem spadków transgranicznych (w kraju spadku i w Polsce) jest bowiem taka, że podatnik, który odziedziczy za granicą majątek, musi zapłacić daninę spadkową zarówno w obcym państwie, jak i w naszym kraju. Zagranicznego podatku nie odliczy od daniny zapłaconej u nas. Od tej zasady są w Polsce tylko cztery wyjątki: dotyczą dziedziczenia majątku w Czechach, Austrii, na Węgrzech i w Słowacji.

Jeden z tych wyjątków potwierdziła niedawno interpretacja indywidualna dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

Wyjątki od zasady
Skąd wspomniane cztery odstępstwa? Jeszcze w okresie międzywojennym Polska podpisała umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania w zakresie spadku z Austrią, Węgrami i Czechosłowacją (po rozpadzie Czechosłowacji oba kraje, Czechy i Słowacja, uznały się za sukcesora tej umowy). Wszystkie te umowy nadal obowiązują.

Podatnicy często jednak zapominają, że są to całkiem wyjątkowe porozumienia, odrębne od – również dwustronnych – umów dotyczących podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku. Polskie Ministerstwo Finansów kilkukrotnie już informowało (odpowiadając na poselskie interpelacje), że nie planuje podpisywania kolejnych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania zagranicznych spadków, tj. z innymi państwami niż cztery wymienione.

Skąd dwa razy
Z art. 2 polskiej ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1043 ze zm.) wynika, że „nabycie własności rzeczy znajdujących się za granicą lub praw majątkowych wykonywanych za granicą podlega podatkowi, jeżeli w chwili otwarcia spadku lub zawarcia umowy darowizny nabywca był obywatelem polskim lub miał miejsce stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.

To oznacza, że polski podatek od spadku musi zapłacić zarówno polski obywatel zamieszkały na stałe w Wielkiej Brytanii, który odziedziczy tam majątek, jak i Ukrainiec będący polskim rezydentem podatkowym, który przejmie w spadku nieruchomość położoną za wschodnią granicą naszego kraju.

Nie odliczą oni zagranicznej daniny na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Przepis ten pozwala potrącić długi i ciężary od podstawy opodatkowania spadku (czysta wartość), ale zagraniczny podatek nie jest uważany za ciężar spadkowy. Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z 18 lipca 2017 r. (sygn. akt II FSK 1682/15) i z 18 maja 2012 r. (II FSK 2287/10), a także wiele wojewódzkich sądów administracyjnych.

Co najwyżej podatnicy mogą skorzystać ze zwolnienia przewidzianego dla dziedziczenia w obrębie najbliższej rodziny na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn, pod warunkiem zgłoszenia spadku na formularzu SD-Z2 w ciągu sześciu miesięcy do właściwego urzędu skarbowego.

…ale nie zawsze
Jeden ze wspomnianych wyjątków potwierdza interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 29 marca br. (sygn. 0111-KDIB2-2.4015.13.2023.1.MM).

Chodziło o polską obywatelkę, która w maju 2022 r. odziedziczyła spadek po ciotce mającej podwójne obywatelstwo: polskie i austriackie. Spadkodawczyni pozostawiła majątek zarówno w Polsce, jak i w Austrii.

Spadkobierczyni nie zapłaciła w Austrii podatku od spadku, bo został on zniesiony w 2008 r. W Polsce natomiast rozliczyła się z fiskusem, ale wyłącznie z otrzymania majątku krajowego.

Uważała, że nie musi płacić w Polsce daniny od zagranicznego spadku, bo zgodnie z art. 2 ust. 1b polsko-austriackiej umowy dotyczącej unikania podwójnego opodatkowania spadków (Dz.U. z 1928 r. nr 61, poz. 557) majątek powinien być zasadniczo opodatkowany w kraju, w którym był położony (w tym wypadku byłaby to Austria, gdyby nie zniesiono tam podatku).

Dyrektor KIS to potwierdził. Wskazał przy tym na inny przepis polsko-austriackiej umowy – art. 2 ust. 2. Wynika z niego, że majątek należący do austriackiego rezydenta podatkowego powinien być opodatkowany w Austrii. Zmarła była tamtejszą rezydentką, więc ma tu zastosowanie art. 2 ust. 2 umowy.

Apele o zmiany…
To jednak wyjątek. Zasadą jest podwójne opodatkowanie, co martwi rzecznika praw obywatelskich. We wspomnianym piśmie z 27 marca 2023 r. do ministra finansów zwrócił on uwagę na migrujących polskich obywateli, którzy coraz częściej dziedziczą nieruchomości za granicą.

Przypomniał, że Komisja Europejska uznała podwójne opodatkowanie zagranicznych spadków za poważne zagrożenie dla jednolitego rynku i rekomendowała, aby „przepisy państw członkowskich oddziaływały na siebie bardziej spójnie w celu ograniczenia możliwości podwójnego, a nawet wielokrotnego opodatkowania spadków”.

Bruksela zaleciła też, aby w takich sytuacjach poszczególne kraje przyznawały ulgi podatkowe.

Nie znamy jeszcze odpowiedzi MF, ale nie jest to pierwszy apel w tej sprawie.

…były bezskuteczne
W 2022 r. w odpowiedzi na interpelację poselską nr 33565 wiceminister finansów Artur Soboń wyjaśnił, że „Nie jest brane pod rozwagę wprowadzenie w polskim prawie ulgi w postaci pomniejszenia polskiego podatku od spadków i darowizn o podatek zapłacony za granicą. Skutkowałoby ono jednostronnie, po stronie polskiej, ubytkami we wpływach z podatku do budżetów gmin (jedynych beneficjentów wpływów z tego podatku). Takie działanie nie jest możliwe m.in. ze względu na wymóg zrekompensowania gminom utraconych dochodów z tego tytułu”.

Wiceminister dodał, że państwa członkowskie nie zostały zobowiązane przez Komisję Europejską do harmonizacji własnych przepisów spadkowych.

W podobnym tonie odpowiadał wcześniej ówczesny wiceminister finansów Jan Sarnowski. W odpowiedzi z 6 stycznia 2022 r. na interpelację poselską nr 29417 zwrócił uwagę na to, że osoby dziedziczące majątek za granicą mogą skorzystać ze zwolnienia podatkowego przewidzianego dla spadków od najbliższej rodziny. Z tego powodu uznał, że problem podwójnego opodatkowania może być mniejszy, niż wynikałoby to z poselskich wystąpień.

Potrzeby zmian nie widział również były wiceminister finansów Maciej Grabowski. W odpowiedzi z 19 października 2012 r. na interpelację poselską nr 9386 zwrócił uwagę na to, że „podwójne opodatkowanie spadków może wystąpić jedynie w przypadku transgranicznego nabycia spadku od osoby niespokrewnionej, co w polskich realiach nie stanowi częstych sytuacji”. ©℗

Podatek od słowackiego spadku
W najnowszych odpowiedziach na interpelacje poselskie przedstawiciele Ministerstwa Finansów informują, że problem podwójnego opodatkowania nie dotyczy majątku odziedziczonego w Czechach, Austrii i na Węgrzech. Do tych krajów należy jednak dodać także Słowację – wskazują na to zarówno przedstawiciele nauki prawa (np. prof. Paweł Czubik), jak i odpowiedź z 19 października 2012 r. ówczesnego wiceministra finansów Macieja Grabowskiego na interpelację poselską nr 9386. Słowacja jest prawnym sukcesorem umowy zawartej przez Polskę z Czechosłowacją (Dz.U. z 1926 r. nr 13, poz. 78). Słowacki spadek nie powinien więc być podwójnie opodatkowany.

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8697463,podwojny-podatek-od-spadkow-rozliczenia.html

 

Rzeczpospolita

 1. Skarbówka zmienia zdanie. Nie chce już podatku od zaległych składek

06 kwietnia 2023 | Prawo co dnia | Przemysław Wojtasik

Kwoty zapłacone do ZUS przez pracodawcę nie są przychodem pracownika. Nie trzeba potrącać od nich PIT.

Skarbówka po wielu latach sporów zmieniła zdanie w sprawie rozliczania zaległych składek. Minister finansów w interpretacji ogólnej przyznał, że musi je uregulować płatnik (pracodawca, zleceniodawca), nie są więc przychodem podatnika (pracownika, zleceniobiorcy). I nie trzeba płacić od nich PIT.

O tym, że ta kwestia budzi duże wątpliwości, wskazywaliśmy w „Rzeczpospolitej” już pięć lat temu. Opisywaliśmy sprawy, w których pracodawcy, chcąc zaoszczędzić na składkach, przerzucali pracowników na inne umowy. Popularne były zlecenia podpisywane z innymi podmiotami, ale także zastępowanie etatu czy zlecenia umową o dzieło albo nawet „leasingowanie” całych działów od innych firm.

ZUS kontrolował takie operacje i z reguły kończyło się to naliczeniem zaległości w składkach, które musiał uregulować płatnik, czyli pracodawca albo zleceniodawca.

Swoje dokładała też skarbówka. Z interpretacji wynikało, że osoba, za którą zapłacono zaległy ZUS, uzyskuje przychód. I trzeba od niego odprowadzić podatek.

Fiskus regularnie jednak przegrywał w sądach. I to skłoniło go do zmiany stanowiska.

W interpretacji ogólnej minister finansów podkreślił, że płatnik, regulując zaległe składki, wykonuje ciążący na nim obowiązek publicznoprawny, którego nie może scedować na podatników (pracowników czy zleceniobiorców). Nie można więc uznać, że jest to świadczenie dokonane za ubezpieczonych, gdyż to nie oni są zobowiązani do zapłaty zobowiązania wobec ZUS. Oznacza to, że nie uzyskują dodatkowego przychodu.

Zapłata przez płatnika zaległych składek nie stanowi przysporzenia zwiększającego majątek podatnika i nie może być uznana za nieodpłatne świadczenie na jego rzecz. Jest to dla niego czynność neutralna podatkowo – pisze minister finansów. Dodaje, że skoro nie ma przychodu, to płatnik nie musi potrącać podatku oraz wysyłać skarbówce informacji PIT-11.

Co zrobić, po zmianie stanowiska fiskusa, z rozliczeniami z poprzednich lat? – Podatnicy mogą wystąpić o zwrot nadpłaconego PIT. Potrzebne będą do tego korekty informacji PIT-11 od płatników. Wymaga to sporych nakładów pracy, szczególnie w większych firmach, które zatrudniają wiele osób – mówi Grzegorz Grochowina, szef zespołu zarządzania wiedzą w departamencie podatkowym w KPMG w Polsce.

Minister finansów wskazuje na jeszcze jedną ważną konsekwencję zmiany swoich poglądów. Jego zdaniem, skoro zaległe składki nie są przychodem pracownika, to pracodawca nie może zaliczyć wydatków na ich opłacenie do kosztów (w części, w jakiej powinny być sfinansowane ze środków podatnika). Zarówno w PIT, jak i CIT.

– To dyskusyjne stanowisko i może wywołać niemałe problemy w firmach, które do tej pory zaliczały takie wydatki do kosztów. Niezbędna bowiem może być korekta rozliczeń – mówi Grzegorz Grochowina.

Numer interpretacji: DD3.8203.1.2023

https://archiwum.rp.pl/artykul/1492956-Skarbowka-zmienia-zdanie-Nie-chce-juz-podatku-od%C2%A0zaleglych-skladek.html#.ZDe-HuxBxhF

 2. Ojciec, syn i trzy kwoty wolne od podatku

07 kwietnia 2023 | Prawo co dnia | Przemysław Wojtasik

Rodzic samodzielnie wychowujący małoletnie dziecko może się razem z nim rozliczyć. Także wtedy, gdy składa za nie osobne zeznanie z dochodami z renty rodzinnej.

Rozliczenie z dzieckiem może przynieść spore podatkowe korzyści. Przysługuje rodzicowi, który samotnie wychowuje swoją pociechę. Czy także wtedy, gdy dziecko otrzymuje rentę rodzinną?

Z takim pytaniem zwrócił się do nas jeden z czytelników. Wychowuje samodzielnie, po śmierci matki, 14-letniego syna. Czytelnik zarabia na etacie i zleceniach. Syn dostaje rentę rodzinną, około 1,4 tys. zł miesięcznie. Jak ją rozliczyć? Czy w swoim zeznaniu, czy w osobnym? Czy mogę opodatkować się razem z synem? – pyta czytelnik.

Zacznijmy od tego, że po zmianach wprowadzonych przez Polski Ład renty otrzymywanej przez małoletnie dziecko nie dolicza się już do dochodów rodzica. Tak wynika z art. 7 ust. 1 ustawy o PIT. Zmiana obowiązuje od 1 stycznia 2023 r., ale ma też zastosowanie do dochodów z zeszłego roku.

Oznacza to, że czytelnik musi złożyć osobne zeznanie za syna. – Nie da się tego zrobić ani w usłudze Twój e-PIT w e-Urząd Skarbowy, ani przez system e-Deklaracje. Rodzic musi wypełnić zeznanie papierowe na formularzu PIT-37. Wpisuje w nim dane dziecka i sam się podpisuje. Dochody z renty rodzinnej wykazuje na podstawie informacji z ZUS – tłumaczy Krajowa Informacja Skarbowa.

Czy dziecku przysługuje kwota wolna od podatku, która wynosi 30 tys. zł dochodu rocznie?

– Oczywiście. Z pytania od czytelnika wynika, że roczne dochody z renty rodzinnej nie przekraczają 30 tys. zł. W zeznaniu wyjdzie więc podatek do zwrotu w wysokości pobranych przez ZUS zaliczek na PIT – tłumaczy dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.

Ekspert potwierdza też, że czytelnik może w swoim zeznaniu opodatkować się razem z synem. Nie ma znaczenia, że składa za niego osobną deklarację.

Co na to fiskus? – Niezależnie od rozliczenia renty rodzinnej w zeznaniu składanym za dziecko rodzic, który je samotnie wychowuje, może skorzystać z preferencyjnego rozliczenia w swoim zeznaniu – przyznaje Krajowa Informacja Skarbowa.

Na czym polega ta preferencja? – Rozliczając się razem z dzieckiem, korzystamy z dwóch kwot wolnych od podatku – wyjaśnia Piotr Sekulski. I podaje przykład. Jeśli roczny dochód ojca wynosi 100 tys. zł, zapłaci 8,4 tys. zł podatku. Rozliczając się z synem, dzieli dochód na pół, a po wyliczeniu podatku mnoży go przez dwa. Wychodzi 4,8 tys. zł. Czyli o 3,6 tys. zł mniej. – I to jest właśnie efekt dodatkowej kwoty wolnej – podkreśla ekspert.

Czy oznacza to, że czytelnik i jego syn skorzystają w sumie z trzech kwot wolnych od podatku? – Tak. W zeznaniu ojca z dwóch, a w deklaracji syna z jednej – potwierdza Piotr Sekulski. Tego samego zdania jest Krajowa Informacja Skarbowa.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 6 ust. 4c ustawy o PIT preferencyjne rozliczenie jest dla rodzica samotnie wychowującego dzieci:

∑ małoletnie, bez względu na wysokość ich rocznych dochodów,

∑ pełnoletnie, otrzymujące zasiłek (dodatek) pielęgnacyjny lub rentę socjalną, ich dochody nie mają znaczenia,

∑ pełnoletnie (do ukończenia 25. roku życia), które się uczą (w szkołach, o których mowa w krajowych lub zagranicznych przepisach regulujących system oświatowy lub szkolnictwo wyższe) i nie przekraczają limitu dochodów (w 2022 r.: 16 061,28 zł).

https://archiwum.rp.pl/artykul/1493021-Ojciec-syn-i-trzy-kwoty-wolne-od-podatku.html#.ZDe-aexBxhE

 3. Bierność podczas kontroli ZUS może się zemścić

11 kwietnia 2023 | Biznes | Joanna Kalinowska

Płatnikowi składek, który nie zgłosił zastrzeżeń do ustaleń inspektora zawartych w protokole z postępowania, trudno będzie je podważyć w sądzie.

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 29 marca 2023 r. w artykule „Wiadomo, kogo ZUS weźmie na celownik w 2023 roku”, w tym roku Zakład planuje skontrolować ok. 25 tys. płatników. Z raportu, do którego dotarła „Rz”, wynika, że w roku poprzednim ZUS przeprowadził prawie 27 tys. kontroli, a wykryte nieprawidłowości dotyczyły 357 mln zł należności z tytułu składek. Jednym z najczęstszych ustaleń były nieprawidłowości związane z naliczaniem składek w przypadku zawierania umów cywilnoprawnych z własnym pracodawcą. Często dochodzi też do zawierania umów z podmiotem trzecim, który jest powiązany osobowo lub kapitałowo z pracodawcą, czyli tzw. trójkąta umów. Ale zakres kontroli może być znacznie szerszy.

Firmy pod lupą
Kontrole płatników ZUS przeprowadza co do zasady z częstotliwością umożliwiającą dochodzenie należności z tytułu składek i wypłaconych świadczeń. Ale w uzasadnionych przypadkach podejmuje je w krótszych odstępach czasu.

ZUS nie typuje płatników do kontroli przypadkowo. Wybiera tych, u których widzi większe ryzyko naruszenia przepisów, co wynika z analizy danych zapisanych na koncie płatnika składek i ubezpieczonych. Uwzględnia m.in. takie kwestie, jak prawdopodobieństwo nieprzestrzegania obowiązku zgłaszania do ubezpieczeń, naliczania składek według nieprawidłowego schematu ubezpieczeń lub tylko od części przychodów. Pod uwagę bierze też to, czy podmiot ma obowiązek naliczania i wypłaty zasiłków z ubezpieczenia społecznego.

Z większym zainteresowaniem organu musi się liczyć przedsiębiorca, który zawiera dużo umów cywilnoprawnych – zlecenia, kontraktów menedżerskich i umów o dzieło. Informację o tych ostatnich czerpie z rejestru, który prowadzi już ponad dwa lata (od 1 stycznia 2021 r.). Ale przedmiotem zainteresowania Zakładu może też być pozorność zatrudnienia, tzw. zbiegi tytułów do ubezpieczeń społecznych czy kontrola legalności pobytu cudzoziemców w Polsce (o ewentualnych naruszeniach w tym zakresie ZUS informuje PIP).

Nie tylko składki
Kontrola ZUS może obejmować w szczególności:

∑ zgłaszanie do ubezpieczeń społecznych,

∑ prawidłowość i rzetelność obliczania, potrącania i opłacania składek oraz innych składek i wpłat, do których pobierania zobowiązany jest ZUS,

∑ ustalanie uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i ich wypłacanie oraz dokonywanie rozliczeń z tego tytułu,

∑ prawidłowość i terminowość opracowywania wniosków o świadczenia emerytalne i rentowe,

∑ wystawianie zaświadczeń lub zgłaszanie danych dla celów ubezpieczeń społecznych,

∑ dokonywanie oględzin składników majątku płatników składek zalegających z opłatą należności z tytułu składek.

Katalog ten ma charakter otwarty. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 13 kwietnia 2021 r. (I USK 52/21): „[…] zakres kontroli nie jest ograniczony do ściśle określonych czynności. Świadczy o tym zwrot, że »kontrola może obejmować w szczególności«. Oznacza to, że zakres kontroli może objąć wykonywanie przez płatników składek i inne podmioty wszelkich obowiązków związanych z ubezpieczeniami społecznymi. Przedmiotem kontroli mogą być także inne zdarzenia, co do których istnieje podejrzenie, że podejmowane są w celu obejścia przepisów prawa”.

Najpierw zawiadomienie
ZUS informuje przedsiębiorcę o zamiarze wszczęcia kontroli. Zawiadomienie inspektor doręcza płatnikowi składek lub osobie przez niego upoważnionej. Kontrolę wszczyna się nie wcześniej niż po upływie siedmiu dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia. Możliwe jest wszczęcie kontroli przed upływem siedmiu dni od dnia doręczenia zawiadomienia, ale wyłącznie na wniosek płatnika. Gdy zaś ZUS nie rozpocznie kontroli w ciągu 30 dni, musi ponowić zawiadomienie o planowanej kontroli.

Wszczęcie kontroli bez uprzedniego zawiadomienia jest możliwe m.in., gdy jest to niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, również skarbowego, lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia, a także gdy doręczanie pism na podane adresy było bezskuteczne lub utrudnione. Zatem nieodbieranie zawiadomienia o wszczęciu kontroli nie jest skutecznym sposobem, aby jej uniknąć.

Przychodząc na kontrolę, inspektor ZUS musi okazać legitymację służbową i doręczyć płatnikowi upoważnienie do jej przeprowadzenia. Co do zasady inspektor prowadzi czynności kontrolne w siedzibie płatnika składek, w miejscach prowadzenia przez niego działalności oraz w miejscu prowadzenia działalności przez osoby trzecie w związku z powierzeniem im niektórych czynności na podstawie odrębnych umów (np. w biurze księgowym). Może też prowadzić kontrolę w siedzibie ZUS, za zgodą kontrolowanego, lub nawet bez jego zgody (np. gdy wyznaczone przez płatnika składek pomieszczenie nie spełnia warunków technicznych określonych przepisami). Ponadto sam kontrolowany może wystąpić o kontrolę w siedzibie ZUS, jeżeli może to usprawnić jej prowadzenie.

Inspektor ZUS ma prawo wstępu i poruszania się po terenie siedziby płatnika oraz miejsc prowadzenia przez niego działalności – na podstawie legitymacji i upoważnienia – bez potrzeby uzyskiwania przepustki. Nie podlega też rewizji osobistej, którą ewentualnie przewidują firmowe przepisy.

Za zgodą płatnika składek będącego przedsiębiorcą kontrola może być przeprowadzona zdalnie, jeśli ma to usprawnić prowadzenie czynności kontrolnych lub przemawia za tym charakter prowadzonej działalności.

Płatnik może zawnioskować o kontrolę zdalną po wszczęciu kontroli lub w trakcie jej prowadzenia. Wniosek powinien zawierać dane płatnika składek oraz adres e-mail, który będzie służył do wymiany korespondencji w trakcie prowadzonej kontroli.

Czas trwania
Czas trwania wszystkich kontroli ZUS u przedsiębiorcy w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać w odniesieniu do:

∑ mikroprzedsiębiorców – 12 dni roboczych,

∑ małych przedsiębiorców – 18 dni roboczych,

∑ średnich przedsiębiorców – 24 dni roboczych,

∑ pozostałych przedsiębiorców – 48 dni roboczych.

Od tej reguły istnieją jednak wyjątki. Ograniczeń czasu kontroli nie stosuje się m.in. wtedy, gdy jej przeprowadzenie jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, również skarbowego, oraz zabezpieczenia dowodów jego popełnienia.

W niektórych przypadkach kontrola może być przedłużana.

Zastrzeżenia do ustaleń
Płatnik powinien aktywnie uczestniczyć w kontroli. W ten sposób może m.in. na bieżąco reagować, wyjaśniać i komentować informacje wynikające z przedłożonych dokumentów, aby rozwiać wątpliwości kontrolera.

Aktywność jest wskazana również po otrzymaniu od inspektora ZUS protokołu z kontroli. Jeśli bowiem nie zgłosi do niego zastrzeżeń, de facto zaakceptuje zawarte w nim ustalenia. Przez to późniejsza walka o ich podważenie w sądzie staje się dużo trudniejsza. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości, błędów bądź pojawienia się nowych okoliczności kontrolowany płatnik powinien więc złożyć pisemne zastrzeżenia do ustaleń – ma na to 14 dni od daty otrzymania protokołu.

Nie ma znaczenia, w jaki sposób płatnik opisze zarzuty – może je wyliczyć w punktach, pogrupować czy opisać ciągiem. Najważniejsze są wnioski dowodowe. Jeśli płatnik uważa, że inspektor nie uwzględnił jakichś dokumentów, nie przesłuchał osoby, którą powinien, to jest to ostatni moment, aby wpłynąć na ustalenia inspektora. W razie zaś ewentualnego sporu sąd będzie opierał się przede wszystkim albo wyłącznie na materiale zebranym w trakcie kontroli, w tym zapozna się ze zgłoszonymi zastrzeżeniami, nawet jeśli inspektor kontroli ZUS ich nie uwzględnił.

Brak zastrzeżeń do ustaleń, które później płatnik próbuje podważyć w sądzie, będzie działać na jego niekorzyść. Dla przykładu, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie w wyroku z 11 maja 2016 r. (VII U 124/15) uznał, oddalając odwołanie płatnika od decyzji ZUS, że „strona odwołująca nie przedstawiła żadnego dowodu mogącego świadczyć o nieprawidłowościach, jakich miał dopuścić się Zakład Ubezpieczeń Społecznych przy prowadzeniu postępowania kontrolnego. W szczególności odwołująca spółka nie kwestionowała wyliczeń dokonanych przez organ rentowy. Co prawda podważała treść skarżonych decyzji oraz wnosiła o ich zmianę, przy czym w żadnym z odwołań nie zaprezentowała argumentacji mogącej uzasadniać istnienie nieprawidłowości po stronie organu rentowego”.

Inspektor kontroli musi się ustosunkować do zastrzeżeń na piśmie. Gdy choć część z nich uzna za zasadne, sporządza aneks do protokołu. Dopiero ten dokument kończy postępowanie kontrolne.

Konsekwencje kontroli
Przeprowadzona kontrola może wykazać, że płatnik składek działa prawidłowo i nie ujawniono żadnych uchybień. Jeśli jednak ZUS stwierdzi, że płatnik popełnił jedno z wykroczeń określonych w art. 98 ustawy systemowej, zwróci się do sądu o nałożenie na niego grzywny w wysokości 5 tys. zł.

Jednocześnie ZUS może w ustaleniach określić, że np. płatnik nie dokonał koniecznego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych czy źle naliczył składki. Wówczas płatnik ma obowiązek złożyć korygujące lub brakujące dokumenty w terminie 30 dni od dnia otrzymania protokołu kontroli, a jeśli te nieprawidłowości ZUS stwierdzi w drodze decyzji – w ciągu 30 dni od dnia uprawomocnienia się decyzji (a więc upływu terminu na złożenie w jej zakresie odwołania do sądu). Decyzję ZUS wydaje, jeśli płatnik nie skoryguje dokumentów na podstawie protokołu w ciągu 30 dni. Płatnik może się od niej odwołać do sądu w terminie 30 dni. I tu może się okazać kluczowe, czy swoje zastrzeżenia zgłaszał już wcześniej, czy milcząco zaakceptował ustalenia zawarte w protokole kontroli.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1493103-Biernosc-podczas-kontroli-ZUS-moze-sie-zemscic.html#.ZDe-oOxBxhF

 4. Usługi promujące spółkę przejmowaną mogą być związane z działalnością spółki przejmującej

12 kwietnia 2023 | Rachunkowość | Iliaz Kharbouch Jonasz Kopczyk

Darmowe usługi, których celem jest m.in. promocja produktów spółki, która ma zostać w przyszłości przejęta, mogą być traktowane jako związane z działalnością gospodarczą podatnika planującego przejęcie. W konsekwencji, nieodpłatne świadczenia udzielane w ramach takich działań marketingowych nie podlegają VAT.

Takie stanowisko wyraził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z 20 stycznia 2023 r. (0114-KDIP1-1.4012.681. 2022.1.MM).

Zgodnie z przepisami ustawy o VAT, co do zasady, opodatkowaniu podlega odpłatne świadczenie usług. Za opodatkowane VAT mogą być również uznane m.in. usługi świadczone nieodpłatnie, jeśli nie są związane z działalnością gospodarczą podatnika. Aby zatem ocenić, czy nieodpłatna usługa rodzi konsekwencje na gruncie VAT, należy ustalić czy taki związek występuje. W praktyce można go zidentyfikować przede wszystkim wtedy, gdy darmowe świadczenie jest realizowane w ramach inicjatyw o charakterze promocyjnym i marketingowym.

Podejmowane w ramach wspomnianych inicjatyw działania służą budowaniu pozytywnego wizerunku i w zamyśle prowadzą do pozyskiwania nowych klientów lub utrzymaniu relacji z dotychczasowymi, co przekłada się na dochody ze sprzedaży opodatkowanej. W omawianej interpretacji wnioskodawca chciał jednak potwierdzić, czy nieodpłatne usługi pozostają w związku z prowadzoną przez niego działalnością opodatkowaną w sytuacji, kiedy bezpośrednio przekładają się na sprzedaż innego podmiotu, który miał jednak zostać niebawem przejęty.

Stan faktyczny
W omawianej sprawie z wnioskiem o wydanie interpretacji wystąpiła spółka planująca przejęcie innej spółki. Przed połączeniem obydwa podmioty prowadziły wspólnie działania handlowe oraz marketingowe. W ich ramach obydwie spółki zachęcały swoich dotychczasowych klientów do nabywania produktów oferowanych przez drugą spółkę. W ramach jednej z akcji marketingowych spółka oferowała swoje usługi nowym klientom bez opłat przez określony czas, wykraczający poza planowaną datę połączenia. Kluczowym warunkiem do skorzystania z tej oferty było uprzednie zawarcie umowy na konkretną ofertę usług świadczonych przez spółkę przejmowaną, a następnie jej kontynuowanie przez cały okres trwania promocji, tj. pozostawanie aktywnym klientem spółki przejmowanej w momencie zawierania umowy na bezpłatną usługę oraz pozostałym czasie trwania oferty promocyjnej.

We wniosku wskazano, że opisane wcześniej działania mają charakter informacyjno-reklamowy, a ich celem jest zachęcenie klientów do kompleksowego korzystania z usług oferowanych przez obydwa planujące fuzję podmioty, a następnie, już po połączeniu – przez jedno przedsiębiorstwo, czyli spółkę wnioskującą o wydanie interpretacji. Spółka przewidywała, że podjęte działania wpłyną na zwiększenie wolumenu jej sprzedaży po połączeniu. Zwracała też uwagę, że już w chwili składania wniosku przekładały się na zwiększenie jej bazy klientów. Spółka wskazywała, że akcja promocyjna w ramach której planuje nieodpłatnie świadczyć usługi ma upowszechnić wiedzę o planowanym połączeniu oraz zbudować jej wizerunek jako oferującej szeroką gamę usług.

Spółka chciała potwierdzić, że opisane w stanie faktycznym nieodpłatne świadczenia na rzecz klientów są związane z jej działalnością gospodarczą, a w konsekwencji nie będą podlegały VAT.

Stanowisko organu
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał stanowisko wnioskodawcy za prawidłowe. Powołując się na orzecznictwo m.in. Trybunału Sprawiedliwości podkreślił, że kluczowym dla ustalenia, czy dane nieodpłatne świadczenie będzie podlegało VAT, jest cel w jakim dana usługa jest świadczona przez podatnika. Organ podatkowy wyjaśnił, że biorąc pod uwagę przedstawiony opis sprawy, wskazane we wniosku świadczenia promocyjne oferowane bez opłat na rzecz klientów można postrzegać jako służące celom prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej, czego konsekwencją jest niepodleganie opodatkowaniu tych usług podatkiem VAT.

Iliaz Kharbouch
praktykant w dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte

Jonasz Kopczyk
starszy konsultant w dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte

Co do zasady, działania o charakterze marketingowym, w ramach których dochodzi do nieodpłatnego świadczenia usług, nie podlegają opodatkowaniu VAT. Efekt takich aktywności zazwyczaj w wyraźny, choć nie zawsze bezpośredni sposób, łączy się z prowadzoną przez podatników działalnością gospodarczą. Organy podatkowe prezentują jednak czasami dość restrykcyjne podejście i w odniesieniu do niektórych przedsięwzięć promocyjno-reklamowych podważają występowanie rzeczywistych korzyści ekonomicznych płynących z takich aktywności dla działalności podatnika. Ma to miejsce chociażby w odniesieniu do inicjatyw z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu (tzw. CSR). Strategia marketingowa przedstawiona w omawianej interpretacji do pewnego stopnia przyczyniała się do tworzenia nowych możliwości wzrostu gospodarczego dla innego podmiotu niż spółka świadcząca nieodpłatnie usługi, dlatego nie można było wykluczyć uznania stanowiska podatnika za nieprawidłowe. Organ interpretacyjny słusznie uznał jednak spółkę świadczącą nieodpłatne usługi za beneficjenta tych działań marketingowych, uwzględniając cały kontekst biznesowy analizowanego przypadku.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1493086-Uslugi-promujace-spolke-przejmowana-moga-byc-zwiazane-z-dzialalnoscia-spolki-przejmujacej.html#.ZDe-9-xBxhF

5. Czy zmniejszenie udziału kapitałowego wspólnika w spółce stanowi transakcję kontrolowaną

12 kwietnia 2023 | Rachunkowość | Monika Zaręba

Działania realizowane pomiędzy podmiotami powiązanymi, dotyczące zmian w kapitale zakładowym, dostarczają na gruncie przepisów o cenach transferowych wielu wątpliwości interpretacyjnych.

Z perspektywy podatnika, ocena czy takie działania należy traktować jako transakcję kontrolowaną – a następnie rozpatrywanie ewentualnego obowiązku dokumentacyjnego oraz sprawozdawczego dla takiej transakcji kontrolowanej, może okazać się utrudniona. Poczynienie wskazanych ustaleń jest o tyle istotne, że w przypadku gdy podatnik zobowiązany do sporządzenia lokalnej dokumentacji cen transferowych nie sporządzi takiej dokumentacji podatkowej oraz nie wywiąże się z ciążących na nim obowiązków sprawozdawczych, podlega z tego tytułu odpowiedzialności karno-skarbowej.

Definicja
Definicja legalna transakcji kontrolowanej została określona w znowelizowanych przepisach o cenach transferowych, wiążących podatników od 1 stycznia 2019 r. Zgodnie z brzmieniem art. 11a ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT oraz art. 23m ust. 1 pkt 6 ustawy o PIT, transakcja kontrolowana to identyfikowane na podstawie rzeczywistych zachowań stron działania o charakterze gospodarczym, w tym przypisywanie dochodów do zagranicznego zakładu, których warunki zostały ustalone lub narzucone w wyniku powiązań.

Wskazana definicja transakcji kontrolowanej nie rozwiała wszystkich wątpliwości interpretacyjnych podatników, w szczególności w zakresie działań, które nie mają materialnego charakteru. W celu ułatwienia podatnikom odpowiedniej klasyfikacji zdarzeń, Minister Finansów opublikował interpretację ogólną z 29 grudnia 2021 r. w sprawie definicji transakcji kontrolowanej (DCT1.8203.4.2020, dalej interpretacja TK), w której doprecyzowano, że definicja transakcji kontrolowanej zawiera trzy elementy składowe (przesłanki), których łączne spełnienie jest konieczne, aby podejmowane przez podatnika działanie stanowiło transakcję kontrolowaną:

1) występowanie działań o charakterze gospodarczym,

2) identyfikowanie działań na podstawie rzeczywistych zachowań stron,

3) ustalenie lub narzucenie warunków w wyniku powiązań.

Obniżenie kapitału zakładowego
Problem identyfikacji obniżenia kapitału zakładowego spółki zależnej (sp. z o.o.) poprzez obniżenie wartości nominalnej wszystkich udziałów, bez wynagrodzenia jako transakcji kontrolowanej jest przedmiotem interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 14 czerwca 2021 r. (0111-KDIB2-1.4010.109.2021. 1.MK).

Zdaniem podatnika, wskazane zdarzenie stanowi autonomiczną instytucję prawa spółek handlowych, regulującą specyficzny stosunek prawny, tj. relacje pomiędzy wspólnikiem a spółką zależną i nie jest związane ze sferą działalności gospodarczej podmiotów powiązanych. Przepisy ustawy Kodeks spółek handlowych dopuszczają obniżenie kapitału zakładowego poprzez obniżenie wartości nominalnej wszystkich udziałów bez wypłaty wynagrodzenia, dlatego w ocenie podatnika, za niemożliwe należy uznać zastosowanie przepisów o cenach transferowych w takim zdarzeniu.

Dyrektor KIS nie zgodził się z zaprezentowanym przez podatnika stanowiskiem argumentując, że przez „transakcje” należy rozumieć wszelkiego rodzaju czynności prawne powodujące przeniesienie własności dóbr, które mają wpływ na dochód (stratę) podatnika w rozumieniu ustaw o podatku dochodowym. W konsekwencji, obniżenie kapitału zakładowego spółki zależnej poprzez obniżenie wartości nominalnej wszystkich udziałów mieści się w pojęciu „transakcji” i powinno być przedmiotem dokumentacji podatkowej. Ponadto, w sytuacji gdy wartość obniżenia kapitału zakładowego spółki zależnej stanowi kwotę powyżej 2 mln zł, a więc jest powyżej progu przewidzianego dla transakcji innej niż towarowa, finansowa czy usługowa będzie skutkować obowiązkiem dokumentacyjnym.

Interpretacja ta została przez podatnika zaskarżona do WSA w Gliwicach, jednak sąd podzielił stanowisko organu (wyrok z 12 października 2021 r., I SA/Gl 1160/21, orzeczenie nieprawomocne). W wyroku sąd wskazuje, że do spektrum działań gospodarczych, o którym mowa w definicji transakcji kontrolowanej, zaliczyć należy nie tylko transakcje związane z przeniesieniem własności dóbr lub świadczeniem usług, ale także działania o charakterze kapitałowym, finansowym, czy też reorganizacyjnym. Pojęcie to odnosi się do wszelkich zabiegów na majątku podmiotów powiązanych, np. polegających na jego zwiększeniu lub zmniejszaniu. Zatem, obniżenie wartości udziałów w spółce z o.o. za wynagrodzeniem czy też bez niego, zakwalifikować należy do działań gospodarczych o charakterze kapitałowym. Zasadności tego stanowiska nie zmienia fakt, że instytucja obniżenia kapitału zakładowego spółki z o.o. uregulowana została w Kodeksie spółek handlowych. Podobne stanowisko zostało przedstawione także w interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 9 listopada 2021 r. (0111-KDWB.4010.59. 2021.1.HK) oraz 10 grudnia 2021 r. (0115-KDIT1.4011.790.2021.1.MR).

Zmniejszenie udziału kapitałowego
Wątpliwość podatnika (osoby fizycznej), dotycząca konsekwencji zmniejszenia udziału kapitałowego wspólnika w spół- ce z o.o. sp.k. oraz identyfikacji tego działania jako transakcji kontrolowanej jest z kolei przed- miotem interpretacji indywidualnej dyrektora KIS z 2 stycznia 2023 r. (0113-KDIPT2-3.4011. 716.2022.2.NM). Podatnik oparł swoje stanowisko na wyjaśnieniach MF zawartych w interpretacji TK, twierdząc w pierwszej kolejności, że czynności, których przebieg oraz warunki wynikają z przepisów KSH, nie mieszczą się w pojęciu „działalności gospodarczej” (np. wypłata dywidendy czy wypłata zysku oraz dopłaty). W przypadku zmniejszenia udziału kapitałowego w spółce, przepisy Kodeksu spółek handlowych określają wyjściową wartość wkładu kapitałowego, którą „należy odnieść do wartości wkładu rzeczywiście wniesionego do spółki”, wartość świadczenia na rzecz wspólnika, któremu spółka powinna zwrócić „przedmiot lub wartość wkładu wspólnika o wartości dokonanego zmniejszenia” oraz warunki formalne zmniejszenia udziału kapitałowego w postaci uzyskania „zgody pozostałych wspólników”. Z tych względów, zmniejszenie udziału kapitałowego wspólnika w spółce, jako działanie jednorazowe, całościowo uregulowane w przepisach KSH, które nie ma charakteru zarobkowego, nie mieści się w definicji pojęcia „działalność gospodarcza”, tym samym zdaniem podatnika nie stanowi działania o charakterze gospodarczym.

Następnie, odnosząc się do kolejnego elementu definicji transakcji kontrolowanej podatnik stwierdził, że w przypadku zdarzenia polegającego na zmniejszeniu udziału kapitałowego wspólnika w spółce komandytowej, rzeczywisty zamiar stron jest spójny z faktycznie realizowanymi działaniami, stąd niniejsza przesłanka definicji jest spełniona.

Po trzecie podatnik stanął na stanowisku, że istnienie powiązań samo w sobie nie determinuje występowania transakcji kontrolowanej, ponieważ to warunki działań mają zostać „ustalone lub narzucone w wyniku powiązań”. Strony czynności zmniejszenia udziału kapitałowego nie mają wpływu na jej warunki ramowe, niezależnie od tego czy są podmiotami powiązanymi czy też nie – określają je przepisy Kodeksu spółek handlowych.

Co istotne, dyrektor KIS potwierdził jako prawidłowe stanowisko podatnika, że w przedmiotowej sprawie została spełniona jedynie przesłanka rzeczywistego zamiaru, a w konsekwencji, zmniejszenie udziału kapitałowego wspólnika w spółce komandytowej nie stanowi transakcji kontrolowanej w rozumieniu przepisów o cenach transferowych, tj. przepisów rozdziału 1a ustawy o CIT/rozdziału 4b ustawy o PIT.

Niejednolite stanowiska fiskusa
Z zaprezentowanych powyżej stanowisk wynika, że linia orzecznicza organów podatkowych w zakresie identyfikacji zdarzeń o charakterze kapitałowym jako transakcji kontrolowanych nie jest spójna. Co prawda, stan faktyczny przedstawiony w pierwszej interpretacji indywidualnej dotyczy identyfikacji działań o charakterze kapitałowym jako transakcji kontrolowanej w ramach spółki kapitałowej, a w drugiej – w ramach spółki osobowej, jednakże, mając na uwadze dążenia ustawodawcy do jednolitości przepisów podatkowych, wnioski z nich płynące winny być wiążące dla obu rodzajów spółek. Tym samym, rodzi się pytanie – czy zdarzenie polegające na zmniejszeniu udziału kapitałowego w spółce, zarówno osobowej, jak i kapitałowej, w sposób tożsamy nie należy identyfikować jako transakcji kontrolowanej? W przypadku odpowiedzi twierdzącej, dla wskazanej kategorii działań nie będzie konieczna rewizja obowiązku dokumentacyjnego oraz sprawozdawczego. W celu uzyskania jednoznacznej odpowiedzi, podatnikom pozostaje śledzić rozwój aktualnej linii orzeczniczej stosowanej przez organy podatkowe oraz sądy administracyjne. Jednocześnie do czasu rozstrzygnięcia tych wątpliwości, podatnikom chcącym unikać ryzyka podatkowego, pozostaje uznać zdarzenie obniżenia kapitału zakładowego za transakcję kontrolowaną oraz dokonanie rewizji obowiązków dokumentacyjnych i sprawozdawczych, związanych z tym zdarzeniem.

Podstawa prawna:

∑ art. 11a ust. 1 pkt 6 ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2022 r., poz. 2587 ze zm.)

∑ art. 23m ust. 1 pkt 6 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. Dz.U. z 2022 r., poz. 2647 ze zm.)

∑ ustawa z 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (tekst jedn. Dz.U. z 2022 r., poz. 1467 ze zm.)

Monika Zaręba konsultant podatkowy w dziale cen transferowych Taxeo Komorniczak i Wspólnicy Sp.k.

https://archiwum.rp.pl/artykul/1493084-Czy-zmniejszenie-udzialu-kapitalowego-wspolnika-w-spolce-stanowi-transakcje-kontrolowana.html#.ZDe_TuxBxhF